W najbliższy weekend David Coulthard zawita na torze Dover w Delaware w USA, gdzie odwiedzi ekipę NASCAR Red Bull Racing Team. Szkot nie weźmie jednak udziału w wyścigu, a jedynie w zdjęciach do promocyjnego filmu Red Bulla.
Wizyta na torze w Dover, znanym jest jako "Monster Mile", jest pierwszą okazją dla Coultharda by przyjrzeć się serii NASCAR. David, poza zdjęciami do filmu promocyjnego, zasiądzie za kierownicą Toyoty Camry, którą ścigają się Brian Vickers i AJ Allmendinger. Dodatkowo weźmie udział w odprawie kierowców i obejrzy 400 milowy wyścig "Best Buy 400", co da mu szansę na zapoznanie się z tą niezwykle popularną w USA serią wyścigową."Jestem zainteresowany wszystkimi rodzajami wyścigów, ale rzadko mam okazję oglądać coś innego niż Formuła 1. Dlatego gdy Red Bull zaproponował udział w zdjęciach w NASCAR tydzień przed Grand Prix Kanady, wyglądało to na wspaniałą szansę na wyjazd i dowiedzenie się dlaczego ta forma wyścigów jest tak popularna w Stanach" - stwierdził DC.
Zespół Red Bull Racing i sam David Coulthard zaznaczyli jednak, że Szkot jedzie tam tylko ze względu na udział w filmie dla Red Bulla i nie należy tego wiązać z planami jego przejścia z F1 do NASCAR w przyszłym roku.
26.05.2008 21:35
0
jeszcze się okaże że będzie jeździł w NASCAR :) wg mnie jego lata mineły... a w Nascarze może jeszcze zaistnieć xD.tak jak napisał - nie należy wiązać tego z ewentualnym przejściem z F1 do amerykańskiego serialu wyścigowego, ale nie powiedział że NIGDY tam jeździć nie będzie ...
26.05.2008 21:49
0
mam nadzieję, że to związku nie ma.. Montoya to akurat się do tego nadawał od zawsze.. ale Dc :/ nie wierze w to.
26.05.2008 22:01
0
Mnie tam za bardzo nie interesuje, w jakiej serii wyścigowej DC będzie sobie dorabiał po przejściu na "emeryturę" :-). Jedno jest pewne: jego kariera w F1 zbliża się ku końcowi a motywacja do ścigania się jakoś u niego zmalała...
26.05.2008 22:47
0
Jak dla mnie ściganie się na owalnych torach jest bez sensu. Wszyscy pędzą jednym szykiem zwanym rojem, czasem poodbijają się od siebie i tak do mety. Może się ktoś ze mną nie zgodzi ale NASCAR jest nudny jak życie towarzyskie leniwców :P Mam nadzieję, że David nie ma zamiaru tam występować
26.05.2008 22:58
0
Mi to obojętne gdzie on będzie jeżdził. Ile tak w ogóle on ukończył wyścigów. Jeden?
26.05.2008 23:01
0
Hmm NASCAR jest typowym sportem rodem z Ameryki... określenie to wiele mówi... Jak dla mnie różnica między formułą 1 a serią NASCAR jest jak między szachami a grą w chińczyka... Gra w chińczyka jest prostsza przez co bardziej przyswajalna dla... w większość słabo wykształconych Amerykanów ;)... A co do DC to czemu nie miałby startować właśnie w NASCAR... Chociaż IMHO jeszcze ze 2 lata pojeździ w f1 :).
26.05.2008 23:14
0
kamil767 widać że sporadycznie oglądasz f1:D Coulthard 4 razy dojechał do mety w tym sezonie. Dwa razy plasując się w pierwszej 10
27.05.2008 09:03
0
No to mamy potwierdzenie DC w Nascar i to pewnie już za rok - bo jego stare rączki już za bardzo drżą na czułej kierownicy F1.....
27.05.2008 09:06
0
co kraj to obyczaj, ale dajcie sokój coutharld"owi,zwolennicy używanych ,niemieckich samochodów kupionych przez tatusia
27.05.2008 09:35
0
NASCAR - kolejny z idiotyzmów wymyślonych w USA. I kierowcy - "mistrzowie prostej" ;)
27.05.2008 09:37
0
Coulthard jest świetnym zawodnikiem,niewiele osób pamięta jak świetnie się prezentował w McLarenie.Nie da się przypadkiem zdobyć 13 wygranych i 12 Pole Position-a takim wynikiem może się pochwalić Szkot.
27.05.2008 09:43
0
NASCAR niema miejsca dla europejczyków
27.05.2008 15:58
0
ulubione sporty amerykanów oddają w pewnym sensie ich iloraz inteligencji.
27.05.2008 16:41
0
ilo co...? Doda?;-)
27.05.2008 18:11
0
Może Dawid znajdzie nowe powołanie w bardziej kontaktowym nascarze. Bo ostatnie Gp znów zakończył przed wcześnie.
27.05.2008 18:28
0
Z tym zarzekaniem się szkotów jest różnie. Inny szkot, Colin McRae, zarzekał się że jeśli miałby jeździć dla Skody, już woli rzucić rajdy. W następnym sezonie jeździł dla Skody. Więc myślę, że dla DC wszystkie opcje są otwarte.
27.05.2008 23:55
0
to moze monstertrack'i, amerykanie byli zawsze cieniakami w sportach które wymagają techniki np rajdy, wyscigi, siatkówka, piłka nożna, wybierają debilne sporty takie jak futbol amerykański i basketball lub właśnie wyścigi nascar, ciekawe jakie trzeba mieć umiejęności zeby w w 90% wycigach sezon jeździćnon stop w kółko ........pewnie prawo jazdy :) nawet jedyny amerykansk ms mario andretti w formule 1 był tak naprawde włochem
28.05.2008 02:10
0
a nie jeszcze phil hill była amerykańcem czyli to prawda ze jednego mś mieli
28.05.2008 02:11
0
chociaż w latach 70 f1 była w ameryce popularna
28.05.2008 09:21
0
NASCAR jeszcze nie jest taki mało ambitny widzieliście może coś takiego jak wyścig dragsterów gdzie co drugi wybucha bez przyczyny ? albo ciągnięcie kawałów żelastwa po ziemi przez wielkie traktory z silnikami od samolotów ? to jest dopiero głupie
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się