WIADOMOŚCI

Hamilton wyrównał rekord Schumachera na Hungaroringu
Hamilton wyrównał rekord Schumachera na Hungaroringu
Lewis Hamilton nie miał problemu, aby na Węgrzech sięgnąć po swoją ósmą wygraną na torze Hungaroring. Brytyjczyk dzisiejszym osiągnięciem wyrównał rekord Michaela Schumachera na tym torze, a na mecie wyprzedził szczęśliwego Maksa Verstappena i mniej zadowolonego Valtteriego Bottasa.
baner_rbr_v3.jpg

Wyścig na torze Hungaroring pod wieloma względami był podobny do rozegranego w zeszłym tygodniu GP Styrii i mógł zapewnić kibicom sporo emocji, zwłaszcza na początku.

Deszcz w okolicy toru spadł przed rozpoczęciem rywalizacji, ale tor szybko przesychał. Kierowcy w drodze na pola startowe wyjeżdżali na oponach przejściowych. Jeszcze przed startem wyścigu doszło do dramatu w obozie Red Bulla.

Max Verstappen, który jak mało kto potrafi ścigać się deszczu, w 12 zakręcie stracił panowanie nad autem i uderzył w bandę z opon. Holender uszkodził nie tylko przednie skrzydło, ale również przednie lewe zawieszenie.

Szczęśliwe był jednak w stanie dojechać do pól startowych, gdzie jego mechanicy w ekspresowym tempie zdołali doprowadzić bolid do porządku.

Gdy wydawało się, że po tych dramatycznych wydarzeniach, startujący z 7. pola Holender będzie miał duże problemy podczas wyścigu, ten wykonał jeden z najlepszych startów w stawce. Po pierwszych zakrętach przeskoczył na trzecie miejsce i podążał za Lewisem Hamiltonem i Lancem Strollem.

Swój start popsuł za to Valtteri Bottas, który zawahał się, ruszył, zatrzymał się i dopiero wystartował. Sędziowie nie dopatrzyli się w tym manewrze falstartu, ale Fin spadł na odległe 6. miejsce i znalazł się przed Sergio Perezem, który na starcie także stracił swoją dobrą, czwartą pozycję, zdejmując z barków szefostwa Racing Point, ciężar kontrowersyjnych decyzji.

Majstersztykiem strategicznym popisał się za to zespół Haasa. Romain Grosjean na okrążenie formujące został wypuszczony na oponach przejściowych, a Kevin Magnussen ku zdziwieniu wszystkich, jako jedyny w stawce jechał na oponach deszczowych.

Jeszcze w trakcie okrążenia formującego Daniił Kwiat dopytywał się swoich inżynierów o możliwość zjazdu do alei serwisowej po slicki, gdyż nawierzchnia toru szybko przesychała. Rosjanin pozostał na torze, a Haas wezwał obu swoich kierowców, zakładając im średnie opony.

Już po kilku okrążeniach, gdy reszta stawki zaczęła zjeżdżać do boksów po gładkie opony, strategia Haasa okazała się strzałem w dziesiątkę. Magnussen i Grosjean po pierwszej, szybkiej turze zmian opon, znaleźli się tuż za prowadzącym od startu Hamiltonem i Verstappenem, który w trakcie zmiany opon przeskoczył przed Lance'a Strolla.

Przesychający tor i gładkie opony zapewniły kibicom wiele pasjonujących manewrów wyprzedzania. Szczęśliwie obyło się bez większych kontaktów, mimo iż kierowcy podejmowali duże ryzyko zjeżdżając z optymalnej linii wyścigowej.

Wraz z kolejnym okrążeniami zawodnicy Haasa stopniowo spadali w stawce, a Valtteri Bottas i Lance Stroll odrabiali starty.

Fin w końcówce wyścigu znalazł się za Verstappenem i podobnie jak w Styrii miał go wyprzedzić w walce o drugie miejsce, minimalizując swoją stratę do Lewisa Hamiltona.

Na 20 okrążeń przed metą Mercedes postanowił ściągnąć go jednak na kolejny pit stop, zakładając mu świeży komplet twardych opon. Fin na dwa okrążenia przed metą tracił do Holendra 2 sekundy i na ostatnim kółku przygotował sobie pole do ataku na krewkiego rywala, który nie lubi oddawać pozycji na torze za darmo.

Valtteri Bottas mimo znacznie lepszego tempa w końcówce tym razem nie zdołał na krętym torze wyprzedzić Red Bulla i musiał zadowolić się trzecim miejscem na mecie.

Lewis Hamilton pewnie prowadząc od startu do mety, w końcówce wyścigu zapewnił sobie tak dużą przewagę nad Verstappenem, że Mercedes postanowił ściągnąć go na "darmowy" postój. Na miękkich oponach w końcówce wykręcił najszybsze okrążenie, zdobywając jeszcze dodatkowy punkt.

Kierowcy Racing Point ostatecznie nie zdobyli podium na Węgrzech. Po idealnej czasówce, wyścig zweryfikował ich tempo. Lance Stroll był czwarty, a Sergio Perez, po słabym starcie, dopiero siódmy.

Między kierowcami Racing Point na mecie stawili się Albon i Vettel. Czołową dziesiątkę uzupełnili Ricciardo, Magnussen i Sainz.

Drugi kierowca Ferrari, Charles Leclerc, z okrążeniem straty GP Węgier zakończył na 11. miejscu.

Do mety wyścigu nie dojechał tylko Pierre Gasly, który już na 16 okrążeniu zaliczył kolejną awarię jednostki napędowej. Sytuacja nie wygląda dobrze, gdyż Francuz po wczorajszych problemach w kwalifikacjach, otrzymał od Hondy zupełnie nowy układ napędowy.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:36:12.473 26
2 nl Max Verstappen Red Bull +8.702 18
3 fi Valtteri Bottas Mercedes +9.452 15
4 ca Lance Stroll Racing Point +57.579 12
5 th Alexander Albon Red Bull +78.316 10
6 de Sebastian Vettel Ferrari +1 okr. 8
7 mx Sergio Perez Racing Point +1 okr. 6
8 au Daniel Ricciardo Renault +1 okr. 4
9 es Carlos Sainz McLaren +1 okr. 2
10 dk Kevin Magnussen Haas +1 okr. 1
11 mc Charles Leclerc Ferrari +1 okr.
12 ru Daniił Kwiat +1 okr.
13 gb Lando Norris McLaren +1 okr.
14 fr Esteban Ocon Renault +1 okr.
15 fi Kimi Raikkonen +1 okr.
16 fr Romain Grosjean Haas +1 okr.
17 it Antonio Giovinazzi +1 okr.
18 gb George Russell Williams +1 okr.
19 ca Nicholas Latifi Williams +5 okr.
20 fr Pierre Gasly DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

43 KOMENTARZY
avatar
TomPo

19.07.2020 17:11

0

Czekam na wyscig, w ktorym Lewis zdubluje samego siebie... Po pierwszym wyscigu, mowilem ze sprawa tytulow juz raczej przesadzona, a kazdy kolejny wyscig tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza. Merc jest w swojej wlasnej lidze, a Bot po raz kolejny udowania ze jesty tylko rzemieslnikiem. Chcialbym tam zobaczyc Rus zamiast Bot. Reszta stawki robi (niestety) za tlo.


avatar
sismondi

19.07.2020 17:14

0

@1 Hyhy ....:)


avatar
kruczek116

19.07.2020 17:15

0

Wielki szacunek dla mechaników puszek


avatar
devious

19.07.2020 17:17

0

Fajnie, że popadało przed wyścigiem, szkoda jednak, że nie w trakcie... Liczyłem na ciut większe "zamieszanie" z powodu deszczu, niestety jak tor przesechł to zrobiła się "procesja"... Ale i tak wyścig był przyzwoity, trochę się działo dzięki przetasowaniom na starcie... Niestety dominacja Merca nad resztą stawki i Maxa nad Albonem jest gigantyczna i tutaj 3 tych samych kierowców na podium w zasadzie możemy mieć do końca sezonu - smutna sprawa. Brawa dzisiaj dla Hamiltona, jakby go nie zdjęli na pitstop w końcówce to w zasadzie zdublowałby całą stawkę od podim w dół. Wczoraj Pole Position, dzisiaj spokojna wygrana i prowadzenie od startu do mety, do tego Fastest Lap - czyli idealny weekend. Brawa dla Maxa, rozbił się na okrążeniu wyjazdowym i wydawało się, że to będzie kompromitacja Holendra - ale bolid udało się usprawnić i to bez kary (brawa dla RBR!) i Max wyciągnął maxa :) Pokonać Bottasa w kosmicznym Mercu i "włożyć" 70 sekund czyli 1 sekundę na okrążeniu Albonowi - to jest kosmos. Wszyscy wiemy, że Max to materiał na mistrza, tylko musi dostać bolid... Ma ten sam problem co Alonso od prawie 15 lat :) Ciekawe, kiedy się Max doczeka, oby zdążył przed końcem kariery! Brawa dla Strolla, świetny, spokojny wyścig - dobry start, dobra jazda na wilgotnym torze, pewne 4 miejsce. Perez został z tyłu... Ktoś jeszcze śmieje się z Lance'a? Dla mnie Aston Martin dobrze zrobi pozbywając się 30-letniego przeciętniaka Sergio, a zostawiając młodego i coraz lepszego Strolla. Vettel jako lider i młody Stroll to będzie dobra para dla Astona - mówię to od dawna. Brawa dla Vettela, dzisiaj może nie jakiś spektakularny wyścig, być może dało się skończyć 1 pozycję wyżej, ale 6 miejsce daleko przed partnerem zespołowym jest OK. Seb zrobił swoje, Ferrari zawaliło mu pitstop, Seb też nie ustrzegł się błędów ale pokazał, że nadal to solidny kierowca i powinien zostać w F1 na kolejne lata. Brawa dla Magnussena i Haasa, dzisiaj świetna strategia i chyba maksymalizacja osiągów - udało się skończyć przez McLarenami, Ferrari Leclerca czy Oconem - wszystko dzięki mądrej decyzji przed startem. Dzisiaj nie wyglądali jak "banda idiotów" :)))) Ricciardo znowu daleko przed Oconem, ojj już widzę gwałt Alonso na Oconie... Coś czuję, że jak Ocon się nie ogarnie to Ricciardo wespół z Alonso szybko skończą jego karierę w F1. Daniel dzisiaj miał dobre tempo i ładnie się przebijał, niestety pod koniec "utknął" w korku - niestety Renault jakoś nie może ponad te 8 miejsce wskoczyć, choć mają potencjał być wyżej. Z kolei słabo dzisiaj Bottas - wiadomo, to powinien być dublet. Słabo Leclerc - tego położyła już na początku wyścigu genialna strategia Ferrari, nie ma co Ferrari nie zawodzi, choć i CHarles dzisiaj bez tempa, choć trudno mieć tempo jadąc 50 okr. na jednym komplecie opon... Co za durnie w tym Ferrari :))) Perez przeciętny, taki nijaki wyścig. Coś czuję, że niedługo zespół ogłosi pożegnanie z Sergio... To nie jest materiał na lidera fabrycznej ekipy... Słabo McLareny choć Sainz i Norris coś tam się przebijali - ale stracili wszystko na początku wyścigu, nie wiem co tam się wydarzyło... Reszta wiadomo, po staremu :)


avatar
mafico

19.07.2020 17:17

0

Przewaga Merca w tym roku to juz jakaś przesada. Bawią się już wprost lekceważąc rywali jak akcja z FL Lewisa. W normalnych okolicznościach obawialiby się potknięcia przy Picie albo po prostu po co ryzykować. A tu? Co tam, nawet odpadnięcie koła by ich nie zmartwiło bo w kolejnych wyścigach by sobie odbili. Oczywiście taki amator jak Bottas potrafi i to schrzanić i przegrał z Maxem który miał lepiony bolid na 10 min przed startem.


avatar
FanHamilton

19.07.2020 17:17

0

Bottas miał chwilę problemy bolidem systemu. Gratulacje Hamilton i Verstappen. Vettel w końcu jest zdecydowanie lepiej.


avatar
evildeamon0

19.07.2020 17:17

0

@TomPo Rus??? Czy ty chłopie jesteś poważny... RUS się nie nadaje do merca. Co słyszę to RUS przyszły mistrz taaa jasne. Jak to niektórzy mówili no Alfa gorsza od Wilmansa i że brawo Georgina nie chce nic mówić ale jest to powoli żałosne bo chłop się tak nadaje do F1 jak GRO przegrywa start nawet tempa nie ma. I taka jest prawda, BOT to stabilne punkty, dlatego nie wzięli RUS do merca. Więc już się nie udzielajcie jak się na F1 nie znacie. Williams będzie miał tylko 1 pkt tylko i wyłącznie jak będzie taki wyjścig jak nudy w Austrii i ciągle dnf-y.


avatar
Bolekbezlolka

19.07.2020 17:18

0

Chciałbym kiedyś zobaczyć eksperymentalny wyścig, w którym kierowcy do startu ustawiani są w odwrotnej kolejności do pozycji w generalce. W pierwszej linii Williamsy, za nimi Alfa Romeo, Haasy itp. A na ostatnich polach startowych RP, Ferrari, RB i na szarym końcu Mercedesy. Wtedy byłby ciekawy wyścig. A nie, że Mercedes jak zwykle robi pole position i potem Lewis ziewa w kokpicie z nudów dowożąc kolejne zwycięstwo bez walki. Marzenia...


avatar
Ilona

19.07.2020 17:19

0

Czy to co zrobił dzisiaj Max nie było genialne? Jeśli ktoś może jeszcze 'uratować' ten sezon to tylko on.


avatar
Brzoza2

19.07.2020 17:22

0

Russell to najgorzej startujący kierowca jakiego widziałem . Może dlatego Mercedes tak się ociąga z wciągnięciem go na etat.


avatar
Xandi19

19.07.2020 17:22

0

@8 Jak już to Alfa na przedzie. Jeśli ktoś mówi, że Williams jest gorszy to niech się ***. W wyścigu bolidy ich są porównywalne. Tempo w kwalach po stronie Williams. Trzeba przestać się podniecać Russellem będącym przed Alfą i Haasem bo skoro Latifi kwalifikuje się 15 to znaczy, że nie wiemy jaki bolid ma Russell. Dziwne, że tak im idzie. Wg mnie. Też kupili trochu od Merca legalnych rzeczy, które oni robią sami gorzej np. skrzynia itp.


avatar
FanHamilton

19.07.2020 17:23

0

Bottas jest zdecydowanie lepszy od Russell. Bottas był Williamsa i nawet miał 1 punkt Austin 2013.


avatar
Kruk

19.07.2020 17:23

0

@Ilona. To bylo poprawne, RBR-Honda pokazali, ze sa zespolem godnym F1. Oczywiscie, Max stanal na wyskosci zadania.


avatar
Bolekbezlolka

19.07.2020 17:24

0

@11 Napisałem obrazowo, mniejsza o szczegóły. Idea taka by najsłabsi startowali z przodu, najlepsi z tyłu.


avatar
roko

19.07.2020 17:25

0

Dawno, dawno temu, w latach 70-tych XX wieku w dyscyplinie sportu jakim było pływanie, do zawodów było dopuszczone po trzech zawodników z jednego państwa, do każdego dystansu wyścigowego. Było jednak takie państwo zwące się NRD, które w kategorii kobiecego pływania, zdominowało niemal każde zawody rangi mistrzowskiej i gdy grano hymn tej która zwyciężyła, pozostałe medalistki też czuły dumę z tegoż hymnu, bo i one były z tego samego państwa. Nikt nie chciał oglądać finałów zawodów, bo na wszystkich stopniach podium były tylko pływaczki z NRD. Zmieniono więc regulamin i teraz reprezentacje składały się tylko dwóch zawodników na każdym dystansie. Pomijając że dalej wygrywała zawodniczka z NRD, o pozostałe miejsca na podium była już walka. Wróciło zainteresowanie mediów, wrócili kibice, nareszcie coś się działo. I to byłby wstęp do oceny obecnego sezonu F1 ale jest jednocześnie zakończeniem dalszej dywagacji, bo na torach F1 zrobiło się jak na basenach w czasach gdy startowały pływaczki z NRD. Wrócę jeszcze na chwilę do tego NRD-owskiego Mercedesa, bardzo trzymałem kciuki za Maxa by dojechał przed Valterrim, no i sie udało. Może w końcu do Holendra się przekonam? Brawa dla Magnussena, dla zespołu że zdecydowali się na okrążeniu formującym zmienić opony no i dla samego kierowcy, że jadąc taczką, zrobił punkty. P. S. Lance też zasłużył na brawa, choć jechał nieco starszym modelem z NRD.


avatar
TomPo

19.07.2020 17:26

0

@7 Kim Ty jestes czlowieku, by mowic kto sie moze udzielac na tym protalu, a kto nie powinien? Kto dal Ci do tego prawo? Twoje wybujale ego? Mam warazenie, ze F1 ogladam dluzej niz Ty zyjesz na tym swiecie - ale to juz inna historia. Rus jadac zlomem cos z tego zloma wyciska, a Bot jadac bolidem z innej serii wyscigowej, nie jest w stanie przyjechac na drugim miejscu, a wyprzedzic potrafi jedynie gdy ma do dyspozycji DRS, a gdy trzeba nacisnac to nie potarfi, albo popelnia bledy. Moze podswiadomie nie lubisz Rus, bo jestes psychofanem RK?


avatar
S3baQ

19.07.2020 17:29

0

Lewis w innej lidze. Kierowca jednak robi różnicę(patrz Bot) Szacun dla mechaników Puszek. Po babolu jaki im podarował Max przed startem uwineli sie na 20 sek przek koncem czasu. Szacun . Max w wyscigu ok , zrobił maksa. Strol Albon i Vet tez ok reszta jest milczeniem.


avatar
hubos21

19.07.2020 17:32

0

Dzisiaj Ferrari pogrzebało Ratlerka ale jego tempo dzisiaj było tragiczne, na każdym przejeździe. VET ściągnęli w niezbyt szczęśliwym momencie ale jakby zjechał później mógł spać jeszcze niżej po pitstopie. Perez dzisiaj pokazał, że zasługuje na walizkę albo ma już jakieś nieoficjalne potwierdzenie.


avatar
Raptor202

19.07.2020 17:34

0

Plusy: - Verstappen - miał w ogóle nie wystartować, a on nie tylko wystartował, ale i pokazał, że jest kierowcą niezwykłym. - Albon - ja wiem, strata przepotężna, ale pokazał charakter i waleczność. Verstappen jest w innej lidze, podejrzewam że 3/4 obecnej stawki wyglądałoby w porównaniu do Maxa podobnie co Alex (wliczając w to Vettela). Jak widać jedno odpadnięcie w Q2 nie sprawia, że zapominasz jak się jeździ. - Vettel - rzadko się to zdarza w ostatnim czasie, żeby było go za co chwalić, ale tutaj się postarał. Strategia mu pomogła co prawda, ale trzeba jeszcze z tego skorzystać. Przed Albonem się nie obronił, ale utrzymał za sobą Pereza, a to już coś. - Magnussen i cały Haas - jak zobaczyłem Kevina na pełnych deszczówkach to aż się za głowę złapałem. Na szczęście naprawili sytuację i to z nawiązką - zabawny był widok dwóch Haasów tuż za plecami Hamiltona i Verstappena. Dobra strategia, no i dobry wyścig Magnussena, który musiał jeszcze tę taczkę dowieźć do mety. Udało się, cenne punkty wpadają na konto Haasa, a Kevin może jednak nie jest taki beznadziejny jak niektórzy mówią. - Stroll - zapomniałbym o nim, a gość zrobił czwarte miejsce i zostawił wieczny talent z Meksyku daleko za plecami. Dobra robota, w deszczu to on sobie dobrze radzi. Minusy: - Bottas - nawet jeśli system w bolidzie zawiódł na starcie, to nic nie usprawiedliwia wleczenia się za Strollem i niemożności wyprzedzenia Verstappena, kiedy Hamilton bez najmniejszych problemów odjeżdżał. Kolejny słaby występ Bottasa na mokrym torze (dobrego nie pamiętam), zresztą po wyschnięciu wiele lepiej nie było. - Perez - nie ma w obecnej stawce kierowcy, który w deszczu radziłby sobie słabiej. Pokazały to kwalifikacje w poprzedniej rundzie, pokazał to początek dzisiaj. Nie dziwi mnie to, że Perez przez 10 lat startów nie wygrał żadnego wyścigu. - McLaren - jestem rozczarowany tempem, jakie tu prezentowali. W końcu Sainzowi udał się weekend bez przygód (no prawie, nie licząc ośmiosekundowego pit stopu) i mógł wygrać z Norrisem, to akurat trafiło mu się to na torze, na którym jego ekipie zupełnie nie szło. Pechowcy: - Leclerc - GRANDE STRATEGIA znowu w akcji. Najpierw miękkie opony w nadziei na deszcz, który oczywiście nie spadł, potem wymuszona wczesna zmiana na twarde opony i koniec końców zupełny brak tempa w drugiej części wyścigu. Weekend do zapomnienia dla Monakijczyka, a można było się pokusić o solidne punkty - Latifi - to był prawdziwy test bojowy dla debiutanta. Gorzej już chyba pójść nie mogło. Niebezpieczny wyjazd ze stanowiska, przebita opona, na której musiał się wlec przez całe okrążenie, potem jeszcze błąd kierowcy, wycieczka na pobocze i w rezultacie jakaś kuriozalna strata do reszty stawki. Może i dobrze, że ten błąd przydarzył mu się w takim wyścigu, w którym i tak już nie mógł nic zyskać.


avatar
Denieru

19.07.2020 17:39

0

@18 Wszyscy zjeżdżali w tym momencie po softy więc to akurat była dobra decyzja, schrzaniła osoba która nie wypuściła Niemca przed bolidy AlphaTauri.


avatar
evildeamon0

19.07.2020 17:40

0

@16 Gościu, widzę twoje przeważnie komentarze i wołają o pomstę do nieba... bardzo dobrze napisałeś, oglądasz a jazda w wyścigach jak ja np. To dwie różne rzeczy. Są pewne realia takich wyścigów i bardzo dobrze piszesz że nie potrafi BOT wyprzedzić nie na DRS. Bo jakbyś miał pojęcie o wyścigach ze po deszczu tor nie jest w 100% suchy i w niektórych miejscach jak za bardzo przesadzisz to jedziesz w krzaki. Ale ktos kto tylko ogląda F1 a nawet się nie ścigał to sobie może na kanapie pogadać jaki to z niego ekspert. Mówisz o zlomie... gdzie bolid LAT jest o wiele gorszy od RUS. Różnica taka że RK po wypadku wrócił do WRC i zdobył tytuł, wrócił do F1 i był w stanie jechać mimo ręki a jak to niektórzy tutaj mówili że w Monaco nie da rady to jakoś dał radę. P.S to nie wybujałe ego tylko logika i realia na co stać RUS. Dlatego Mercedes go nie chciał za BOT i jak nie potrafisz tego zrozumieć bo nie potrafisz i to niestety widać. Cóż MERC wie lepiej od ciebie a ty sobie siedzisz na kanapie i "ekspert" od F1


avatar
Jakusa

19.07.2020 17:41

0

@16. TomPo Ty natomiast brzmisz jak psychofan Russela, chłopak w kwalifikacjach robi robotę, ale to już jego drugi sezon w F1 i regułą u niego jest strata kilku pozycji na pierwszym okrążeniu.


avatar
Raptor202

19.07.2020 17:45

0

@21 "gdzie bolid LAT jest o wiele gorszy od RUS" - no właśnie, gdzie jest o wiele gorszy? Może numer 6 na nosie gorzej wpływa na osiągi od numeru 63?


avatar
the_foe

19.07.2020 17:47

0

@8 taki pomysł, z odwrotną kolejnością na starcie do czasówki kiełkuje od dawna. Byłbym za, gdyby obecne punkty podzielona na 2, i połowe dawano za pozycję w czasówce, a drugą połowę za wyścig. A jeszcze lepije przywrócic, IMO najlepszą punktację czyli 12-8-6-5-4-3-2-1. Tyle samo za czasówkę i tyle samo za wyścić przy starcie w odwrotnej kolejności.


avatar
Raptor202

19.07.2020 17:49

0

@24 Na pewno nie na takim torze jak ten. Te taczki z F1 mają problem z wyprzedzaniem nawet wtedy, kiedy ktoś jedzie bez opon (Leclerc). Oglądałem wyścigi F2 i F3 i tam nie było większych problemów z wyprzedzaniem.


avatar
Ilona

19.07.2020 17:53

0

13. Kruk, nie od dziś wiadomo, że są wspaniałym zespołem. To co wykonali mechanicy to oczywiście klasa sama w sobie.


avatar
TomPo

19.07.2020 17:59

0

@22 ja psychofanem Rus? Ok... nawet nie bede tego komentowal, bo to jakis smiech na sali. @21 Bot w zadnych warunkach nie potrafi wyprzedzac, nie tylko na mokrym. Ile razy gdy trzeba bylo ponaciskac to nic z tego nie wychodzilo? Ile razy zaczynal popelniac bledy, gdy tylko team chcial na nim wymusic jakies naciskanie na rywala z przodu? Chlop sie wozi majac najlepszy bolid w stawce i nie potrafi z niego zrobic uzytku. Oswiec mnie, jakimi to bolidami F1 jezdziles? Czyzby zadnymi? To masz takie samo pojecie o sciganiu sie tymi pojazdami jak i ja. Bo chyba nie liczysz wyscigow Scoda Fabia jako "doswiadczenie' przy wypowiadaniu sie o F1. Bo jesli tak... to ja mam doswiadczenie w lotach na ksiezyc, bo lecialem pare razy samolotem. Bot trzymaja dla swietego spokoju, bo jest to idealny zawodnik z punktu widzenia managera. Gosc ktory jest rzemieslnikiem i wystarczy slowo, by zajal odpowiednie dla niego miejsce. Lubie go, ale jest bezjajecznym rzemieslnikiem. To tez m.in. dzieki Niemu mamy takie nudy, bo nikt nie wywiera na Lewisa presji. Rosberg przynajmniej to robil i cos sie dzialo.


avatar
mafico

19.07.2020 18:03

0

Tu się zgodze z @27 Bottas to zwykły wyrobnik bez polotu. Merc go trzyma bo nie potrzebuje nikogo lepszego póki mają Hama. Bot ma się słuchać i dojeżdżać do mety. To robi. Nie zagroził Hamiltonowi i nie zagrozi w żaden sposób. Blondyna był jaki był ale potrafił ugryźć, a Bottas ma problemy z P2 w bolidzie z innej ligi. WTF


avatar
Ilona

19.07.2020 18:11

0

27. TomPo, a na temat swojego ulubieńca - nowej gwiazdy i lidera Ferrari nic dzisiaj nie napiszesz?


avatar
kiwiknick

19.07.2020 18:16

0

@Ilona to ja napiszę: Pojechał cieńko ;)


avatar
kiwiknick

19.07.2020 18:49

0

A może Max specialnie uszkodził byka? Mogli mu zmienić ustawienia. :)


avatar
jogi2

19.07.2020 19:22

0

@17 oglądałeś wyścig czy słuchałeś w radiu? Botas wcale nie jechał wolniej. Porównywalnie.. strata czasowa wzięła się ze wszystkich okoliczności, których raczej niewidziałeś


avatar
TomPo

19.07.2020 19:41

0

@29 Napisalem mowiac "reszta byla tlem". Ferrari popisalo sie (znowu) grande strategia i trzymali go na stincie w nieskonczonosc, bo przeciez zaraz mialo padac. No i tracil po kilka sekund na kolku, a Ci nie reagowali. Co nie zmienia faktu, ze byl to bezjajeczny wyscig w Jego wykonaniu . Vet natomiast pojechal calkiem fajny wyscig. I o czym to swiadczy? O niczym. Vet dalej nikt nie chce zatrudnic w F1, co najlepiej swiadczy o tym, jakie zdanie maja szefowie ekip na temat Jego tytulow. McL woli Ric, a Renault emeryta Alo. No ale rozumiem, ze bedziesz dzisiejszy wyscig dawac jako przyklad geniuszu Vet przez kolejne 10 lat - ok, rozumiem.


avatar
Ocato

19.07.2020 19:45

0

@4 Lewis nie prowadził od startu do mety. Po sliki zjechał dwa okrążenia przed Verstappenem i oddał mu na chwilę prowadzenie. Dla mnie z kierowców najbardziej pozytywnie wypadli Magnussen (kto wie, czy nie będą to jedyne punkty Haasa) i Stroll (myślę, że już udowodnił, iż wcale nie jest gorszy od Pereza). A ogólnie to największe gratulacje dla mechaników Red Bulla, oczywiście!


avatar
Ilona

19.07.2020 20:25

0

33. TomPo, czy ja coś pisałam o Vettelu? Chodzi mi o to, że może warto zauważyć że Leclerc też popełnia błędy- jak tydzień temu i tez jeździ słabe wyścigi- jak dziś. Oczywiscie o niczym to nie swiadczy, ale o każdym takim potknięciu Seba potrafisz napisać epopeje pod 10 artykułami na raz. Tutaj jakoś tak wygodniej przemilczeć. Co do tego zatrudnienia to wstrzymaj się, bo niewiele jeszcze wiesz. Ostatecznie o wszystkim zdecyduje Seb. ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu