komentarze
  • 1. hubertusss
    • 2022-04-12 13:41:01
    • *.30.0.226.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Podkręcą tylko silnik jak się plotkuje i wystarczy. Nie musza nikogo się obawiać póki co. A to ich domowy wyścig nie fajnie było by coś popsuć. Na takie Ferrari czekałem. Jak za dawnych lat.

  • 2. Tomek_VR4
    • 2022-04-12 13:46:58
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @1
    Ferrari przygotowało perfekcyjny bolid na ten sezon więc ciężko będzie wymyślić im coś nowego...

  • 3. yaiba83
    • 2022-04-12 14:45:56
    • *.153.149.46.ip.sptelek.com.pl

    W ramach limitu budżetowego liczą każdy grosz i chcą być pewni że poprawka przyniesie wymierny skutek. Normalnie ich nie poznaję, choć o takie Ferrari walczyłem :)

  • 4. Zirdiel
    • 2022-04-12 15:38:54
    • *.internetia.net.pl

    Ciekawe czy Mercedes będzie próbować coś wdrożyć, rzeczywiście nie ma za dużo czasu na takie zabawy. Ferrari ma aktualnie na tyle dużą przewagę, że nie muszą nic dokładać.

  • 5. I_am_speed
    • 2022-04-12 16:44:37
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Widać, że Ferrari jest zdecydowanie najlepiej przygotowane do nowej ery. I jeśli chodzi o samą konstrukcję i w kwestiach technicznych i organizacyjnych. Wszystko im na razie wychodzi i widać, że najlepiej wiedzą co mają, myślę, że oni są już na sporo wyższym stopniu poznawania tego bolidu niż np. RB czy Mercedes, już na dzień dobry byli.

    Jedno mnie zastanawia. Tyle się mówiło o tym negatywnym wpływie porpoisingu, a wydaje się, że bolid Ferrari mimo że wyraźnie skacze to totalnie to po nim spływa. Ani nie okazuje się to niszczące dla opon, ani dla balansu ani nawet o dziwo dla samego kierowcy na dystansie wyścigu... Jeśli to zjawisko naprawdę jeszcze ogranicza potencjał Ferrari to aż strach pomyśleć jak mocni będą gdy doprowadzą wszystko do perfekcji.

  • 6. carrera 2013
    • 2022-04-12 17:44:45
    • *.180.202.210

    Po co im poprawki . Skoro wszystkich mają daleko z tyłu.

  • 7. BatteriVoltas
    • 2022-04-12 18:25:59
    • *.zicom.pl

    Mam nadzieje że Red Bull też odkręci silnik bo Ferrari im zacznie odjeżdżać.

  • 8. Falarek
    • 2022-04-12 20:53:52
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mam nadzieję że to badziewie wprowadzone na siłę dla kasy czyli "wyścig kwalifikacyjny" będzie koszmarnie nudny i podniesie się jeszcze więcej głosów aby to wywalić z F1

  • 9. Vampir707
    • 2022-04-12 22:59:27
    • *.dynamic.chello.pl

    @5 Wydaje mi się ze problem Merca wynika z tego ze skaczą nie tylko na prostej ale tez w zakrętach. Ferrari za to tylko na prostych przez co nie tracą docisku/balansu w zakrętach dzięki czemu mogą w miarę normalnie se jeździć

  • 10. Zaps
    • 2022-04-13 00:19:30
    • *.dynamic.mm.pl

    @4 Mietki już wcześniej zapowiadały pakiet poprawek na Imolę. mam nadzieję że trochę odrobią i będzie im odrobinę łatwiej utrzymać się za i przed RB

  • 11. berko
    • 2022-04-13 10:30:55
    • *.centertel.pl

    @9. Vampir707
    Podskakiwanie jest wynikiem dużego docisku przy większych prędkościach. Jeśli zakręt jest szybki, jak np Parabolica to Mercedes podskakuje bo jedzie na tyle szybko że generowany docisk za mocno przysysa auto do asfaltu. W Ferrari potrafili to jakoś wyeliminować, ale przy prędkościach rzędu 300km/h też mają problem, nie taki jak w Mercedesie, ale jest. Najlepiej pod tym względem wypada chyba RedBull.

  • 12. I_am_speed
    • 2022-04-13 11:47:37
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @11
    Red Bull zdecydowanie najlepiej wypada pod tym względem, najprawdopodobniej dzięki odwróconej koncepcji zawieszenia. Tylko co z tego skoro RB18 zjada opony jak głupie i ma problemy z balansem. Ferrari pokazuje, że nie takie straszne to podskakiwanie jak je malują, myślę, że każdy by wolał sobie trochę poskakać na prostej jak Charles w Australii ale mieć świetne tempo niż nie skakać ale nie mieć.

  • 13. goralski
    • 2022-04-13 14:07:33
    • *.

    @12 "myślę, że każdy by wolał sobie trochę poskakać na prostej jak Charles w Australii ale mieć świetne tempo niż nie skakać ale nie mieć"
    To podskakiwanie generuje większe siły na zawieszenie i konstrukcje nośną. To z kolei może objawić się zmęczeniem materiału danego elementu lub całego zespołu. Dodatkowo wpływa na komfort kierowcy i jego dyspozycję. To nie jest tak, że na prostej podskakuje głowa Leclerca czy Hamiltona. To znaczy, że kręgosłup przeniósł drgania /siły na odcinek szyjny, wcześniej zbierając je z całego bolidu.

  • 14. I_am_speed
    • 2022-04-13 16:25:44
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @13
    Oczywiście masz rację i to wszystko wydaje się logiczne. Tylko właśnie dziwi mnie to, że jak do tej pory tych negatywnych skutków związanych z podskakiwaniem na razie w Ferrari w ogóle nie widać i to jest zaskakujące. Charles również nie skarżył się na samopoczucie po wyścigu w przeciwieństwie do Georgea, który podobno po GP Arabii Saudyjskiej wymiotował... Zobaczymy jak będzie dalej, dla mnie osobiście to nieporozumienie, że na takim poziomie kierowca musi się obawiać czy nie zemdleje w trakcie wyścigu.

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo