WIADOMOŚCI

Ciąg dalszy dramatu McLarena i Hondy pod Barceloną
Ciąg dalszy dramatu McLarena i Hondy pod Barceloną
Rozpoczęta dzisiaj pod Barceloną druga tura zimowych testów F1 po raz kolejny dramatycznie zaczyna się dla Hondy i zespołu McLarena.
baner_rbr_v3.jpg
Po ubiegłotygodniowych problemach z jednostką napędową ekipa z Woking liczyła na odrobienie straconego czasu podczas ostatnich czterech dni testów przed sezonem 2017.

Jej nadzieje zostały rozwiane już we wtorek kiedy to po pokonaniu 34 okrążeń, Stoffel Vandoorne zmuszony został do zjechania do garażu. W układzie V6 turbo Hondy pojawił się problem z elektryką, a zespół podjął decyzję o wymianie jednostki.

„W bolidzie Stoffela odkryliśmy problem w układzie elektrycznym jednostki napędowej” pisano w oświadczeniu prasowym. „Aby zmaksymalizować czas spędzony na torze, zdecydowaliśmy się wymienić silnik i przeanalizować problem, gdy zostanie on już wyjęty z bolidu.”

„Silnik z jakiego dzisiaj korzystamy jest w takiej samej specyfikacji jak ten, z którego korzystaliśmy w zeszłym tygodniu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

30 KOMENTARZY
avatar
Ricoo

07.03.2017 14:08

0

DRAMAT Tak zasłużony i doświadczony zespół jak McLaren 3 sezon z rzędu w ogonach...


avatar
Vicente

07.03.2017 14:34

0

Co dzień to kompromitacja Hondy. Wierzyć się nie chce. Ich powrót oficjalnie ogłoszono w 2013 roku i do tej pory nie potrafią silnika porządnego zrobić. Gdzie ta słynna japońska jakość, hm?


avatar
BlahBlah

07.03.2017 14:50

0

Chyba w dupie. :(


avatar
gzr

07.03.2017 14:54

0

Głęboki smutek i nie ogarniam tego jak budując silnik od nowa można ponownie mieć tyle problemów.


avatar
Quar

07.03.2017 14:55

0

Japończycy mieli zwyczaj popełniania sepuku bo nie mogli znieść hańby porażki. Jeżeli dalej praktykują zwyczaj , to pewnie po 3 latach Hondzie się inżynierowie skończyli i tegoroczny silnik projektowali studenci :)


avatar
housepl

07.03.2017 14:58

0

To jest dramat czy komedia bo ja juz sie pogubiłem


avatar
housepl

07.03.2017 14:59

0

Nie mogli wsadzić tego silnika do Civica, NSX'a i katować na Suzuce?


avatar
kruszon

07.03.2017 14:59

0

Czy wie ktoś, jak to jest z tym limitem silników? Czy testy tez są wliczane w te dostepne jednostki i cze te silniki są wykorzystane w trakcie sezonu?


avatar
MIchalk001

07.03.2017 15:01

0

Podczas testów silniki nie są brane z puli na sezon.


avatar
kruszon

07.03.2017 15:03

0

Dzięki Mlchalk


avatar
Lukas9_5

07.03.2017 15:05

0

@8 Mclaren już miałby karę przesunięcia na starcie w Australii, to byłby rekord :D


avatar
Ricoo

07.03.2017 15:10

0

Mają jeszcze niecałe 3 tygodnie na poprawki. Trochę mało.


avatar
roj

07.03.2017 15:29

0

@12 Czas wcale nie jest problemem. Czasu mieli bardzo dużo. Myślę, że jeśli silnik ma poważne wady konstrukcyjne (a może tak być tym bardziej, że po takim przebiegu nie wiemy ile jeszcze rzeczy wyjdzie przy pełnym obciążeniu) to czy trzy tygodnie czy trzy miesiące to chyba bez różnicy. Tak jak napisał @2. Vicente, ile mieli czasu od momentu kiedy wiedzieli co mają zrobić?? W zeszłym sezonie Renault całkiem nieźle łatało swój silnik z miesiąca na miesiąc i to używając naprawdę pojedyncze sztuki tokenów. Teraz mieli dowolność, znali zasady, mieli doświadczenia z ostatnich lat.. Nie rozumiem tego szczerze mówiąc.


avatar
saint77

07.03.2017 16:03

0

Alonso po tym sezonie zakończy karierę w F1. szkoda go, Nie pokazał wszystkiego co mógł.


avatar
RADAMANTHYSEK

07.03.2017 16:29

0

Znakiem tego Honda wyleci z F1 z hukiem. obstawiam, że w połowie sezonu lub w jego 3/4 dowiemy się , ze Mclaren rozwiązuje umowę z Hondą. W momencie gdy odszedł Ron Dennis ( poleciał za brak wyników), Japończyków nikt i nic już nie ochorni, gdyż zarząd nie będzie topił kasy na "być może kiedyś", tylko wezmą silnik Merca i tyle będzie z Hondy w F1. Dla mnie będzie to dobra decyzja, gdyż Honda spartaczyła wszystko co można było, a w tym tempie to oni do połowy sezonu może uporają się z usterkami na tyle iż będą doczłapywać się jakoś do mety, a gdzie tu jeszcze osiągi ?


avatar
St Devote

07.03.2017 16:38

0

To powoli zaczyna wyglądać jak rujnowanie marki opłacane z zysków, które te koncern generuje oferując solidne i przystępne produkty na rynku masowym. Nie wiem po co to mieliby ciągnąć po obecnym sezonie. Nie widać, żeby mieli jakąkolwiek metodę wyjścia z tej sytuacji, a na losowo i w nieskończoność to można co najwyżej oczyścić pole minowe z urwijajek.


avatar
MIchalk001

07.03.2017 16:54

0

Podobno McLaren w ciągu 4 dni pierwszych testów, korzystał z 5 silników. Jeżeli nie poprawią tego to szybko będą się sypać kary.


avatar
Heytham1

07.03.2017 16:59

0

Nie wiem jak można dopuścić do czegoś takiego...to wygląda tak jakby ten silnik nie był testowany na hamowni tylko zbudowany i od razu bez testów wpakowany do bolidu. Czy aż tak Honda ma w dupie McLarena? Tym sposobem strzelają sami sobie w stopę


avatar
tommek7

07.03.2017 17:38

0

@17 Człowieku, nie kompromituj się...


avatar
AlonsoFun

07.03.2017 18:09

0

@19 kolega z 17 komentarza ma rację, więc nie cwaniacz


avatar
bo77as

07.03.2017 18:57

0

Ktoś tu pisał o rozwiązaniu kontraktu. Obawiam się, że Honda się zabezpieczyła w kontrakcie i zerwanie go może być dla Mclarena bardziej kosztowne niż kilka dupowatych sezonów. Szkoda, że Honda zawiodła, szkoda, że nie robią znaczących postępów, wygląda to tak jakby cały ten silnik był do bani, nie jakaś jego część, ale całość i z tego chyba nic nie będzie.


avatar
berni

07.03.2017 21:17

0

Zabawne - nie dalej niż dwa tygodnie temu Alonso mówił, że nie silnik, ale areo największą niewiadomą co do nadchodzącego sezonu dla Mclarena...


avatar
pz0

07.03.2017 23:10

0

Wszystko przez to że ten silnik Hondy nie bierze oleju


avatar
hubertus

07.03.2017 23:19

0

może mclaren ma w zapisie że jeśli Honda nie da dobrego silnika to Honda finansuje zabawę w F1 a mclaren daje inżynierów i areo


avatar
rowers

07.03.2017 23:28

0

Honda codziennie pokazuje, że nie wie co stworzyła. F1 to nie auto drogowe, działają inne przeciążenia, jest totalnie inne chłodzenie, inne "opakowanie" silnika. Wsadzenie tego silnika do jakiegoś auta da raczej niewiele na tle hamowni. Hmm, a może oni nie mają hamowni? :D Honda jest sponsorem także McLarena. Oni dają coś ok. 100mln euro jak dobrze pamiętam poza konstruowaniem silnika. McLaren tylko dlatego nie potrzebuje sponsora tytularnego, bo ma kase Hondy. Tak więc tego kontraktu choćby z tego powodu nie da się łatwo rozwiązać. Poza tym, co taki McLaren mógłby zrobić, jedynie chyba przejść na silniki Renault. Przecież Merc im nie da silnika zgodnego z własną specyfikacją, więc o wygrywaniu mogą zapomnieć, chyba że np. wyczarują takie aero, które im da chociaż 0,5 s nad Mercem. Podobnie z Ferrari. McLaren jest w ciemnej d****. @22, może wiedział, że silnik to i tak lipa :D Zastanawiał sie pewnie czy chasis to crap dodatkowo, czy może jednak nie :D


avatar
tommek7

07.03.2017 23:36

0

No dobrze, przeanalizujmy to, opcji jest kilka. McL Honda maskuje swoje prawdziwe osiągi i chce wprowadzić przeciwnika w błąd - stare metody. Być może zrobili zbyt dobry silnik, który nie bierze oleju. Inni mają przewagę bo ich jednostki biorą olej i mają większą moc. Trzecia opcja Alonso sabotuje bo chce dostać większą gażę.


avatar
Kojo

07.03.2017 23:47

0

To wszystko jest bardzo niepokojące i nie wiem czy fakt, że to nowa konstrukcja jest jakimkolwiek tłumaczeniem. Bo Renault też miał ogromne problemy z hybrydą, ale jakoś sobie z tymi problemami poradzili. Też mają nowy silnik, ale ten narazie pracuje bez zarzutów, choć nad Hondą że dostarczają silniki do trzech zespołów. Dzięki temu mogą go przetestować i mają więcej danych do analizy przez co łatwiej im te silniki poprawić. Japończycy to bardzo honorowi ludzie, więc jeśli w tym sezonie dalej McLaren przez Hondę nie będzie konkurencyjny, dobrze by było, by Honda honorowo przyznała się do błędu i sama odeszła. Przy okazji przeprosić McLarena i zapłacić odszkodowanie, że zmarnowali im trzy sezony.


avatar
YOOGI

07.03.2017 23:53

0

Alonso sabotuje gdy jeździ Stoffel???? .. świetna teoria, OMG. Prawda jest niestety taka że Honda dosłownie kupiła sobie prawo wkładania w McLarena takiego silnika jakiego zapragnął, więc o żadnym rozwiązaniu umowy nie ma mowy. Jak się Japońcom znudzi zabawa i wydawanie kasy to odpuszczą, ale że duma nie pozwoli to nie liczyłbym zbyt szybko. Boullier wie, że może jedynie się wkurzać i pozostaje mu nadzieja. Myślę, że trzeba sobie odpuścić już także spekulacje czy Alonso to czy tamto, gość po pierwszym crap sezonie z Hondą (2015) doskonale zdał sobie sprawę, że kolejnego majstra już nie zdobędzie. Amen


avatar
rowers

08.03.2017 01:52

0

@28, to ironia z tym Alonso :D Honda lepiej jakby sie nie tłumaczyła, że to nowa jednostka i dlatego problemy... Ferrari ma nową jednostkę, znacznie przebudowaną, jakieś duże problemy? Nie widać. Renault podobnie, mimo że gorzej od Ferrari. Merca nie biorę pod uwagę, bo to jest wzór. Honda wykłada tyle kasy na projekt F1, że raczej odszkodowań płacić nie będą. Silniki dostarczają, kase dostarczają, support dostarczają. Oczywiście umowa ma pewnie kilkadziesiąt stron, jak nie więcej, wiec to znaczne uproszczenie.


avatar
TomPo

08.03.2017 18:40

0

Uczcijmy Hondę w F1 minutą ciszy... to już ostatnie minuty na pogrzebie.... a szkoda.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu