Leclerc spokojny o podejście Ferrari w kwestii rozwoju
Lider mistrzostw świata zabrał głos na temat planów rozwojowych Ferrari na dalszą część sezonu 2022. Monakijczyk nie obawia się wpadki swojego zespołu na tym polu i wierzy, że może on pokonać Red Bulla.Ferrari jak na razie bryluje na torach F1. Świetny samochód F1-75 pozwala na spokojne wygrywanie wyścigów, co maksymalnie wykorzystuje Charles Leclerc. 24-latek triumfował już dwukrotnie w tym roku i pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej kierowców, posiadając 34 punkty przewagi nad drugim, George'em Russellem.
Sytuacja ta łudząco przypomina tę z sezonów 2017-2018, kiedy Włosi posiadali mocny pakiet w pierwszej części sezonu, lecz później nie wytrzymywali zabójczego tempa rozwoju narzuconego przez Mercedesa. Teraz chcą oni za wszelką ceną uniknąć takiej historii i sporo uwagi poświęcają właśnie tej kwestii.
Po GP Bahrajnu wspominał już o tym Mattia Binotto, a teraz dołączył do niego aktualny lider mistrzostw świata. Monakijczyk zwrócił uwagę na to, że tym razem to Red Bull, a nie Mercedes jest najgroźniejszym rywalem Ferrari:
"Bardzo trudno będzie nadążyć za Red Bullem w kwestii rozwoju. Natomiast na tym froncie będzie pracował ten sam zespół, który stworzył ten bolid. Nie ma więc powodu, dla którego możemy znaleźć się z tyłu. Chłopaki w Maranello wykonaliśmy znakomitą robotę, tworząc tę maszynę na ten sezon. Jestem tego pewny", przekazał Leclerc, cytowany przez RaceFans.
24-latek przyznał też, że od momentu swojego przyjścia do Maranello dostrzegł już pewne zmiany w kwestii zarządzania zasobami:
"W najbliższej przyszłości pojawią się już pewne ulepszenia i jestem przekonany, że pójdzie to wszystko we właściwym kierunku. Nie skupiałbym się na innych. Powinniśmy skupić się na sobie."
"Od dwóch lat dostrzegam postęp w tym, jak analizujemy każdy weekend, jak identyfikujemy nasze słabości i jak szybko na nie reagujemy. Jestem więc przekonany, że zespół może wykonać świetną robotę w zakresie rozwoju."
Mimo 34-punkowej przewagi na tak wczesnym etapie sezonu Leclerc nie chce jeszcze skupiać się na walce o mistrzowską koronę:
"Zawsze przyjemnie jest mieć 34-punktowy zapas niezależnie od tego, na jakim etapie kalendarza jesteś. Jednakże na razie nie chcę zbytnio skupiać się na mistrzostwach. Włochy są oczywiście niesamowite, ale musimy podchodzić do każdego weekendu wyścigowego tak samo, jak do pierwszych trzech."
"Ważne jest to, by nie wywierać na sobie dodatkowej presji i nie próbować przekroczyć granicy. Jako zespół pracujemy bardzo dobrze od początku sezonu i dalej musimy wykonywać swoją pracę - podobnie jak podczas trzech pierwszych weekendów tego roku."
komentarze
1. BatteriVoltas
Mam nadzieje ze red bule odkręca silniki bo jak nie to ferrari będzie daleko z przodu
2. Manik999
Ferrari to profesjonaliści. A do nowych przepisów przygotowali się znakomicie. To nie BrawnGP, które straciło rozpęd przez mały budżet i wprowadzenie przez rywali ich "podwójnego dyfuzora", w głównej mierze odpowiadającego za formę ekipy Rossa Brawna. To nie sezon 2017 i 2018, w którym korzystali głównie na problemach Merca, a nie opierali swoją postawę na superformie. A, że teraz mamy ograniczenia budżetowe, innym nie będzie łatwo odrobić strat. Ferrari, podobnie jak Mercedes, również nie rozwiązało w pełni efektu "morświniowania". Tak więc to niejedyny problem z brakiem tempa u "srebrnych strzał". W związku z tym jestem o nich spokojny. A Charles pokazuje, że jest killerem... i przegrana w klasyfikacji końcowej mistrzostw z Sainzem była efektem wielu straconych punktów przez Monakijczyka z nie swojej winy.
3. Manik999
@BatteriVoitas - skoro na rzekomo "skręconych" padają im silniki, to na "odkręconych" nawet połowy wyścigu nie ujadą.
4. Ksys
Ja liczę, że Ferrari nie dostanie w sezonie zadyszki na tle rozwojowym i pozwoli to nam kibicom oglądać piękne wyścigi przez cały sezon. Z jednej strony szkoda, że ich obecny rywal tak traci na początku sezonu, jednak najbardziej żal mi MCL i MER - było by pięknie oglądać 4ekipy walczące o zwycięstwa w każdym wyścigu. I z taka nadzieją idę spać, bo późno już :D
Pozdrawiam i wesołych Świąt życzę wszystkim.
5. hubos21
Forma Ferrari to jest efekt ich małej restrukturyzacji jakiś czas temu, zmiany w pionie technicznym, modernizacja fabryki, nowy tunel, musieli swoje poczekać ale są teraz z przodu i mam wrażenie, że ich przewaga może być dużo większa ale dozują ją na tyle ile potrzeba i mają już pewnie sporą zaliczkę na przyszły sezon. Cały czas czekamy co będzie z Mercedesem czy wycisną coś z tego co mają bo jak przyjdzie im robić inny bolid na przyszły rok to będzie dla nich znowu duży krok w tył. RBR też z problemami ale niezawodność można poprawiać a jak są fundamentalne błędy to przy limitach budżetowych przy jakiejś pomyłce można szybko się utopić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz