Jak informuje serwis Autosport, zespół Williams F1 poprosił Toyotę o wcześniejsze zakończenie kontraktu na dostarczanie jednostek napędowych.
Choć Williams ma umowę z japońskim producentem na przyszły sezon, poczynił ruchy, by zakończyć umowę wraz z końcem roku, a teraz przygląda się innym możliwościom.Williams rozmawia z różnymi producentami odnośnie dostaw jednostek napędowych na przyszły sezon. Faworytem wydaje się być Renault, z którym zespół odnosił wiele sukcesów w latach 90-tych.
Frank Williams powiedział, że spodziewa się decyzji w sprawie dostawcy silników w niedługim czasie.
"Decyzja zapadnie dość szybko. Musimy znaleźć sposób, by zamontować silnik w samochodzie, czyż nie?"
Autosport twierdzi, że trwają zaawansowane rozmowy z Renault, jednak Frank Williams odmówił potwierdzenia tej informacji.
"Padok jest pełny plotek" - odpowiedział zapytany o Renault. "Jutro może to być Mercedes-Benz, a kolejnego dnia Ferrari, no i dostanę do tego samochód gratis!"
John Howett z Toyoty poinformował, że japoński producent jest w stanie rozwiązać umowę z Williamsem, nie chcąc stawać na drodze zespołowi w przyszłości.
"To jest nieco złożona sytuacja. W umowie daliśmy Williamsowi prawo do poszukiwania alternatywnego silnika. Podstawą do tego było to, że gdyby mogli oni dostać silnik za darmo, prawdopodobnie od nowego producenta, wtedy nie chcielibyśmy przeszkadzać Williamsowi z czysto kontraktowych powodów."
"Wcześniej w tym roku cisnęli nas, by podpisać przedłużenie kontraktu na przyszły rok, który podpisaliśmy, ale teraz szukają alternatywnego dostawcy. Pozycja Toyoty zwykle jest elastyczna. Jeśli nie chcą korzystać z naszego silnika, nie widzę powodu by trzymać ich w kontrakcie."
Jeśli Williams rozstanie się z Toyotą, pozycja Kazukiego Nakajimy w zespole może być zagrożona.
22.08.2009 21:01
0
I całe szczęście, Nakajima tylko psuje im punktacje:)
22.08.2009 21:01
0
Kazuki ostatnio coraz lepiej jeździ, więc może chłopak jednak przetrwa w F1 :)
22.08.2009 21:19
0
hahahahahaha :)
22.08.2009 21:30
0
Silnik Renault + Kubica za kierownicą i mamy sukcesy z lat 90 :-)
22.08.2009 21:33
0
Chyba są pewni swojej konstrukcji i żal im wyników jakie uzyskują zespoły które korzystają z inny jednostek napędowych, a tak jak oni rok temu byli z tyłu (Red Bull, BrawnGP). Bo faktycznie bolid (oczywiście w rękach Roseberga) jest dość konkurencyjny, ale pytanie czy to tylko kwestia słabego silnika? Z drugiej strony może chodzi o pozbycie się Nakajimy, byli dość uwiązani tym kontraktem, a teraz kiedy Rosbereg radzi sobie dobrze to chcą drugiego dobrego kierowcy i przekalkulowali sobie plusy i minusy. W całej tej kwestii zobaczymy jak zachowa się Toyota, ich fabryczny zespół nie radzi sobie najlepiej. Wiliams rezygnuje z ich silników. Nie wiem czy gdyby nie porozumienie Concord nie podjęli by podobnej decyzji co BMW.
22.08.2009 22:01
0
Wszystko możliwe. Może Williams rzeczywiście chce zrezygnować z Toyoty> Nakajimy i zatrudnić Kubicę. To "może być" najlepsze rozwiązanie dla Roberta. Bardzo możliwe że Williams, jako prywatny team, który jest już bardzo długo w F1, może poradzić sobie najlepiej z obniżeniem kosztów. Czołowe zespoły na pewno będą miały problem z obniżeniem budżetu o ok 100% w ciągu dwóch lat i zachowaniem dobrej pozycj.
22.08.2009 22:27
0
gringo nie hce sie czepiac ale obnizenie budzetu o 100 % to jezdzenie za free;) to moze byc faktycznie problem ;)
22.08.2009 22:34
0
I tak to wszystko wygląda jakby Williams chciał się pozbyć samuraja, i zatrudnić nowego kierowcę..może Robert ? ?:D
22.08.2009 22:47
0
faktycznie toyota nie dysponuje najlepszymi motorami w F1... wg mnie juz dawno wiliams powinien zerwać kontrakt z toyota, a juz na pewno go nie przedłuzać! tak jak to uczynili w tym przypadku
22.08.2009 22:53
0
Mam inną teorię -Bożyszcze do MCL za dobry silniczek ?
22.08.2009 23:05
0
Ostatnio team Franka Williamsa podejmuje same bardzo dobre decyzje, najpierw chęć rozwijania nadal KERS i użycie go prawdopodobnie w przyszłym roku, teraz rezygnacja z (niezbyt dobrych) silników Toyoty a tym samym pozbycie się Nakajimy (bo to jest dla mnie równoznaczne). Możliwe, że chcą zatrudnić kogoś naprawdę na poziomie, skoro mają ziścić się plotki dotyczące Rosberga. Na pewno przydadzą im się dwaj dobrzy kierowcy. Czyżby F1 oczyściła się w końcu raz na zawsze z kierowców których nigdy być nie powinno w tej elitarnej serii? Oby tak się stało :)
22.08.2009 23:10
0
a wy pier....... głupoty, już minęły te czasy kiedy silnik odgrywał role, w tamtym sezonie mieliśmy ostatni akcent różnorodności w silnikach kiedy to mclaren ulepszył silnik i przez jakiś czas był najszybszy, a potem ferrari zeby dogonic mcalrena zrobił to samo co pomogło także toro rosso stać się przez 2 wyscigigi 3 siłą, a we włoszech nawet pierwszą siłą, a tak poza tym to toyota kiedy były v10 miała najmocniejsze silniki
23.08.2009 00:21
0
morek-dokładnie! Czasy w których latały silniki skończyły się w dacie przedostatnią ósemką w zeszłym stuleciu!Różnica teraz jest tak niewielka (około 25KM) że przy tej wadze (605 kg) i mocy (około 770KM)To jest nic!Czas by nieliczni to zrozumieli.To jakby w boksie jeden z bokserów ( przy tej samej wadze ) potrafił podnieść 25 kg wiecej,a co to ma do walki... hmm pewnie nic.
23.08.2009 00:56
0
No wg mnie 25 KM przy różnicach czasowych jakie teraz są w F1 to dużo;) skoro pierwsza szesnastka mieści się w 1 sekundzie, a różnice pomiędzy zawodnikami to niekiedy kilka tysięcznych sekundy 25 KM może dać te parę groszy na korzyść :)
23.08.2009 01:45
0
@12. morek - otoz to, bo co zrobilo Force India czy Toro Rosso z 'wypasionym' silnikiem Ferrari a co robi RedBull z silnikiem Renault, czemu same Renault sie dziwi zapewne? Dziw bierze decyzji Franka, po tym jak ich wyhustali w '98. Niech wezma zgodnie z moda Mercedesa i mamy kolejny krok ku standaryzacji. Ciekaw jestem, czy opychane silniki to jednak te same, co uzywane przez opychajacych, heh.
23.08.2009 02:01
0
Rzeczywiście, jeśli chodzi o moce silników to wszystkie obecnie stosowane mają bardzo zbliżone możliwości. Chodzi jednak nie tylko o moc maksymalną ale też o to jak ona jest rozwijana - kultura pracy itd. Np. kierowcy Brawna, byli zdumieni jak wiele dobrego wniósł do ich samochodu silnik Mercedesa mimo że moc jednostki napędowej prawdopodobnie nie różni się wiele od poprzednio używanej Hondy..
23.08.2009 04:49
0
Zużycie paliwa, zużycie podzespołów silnika, niezawodność, rozkład masy, wibracje, rozkład ciepła - to wszystko ma znaczenie i tym silniki poszczególnych dostawców mogą się różnić, Mimo iż moc ta sama wspomniane szczegóły mogą zaważyć na konstrukcji bolidu i jego sprawności/wydajności :)
23.08.2009 08:26
0
Łatwość z jaką Toyota nie zamierza utrudniać Williams'owi przejścia na inny silnik jest dla Mnie kolejną wskazówką że jednak Toyota z F1 się powolutku wycofuje.
23.08.2009 08:44
0
17.Racja. Silnik charakteryzuje nie tylko moc maksymalna chociaż każdy detal ma w tym roku bardzo duże znaczenie przy małych różnicach czasowych zespołów. W silnikach oprócz mocy max ma także znaczenie moment obrotowy i przy jakich obrotach silnik osiąga max moc. Co do Kubicy to z pewnością szuka najlepszego zespołu i pewnie bierze pod uwagę też to który zespół da sobie najlepiej radę przy redukcji kosztów na przyszłe lata.
23.08.2009 10:22
0
14. kondzio-oglądałem kiedyś wypowiedz Adriana Neway'a i powiedział że przy wyborze silników głownie decyduje bezawaryjność jednostki i jak najniższy środek ciężkości,a w parametrach się patrzy na spalanie.Reszta to sprawa drugorzędna.I tego sie bede trzymał,bo facet wie co gada.Widocznie ważniejsze jest ułożenie silnika niż 25KM więcej.
23.08.2009 11:01
0
Nakajima poleci z zespołu bardzo szybko. Ale i tak spisuje sie lepiej niż Piquet. Poza kilkoma incydentami w których miał nie przyjemność uczestniczyć Kazuki jezdzi poprawnie
23.08.2009 11:44
0
może i tak, ale Williams ma w chwili obecnej taki bolid, ze nie mogą juz sobie pozwolić na przeciętnego kierowcę, dlatego celują moim zdaniem z parę rosberg(kovalainen)-kubica
23.08.2009 12:18
0
Nie, nie, nie!!!! Tylko nie to!!! Oczywiście chyba tylko wyjdą na tym lepiej, gdyż silniki Toyoty nie należą do najlepszych, ale Kazuki!!!! Mam nadzieje, że znajdzie pracę gdzie indziej. :) Jeśli to się potwierdzi, spodziewam zamiany miejsc pomiędzy Rosbergiem i Kovalainenem, natomiast partnerem Fina będzie Hulkenberg. To chyba pewne....
23.08.2009 12:22
0
Chciałbym zobaczyć Kubicę w Williamsie. Myślę, ze w erze ograniczania kosztów może to być zespół bardzo perspektywiczny. Poza tym, to mój ulubiony zespół. Mam do nich duży sentyment, szkoda że ostatnie lata okazały się chude. Ale gdy ograniczenia kosztów zaczną wchodzić w życie, liczę że pokażą klasę co najmniej taką jak za czasów, gdy jeździł dla nich RSC i Montoya. A odnośnie silników, ciekawe czy w ogóle biorą pod uwagę powrót do Coswortha? Mam nadzieję że nie, bo wątpliwe aby firma zdołała nadrobić straty. W końcu od trzech lat nic w swoich silnikach nie grzebali. Choć z drugiej strony, w tej chwili chyba nie obowiązują ich ograniczenia rozwoju, może być ciekawie.
23.08.2009 12:23
0
W każdym razie, na miejscu Franka nie ryzykowałbym na razie użycia bieda-silników.
04.04.2010 14:23
0
Śliczny widok! Tak może być częściej, zresztą, nie mam wątpliwości, że tak będzie jeszcze nie raz!
04.04.2010 14:27
0
Sutil brawo !! nie dał się Hamiltonowi
04.04.2010 15:11
0
Robert w Australii a tutaj Hamiltona przytrzymał Sutil cudownie ^^
04.04.2010 16:26
0
w tym sezonie hamiltonowi nie pojdzie tak latwo
06.04.2010 14:19
0
Force India zaczyna być coraz lepsza jak Renault
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się