Ferrari zbroi się na kolejne wyścigi
We włoskich mediach aż huczy od doniesień na temat kolejnych poprawek zespołu z Maranello. Scuderia zamierza w najbliższych rundach wprowadzić szereg aktualizacji, które mają zamknąć kwestię podskakiwania bolidu. Wszystko po to, by jak najszybciej zapewnić sobie "bezpieczną" przewagę w mistrzostwach.
Ferrari nie rozczarowało swoich kibiców w tym roku, niemal idealnie przygotowując się do nowej ery regulacyjnej. Bolid F1-75 wygląda na najlepszy w stawce, a Charles Leclerc oraz Carlos Sainz tylko z tego korzystają. Po trzech wyścigach w klasyfikacji konstruktorów mają już 39 punktów przewagi i coraz więcej pojawia się głosów, że Włosi wreszcie zdobędą upragnione mistrzostwo.
Oczywiście daleka jeszcze do tego droga. Fakt, iż na tę chwilę są bardzo konkurencyjni, nie oznacza, że będzie to się utrzymywać do ostatniej rundy sezonu. W Maranello zdają sobie sprawę z tego, że kluczowy w tej całej zabawie będzie rozwój samochodu i że nie mogą sobie pozwolić na porażki, jakie miały miejsce w latach 2017-2018. Wspominali o tym już Mattia Binotto i sam Leclerc.
I faktycznie informacje włoskich mediów pokrywają się z sugestiami, że Ferrari przygotowało odpowiedni plan rozwojowy na ten sezon. Dotyczy on głównie wykorzystania potencjału jednostki napędowej.
Jak wiadomo, Scuderia na razie "nie odkręciła" jeszcze pełnej mocy, skupiając się na testach związanych z niezawodnością. Drobny wyjątek zrobiła w Australii, gdzie zezwolono na wykorzystanie dodatkowych 5KM, natomiast doniesienia włoskiego Motorsportu oraz Formu1a.uno wskazują na to, że podczas weekendu w Imoli silnik ten będzie działać w swoich poprzednich trybach.
Co potem? Jeżeli próby niezawodności zakończą się sukcesem, prawdopodobnie druga wersja motoru 066/7 pojawi się już w Miami, a nie jak pierwotnie sugerowano pod Barceloną. Spekuluje się, że Ferrari chce wykorzystać obecne problemy Red Bulla i jak najszybciej zapewnić sobie "bezpieczną" przewagę w obu klasyfikacjach generalnych. Dzięki temu w dalszej części sezonu można byłoby sobie pozwolić na wprowadzenie nadprogramowych elementów bez większych strat.
Wedle tych informacji, zaktualizowana zostanie część hybrydowa, na czele z akumulatorami i MGU-K. Zysk ma być szacowany na około 10 KM. Warto dodać, że plany te zakładają korzystanie z tego ulepszonego silnika tylko w kluczowych sesjach weekendu. W treningach "żyłowana" będzie pierwsza wersja tego motoru. Na takie ulepszenia najprawdopodobniej liczyć też będą mogli Haas i Alfa Romeo.
Silnik to oczywiście niejedyny obszar, w którym stajnia z Maranello zamierza się poprawiać. Tamtejsi technicy świadomi są tego, że ich konstrukcja - obok Mercedesa - jest najbardziej podatna na porpoising, co obserwowaliśmy szczególnie w Australii. Ekipa Enrico Cardile i Davida Sancheza chce całkowicie wyeliminować to zjawisko, podobnie jak uczynił to Red Bull, przywożąc zupełnie odświeżony pakiet do Bahrajnu (włoskie media uważają, że dzięki temu byki zyskały 0,5 sekundy na okrążeniu).
Ich plan zakłada zamontowanie innowacyjnej podłogi już na domowym obiekcie w Imoli, na który notabene Scuderia miała nie przywozić żadnych znaczących poprawek. Mówił o tym niedawno Binotto.
W międzyczasie miały rozpocząć się także prace nad nowym, zaawansowanym tylnym zawieszeniem. Nie wiadomo jednak, kiedy się one zakończą. Bardzo prawdopodobne, że dopiero w drugiej części sezonu. Mówi się też, że włoscy technicy szykują nowe tylne skrzydło o jeszcze lepszej wydajności.
Ostatnia kwestia dotyczy zmodyfikowanego dyfuzora, który zrobił sporą furorę podczas treningów w Australii. Serwis Formu1a.uno przekonuje, że Ferrari wciąż nie jest pewne jego osiągów i na razie będzie on wykorzystywany tylko w piątkowych treningach. Co ciekawe, ten sam portal informuje o tym, że Mattia Binotto i spółka, myśląc o sezonie 2023, zaoszczędziła już sobie kilka godzin w tunelu aerodynamicznym.
komentarze
1. ekwador15
bardzo dobrze, w końcu normalny chłopak ma szansę na tytuł. nie jakiś buc wywożący wszystkich poza tor. maksiu zostanie z tym swoim jednym haniebnym tytułem.
2. markak
Jest dobrym kierowcą, postawił się Hamiltonowi, którego bardzo lubię i szanuję. W przeszłości również zdobywano tytuły w kontrowersyjny sposób i nikt ich nie hańbi.
3. Tomek_VR4
@2
Nikt nie łamał regulaminu po to by zawodnik X mógł zdobyć tytuł a tak było w przypadku Maxa- Massi wydrukował mu ten tytuł.
4. Mariusz_Ce
Dalej bolą dupy . Jak dzieci k#$%a , jak dzieci. Mamy 2022 , przypominam.
5. hubos21
@1
Już się nie rozpływasz na Mercedesem, teraz Ferrari na topie
6. GP2Engine
@4
Będą wracać do tego tematu, głównie ze względu na ludzi z pokroju autora pierwszego posta, mimo, że artykuł dot. czegoś zupełnie innego.
Taki niestety jest instynkt wojowników klawiatury i nic na to nie poradzimy.
7. carrera 2013
Tak czy inaczej odnoszę wrażenie, że Verstappen lekko odpuścił w tym sezonie w kontekście rozpychania się po torze wyścigowym. Nie wiem, czy jest to efekt wypadnięcia Hamiltona z rywalizacji? Bo można zauważyć, że z Leclerkiem podczas manewrowania blisko siebie obnosi się jak z jajkiem;). To trochę inny Max. Jasne, że ma słabszy bolid od Leclerca. Mimo to nie zauważyłem podczas wyścigu koło w koło w strefach drs jakichś widocznych dla oka kontrowersyjnych manewrów.
8. ryan27
Czemu się tak oburzacie jak ktoś napisze coś złego na VER?
VER w 2021 wypychał poza tor przy każdej okazji. Massi był ślepy i nie wlepiał kar, więc VER robił co chciał.
Ale jak to się mówi, karma dopadła VER i tytuł ma tylko na papierze :-) Oczywiście się cieszy itd itp ale moim zdaniem presja jest teraz na nim większa. Jak nie zdobędzie kolejnego tytułu bez kontrowersji to już pozostanie tzw papierowym mistrzem.
Niestety dla niego, ma ogromy talent ale musi mieć jeszcze przynajmniej porównywalny bolid. Więc nie wiadomo czy mu się uda.
9. Glorafindel
4. Mariusz_Ce
Rozumiem że nie należy już mówić o największym oszustwie w historii F1 bo było minęło?
O historii też należy zapomnieć?
Zamiatanie gówna pod dywan nie sprawi że przestanie ono śmierdzieć. Syf należy sprzątnąć. Tak samo w tym wypadku. Mam nadzieję że nigdy nie przestanie się o tym mówić i pisać i będzie się o tym pamiętało i będzie się o tym przypominało. Z błędów należy wyciągać wnioski i konsekwencje, a nie przechodzić z nimi do porządku dziennego
10. Glorafindel
7. carrera 2013
Jak to się mówi tonący brzytwy się chwyta. Max wiedział że zeszły sezon to była najprawdopodobniej jedyna okazja na to aby zdobyć tytuł. Dlatego chwytał się każdej obrzydliwej rzeczy, która dawała mu na to największe szansę.
11. Tomek_VR4
@7
Dopiero poczatek sezonu jak przyjdzie co do czego to zobaczymy brudne zagrywki kazdej ze stron
12. Sasilton
4. Mariusz_Ce
Ludzie nadal wracają, jak Schumi zdobył swój tytuł rozbijając Hilla.
Ustawione tytuły zawsze będą przypominane i to nie tyczy się tylko F1.
13. Danielson92
@7 Może po prostu nowa dyrekcja wyścigów wzięła go na bok i powiedzieli mu: Słuchaj kolego, koniec z agresywnym i bezkarnym wypychaniem rywali. My już nie będziemy na to przymykać oka i stąd być może nieco inne podejście Maxa do wyścigów. Bo to co wyrabiał np w ubiegłym sezonie w GP Arabii to było już przegięcie.
14. Manik999
Cieszy mnie fakt, że Ferrari łoi awaryjnego RBR i wolnego Merca. Mam nadzieję, że prędzej McL wróci do łask, niż te dwa toksyczne zespoły dogonią "czerwonych". Oglądać rywalizację o tytuł pomiędzy Ferrrari a McL... to byłoby coś! I jeszcze, jakby Williams powrócił do łask dzięki Jankesom. :)
Gównoburza na forum nadal trwa w najlepsze. Fajnie, że fanom i antyfanom Maxa/Lewisa pozostała tylko pyskówka. Owe obozy maja obecnie jednak własne problemy do rozwiązania i dawno o sezonie 2021 nie myślą. ;) To już historia. Za wiele lat tylko nieliczni będą wypominać Maxowi sezon 2021 - w przeciwieństwie do Schumiego to jednak nie on jest winowajcą całego zajścia. A w skali sezonu był dużo lepszy od Hamiltona, dlatego też suma sumarum na ten tytuł w pełni zasłużył. I jego antyfani muszą się w końcu z tym pogodzić. ;)
15. I_am_speed
Artykuł o kwestiach technicznych i rozwoju w bolidzie Ferrari, tymczasem komentarze:
"MaSi WyDrUKoWAł TyTuŁ MaXoWi, NaJWiĘkSZe OszUsTwO w HiStORii"
Itp, itd.
Wylewajcie swoją frustrację do bólu, tylko fajnie by było jakbyście nie robili tego pod artykułami, które nawet w najmniejszym stopniu tego nie dotyczą...
Błagam, tylko niech nikt już nie wchodzi w dyskusję z gościem na G :)
A co do Ferrari, tak jak już mówiłem wcześniej, są zdecydowanie najlepiej przygotowani do nowej ery, mają świetny bolid i widać, że są na wyższym poziomie znajomości tej konstrukcji niż konkurencja. Przede wszystkim wyglądają bardzo dobrze w kwestiach organizacyjnych, naprawdę jak nie oni, wszystko im na razie wychodzi i jeśli to utrzymają moim zdaniem może być po zawodach do czasu, w którym RB i Mercedesa rozwiążą swoje problemy, zwłaszcza jeśli te założenia o silniku się sprawdzą i w dalszej części sezonu będzie jeszcze mocniejszy, nie ma co się oszukiwać, moc to zawsze podstawa i możną nią nadrobić wiele niedociągnięć, a wygląda na to, że Włosi
rzeczywiście przygotowali fenomenalną jednostkę.
16. Mariusz_Ce
@9@12 FIA podjęła pewne kroki , nikt nie zamiata niczego pod dywan . Jeśli sytuacja się powtórzy można do tego wrócić, a nie pod każdy, ale to dosłownie każdym postem jakiś gamoń musi się odpalić że swoim płaczem, pluciem jadem i biadoleniem wkolko tego samego. Żeby jeszcze na temat , ale nie, zawsze to samo. Ta strona przez to już mi powoli brzydnie. Ale co tam , może kiedyś zmądrzeją ludzie.
17. poppolino
@15 Mate, ci sami ludzie nie widzieli nic złego w kolizji dwóch panów na Silverstone. Niektórzy próbowali nawet przekonywać nas o winie Maxa, gdzie wyraźnie było widać który z nich zupełnie przestrzelił szczyt zakrętu będąc po wewnętrznej. Pamiętam nawet te komentarze ''BRAWO LEWIS'' ''ZASŁUŻONE ZWYCIĘSTWO'' ''NEVER GIVE UP'' itp. Rzygać się od tego chciało.
Kilka osób na tym forum, tak jak wspomniany przez ciebie pan na G, w takich sytuacjach zawsze stanie po stronie Lewisa, niezależnie od tego czy wina będzie po jego stronie czy nie. Szkoda tylko że tacy ludzie sprowadzają cały sezon do jednego wyścigu, zapominając o tym w jaki sposób Mercedes wrócił do gry tuż przed przerwą wakacyjną.
Obaj byli gladiatorami w tym sezonie, natomiast moim zdaniem to Max był lepszy, i to nie tylko dlatego że zrobił lepsze statystyki. Popatrzmy jak tracili punkty na przestrzenii sezonu. Max, oprócz zyskanych 7 punktów w Abu i pięciu więcej niż Lewis na SPA, stracił co najmniej 44 punkty dzięki dwóm DNFom z nie swojej winy (ta wiem, zara mi ktoś powie że powinien zjechać z toru żeby nie było kolizji), co najmniej 16 przez to że został skasowany przez Bottasa na Węgrzech, oraz co najmniej 18 we Włoszech, najpierw z powodu totalnie zawalonego pit stopu, a później swojej zapalczywości która była tego efektem. A Lewis? On oprócz tych 12-18 punktów na Monzy oraz 7 w abu dhabi które tracił nie ze swojej winy, w debilny sposób stracił 7 punktów na Węgrzech poprzez nierozpoznanie że tor jest suchy. Stracił możliwość powalczenia z Maxem na Imoli przez to że w stosunkowo prostej sytuacji wyleciał w żwir (i tak miał szczęście że wywalczył drugie miejsce, bo i tego mogło nie być bez czerwonej flagi). No i na koniec - zwycięstwo w Baku. 25 punktów które mu umknęło, przez to że powaliły mu się przyciski.
I te potracone po amatorsku punkty miały również piekielnie duże znaczenie na koniec. Do tego też co poniektórzy boją się wracać. Tyle wystarczyło zrobić, i mielibyście 8-krotnego mistrza świata. Ale nie, Masi zły, wszystko jego wina.
Niestety, oni tak szybko nie skończą płakać. Nawet jak będzie artykuł o tym że Max puścił bąka to zaraz kilku się zleci i powie że nie zasłużył na tytuł. No cóż. Pozostaje nam mieć nadzieję że może kiedyś dorosną...
18. hubertusss
@15 to są frystracioniza15 lat będą swoje żale wszystkim dookoła dalej wylewać.
19. Frytek
Do fanatyków Hamiltona.
Macie na....ne w głowach że aż strach. Wypadałoby to w końcu kiedyś posprzątać.
Kuźwa masakra jakaś.
I jeszcze ten gość na G, to już wogóle jakaś paranoja. Chyba nigdy nie napisał czegoś na temat. Jego to chyba nawet mi żal, jest chory i nikt już mu nie pomoże
20. kiwiknick
No i wszystkie komentarze chwalące Ferrari okazały się bzdetami ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz