Dwa tygodnie, które pierwotnie dzieliły weekend w Bahrajnie i Australii, zostały włączone do zimowej przerwy. Mark Webber uważa jednak, że zmiana planów nie wpłynie znacząco na formę poszczególnych zespołów.
Kierowca Red Bulla zaznaczył, że jakiekolwiek większe zmiany nie nastąpią zwłaszcza w dyspozycji zespołów z czołówki. Na korzyść słów Webbera działa fakt, iż prócz ostatnich czterech dni testów w Barcelonie, nie przewiduje się dodatkowych sesji spowodowanych brakiem wyścigu w Bahrajnie.„Nie sądzę, aby dodatkowe dwa tygodnie sprawiły jakąś różnicę. Każdy z nas bardzo żałuje, że zaistniała taka sytuacja. Przygotowanie do wyścigu zajmuje nam zazwyczaj dwa tygodnie.”
„Ładunek z całym ekwipunkiem tak czy inaczej zostanie wysłany do Australii dosyć wcześnie. Zakładam, że nieco wydłuży się nam wolny czas, tutaj wszystko zmienia się z dnia na dzień.”
Wtóruje swojemu kierowcy szef zespołu z Milton Keynes – Christian Horner.
„Mamy trochę więcej czasu, ale nie dostaniemy dodatkowych kilometrów do testów. Zaraz po czterodniowej sesji w Barcelonie zespoły udadzą się do Melbourne. Teoretycznie mamy więcej czasu, lecz to właściwie nic nie zmienia.”
22.02.2011 20:11
0
Już sie nie moge doczekac Gp Austarlii :D
22.02.2011 20:16
0
Przynajmniej mają więcej czasu na analizę danych "po" testach. może akurat coś wymyślą błyskotliwego :-)
22.02.2011 20:18
0
Teraz jeszcze brakuje trzęsienia ziemi w Australii i kolejne GP odwołane. W Nowej Zelandii właśnie było.
22.02.2011 20:33
0
Najlepiej wyszedł na tym wszystkim Mclaren, który chyba potrzebuje trochę więcej czasu by, w tym innowacyjnym cacku wszystko grało jak należy.
22.02.2011 20:39
0
3. Lanckorona nie ma się co martwić, w Australii praktycznie nie ma trzęsień Ziemi :) Nie chcę się nad tym rozwodzić, ale przyczyną trzęsień są głównie ruchy między sąsiednimi płytami tektonicznymi (na stylu których leży Nowa Zelandia). Australia jest po środku takiej płyty, więc nic jej nie grozi. Sorry za taki wykład, ale akurat geografia to jest to, co lubię :)
22.02.2011 21:10
0
@4. Gosu: i chyba Mercedes, bo z ich poczynań można wywnioskować, że niezbyt im poszła konstrukcja, przynajmniej w jej początkowym zarysie... Chyba sukces Browna zakończy się na odkupionej w 2009 konstrukcji Hondy:)
22.02.2011 21:38
0
P I L N E !!! UWAGA!!! PILNE!!! Jak podaje niemiecki portal formel1.de start sezonu 2011 rozpocznie sie dopiero 10 kwietnia w Australii. PILNE!! UWAGA!!!
22.02.2011 22:47
0
@7. aygor82 - po co siejesz niepotrzebny zamęt?
22.02.2011 22:51
0
chlopiec nie zna niemieckiego, i mu sie cos pomieszalo, start GP W AUSTRALII o normalnej dacie...
22.02.2011 22:57
0
Nie niepotrzebny zamęt, tylko w scenopisie pisze, jest napisane.... bylo, bo juz nie jest.
22.02.2011 22:58
0
3. Lanckorona ?? czyżby kolega mieszkał koło Kalwarii Z. ??
22.02.2011 23:14
0
10. aygor82 - ???? zerkam regularnie na tamtą stronkę i tak jak wszędzie, także tam wczoraj wyraźnie napisano, że start sezonu będzie 27. marca w Australii
22.02.2011 23:22
0
Trulli wiąże duże nadzieje z nową T128 Jarno uważa, że ma potencjał Wtorek, Luty 22, 2011 - 19:18, D. Thys T128 Lotus nie jest jeszcze model niezawodności, ale Jarno Trulli jest przekonany, że jest to bolid, który ma wielki potencjał. "Jestem szczególnie zadowolony z tego ze idziemy do przodu. Jestem przekonany, że nasz samochód ma wielki potencjał, ale musimy przejechac duzo kilometrow, aby uzyskać pewność jazdy tym bolidem. Myślę, że jesteśmy na właściwej drodze , ale wciąż mamy wiele do zrobienia w ten samochódzie, "powiedział Jarno Trulli. I te problemy z niezawodnością? "Myślę, że nie jesteśmy sami w padoku z problemami, ale musimy skoncentrować się na własnym bolidzie, i prawdą jest, że istnieją pewne rzeczy, gdzie musimy znaleźć rozwiązanie", powiedział włoski kierowca. Podobnie jak kilku jego kolegów, Jarno jest również bardzo zaskoczony przez Pirelli. "To jest nasz główny problem, dzisiaj. Pirelli mówi, że FIA, który zamowil opony, których stan szybko pogarsza się, ale nie sądzę,ze problem leży tam. Myślę, że to degradacja opony sa sprawą drugorzędną w porównaniu z niezdolnościa zrównowazenia zachowania bolidu z tymi oponami. Dzisiaj, po wyjechaniu na tor, z nowymi oponami, zaczyna sie podsterowność, ale już po trzech okrążeniach, to czuć dokładnie odwrotnie, to znaczy bardzo ważna nadsterownosc To moze jednak T-34?
22.02.2011 23:26
0
Marti, zamęt to jest zamęt, nie koniecznie "niepotrzebny".P.
22.02.2011 23:30
0
14. masseter - nieprawda, bowiem zamęt zamętowi nie jest równy :P
22.02.2011 23:43
0
Marti, podaj mi przykład zamętu "potrzebnego".P
23.02.2011 00:26
0
16. masseter - proszę bardzo - ot chociażby zwykłe silly season w F1 - to jest doskonały przykład zamętu potrzebnego ;))
23.02.2011 00:36
0
5. OK, ja tam się nie znam, więc skoro mówisz że nie może być to pewnie nie będzie :) 11. Nie, ale byłem tam kiedyś i mi się spodobało :-]
23.02.2011 02:00
0
przekozacki wyścig na początek sezonu, jak dawniej. no i poranna godzina :)
23.02.2011 07:47
0
Kto nie spał na testach i robił kilometry teraz będzie faworyzowany
23.02.2011 20:44
0
Marti - Ta wczorajsza 'kaczka', o przelozeniu stratu w Autralli byla spowodowana jakas usterka techniczna niemieckiej strony. Jak wiesz countdown ktory odlicza czas do startu sezonu wskazuje obecnie 31 dni.... Wczoraj stalo tam nagle 46 dni i data 10 kwietnia... Moze spanikowalem, bo zadnego textu nie bylo i zrobilem z igly widly... oficjalnie mowie sorry ;) A tak nawiasem mowiac, bylo by calkiem spoko , gdyby sie tak stalo. Robert mialby wiecej czasu na rehablilitacje ..
27.02.2011 21:52
0
21. aygor82 - skoro tak to sorry z mojej strony, nie zarejestrowałam błędu "liczydła" ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się