Mercedes nie ma planu B na wypadek odejścia Hamiltona
Aktywny w ostatnich dniach Toto Wolff udzielił kolejnej interesującej wypowiedzi. Tym razem poruszył wątek dalszej współpracy z Lewisem Hamiltonem, która nie wydaje się tak pewna jak jeszcze minionej zimy.Temat nowego kontraktu Lewisa Hamiltona znowu rozgrzewa media. Chociaż na razie daleko jest jeszcze od farsy, jaka miała miejsce na przełomie lat 2020-2021, kwestia przedłużenia umowy nie wydaje się zwykłą formalnością, co zimą sugerował Toto Wolff.
Od lutowej prezentacji Mercedesa retoryka Austriaka mocno zmieniła się w tej sprawie, a oliwy do ognia dodaje sam kierowca, ciągle narzekając na maszynę niepozwalającą na walkę o mistrzostwo świata. Swoje robią też brytyjskie media, które co rusz łączą go z wielkim transferem do Ferrari bądź po prostu zakończeniem kariery.
Wszystko to doprowadziło do pierwszych rozważań nt. ewentualnego zastępcy 38-latka, o co został zapytany szef Mercedesa w wywiadzie dla włoskiego Motorsportu. Wolff wyjawił w nim, że póki co nie myśli nawet o takim scenariuszu:
"Może to zabrzmieć trochę naiwnie, aczkolwiek trudno mi jest wymyślić jakiś plan B, jeżeli uważam, że plan A jest najlepszy dla zespołu. Nie chcę rozmawiać z innymi kierowcami, gdyż jestem bardzo zadowolony z tych, których mam w ekipie. Na razie nie ma planu B. Jedynym planem jest Lewis", powiedział 51-latek.
Wolff wykluczył natomiast możliwość, aby Mercedes obudził się z ręką w nocniku, jeżeli faktycznie Hamilton zamierzałby opuścić cały team:
"Myślę, że powiedziałby nam o tym wystarczająco wcześnie. Nie wydaje mi się, by Lewis nagle powiedział: "nie mogę już tego robić. Jutro mnie tutaj już nie będzie". Zawsze czuje się odpowiedzialny za zespół i nie zostawiłby go samego. Tak, kierowcy sami mogą podejmować takie decyzje, ale Lewis nie zawiódłby nas. Uważam natomiast, że jeżeli jesteś atrakcyjną ekipą, znajdziesz jakieś rozwiązania."
Idealnym kandydatem do zastąpienia Hamiltona byłby oczywiście Max Verstappen, który jednak z wielu względów nie przejdzie z Red Bulla do Mercedesa. Stajnia z Brackley przegrała walkę o holenderski talent już w 2014 roku i od tamtej pory niewiele przybliżyło ją do jego pozyskania:
"Tak, ale nie miałem wówczas do zaoferowania kokpitu wyścigowego F1. Mieliśmy Lewisa i Nico [Rosberga] na wieloletnich umowach. Max był wyraźnie interesującym młodym chłopakiem, aczkolwiek wtedy mogliśmy mu dać jedynie miejsce w GP2 i może później kontrakt. Helmut [Marko] był w stanie zaoferować mu taki fotel w F1 i koniec końców, poradziłem mu, by poszedł właśnie tą ścieżką. Doprowadziło to do tego, że zniknął z orbity Mercedesa."
Marko mógł zaoferować taki fotel Verstappenowi ze względu na juniorski team Red Bulla - Toro Rosso (obecnie AlphaTauri), w którym szlifowane są talenty austriackiej szkółki. Wolff nie omieszkał się także odnieść do tego tematu:
"Nie ma wątpliwości, że posiadanie drugiego zespołu tak jak oni jest benefitem, bo dzięki temu można oceniać kierowców już w stawce. W ich przypadku niemałą korzyścią było również przejście na silniki Hondy [przez Toro Rosso w 2018 roku), zanim pojawiły się one w głównym zespole, a jest to bardzo kosztowny zabieg. Musisz wydawać jakieś 100 milionów na sezon, by móc oceniać tych zawodników i powtarzam, że to najlepszy na to sposób, choć trochę kosztowny."
komentarze
1. belzebub
"Nie ma wątpliwości, że posiadanie drugiego zespołu tak jak oni jest benefitem, bo dzięki temu można oceniać kierowców już w stawce."
A Russell gdzie został sprawdzony? W Williamsie, skąd zresztą wcześniej został ściągnięty Bottas. Może Mercedes oficjalnie nie ma drugiego zespołu, to nie od dziś wiadomo że mocno współpracuje z tym zespołem. A to, że oficjalnie nie mają drugiego zespołu? To już ich wybór, RBR zrobił to wcześniej i mają tutaj większe pole do manewru.
2. SpookyF1
Norris jest idealny. Tyle.
3. hubertusss
Nie muszą mieć takiego planu. Chętni będą. Gdyby to było powiedzmy po przyszłym sezonie to jeśli Ferrari w roku 2024 będzie dalej tak słabe to i Leclerc może się zgłosić.
4. Frytek
Jak to nie mają planu B? A Schumacher?
Dopiero co go tak zachwalał i jechał po Steinerze, więc jeśli go nie zatrudni to dopiero potwierdzi że jest prawdziwym kłamcą .
Aa sory, on nie musi nic powierdzać, bo każdy wie jaki on jest
5. SpookyF1
@ Nie wyobrażam sobie LeClerca w Mercu.
To wychowanek Ferrari. Z Saubera (z silnikami Ferrari) przeszedł do Ferrari.
Ziomuje się z J. Todem. Jest fumflem Vasseura.
Nie widzę tego.
6. Fan Russell
Może jest możliwość dla Seba żeby trafił :-)
7. Danielson92
@4 Po co tak trollujesz i czepiasz się bez sensu, żeby tylko dopieprzyć. Każdy szef zespołu to kłamca i hipokryta. Wiadomo, że Wolff nie zatrudni Micka, bo to nie ten kaliber. Tym bardziej jako następcę Hamiltona. Horner i Marko też wiele razy mówili jaki to mają super program młodych kierowców i że nikogo nie będę zatrudniać z zewnątrz. Zatrudnili i co, też są kłamcami według Ciebie?
8. fpawel19669
@7 Akcją - reakcja. Toto publicznie wychwala Micka automatycznie dając pożywkę do żartów. Przecież @Frytek tylko skorzystał z okazji. Czemu się tak spinasz?
9. SpookyF1
@7 Nawet ja, jako postkatolicki apostata agnostyk... uszanowałbym magię Świąt :) Nie jadem pluj a majonezem :)
10. Raptor Traktor
Na pewno mają plan B, ale nie powiedzą tego Hamiltonowi, żeby czasem się na nich nie obraził.
Jeśli chodzi o potencjalnego zastępcę, to pewnie będą szukać kogoś do roli potencjalnej dwójki dla Russella - pasowałby tu Albon lub Norris, żaden nie prezentuje poziomu George'a i nie powinni stanowić dla niego wielkiej konkurencji, chociaż Norris ma ego w kosmosie (i pewnie McLaren tak łatwo by go nie wypuścił), więc Albon by mi bardziej pasował.
11. Danielson92
@ 8,9 Macie rację panowie :-)
12. Jacko
@4. Frytek
A wskaz no proszę, gdzie tak zachwalal Micka i krytykowal fakt jego zwolnienia? Krytykowal tylko sposób podejscia do kierowcy i jego problemów.
Naprawdę nie widzisz tej subtelnej różnicy, jak ta cała reszta trolli?
13. Vendeur
@9. SpookyF1
Jako "apostata i agnostyk" (choć tak naprawdę powinieneś być przede wszystkim ateistą, a więc wiedzieć i rozumieć, że obecna religia i jej bóg to wymyślone przez inteligentnych bajki, aby kontrolować głupich), chyba zdajesz sobie sprawę, że to pogańskie święto tak naprawdę nie ma nic wspólnego z dobrocią, która z kolei jest jedynie przykrywką do grabieżczych działań kościoła... Zatem nie dość, że nie należy uważać tego dnia za coś wyjątkowo, to wręcz należy go tępić. Ale cóż, w ciemnogrodzie omamionym przez kościół takie rzeczy nieprędko zostaną zrozumiane na szeroką skalę...
14. SpookyF1
@13
Póki mi się katole nie wtryniają w życie (choć te przelewy na fundacje Rydzyka, nie płacenie podatków itd to jest grube włażenie z butami w moje życie, bo uszczupla ekonomicznie mnie jako Polaka), to ja ich toleruję. Choć nie ukrywam, że jakby katole chcieli od deski do deski trzymać się Pisma Świętego, to wszyscy byśmy gryźli piach. Chrześcijaństwo i Islam to straszne religie.
Niemniej tak samo chciałbym, aby ktoś uszanował, jeśli przejdę na Islam, czy religię potwora spagetti.
Religia jest wytworem TYLKO ludzkim. Politycznym czysto ludzkim usankcjonowaniem dogmatów przez hierarchów religijnych, celem kontrolowania mas. Wiara jest z kolei wewnętrzną siłą, przekonaniem, o czymś. Ja nie mam łaski wiary, a do żadnego ugrupowania religijnego nie chce należeć.
A czym innym jest TRADYCJA. Akurat tradycja Świąteczna jest spoko, jako TRADYCJA w sensie pozareligijnym, więc mam z tym luz.
15. Krukkk
@12. Nie przejmuj sie, Toto potraktuje Mick'a jeszcze gorzej niz Guenter. W zespole Haas syn Czerwonego Barona byl kierowca etatowym i mial mozliwosc scigania sie a w Mercedesie wyciagna z rodziny Schumacherow ile sie da i chlopak w zamian za to bedzie mogl sobie postac obok Wolff'a.
@13. Nie wnikajac w to czy w cokolwiek wierzysz, Twoja postawa nie wskazuje na to, ze Jestes madrzejszy.
16. Vendeur
@14. SpookyF1
Ale zdajesz sobie sprawę, że w wielu przypadkach owa wiara została wymuszona siłą? Uwierz i czcij chrześcijańskiego bożka albo giń... Kłamstwo, obłuda, pod przykrywką dobroci, aby mało rozumni uwierzyli. Moim zdaniem tradycja, która powstała na podstawie religii, nie jest i nie może być dobra, bo dla większości ludzi będzie podtrzymaniem wiary w te bzdury :).
17. Krukkk
@16. Owa wiara zostala tak samo wymuszona sila jak teraz bedzie wymuszone LGBTQ...XYZ+/-. :D
18. Raptor Traktor
@17 Ja naprawdę bym chciał zobaczyć, jak ktoś próbuje kogoś przymusić do zostania homoseksualistą XD chyba nie jestem w stanie sobie czegoś takiego wyobrazić.
19. Nester81
@10
No nie wiem, ale wydaje mi się, że Norris jest trochę niedoceniany.
Myślę, że w konkurencyjnym bolidzie byłby mocny dla każdego.
Ale to moja subiektywna opinia.
20. Krukkk
@18. No wlasnie o to chodzi, a kolega Vendeur wymysla jakies rzeczy niestworzone. Wielki ucisniony sie znalaz i bedzie tepil :D
21. fistaszeq
@10 Nie żeby coś ale Alex rozpierdoliłby Russela
22. Frytek
@21. fistaszeq
Ty tak poważnie, czy kac robi swoje?
Ja mam kaca i nie kumam.
Alex już miał szansę się wykazać
23. Grzesiek 12.
@22. Frytek
Obawiam się że stan na jakim jest obecnie Kolega fistaszeq, nic jeszcze nie ma wspólnego z kacem... Nic więcej nie napiszę, gdyż bardzo cenie sobie komentarze Kolegi :-))
Stan o którym piszesz, i to co najgorsze z tym związane, obawiam się, że jeszcze przed nim. Najważniejsze że user fistaszeq, godnie świętuje dzisiejsze Święto :-D
24. Manik999
Mercedes ma świadomość, że Lewis nie będzie jeździł wiecznie. Ale mają George'a, który pokazał że jest w stanie godnie zastąpić dotychczasowego lidera zespołu. Wszystko się zaczyna i wszystko się kończy. Poradzą sobie. Tak na prawdę najważniejsza jest praca w fabryce, bo tam kuje się wynik. Bez dobrego sprzętu nawet najlepszy kierowca nie pomoże. Ze świetnym sprzętem nie trzeba wybitnego do egzekwowania wyniku na torze. Taka prawda o F1.
25. sisay
@24 no george wymiata w rozwalaniu innych
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz