Piąty wyścig sprinterski w historii Formuły 1 padł łupem Maksa Verstappena, dla którego to trzecie zwycięstwo w karierze w tego typu formacie kwalifikacji do niedzielnego Grand Prix. Holender był dziś poza zasięgiem kierowców Ferrari, którzy pomimo toczenia "bratobójczych" pojedynków, ostatecznie dojechali do mety w takiej kolejności, jak startowali - Leclerc przed Sainzem.
Sprint na Red Bull Ringu był drugim z trzech zaplanowanych na ten sezon – ten ostatni zostanie rozegrany pod koniec roku, podczas listopadowego Grand Prix Sao Paulo na Interlagos. Gwoli przypomnienia, przed tym sezonem zmieniono system punktowania zmagań kierowców, albowiem teraz zwycięzca otrzymuje aż osiem oczek (2. miejsce – 7, 3. – 6., itd.).
Dystans regulaminowych 100 kilometrów na Red Bull Ringu odpowiada 23 pełnym okrążeniom niktki toru. Na tak krótki wyścig zespoły w znakomitej większości postawiły na pośrednią mieszankę opon; spod reguły wyłamały się ekipy Astona Martina i Williamsa, które dobrały swoim kierowcom miękkie opony.
Tuż przed startem doszło do dwóch awarii technicznych. Już ustawiony na polach startowych Fernando Alonso nie ruszył do okrążenia formującego i, jak się okazało kilka chwil później, jego mechanicy nie zdołali mu pomóc również w alei serwisowej, przez co Hiszpan musiał się całkowicie wycofać. W międzyczasie swoje zmagania miał Zhou Guanyu, któremu pod koniec okrążenia formującego zgasł silnik na kilkanaście sekund.
Po tych wszystkich perturbacjach sprint wreszcie wystartował. Zdobywca pole position, Max Verstappen, nie ruszył najlepiej, ale zdołał się obronić przed zakusami Charlesa Leclerca dzięki bardzo krótkiemu dojazdowi do pierwszego zakrętu. Tymczasem agresywny dziś Monakijczyk kilka sekund później musiał przejść do defensywy, ponieważ swoje działa wyciągnął trzeci Carlos Sainz – Hiszpan przebił się na chwilę przed rozjuszonego zeszłym weekendem na Silverstone zespołowego kolegę, ale ów skutecznie skontrował przed zakrętem nr 4.
Na pierwszych metrach doszło do jednego bezpośredniego kontaktu. Pierre Gasly błyskawicznie wysunął się przed Lewisa Hamiltona, ale za szybko zamknął drogę Brytyjczykowi przez co zahaczył o prawą przednią oponę bolidu Mercedesa i odbił się, samemu wypadając z toru.
Absolutnie fenomenalny początek zawodów zanotowali z kolei Sergio Perez oraz Sebastian Vettel – przed ukończeniem czwartego okrążenia Meksykanin awansował o pięć pozycji, zaś Niemiec, który zaczynał z ostatniego pola, o sześć. Niestety, kilka minut później czterokrotny mistrz świata reprezentujący obecnie barwy Astona Martina stracił cały swój dorobek, gdyż został zahaczony przez Alexa Albona i wylądował w żwirze.
Wydarzenia na przodzie były jednak równie ciekawe. Po tym, jak liderujący Verstappen wymknął się spod zasięgu DRS drugiego Leclerca, za jego plecami między kierowcami Ferrari doszło do kolejnej wymiany ciosów. Monakijczyk jednak po raz kolejny zdołał się obronić, chociaż trzeba przyznać, że zrobił to w twardym, agresywnym stylu.
Oprócz tego, podczas dzisiejszego sprintu uwaga kibiców koncentrowała się w zasadzie tylko na dwóch wydarzeniach. Sergio Perez startujący z 13. pola szybko awansował o osiem pozycji, ale później stracił impet i zatrzymał się na 5. pozycji przejętej na 12. okrążeniu. Drugą ciekawostką okazała się walka Lewisa Hamiltona z Mickiem Schumacherem, ponieważ Niemiec z Haasa wyjątkowo zaciekle bronił się przed Brytyjczykiem, który prawdopodobnie po starciu z Gasly’m był ograniczony przez uszkodzenia bolidu. Koniec końców, po wielu trudnościach siedmiokrotny mistrz świata przebił się na 8. pozycję i tym samym zgarnął symboliczny punkcik do klasyfikacji generalnej.
Przed kierowcą Mercedesa znaleźli się kolejno: Magnussen (2 pkt.), Ocon (3 pkt.), Perez (4 pkt.), Russell (5 pkt.), Sainz (6 pkt.), Leclerc (7 pkt.), Verstappen (8 pkt.).
09.07.2022 17:16
0
Hamilton włączył jak lew. Gdyby Hass lepiej rozegrał to strategicznie i Magnusen dawał Schumacherowi drs nic by z tych bojów Lewisa nie wyszło. Max wydaje się na tym torze bez konkurencji. Jutro jak nic się nie wydarzy wygra. Ferrari musi bardziej pilnować Pereza.
09.07.2022 17:16
0
Miało być walczył oczywiście.
09.07.2022 17:32
0
Dziwne było to, że Magnussen nie zwolnił by pomóc Mickowi, który wcześniej prosił o jego pomoc przez radio. Mimo wszystko świetna postawa Micka po raz kolejny-brawo!
09.07.2022 17:48
0
Mi w sprincie najbardziej podobała się obrona Schumachera przed Hamiltonem. A i jeszcze kiedy Verstappenowi na okrażeniu honorowym spadła czapka.
09.07.2022 17:54
0
Trochę nie rozumiem tych zachwytów nad Perezem. Ja wiem że odrobił sporo, no ale jednak tego chyba należało oczekiwać. Jak już znalazł się na P5 to tempo nie było zbyt zadowalające. Ale rzecz jasna nie narzekam. Max ładnie, jutro liczę na powtórkę. Jedyny błąd jaki dziś popełnił to nieupilnowanie biednej czapki przed wiatrem hehe. Alonso i Vettel znowu ostro potraktowani jeden przez pecha a drugi przez Albona. Temu to chyba przyda się dłuższa przerwa po Silverstone. No i pochwała dla Haasów, gigachady. Jutro fajnie jakby Perez stanął na podium po tym wszystkim, no i niech Max obroni P1. Let's gooo
09.07.2022 18:07
0
RBR jednak jest tutaj piekielnie mocny. Max szybko i ładnie odjechał, Perez również gładko i sprawnie uporał się z Hassem w pociągu DRS. Ham dał z siebie wszystko i chyba tylko raz przy dohamowaniu mógł się lepiej zachować a i tak wyprzedził dopiero gdy Magnussen uciekł Mickowi. Ciekaw jestem czy to przez to ze Mick musiał walczyć i odjechał czy też się bali ze stracą oboje na korzyść Mercedesa. George znowu "na farcie", rozbija bolid ale quali kończy na 4. Sprint samotnie przejechany, 5 punktów dziękuję do widzenia. Mam nadzieję że jutro ostro powalczy z Perezem
09.07.2022 18:27
0
No cóż... RBR ma obecnie taki bolid, ze przynajmniej polowa kierowców z obecnej stawki, też by dzisiaj nim wygrala. Amen.
09.07.2022 18:41
0
Leclerc i Sainz kolejny raz przegrali z Adrianem Newey'em
09.07.2022 18:52
0
@8 nie da się ukryć, że RB jest szybszym autem. Albo Ferrari jakoś na to odpowie albo jest już po tytułach.
09.07.2022 19:22
0
Jak się ma o sekundę szybszy bolid to można sobie oszczędzać samochod, niech wprowadzają ta dyrektywę bo RB ma taką przewagę ze masakra
09.07.2022 19:23
0
LEC po wyścigu przez radio powiedział, że jutro możemy z nimi powalczyć ciekawe czy chodziło o RBR czy garaż SAI :D drugie pytanie czemu dzisiaj nie mogli?
09.07.2022 19:24
0
@7 No cóż PER ma taki sam i jakoś o wygrane ciężko
09.07.2022 19:35
0
@11 Mysle, ze chodzilo mu o zarzadzanie oponami, pewnie w tym upatruje szanse. Dzisiaj Max byl poza zasiegiem.
09.07.2022 19:35
0
@11 bo dzisiaj był sprint. Jechali w zasadzie na maksa bez oszczędzania opon itd. Jutro i Mercedesy będą miały lepiej bo wszyscy będą jechali trochę wolniej. Tempo wyścigowe pierwszych trzech zespołów bardziej się wyrówna.
09.07.2022 19:41
0
@12. hubos21 Bottas miał taki sam jak Lewis i jakoś...
09.07.2022 19:44
0
Ten wyscig to podsumowanie sezonu. LEC z SAI walcza miedzy soba bezsensu, a w tym czasie VER odjezdza i robi co chce.
09.07.2022 19:54
0
Hamilton złapał wiatr w żagle, widać że czuje się pewnie w tym aucie aczkolwiek walczył tylko z Haasem. Russel ma założone wieksze skrzydło które raczej nie gra z ustawieniami bolidu i jutro za wiele nie zwojuje. Redbull raczej ogra jutro Ferrari, mają lepsze tempo a pozatym są bardziej cwani i z pewnością to wykorzystają. Gdyby to Mercedes miał bolid Ferrari to nie było by takie łatwe ,ale niestety nie ma. Więc obstawiam dublet Redbulla. Niech mają, w sumie to ich tor
09.07.2022 19:55
0
Mam nadzieję, że nic go jutro nie zatrzyma. Powodzenia dla Maksia.
09.07.2022 20:33
0
@8 jak Adrian zamiast Maxa jechał to zgłoś w FIA, będzie dyskwalifikacja.
09.07.2022 21:06
0
@7 Niech Cię boli jak najdłużej, sfrustrowany antyfanie Maxa ;)
09.07.2022 22:03
0
@18 taaa...miszcz jest tylko jeden:)
09.07.2022 22:17
0
Jeśli ktoś do tej pory się łudził że wygrane Maksymiliana to jego nadprzyrodzone talenty to polecam prześledzić dzisiejszą wycieczkę Per. Bolid RB pokazał moc.
09.07.2022 22:46
0
Brawo Russell !
09.07.2022 22:50
0
Właściwie przyzwyczaiłem się już do tego, że gdy jeden kierowca wygrywa, to jedni gadają że dzięki swemu talentowi, a drudzy - że dzięki bolidowi. Kiedy ktoś inny zaczyna dominować to wtedy optyka chyba większości ludzi magicznie się zmienia, i nagle ci drudzy mówią o talencie, a pierwsi o bolidzie. Ja osobiście nie bardzo rozumiem deprecjonowanie czyichś umiejętności. W tym sporcie bez dobrego bolidu ciężko będzie wygrywać, co widzimy w tym sezonie u Hamiltona, który dołączył w ten sposób do Alonso i Vettela. No ale jak już ma się ten dobry bolid, to trzeba to umieć wykorzystać, nie? Czemu tacy kierowcy jak Bottas Webber Perez czy też Sainz nie potrafią (lub nie potrafili) wygrywać tak regularnie jak ich team partnerzy. Zespół ich sabotuje? Trza mieć po prostu skilla, i Max bezwątpienia go posiada, tak samo jak posiada(Ł?) go Lewis, Leclerc, czy tez wcześniej tacy kierowcy jak Seb czy Ferdek. Tyle
09.07.2022 22:52
0
Oczywiście Leclerc aż tak często nie wygrywa jak sugerowałaby moja wypowiedź, no ale on jednak trochę już zwycięstw utracił w swojej karierze z nie swojej winy, i bardziej to miałem na myśli. Zresztą on kiedy już wygrywa to nie potrzebuje do tego garści sprzyjających okoliczności jak Sainz w UK.
09.07.2022 23:08
0
Tak zauważyłem że jest tyleeee komentarzy jaki to rbr szybki, że Max ma auto którym nie da się przegrać, że rbr jest szybszy o sekundę od reszty stawki, większość z was antyfanów maxa mają za idola gościa który wygrał 6 tytułów w też najszybszym aucie (nie mam nic do lewisa po prostu ja to widzę jako hipokryzję) komentarze
09.07.2022 23:09
0
Komentarze poppolina super się do tego odnoszą.
09.07.2022 23:15
0
@26 A najśmieszniejsze jest to, że wtedy jeden za drugim powtarzali, że najlepsi kierowcy dostają najlepsze bolidy, a teraz robią wszystko żeby nie przyznać, że Max jest wybitnym kierowcą, aktualnie najlepszym w stawce :D Rozumiem, że każdy ma swoje preferencje i sympatie, ja na przykład Lewisa nigdy nie trawiłem i raczej nic tego nie zmieni, ale nie zaklinam rzeczywistości i potrafię przyznać, że jest skubany dobry ;)
10.07.2022 05:09
0
@5 Co do Pereza to myślę że trochę opon stracił przy wyprzedzaniu ale przede wszystkim kosztowało go to "wypaleniem" ERS w czasie tych ataków szczególnie w pierwszej części sprintu gdzie większość przeciwników broniło się otwartym DRS.
10.07.2022 08:04
0
@22. Davien 78 Ależ ty się pogrążasz biedaku. Żal dupę Ci ściska jak dla gościa na G. @poppolino - polać mu,dobrze gada
10.07.2022 08:45
0
Jakże śmieszne są komentarze w stylu "dominujący bolid, każdy by w nim wygrywał", Pobudka, to jest F1! Tu przede wszystkim sukces determinuje sprzęt. Ani Max, ani Lewis, ani żaden inny kierowca nie jest cudotwórcą. Ich sukcesy przede wszystkim zależą, który mają do dyspozycji. Jeżeli ktoś tego nie potrafi sobie uświadomić, niech zacznie oglądać sporty olimpijskie - tam przede wszystkim zawodni odgrywa kluczową rolę.
10.07.2022 08:47
0
Pisałem na telefonie, więc przepraszam za błędy. Słownik poprawia prawidłowe wyrazy, a tych niepoprawnych nie. ;)
10.07.2022 08:51
0
@poppolino, Franczos2010, I_am_speed, Frytek & company Zapomniał wół jak cielęciem był... Czy wam się to podoba czy nie, zaczęło się od hejtowania Lewisa i deprecjonowania (uwaga, trudne słowo) jego umiejętności (czasy Schumachera czy Vettela pomijam, bo to bylo na inną skalę i zupelnie na innym polu). Teraz nagle wam przeszkadza to, co sami i wam podobni uprawialiście przez lata. To się właśnie nazywa hipokryzja...
10.07.2022 09:14
0
@33 Nie wsadzaj wszystkich do jednego worka, to że większość użytkowników tutaj nie grzeszy inteligencją i przez sympatie próbują zaklinać rzeczywistość, to nie znaczy, że nie ma normalnych osób, które potrafią spojrzeć na fakty. Na żadnym etapie nie umniejszałem umiejętnością Lewisa.
10.07.2022 09:26
0
@34. I_am_speed Zarzucasz mi to, co sam zrobiłeś np. w poście 28... I tak się możemy przerzucac do usranej, ale z faktami się dyskutowac nie da.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się