WIADOMOŚCI

Pozycja Binotto zagrożona. Vasseur nowym szefem Ferrari już od stycznia? (akt.)
Pozycja Binotto zagrożona. Vasseur nowym szefem Ferrari już od stycznia? (akt.)
Po wydarzeniach z weekendu w Sao Paulo we włoskich mediach pojawiły się niespodziewane sugestie, jakoby John Elkann miał stracić cierpliwość do Mattii Binotto i jego posada może wisieć na włosku. Wśród potencjalnych kandydatów do zastąpienia inżyniera widnieje nazwisko... Frederica Vasseura.
baner_rbr_v3.jpg

Weekend w Brazylii po raz kolejny obnażył wiele słabości Ferrari, które na początku sezonu miało nawet słuszne nadzieje na powrót na tron F1 po kilkunastu latach posuchy. Szybko jednak zostały one rozwiane przez Red Bulla, a sam zespół nie pomagał sobie, stawiając na nieracjonalne strategie i całkowicie zawodząc na froncie niezawodności.

W Sao Paulo Scuderia również stała się pośmiewiskiem wśród licznych obserwatorów za sprawą piątkowych kwalifikacji. W nich - mimo niezłych warunków - zdecydowała się założyć Charlesowi Leclercowi jako jedynemu przejściowe opony. Jeszcze wcześniej w sesji Q1 skompromitowała się, nie wiedząc, jakie ogumienie założyć swojemu zawodnikowi w trakcie szybkiej wymiany.

To wszystko w połączeniu ze spisującym się ostatnio świetnie Mercedesem, który przed finałową rundą sezonu 2022 traci do Ferrari zaledwie 19 punktów, poskutkowało kolejnymi doniesieniami o zagrożonej posadzie Mattii Binotto, czyli szefa teamu. Tym razem mają one jednak mocne źródło w osobie Leo Turriniego, dziennikarza od lat zajmującym się włoską stajnią.

Jak napisał żurnalista za pośrednictwem strony FormulaPassion.it, w Maranello rozpoczęły się rozmowy na temat ewentualnego zastępcy 53-latka, co ma być pokłosiem trudności z niezawodnością i zarządzania strategią. Miało to się przyczynić do porażki Scuderii w tegorocznych mistrzostwach oraz pogorszeniu relacji z Leclerkiem. Zresztą nie po raz pierwszy poruszono wątek gorszych stosunków Monakijczyka z zespołem.

Z kolei w rozmowie z serwisem calciomercato.com Turrini wyjawił, że w całą sprawę mocno zaangażowany ma być prezes Ferrari, John Elkann. Amerykanin już we wrześniu wzywał bowiem cały zespół F1 do poprawy:

"Elkann może wykorzystać Mercedesa jako taki wskaźnik dla Binotto. Dużo obecnie się rozmawia i są to nieuniknione dyskusje. Sama zmiana dla zmiany nie gwarantuje jednak zwycięstwa i mogłaby się okazać błędem. Natomiast Binotto zostanie tylko wtedy, jeśli będzie miał pełne zaufanie zarządu", powiedział Włoch.

Zdecydowanie ciekawsze niż sama informacja o mocno niepewnej pozycji Binotto są nazwiska osób, które mogą go zastąpić. Jednym z nich ma być bowiem Frederic Vasseur, czyli obecny szef Alfy Romeo i prywatnie przyjaciel menadżera Leclerca, Nicolasa Todta. Inną opcją wydaje się Antonello Coletta, który odpowiada za sukcesy Ferrari w samochodach GT.

Aktualizacja: 22:22

Kolejne serwisy potwierdzają wieści pochodzące z Włoch. Francuskie AutoHebdo podało nawet kolejne dwie osoby, które mogą zastąpić Binotto. Mowa o obecnym dyrektorze sportowym Ferrari, Laurencie Mekiesie, który pod nieobecność 53-latka odpowiadał za cały zespół w Sao Paulo. Drugim kandydatem ma być szef McLarena, Andreas Seidl. Nazwisko Niemca już kilka miesięcy temu było wymieniane w kontekście Scuderii, a wszystko było skutkiem jego znakomitej pracy w Woking.

Aktualizacja - 15.11.2022: 15:17

Wtorek przyniósł jeszcze więcej informacji na temat zagrożonej pozycji Binotto. Według informacji La Gazetty dello Sport oraz telewizji Italia 1, dni Szwajcara jako szefa Scuderii są już policzone i wiele wskazuje na to, że jego obowiązki od stycznia przejmie Vasseur.

Zarówno obóz Ferrari, jak i Alfy Romeo zdążył już się odnieść do tych rewelacji. Jak można było się tego spodziewać - oba zespoły odmówiły komentarza w tej sprawie.

Aktualizacja - 15.11.22 15:46

Zespół Ferrari za pośrednictwem Twittera odniósł się do szerzących się jak błyskawica ostatnich rewelacji, zaprzeczając, jakoby pozycja Binotto była zagrożona:

"Odnośnie spekulacji niektórych mediów dotyczących posady szefa zespołu Scuderia Ferrari, Ferrari uważa, że te plotki nie mają żadnych podstaw" napisano w krótkim oświadczeniu.

Nie powstrzymuje to jednak pojawiania się kolejnych doniesień, które twierdzą, że Binotto zostanie zdymisjonowany najpóźniej do końca roku. Co ciekawe, Leo Turrini podaje również, że do Gastone Sportiva powróci dobrze znany inżynier Simone Resta, który obejmie dział techniczny Scuderii po tym, jak ostatnio z uwagi na ograniczenia budżetowe został oddelegowany do Haasa.

Aktualizacja - 16.11.2022 9:34:

Włoskie media nie przestają prześcigać się w doniesieniach co do przyszłości zespołu Ferrari. Na jaw wychodzą kolejne rewelacje w myśl, których oprócz Mattia Binotto swoje posady mieliby stracić Laurent Mekies, dyrektor sportowy Scuderii, a także główny strateg wyścigowy Ignacio Rueda. Ten pierwszy jest również łączony z posadą szefa Alfy Romeo, umożliwiając tym samym transfer Freda Vasseura do Ferrari, o którym pisaliśmy wcześniej.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

34 KOMENTARZY
avatar
SpookyF1

14.11.2022 18:13

0

Rozmowy, rozmowy, rozmowy. Rozmawiać, przeanalizować, wyjaśnić... bla bla bla. Prawda jest taka, że oglądając F1 od jakichś 15 lat nie widziałem jeszcze porządnego szefa w Ferrari. Co jeden to gorszy, a już ich kilku było.


avatar
Pajol

14.11.2022 18:35

0

Ale w tym roku ,to już kompromitacja na całego, oni powinni walczyć z Verstapenem i Red Bullem, a nie Mercedesem , mieli najlepsze auto przez połowę sezonu , Binotto to najgorszy z dotychczasowych szefów


avatar
hubertusss

14.11.2022 18:37

0

Niestety w zespole ciągle chaos. Fabryka się postarała mieli na początku sezonu mocny wóz. Potem trochę zabrakło rozwoju. Ale mimo wszystko zespół na torze dużo tego spieprzył. Teraz są bardzo zagrożeni przez Mercedesa. Mało tego szykuje się dużo cięższy sezon. Mercedes się pozbierał i od początku sezonu będzie mocny to samo RB. Ferrari raczej nie będzie na początku miało takiej przewagi. Jeśli zespół na torze dalej zacznie robić komedie to kiepsko to będzie wyglądało. Powinni Mattii podziękować. Szykuje się znowu 3 miejsce w generalce.


avatar
Pajol

14.11.2022 18:37

0

Tak jak w tym roku , jeszcze chyba nigdy Ferrari nie było pośmiewiskiem


avatar
xandi_F1

14.11.2022 18:50

0

jego rola jest przy silnikach! to jest inżynier a nie szef.


avatar
hubos21

14.11.2022 19:01

0

Sam Binotto to za mało


avatar
giovanni paolo

14.11.2022 19:13

0

Jak Binotto odejdzie a ja teraz napiszę, że on powinien odejść to oznacza, że powinniście mi przypisać zasługi za to, że tak pisałem.


avatar
StaryCap

14.11.2022 19:16

0

Binotto się nie nadaje. Moje zdanie. Ale co by nie było, to 3 i 4 miejsce w Brazylii to sukces. Ogólnie dla Ferrari jak nie ma walki o pierwsze miejsca, to nie ważne na jakim skończą. Już nie oglądam, jako wierny kibic Ferrari od 30 lat, nadal czekam powtórki Kimiego. :)


avatar
Manik999

14.11.2022 19:17

0

Tylko, czy to coś zmieni? Ferrari chyba potrzebuje kogoś z "zewnątrz", czyt. nie-Włocha.


avatar
hubos21

14.11.2022 19:42

0

@9 Pewnie i tak ale kolejki chętnych to tam nie będzie.


avatar
Bzik

14.11.2022 19:48

0

Wydaje mi się, że faktycznie szefem nie może być Włoch. Kolejną kwestią powinno być zatrudnienie kogoś pokroju Helmuta Marko, Tot Wolfa, albo innego drania. Potem ten drań powinien poukładać ten rozsyoany stos puzzli...


avatar
seba1b

14.11.2022 19:57

0

Byle nie Włoch.


avatar
fpawel19669

14.11.2022 20:07

0

Vasseur....mam nadzieję, że to tylko plotka.


avatar
Krukkk

14.11.2022 21:03

0

@5 Xandi. A co takiego niezwyklego osiagnal Harry Potter w dziedzinie silnikow, oprocz tajnej ugody Ferrari z FIA?


avatar
borek87

14.11.2022 22:23

0

Jestem jak najbardziej za. Szkoda, że tak późno. Problem w tym, że zaraz wyskoczy kolejny "It's a me... Mario..." :/


avatar
TomPo

14.11.2022 23:19

0

Nalezalo to zrobic 2 sezony temu, a juz na pewno po ostatnim sezonie. No ale lepiej pozno niz wcale. Binotto nalezy odeslac na swoje miejsce, gdzie sie chlop sprawdzal (chyba) czyli do silnikow. Ferrari stalo sie memem, a to chyba ostatnia rzecz jaka chcieli wlasciciele tej marki osiagnac.


avatar
xandi_F1

14.11.2022 23:32

0

@Kruk Wygrał 3 wyścigi, 2 miejsce w konstruktorce, uratowanie ekipy przed DSK.


avatar
xandi_F1

14.11.2022 23:32

0

2019*


avatar
Andrzej369

15.11.2022 00:41

0

@14 ale Binotto w silnikach robił chyba jeszcze za Schumachera...


avatar
Krukkk

15.11.2022 10:56

0

@Xandi. Jakie uratowanie ekipy przed DSK? Przeciez to On stworzyl nielegalny silnik i Zarzad Scuderia Ferrari musial swiecic za Niego oczami przed FIA. :D @19 Andrzej369. Zgadza sie, pracowal z Czerwonym Baronem. Nie zmienia to faktu, ze erze hybrydowej nie potrafi zrobic konkurencyjnego ukladu napedowego. Benzynowe wolnossace silniki to nawet Xandi jest w stanie zbudowac u dziadka w szopie (zartuje teraz).


avatar
Schumi83

15.11.2022 15:06

0

Vasseur i Ferrari ??? To wygląda na mega Grande Katastrofe Ferrari


avatar
hubertusss

15.11.2022 15:30

0

Jeśli faktycznie bezie nowy szef to ciekawe czy BInotto gdzieś przesuną czy wywalą?


avatar
xandi_F1

15.11.2022 17:00

0

Zarządzanie Alfy Romeo też jest tragiczne. Gorsze niż Williamsa. Williams jest w tyle bo muszą wychodzić z braków wiedzy poprzedniego szefa. Alfa po prostu nie jest tak na widoku bo zawsze zamykali stawkę. W tym roku oni i Ferrari robią to samo. Im dalej tym coraz gorzej. Brak rozwoju względem rywali. Strategiczne klapa. Aston 9tym autem w stawce walczy o ich 6 miejsce.


avatar
xandi_F1

15.11.2022 17:13

0

A Fred w Ferrari to istna informacja, że Leclerc będzie już 100% pupilkiem. To jest pupilek Freda. Sainz będzie miał ciężko.


avatar
Believer

15.11.2022 17:53

0

@24 Wyjdzie im to na plus, jeśli od początku sezonu w końcu będą stawiać na szybszego kierowcę. Liczę, ze oprócz degradacji Binotto zarząd pozbędzie się również genialnych strategów.


avatar
xandi_F1

15.11.2022 18:37

0

@25 No tak. Leclerc jest szybszy. Hamilton też był szybszy od Buttona i sam Button to stwierdził. Tylko w tej powolności Buttona w 2011 roku i Sainza jest metoda. Do tego koledzy lądujący w ścianie i w połowie sezonu masz ich na równi.


avatar
Krukkk

15.11.2022 20:45

0

@26 Xandi. Jaka jest metoda w "powolnosci" Button'a i Sainz'a?


avatar
xandi_F1

15.11.2022 21:44

0

@Kruk Pokonał Hamiltona na punkty. Sainz pokonał Charlesa. Oto ta metoda. Wolniej, ale skuteczniej. Jak dziecku ajaj.


avatar
Krukkk

15.11.2022 22:28

0

@28 Xandi. Aaa...To do tego nawiazujesz. Faktycznie jest sens porownywac przebieg kariery Button'a i Hamilton'a. :D


avatar
Magda_

15.11.2022 23:02

0

Co najmniej dwa lata za późno.


avatar
xandi_F1

16.11.2022 01:52

0

@Kruk Ty pisałeś teksty Paktofonice? "Mam jedną pierdoloną schizofrenię Zaburzenia emocjonalne Proszę puść to na antenie" Tak wnioskuje po @29


avatar
Krukkk

16.11.2022 07:03

0

@31 Xandi. Tak, ja. I jak widac idealnie trafilem w okreslona grupe Fanow. :D


avatar
BTX

16.11.2022 13:24

0

Niech biorą Wasera beda ciekawe pojedynki z Haasem tego skompromitowanego zespolu. ;-)


avatar
Malmedy19

16.11.2022 13:40

0

Nieregulaminowy silnik nie wymyślił Matia, ale Sebastian. On się uczyl takich kruczkow jeżdżąc dla Red Bulla. Dlatego go zwolnili.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu