Pompa paliwowa nie była jednak przyczyną usterek w bolidach Red Bulla?
Pojawiają się nowe doniesienia ws. niedzielnych awarii samochodów Red Bulla. Austriacy potwierdzili wszczęcie dogłębnego śledztwa i przy okazji wykluczyli też usterkę pompy paliwowej, co sugerowano jeszcze wczoraj. Być może w obu bolidach zabrakło po prostu... benzyny.Z pewnością nie w taki sposób ekipa Red Bulla chciała rozpocząć nową erę regulacyjną w F1. Pomijając już zupełny brak odpowiedzi na zabójcze tempo Ferrari, samochody oznaczone numerami "1" i "11" nie dojechały nawet do mety.
Max Verstappen, który próbował naciskać Charlesa Leclerca, po zjeździe samochodu bezpieczeństwa zaczął tracić moc, w wyniku czego został wezwany do alei serwisowej i na tym zakończyła się jego rywalizacja. Gdy wydawało się, że Sergio Perez zdoła obronić honor zespołu, na ostatnim "kółku" jego bolid zatrzymał się w zakręcie numer 1.
Christian Horner opisał te awarie jako "najgorszy koszmar", ale ekspertów i kibiców bardziej zastanawiało to, co tak naprawdę było ich przyczyną. Niektórzy zaczęli sugerować, że doszło do usterki pompy paliwowej, na co wskazywało oficjalne oświadczenie Red Bulla.
Jakby tego było mało, na przestrzeni całego weekendu kilka zespołów również zgłaszało kłopoty z tym elementem. Warto przypomnieć przy tym, że pompa paliwowa jest standardową częścią, którą produkuje włoska firma, Marelli i otrzymują ją wszystkie ekipy. Nic więc dziwnego, że FIA zdecydowała się na dodatkowe inspekcje tego fragmentu przed niedzielą.
Według holenderskiego De Telegraaf, Red Bull przeprowadził takową kontrolę zarówno przed wyścigiem, jak i po jego zakończeniu. W obu przypadkach nie znaleziono jednak nic niepokojącego w tym elemencie, co wyklucza jego awarię.
I tutaj być może dochodzimy do sedna całej sprawy. Otóż z oświadczenia Austriaków nie wynika jednoznacznie, że problem miał dotyczyć tej nieszczęsnej pompy. Kłopot miał być związany z "poborem paliwa", co może też sugerować, że obu Red Bullom zabrakło po prostu paliwa. Jego brak może przecież spowodować problem z dostarczeniem do silnika.
"Czerwone Byki" zaprzeczyły też tej teorii. Oczywiście nie można temu się dziwić, ponieważ jeśli faktycznie pomyliby się z obliczeniami w kwestii ilości paliwa, biorąc pod uwagę wyjazd samochodu bezpieczeństwa, byłaby to naprawdę spora wpadka przebijająca nawet tą Astona Martina z GP Węgier 2021.
Red Bull rozpoczął dogłębną analizę usterek z Bahrajnu. Zdaniem RacingNews365, oprócz układu paliwowego stajnia z Milton Keynes dokładnie sprawdzi również hamulce i układ kierowniczy, na co także mocno narzekał urzędujący mistrz świata.
komentarze
1. jogi2
Cyt.
"Jego brak może przecież spowodować problem z dostarczeniem do silnika."
Ktoś wytłumaczy sens tego zdania? :)
2. mariok77
"Z pustego i Salomon nie naleje"
3. weres
,,Jego brak może przecież spowodować problem z dostarczeniem do silnika'' srebrne usta 2022
4. azazel666
no wynika z tego, że przy torze powinna być stacja Orlen. A tak na poważnie... nie wiem czy to możliwe, na taka skalę heheh dwa bolidy. Na pewno Gasly miał inny problem
5. Spargus
Szanowny Panie Redaktorze Trzosek,
Ponawiam prośbę o zaprzestanie używania wielokropków w niemal każdym Pana artykule. W większości przypadków nic on nie wnosi. Zgaduję, że jest to próba budowania napięcia albo zaskoczenia czytelnika, ale jako ktoś, kto czyta większość, jak nie wszystkie artykuły na tej stronie na prawdę czuję zażenowanie widząc kolejne wielokropki, które nie mają żadnego logicznego uzasadnienia. Jedna kropka wystarczy, serio.
6. Sebolinho
@5 a w czym Ci to przeszkadza hmm? Nie było się już do czego przyczepić, to wymyśliłeś że nadszedł czas aby zwrócić uwagę na wielokropki w artykule? Ty tak serio gościu? xDDD Wytłumacz mi logicznie w czym Ci to przeszkadza, bo jakoś nie potrafię tego zrozumieć. Artykuł jest dobrze i starannie napisany, w niczym wielokropek tutaj nie przeszkadza, mało tego podkreśla coś co w F1 jest raczej rzadkością, czyli brak paliwa w bolidzie na dystansie wyścigowym
Będziesz sobie pisał swoje artykuły to się wtedy czepiaj, a jak tak bardzo przeszkadzają Ci wielokropki w artykułach tutaj, to może pora zmienić stronę na taką gdzie tych kropek nie używają? Nikogo nie obchodzi Twój staż na tej stronie i to że czytasz wszystko co jest udostępnione. Ludzie, znajdźcie sobie coś sensownego do roboty, zamiast przyczepiać się o byle błahostki. Nie szkoda Wam czasu na takie pierdoły?!
7. carrera 2013
Nie wierzę w takie bzdury.
8. hubertusss
Naprawdę szok. Ile tu troli ile ludzi umiejących zrobić problem z g. Nie pasuje wam to po co tu wchodzicie? Naprawdę szok i żenada. Jak nie lanie pomyj na kierowcę tego czy tamtego to pretensje do kogoś, że nie tak napisał. Co za społeczeństwo. Zamiast rozmów o f1 to ciągle żale pretensje mieszane z laniem pomyj i mieszaniem z błotem.
9. hubertusss
Przebiegła mi przez głowę taka myśl, że skończyło się paliwo bo w obu autach usterka wystąpiła niemalże w tym samym czasie. To dobra i niedobra informacja da RB Z jednej strony silnik nie ma większych wad. Z drugiej strony fatalnie dali ciała w tak błahy sposób. Jeśli chodzi o Galsego to też nie musiał być silniku. Wystarczy, ze pękł jakiś wąż hydrauliczny i pożar gotowy.
10. Glorafindel
6. Sebolinho
Gdyby były błędy ortograficzne też byś pytał "w czym Ci to przeszkadza"? No jasna cholera albo coś jest logiczne i powinno być w artykule albo coś jest błędem i tego po prostu być nie powinno. To czy coś Nam przeszkadza czy nie nie ma żadnego znaczenia. Jednym przeszkadzają bardzo błędy ortograficzne, innym nie. Fakt jest że takich błędów być nie powinno u kogoś kto zajmuje się dziennikarstwem. Proste, oczywiste i logiczne. A jednak zbyt trudne do zrozumienia.
11. michal395
To ja przypomnę tylko bmw z kwalifikacji na torze Monza w 2009r i awarie nowych silników prawie w tym samym czasie
Tak że wszystko jest możliwe
12. Frytek
Trzeba naprawdę się nudzić żeby czepiać się kropek..... Jak nie czepiają się Redbulla, Marko czy Maxa to czepiają się Trzoska....... A co to za różnica czy chce budować napięcie czy nie? Taki ma styl ......
13. TomPo
Musimy poczekac na wiecej informacji, o ile w ogole je kiedys dostaniemy, bo watpie by RBR chcial sie przyznawac z czym maja problem.
Pompa paliwa nie powoduje zapalenia sie bolidu (Gasly) (no chyba ze wyciek), albo ze bolid sie obraca (Perez).
No i dochodza problemy ze sterowaniem u Maxa, choc to raczej niezwiazane z reszta problemow.
Tak czy owak, 3 bolidy z 4 nie dojechaly do konca pierwszego wyscigu - maja co robic, a kolejny wyscig juz za rogiem.
14. Toja
To chyba ma wszystko sens. Oni walczyli z każdym kilogramem przed startem, niestety może się przeliczyli chłopaki.
Panie Trzosek, pozdrawiam i dziękuje za Pana prace!
15. I_am_speed
@13
Pompa paliwa owszem, nie powoduje obrotu, ale sytuacja, w której przestaje dostarczać paliwo, a silnik się po prostu wyłącza to tak. To zupełnie normalne.
Problem ze sterowaniem u Maxa był spowodowany uszkodzeniem mechanicznym podczas ostatniego pitstopu.
16. Jacko
Akurat zwykły brak paliwa jest tutaj najmniej prawdopodobny. Wielokrotnie zdarzały się sytuacje, ze paliwo się kończyło i zespoły odpowiednio wcześniej kazały kierowcom je oszczędzać, często zmieniając również tryb pracy silnika. Tutaj do samego końca nikt nic nie mówił i nie robił. Najpierw za mało zatankowali, a później jeszcze nie zauważyli, że go zabraknie i kazali cisnąc do samego końca, do ostatniej kropelki?
Aż tacy debile chyba tam nie pracują...
17. xandi_F1
Haha. Sprytna Honda. Podkręciła coś maksymalnie, ale zawsze mogę wina obarczyc RBPT i ich ludzi.
18. Krukkk
@17. Nikt na nikogo nie bedzie zwalal winy, bo taki jest uklad miedzy Honda a RBR. Honda dostarcza graty a RBR robi z nimi co chce.
19. xandi_F1
Dobrze Dobrze Panie Bobrze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz