komentarze
  • 13. asuser
    • 2010-01-07 17:24:44
    • *.fejk.se

    Jest jasne, że na równych zasadach Button zapewne przegra, choć to swietny driver. Dla mnie Hamilton to jeden z najbardziej utalentowanych i charakternych kierowców. W tym sporcie trzeba sie rozpychać bezpardonowo. Hamilton to ma: ma talent, ma zespół, ma autopromocje, jest urodzonym mistrzem. Nie przez przypadek jeździ w żółtym kasku. WIemy kto w takim kasku występował i co osiągnał. CI co plują na Hamiltona po prostu z biegiem czasu przejrzą na oczy. Dla mnie to główny faworyt do zdobycia tytułu, buki myślą podobnie.

  • 14. fabian
    • 2010-01-07 17:43:28
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    4. xdomino996 cyt: "Hamilton gdyby nie wsparcie zespołu nie miał by szans z Alonso"
    Popieram w 100% tylko, że od sezonu 2007 Ham okrzepł i jest lepszy (stabilniejszy). A Button ma teraz swoje 5 minut i ponieważ Brawn nie był skory dać więcej kasy a McLaren tak, to decyzja była prosta! Bodajże (mimo ostanich kłopotów) najlepszy zespół w F1, większa kasa i parter z najwyższej pólki. Czego więcej chcieć?! A że polegnie.... no cóż "GDZIE DRWA RĄBIĄ TAM WIÓRY LECĄ" trzeba w tym zawodzie wkalkulować i taką ewentualność. A może zrobi wszyskim niedowiarkom (w tym także i mnie) psikusa i pokona Hamiltona, Schumachera, Rosberga i spólkę? Czego mu życzę :)

  • 15. lechu55
    • 2010-01-07 18:11:03
    • *.181.129.250

    Jesli mcl będzie mial dobry samochod to Button spokojnie powalczy o tytul. tyle w temacie

  • 16. sk0k
    • 2010-01-07 18:33:02
    • *.icpnet.pl

    eddie irvine dobrze to ujal, niezly artykul przedstawiajacy gorza prawde o buttonie ;)

  • 17. MARU
    • 2010-01-07 19:04:13
    • *.man.bydgoszcz.pl

    4.xdomino996
    Zgadzam się z Tobą,żadnych szans by nie miał on nawet w połowie nie jest tak dobry jak Alonso,tylko cwaniakuje w McLarenie od dzieciaka prowadzą go zarączke i bardziej byli po jego stronie.W innym zespole to by tak różowo nie miał wiecznie by płakał i opowiadał bzdury,że ma gorszy bolid od partnera.Batton pokaże Hamiltonowi jak się jeżdzi i nie będzie mu tak wesoło,pozatym Hamilton ma słabszą psychike od Battona i popełnia więcej błędów.

  • 18. asuser
    • 2010-01-07 19:50:43
    • *.142.140.194

    Hamilton w swoim DEBIUTANCKIM sezonie, na poczatku, kiedy nikt nie faworyzował, walczył jak równyz równym z Alonso. Później, kiedy spostrzegli sie, że mają do czynienia z naprawde niezłym gościem, który moze siegnac po mistrzostwo w debiucie, zaczeli mu pomagac Hamilton spalił sie psychicznie, ale majstra już zdobył. Jak ktoś pisze, że Hamilton nie ma żadnych szans z Alonso HEHEHEHEHEHEHE to ja tylko przyklaskuje decyzji Ferrari o zatrudnieniu Fernando. Hamilton popełnia niekiedy szczeniackie błedy, ale jest kierowcą cholernie dobrym i utalentowanym. Spadną niektórym klapki z oczów, ale na to trzeba czasu. Dobrze, że Alonso ma szanse dysponować mocnym sprzetem.

  • 19. kumahara
    • 2010-01-07 20:26:41
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Niewątpliwie Button jest bardziej odporny psychicznie i to zadecyduje o jego zwycięstwie nad Lewisem, oczywiście tylko przy równym traktowaniu obu zawodników. Lewisa zgubią 'szczeniackie błędy' i zbytnia pewność siebie.

  • 20. jim
    • 2010-01-07 20:33:45
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    zwróćcie uwagę że mistrz świata dysponujący (prawdopodobnie) jednym z najlepszych bolidów w stawce jest traktowany jak czarny koń, ktoś kto ma sprawić niespodziankę. To mówi wszystko. My kibice lubimy outsiderów ale prawda jest taka że Jenson nie ma szans z Hamiltonem czy Alonso. I skończcie już z tym wsparciem zespołu. Kiepskiej baletnicy przeszkadza brak wsparcia.

  • 21. MARU
    • 2010-01-07 20:56:27
    • *.man.bydgoszcz.pl

    Z Alonso to niema szans bo jest on jednym z najlepszych kierowców w f1,ASUER wypisujesz bzdury że niby się oni spostrzegli że jest dobry gość,ale prawda jest taka,że gdyby trafił do słabego zespołu to do dziś by nie wygrał żadnego wyścigu!!!!!!!!!

  • 22. jar188
    • 2010-01-07 21:47:39
    • *.chello.pl

    ALE....... Przecież Mercedes NIE CHCIAŁ z Buttonem podpisywać kontraktu!!!
    Jak Brawn przyznał negocjowali z MS od pół roku a Button bawili się jak z dzieciakiem.
    Tak na zdrową logikę pomyślcie: po co by negocjowali z MS i chcieli jednocześnie zatrzymać Buttona???.

  • 23. jar188
    • 2010-01-07 21:49:11
    • *.chello.pl

    Więc kontrak z McL był jedynym słusznym wyborem Buttona. Cała reszta gadki to typowe dla F1 ściemnianie.
    Ileż razy w tym roku słyszeliśmy już różne kłamliwe zapewnienia.

  • 24. jar188
    • 2010-01-07 21:49:43
    • *.chello.pl

    Errata: nie w tym roku ale w zeszłym :)))

  • 25. asuser
    • 2010-01-07 22:56:54
    • *.misc.e.pointzero.dk

    21. MARU "że gdyby trafił do słabego zespołu to do dziś by nie wygrał żadnego wyścigu!!!!!!!!!" odkryłes Ameryke :)) chyba nie On jeden bez dobrego bolidu niewiele osiągnie ? ;))

  • 26. shad2pl
    • 2010-01-07 23:18:39
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Właśnie świetnie się stało, że Button jest razem w Mcl z Hamiltonem. Jestem ciekawe co pozostało z gadki Buttona sprzed dwóch lat, że gdyby tylko dostał możliwość startu tym samym bolidem co Ham pokazałby jaki jest jego prawdziwy poziom. Swoją droga obu tych Angoli nie lubię, może Hamiltona trochę mniej.

  • 27. robtusiek
    • 2010-01-08 09:46:39
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    Co do Button-a nie byłbym taki pewny czy nie nawiąże równorzędnej walki z Hamilton-em, ma chłopak ambicję i pewnie będzie się starał bardziej niż Hamilton, a jak pokazał nam Button w tym sezonie zacięcia mu nie brak np. w walce z Webber-em. Tak naprawdę nie wiemy na co stać Button-a, w tym sezonie był bezkonkurencyjny dzięki trafnemu dyfuzorowi, ale jestem strasznie ciekaw jak sobie poradzi w takim samym bolidzie (mam nadzieję że na tych samych zasadach) z bardzo szybkim Hamilton-em.
    Patrząc na karierę Hamilton-a faktem jest że chłopak miał farta trafiając od razu do dobrego bolidu i dlatego tak błyszczał, popatrzcie na ten sezon był gorzej niż przeciętny (nawet nie raz Kovalainen lepiej sobie radził w tym badziewnym bolidzie) dopiero w końcówce błyszczał ale dzięki czemu? swych wyśmienitych umiejętności? tytułowi mistrzowskiemu? czy dzięki bolidowi?

  • 28. matibak
    • 2010-01-08 11:54:20
    • *.wienia.ceti.pl

    Irvine ma oczywiście rację. Button polegnie. Zobaczcie drugą część sezonu w jego wykonaniu. Przy słabszym samochodzie dostawał baty od wszystkich z czołówki i to prawie zawsze. Jak dla mnie jakiś 10 kierowca w stawce.

  • 29. kumahara
    • 2010-01-08 12:58:35
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    28. matibak: co pokazał Hamilton jadąc słabszym bolidem w minionym sezonie ???

  • 30. kmicic
    • 2010-01-08 14:54:42
    • Blokada
    • *.szczecin.mm.pl

    Ohohoho! Pamiętajcie, że mówicie o miszczu! On sam często to podkreśla- pokazuje tabliczki z własnym nazwiskiem i plecie o dołączeniu do jakiegoś grona... Troszkę szacunku! Ale nie za wiele...

  • 31. pjc
    • 2010-01-08 15:07:29
    • *.244.91.2

    @kumahara ano w drugiej połowie sezonu Hamilton pokazał rzeczywiście wiele.
    2zwycięstwa, 4PP, 5xpodium (w sumie 49pkt. w ośmiu ostatnich wyścigach to bardzo dobre osiągnięcie).
    Gdyby nie przeszarżował na Monzy byłoby jeszcze lepiej.
    A Button - no cóż, co byście nie mówili jest aktualnym mistrzem świata. Ja na jego temat mam bardzo pozytywne zdanie(jeżeli mam być szczery od momentu przejścia do zespołu BAR - wcześniej jego jazda nie robiła na mnie wrażenia).
    Liczę na walkę tych kierowców w przyszłym sezonie.
    Chociaż wskazanie kto będzie lepszy jest dla mnie trudniejsze. Skłaniam się ku HAM, ale czy tak będzie to zobaczymy. Nie jestem tego pewien w 100%.

  • 32. pjc
    • 2010-01-08 15:21:11
    • *.244.91.2

    Poza tym chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jeden ważny szczegół. A mianowicie: dla Mercedesa(MGP i MCL) będą jeździć 2byli i obecny mistrz świata
    (myślę że chcieli jeszcze zatrudnić Kimiego ale sprawy finansowe zadecydowały o tym, że Fin wybrał inną opcję-to jest tylko moje przypuszczenie).
    Dla mnie te fakty jasno pokazują,że Mercedes chce królować w F1 w najbliższym czasie i proponuje kierowcom najlepsze pieniądze.

  • 33. MARU
    • 2010-01-08 16:19:48
    • *.man.bydgoszcz.pl

    25.asuser
    Skącz z tą żenadą.Oczywiście że bez dobrergo bolidu nikt by nie wygrał,ale on miał szczęście że trafił do McLaarena,bo w słabym teamie by nic nie osiągną i by nie był tak popularny,zresztą popełnia dużo błędów i ma słabą psychike.W 2010 nawet nie stanie na podium i się o tym przekonasz.

  • 34. Master666
    • 2010-01-08 17:11:59
    • *.dolsat.pl

    33. MARU - czy ty człowieku wagarowałeś na lekcjach polskiego? Jak czytam twój komentarz, to odnoszę wrażenie, że dokładnie tak było.

  • 35. asuser
    • 2010-01-08 17:29:41
    • *.248.169.109

    Oczywiście każdy sukces Hamiltona, to zasługa bolidu, nic poza tym. Nie mam zamiaru sie spierać w nieskończoność. Przyszłość nauczy co niektórych pokory. Bedzie to bolesny proces jak terapia antynowotwora. Niestety, widocznie jest to niezbędne. Jestem pewny, że Hamilton dysponując podobnym bolidem co Alonso stoczy z nim wyrównany bój, a o tym kto wygra taką batalie zdecydują detale, błedy zespołowe czy sprzętowe. Hamilton ma już mistrzostwo na koncie, został odciążony z tego obowiązku zdobycia mistrza, które spadło jak grom z nieba na młodego chłopaka. Czas pokaże :) zderzenie z twardą rzeczywistością bedzie boleć, widocznie inaczej być nie może. Oczywiście już na zapas prosze krzyczeć, że Hamilton to cienias, tylko bolid ma akurat dobry. Każdy z brzegu wyrywkowo schwytany Kowalski siegnie po mistrzostwo w F1 jak mu sie da odpowiednią maszyne. To jasne jak słońce ;)

  • 36. matibak
    • 2010-01-08 17:42:47
    • *.254.183.45

    @29 Kazdy w słabym bolidzie nic nie zdziała. To oczywiste. Taki ten sport, ale widać różnice na tle drugiego kierowcy. Stąd bez sensu jest ocenianie kierowcy na tle całej stawki. Moim zdaniem rok temu sutil w BGP001 wygrałby mistrzostwa bo jest lepszy od buttona i rubensa, ale co z tego? Co by nie mówić to Ham potrafi jeździć i walczy o miejsce.

  • 37. kumahara
    • 2010-01-08 18:11:28
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    31. pjc , piszę wyraźnie 'słabszym bolidem' a dla przeciwwagi Twoim argumentom podam wyniki te gorsze: 1x20 miejsce, 2x19m., 18m., 16m., 13m., 2x12m., Pozdro .

  • 38. MARU
    • 2010-01-08 18:13:34
    • *.man.bydgoszcz.pl

    34.Master666
    Jak trzeba było to były wagary,ale wiem jedno ty masz DUŻY PROBLEM Z CZYTANIEM i z INTERPRETACJĄ TEKSTU.Weż poczttaj kilka książek.

  • 39. Myntel
    • 2010-01-08 23:15:56
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Nareszcie ktoś z otoczenia ... wypowiedział się szczerze to co wie każdy znawca F1 ale nie mówi tego głośno ...

  • 40. maciejwilq
    • 2010-01-09 00:03:26
    • *.2.222.199

    Jeśli można wtrącić 3 grosze....

    1. Nie do końca zgadzam się z wypowiedzią P.Irvina. Przede wszystkim Button jest mistrzem świata. Jaki jest taki jest, ale jest i należy mieć do niego szacunek. Barichello wiele sezonów miał najlepszy bolid i był cieniem Schumachera jak i Buttona. Nie uważam, aby Jenson był słabym kierowcą, przecież nie przypadkowo zdobywa się tytuł mistrza świata F1. Mclaren chciał stworzyć team w pełni angielski z dwoma najlepszymi aktualnie zawodnikami z tego kraju i to im się udało.
    2. Mimo sympatii i szacunku do Buttona uważam, że nie ma niestety większych szans z Hamiltonem. Oczywiście, starty w Mclarenie są dla niego jakimś progresem, ale niezapominajmy że Lewis jest w 3ce najlepszych i najbardziej utalentowanych kierowców F1. W pierwszym sezonie walczył jak równy z równym z weterenami tego sportu z Alonso na czele. Nie zdobył tytułu tylko i wyłącznie z powodu braku doświadczenia i umiejętności radzenia sobie ze stresem w najwazniejszych momentach. Nie zmienia to faktu że jest kierowcą ultra szybkim, pokazywał to nie tylko w 2007 ale też w roku 2008 a także w 2009 kiedy bolid zaczął spisywać się lepiej. Tak naprawde jest to moim zdaniem najlepszy zawodnik ostatnich 3 lat F1.
    3. Ludzie, którzy uważają że Hamilton jest w tym miejscu w ktorym jest teraz tylko poprzez szczęście i układy, nie ma pojęcia o prawdziwych umiejętnościach. Hamilton w sezonie 2009 myśle dojrzał na tyle, żeby w roku 2010 wygrać mistrzostwa z dużą przewagą ( jeżeli jego bolid będzie konkurenyjny a napewno będzie ), mimo że ma godnych siebie rywali takich jak Schumacher czy Alonso.
    4. Uważam też, że nasz Robert jest o krok od Lewisa. Potrafi być równie szybki i agresywny za kółkiem, ale ma tą przewagę nad Lewisem, że nie popełnia błędów. Jeździ jak Alain Prost za czasów swojej chwały, równo i bardzo szybko. Lewis jest krok z przodu właśnie z powodu jego szczęścia, jego lepszego bolidu i doświadczenia w walce o mistrzostwo. Miejmy jednak nadzieje że Robert wkrótce dostanie bolid na jaki zasługuje.

    Pozdrowienia dla wszystkich znawców i pseudoznawców F1 ! ;]

  • 41. pjc
    • 2010-01-09 12:45:44
    • *.acn.waw.pl

    @kumahara dzięki. Tak było. Z tą malutką różnicą że wyniki z Australii, wypadek w Belgii, oraz awarię hamulców w Abu Dhabi nie traktuję jako zawinione przez Hamiltona. Gdyby ukończył wszystkie te eliminacje mogłoby być jeszcze lepiej jeżeli chodzi o punkty.
    Nie jestem jego fanem ale muszę przyznać,że w drugiej części sezonu jazda w jego wykonaniu mogła się podobać.
    Pozdrawiam również.

  • 42. brunetxxx
    • 2010-01-10 12:02:56
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    edie nie wie co mówi , gdyby nie pomoc zespołu to Hamolton byłby nikim a do Alonso to mu wiele brakuje

  • 43. MARU
    • 2010-01-10 15:14:00
    • *.man.bydgoszcz.pl

    42.bruntxxx
    Tak samo myśle jak Ty,gdyby nie zespół to by był nikim,a do Alonso to nawet nie jest jego cieniem.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo