Super, że w typowaniach dodałeś archiwalne nasze typy wraz z ogółem punktów za dany sezon. Brakuję tylko miejsca zalogowanego użytkownika w danym sezonie na jego zakończenie. Mógłbyś to dodać i byłoby extra ;-)

1:32.480

Dobrze, to teraz kempa prośba, by nie zmieniać tej godziny, bo będzie to nieuczciwe dla grona osób, które postawiły przed 23:30.

1:24.340

1:15.930

Przypomina mi się Luca Badoer, który w zastępstwie zasiadł w Ferrari i tracił po 2, 3 sec na okrążeniu czy to w Q czy w wyścigu. Hulkenberg za to dał radę dojechać w punktach i gratulacje dla niego, zrobił coś wielkiego.

Czy ze względu na przesunięcie kwalifikacji, przedłużeniu ulega czas do której typujemy w konkursie? Czy dalej obowiązuje godzina 23:30 w sobotę?

1:20,450

Dajcie spokój... wszyscy narzekają na Massę i Strolla, a oni jednak dowożą cenne punkty dla zespołu. Wiele osób na serwisie twierdzi i twierdziło, że nie obronią piątego miejsca dla Williamsa a tymczasem wszystko do tego zmierza. Gdyby nie podium Lance'a to Massa byłby w punktacji byłby daleko przed nim. A Di Resta nic wielkiego nie pokazał tak samo w Force India dawniej, jak i w jednym wyścigu dla Williamsa, więc wyluzujcie.

Czy dalej obowiązuje zasada wykorzystania w trakcie wyścigu dwóch różnych mieszanek?

Powinni zrobić, że w deszczu nie ma jazdy, zaoszczędzili by 2 typy opon. Sterylne warunki przy słonecznej pogodzie i gra gitara, tylko potem nie porównujmy kierowców, którzy osiągali sukcesy w deszczu, podobnie zagrywki z kaskiem Alonso, że ma niby najwięcej pkt, dzięki czemu je ma? Dzięki zmianie punktacji i to jest taki powód do dumy? Ja bym zrobił sobie tatuaż z tej okazji... Wystarczy, że zamrozili rozwój silników i niektóre rekordy kółek z lat 2002-2004 nigdy nie zostaną już pobite.

Ja oglądam od 95 roku:) i nigdy do tej pory nie było takiej sytuacji jak obecnie, dawniej rzadko się zdarzało aby podium było zajęte przez słabsze zespoły (wyjątek stanowił nieprzewidywalny wyścig gdzie wygrał Herbert ze Stewarta przed bodajże Oliverem Panisem właśnie z zespołu Prosta). Rządziły 3 marki Ferrari, Mclaren i Williams - teraz jest inaczej, chociaż ja bardziej niż zwycięstwo Williamsa (który dawniej przyzwyczaił ludzi do wygrywania wyścigów) życzyłbym sobie wygranej Force India bądź Saubera a już marzeniem byłoby gdyby Caterham z Heikki wszystkich zaskoczył, jako że to mój ulubiony kierowca:). Niezmienia to faktu, że ten sezon i tak na pewno przejdzie do historii jako najbardziej nieprzewidywalny, ale nie wiemy co będzie za rok. Może odwrócenie jeszcze bardziej stawki? Tego sobie i Wam życzę:)

150. athelas. Dzięki za info a przed tym wyścigiem we Włoszech kiedy się taki ewenement zdarzył? Dysponujesz takimi danymi?:) Pozdrawiam serdecznie

A ja mam prośbę odnośnie tabeli konstruktorów i kierowców, czy ktoś w ogóle ją zaktualizuje?

k.lebsky dokładnie, przecież to w końcu F1! a weekend wyścigowy to nie miejsce na pierwsze testy bolidu.

Wybaczcie, że nie pytanie nie pasuje do tematu, ale czy rzeczywiście można typować do 22.00 w sobotę?, bo zawsze było do piątku do 22.00

śmiech na sali po prostu:D kto to wymyślił

Raven89 - Racja, tylko, że Badoer w wyścigu nie jeździł 10 lat a Fisico jest na topie cały czas, z rytmu nie wypadł, to dlaczego tak słabo jeździ? Jakby Luca cały czas był w stawce to jestem przekonany, że nie ustępował by Fisichelii w ogóle tempem jazdy.

A mnie boli, że fota nie przystała na zmniejszenie budżetu, czyżby się bali, że jakiś Campos za tą samą kasę zrobi lepszy bolid? Mamy efekty w tym sezonie, dławi ich myśl, że jakiś Brawn wygrywa i nie chcą podobnej sytuacji z nowymi ekipami.

Frank ma swoją racje i nie boi się jej powiedzieć, nie tańczy jak mu zagrają. U mnie urósł w oczach.

Gadacie głupoty, że F1 umiera. Lepiej, żeby ktoś jeździł a nie w ogóle. Patrząc na budżet niech ferrari się dostosuje i nie będzie podziału na dwie grupy. Ale oni są bogatsi i nie mogą tego przeboleć. Jakby budżet zespołów nie został ograniczony jeździły by 4 teamy na krzyż i co to by miało z F1 wspólnego? Nic

Duże musi mieć wpływy Piquet skoro go trzymają w F1, sporo siana wykłada:)

Dziadkowi już przewraca się w pacynie, myśli, że jest Bogiem, że to co sobie ubzdurał ma być w rzeczywistości w F1. Musi odejść:)

Ciekawy tekst, trochę urozmaicenia od sztamowych wypowiedzi:)

Ferrari, żenada. Przypomina mi się pamiętny wyścig, gdzie na ostatnich metrach Rubens przepuścił Schumachera, był skandal wtedy nie mały. Teraz Ferari przynajmniej mogło by zrobić, żeby Massa po walce zdobył to miejsce, a nie Raikonen ustępuje jakby miał bolid gorszy od Force India. Hehe, śmiech na sali.