Hamilton: zespół nie chciał mnie słuchać przy projektowaniu W14
Lewis Hamilton wezwał do większej odpowiedzialności zespół Mercedesa, twierdząc, że ten nie słuchał się jego porad przy projektowaniu W14.Sezon 2023 po raz kolejny nie rozpoczął się dobrze dla ekipy Mercedesa, która w zeszłym roku na skutek efektu porpoisingu nie miała żadnych szans na zrewanżowanie się Red Bullowi za dotkliwą i cały czas tkwiącą w pamięci porażkę z sezonu 2021.
W tym roku zespół z Brackley zażegnał problemy z podskakiwaniem bolidu, ale szybko okazało się, że dalej nie jest w stanie nawiązać walki z czołówką. Pierwszy wyścig sezonu Lewis Hamilton zakończył na piątej pozycji, a warto pamiętać, że stało się tak tylko za sprawą awarii Charlesa Leclerca.
Po wyścigu Lewis Hamilton przez radio przestrzegał swój zespół, że czeka go "poważna praca", a po opuszczeniu bolidu tradycyjnie starał się motywować go do dalszej pracy mówiąc o tym, że zamierza go wspierać i dawać "światełko w tunelu".
Retoryka 7-krotnego mistrza świata uległa jednak nieco zmianie w rozmowie z Rosanną Tennant w podcaście BBC Chequered Flag, podczas którego Hamilton był już bardziej krytyczny względem swojej ekipy.
Hamilton stwierdził że ścigając się w Formule 1 od 2007 roku ma wystarczająco dużo doświadczenia, aby wiedzieć "czego potrzebuje bolid".
Dodał również, że Mercedes nie słuchał jego porad i opinii, wierząc, że nie może stracić osiągów.
"W zeszłym roku powiedziałem im jakie mamy problemy z bolidem" mówił Brytyjczyk. "Miałem w swoim życiu wiele różnych bolidów, więc wiem czego one potrzebują i wiem czego nie potrzebują."
"Myślę, że chodzi tutaj o odpowiedzialność, przyznanie się i stwierdzenie: tak, wiesz co nie słuchaliśmy się ciebie, bolid nie jest tu gdzie powinien być i czeka nas praca."
"Musimy przyjrzeć się balansowi w zakrętach, przyjrzeć się wszystkim słabym punktom i po prostu wziąć się w garść. Tak to robimy."
"Nadal jesteśmy wielokrotnymi mistrzami świata. Tym razem nie udało im się wstrzelić, tak samo jak w zeszłym roku, ale to nie oznacza, że nie możemy wstrzelić się w przyszłości."
Hamilton stwierdził, że obecna sytuacja z W14 przypomina mu to co działo się lata temu w McLarenie, gdy często otrzymywał bolid, który nie pozwalał mu na nawiązanie walki z czołówką.
"Podobało mi się, że miałem kilka pojedynków" mówił były mistrz świata o wyścigu w Bahrajnie. "Było blisko, ale nie do końca."
"Miałem wiele takich bolidów, zwłaszcza w czasach McLarena i nie wiem kiedy i jak uporamy się z tym, ale musi do tego dojść."
komentarze
1. Grzesiek 12.
I zaczęło się szukanie winnych...
2. goralski
A co? On projektował bolid? Bez przesady, wyścig pojechał dobrze, startował za Russelem a dojechał przed. Co miał zrobić, jak bolid po prostu nie jedzie?
Daleki jestem od gloryfikowania go ale tyranie za każdą wypowiedź jest po prostu słabe, masz jakiś kompleks na jego punkcie?
Dajesz się podpalić klickbajtowym nagłówkiem jak dziecko w przedszkolu na lizaka, trochę więcej dystansu do tego typu informacji...media z czegoś muszą żyć, ale to nie znaczy, że trzeba ślepo ich słuchać
3. hubos21
To mamy ich z głowy w tym sezonie na pewno.
4. Supersonic
Tak w sumie jak duży wpływ ma kierowca na samochód? Co może zrobić oprócz np. wskazówek odnośnie stylu jazdy (Hello Ricciardo), był np. mniej podsterowny/nadsterowny lub żeby po prostu mieć większy komfort (np. porpoising)?
5. Krukkk
@2. A Ty co zrobiles? Dales sie "podpalic" i fukasz. Teraz, jezeli chodzi o Mercedesa bedzie bardzo duzo takich glupich poszukiwan kto, gdzie i na jakim polu dal ciala.
A Lewis jak to Lewis, prezentuje soba dokladnie taka sama postawe jak Vettel czyli:
-Bolid sparwuje sie perfekcyjnie, wiec wykonalismy bardzo ciezka prace i to zaowocowalo wynikami na
torze.
-Bolid jedzie jak taczka, wiec chlopaki w fabryce nie chcieli mnie sluchac i beda musieli popracowac nad
tym.
Nie sztuka wyjsc do kamer albo mikrofonu i powiedziec: musimy cos z tym zrobic. :D
6. kiwiknick
@5 Akurat Seb nic takiego nigdy nie powiedział.
7. Grzesiek 12.
@2
Na litosc Boga, czy ja zwalam winę na Hamiltona za to jak spisuje się bolid? Zadziwiające ile z jednego zdania można wyciągnąć wniosków :-D
Wmawiasz mi że podpalam się nagłówkiem, a sam chyba nie czytałeś tego : ""Miałem w swoim życiu wiele różnych bolidów, więc wiem czego one potrzebują i wiem czego nie potrzebują.""Myślę, że chodzi tutaj o odpowiedzialność, przyznanie się i stwierdzenie: tak, wiesz co nie słuchaliśmy się ciebie, bolid nie jest tu gdzie powinien być i czeka nas praca.""
Słabo to wygląda jak po pierwszym wyścigu kierowca wrzuca w eter takie słowa i zrzuca winę na zespół. Tym bardziej że nikt nie doszukuje się winy Hamiltona. I na pewno nie pomoże w rozwiązaniu problemów.
Takie rzeczy mówi się w cztery oczy, a jeśli idzie się do prasy z pretensjami to już chodzi tylko o politykę i drugie dno. No chyba że frustracja jest tak wielka że nie może zapanować nad emocjami.
8. goralski
@7
"Na litosc Boga, czy ja zwalam winę na Hamiltona za to jak spisuje się bolid? Zadziwiające ile z jednego zdania można wyciągnąć wniosków :-D"
"i zaczęło się szukanie winnych.."
Yyy... Tak
9. pawcik93
Czyżby podchody i dawanie innym zespołą znać że jest otwarty na propozycje ?
10. Grzesiek 12.
@8
W takim razie gratuluję poczucia humoru.
11. fan_93
Pewnie też Cię nie słuchali i nie chcieli klękać przed Tobą.. skończyło się kozakowanie bo nie ma najlepszego bolidu to będzie udzielał się coraz więcej w wypowiedziach
12. F1driver12
Po raz kolejny z Hamiltona wyszedł parszywy charakter.
13. Krukkk
@6. Pisalem w komentarzu nr. 5 o postawie a nie o tym co stricte powiedzial. Chlopcze drogi, na takie tematy kierowca powinien milczec!
Co najwyzej moze udzielic wywiadu w stylu: musimy jeszcze sie poprawic, wiele musimy przeanalizowac, musimy przyjrzec sie gdzie lezy problem itd. A nie na sile robic z siebie inzyniera tak jak to robil Seb a teraz Lewis.
Potem ktos taki jak Ty to czyta i pieprzy w sieci jakimi to wielkimi inzynierami nie sa przereklamowani Hamilton i Vettel (tego drugiego na szczescie mamy juz z glowy).
14. Sasilton
1. Grzesiek 12.
Nowy sezon, a oni są 1s za Red Bullem, więc są winni. Nie ma co udawać, że jest dobrze, bo obecnie jest bardzo źle.
Tempo wyścigowe mieli gorsze niż rok temu.
15. Sasilton
4. Supersonic
Max potrzebuje dobrego przodu i pewnie RB na tym się skupia. W poprzednich latach było widać jak bolid był czasami niestabilny, bo priorytetem był u nich przód.
Za to Seb wolał stabilny tył i jak nie było tyłu to szło mu gorzej.
16. fistaszeq
@8 chłop napisał że Hamster już szuka winnych, gdzie tu widzisz stwierdzenie że Hamster jest winnny?
17. Jacko
Najśmieszniejsze jest to, że praktycznie Ci sami "krytykanci" Lewisa z góry, gdzieś w temacie obok krytykowali Mercedesa za bolid i dziwili się, że brnie dalej w tę swoją koncepcję. To wam wolno, ale jemu już nie? Jak nie urok, to sraczka...
Ciekawe, czy tak samo obrzucaliście błotem Maxa, kiedy krytykował swój zespół za awarie z samego początku ubiegłego sezonu, albo parę lat temu Renault za silniki, nie mówiąc już o "przygodzie" Alonso z McLarenem i jego wypowiedziach o silnikach Hondy...
18. goralski
@16 nie napisał, że Hamilton jest winny ani ja tego mu nie zarzucam. Jedyne co mnie irytuje, to przywalanie się do każdego słowa wyrwanego z kontekstu. Czy powinien iść do szefa itp nie mi oceniać, sami niech się taplają w swoim bagienku, tak samo jak inne zespoły.
19. Krukkk
@17. To jest problem Mercedesa a nie Lewisa. Lewis g...wno sie na tym zna. Dokladnie tak samo jak Alonso, Verstappen, Vettel i jakikolwiek inny kierowca F1.
20. Iron Man F1
Kto by szanował zdanie kogoś z roszczeniowym podejściem do każdego? Nawet zespół z nim się nie liczy. Pewnie wciąż pamiętają wyzwiska padające z ust dmuchanego pod ich adresem podczas kilku wyścigów w tym pamiętny wyścig w Turcji.
21. mafico
Ten człowiek jest po prostu żenujący...
22. Malmedy19
Akurat Sebastian wyjątkowo dobrze się orientował w konstrukcji auta. W przepisach z resztą też. No taki po prostu kompletny kierowca.
23. Krukkk
@22. I dlatego odszedl z RBR do Ferrari a potem zostal zwolniony w trakcie rozmowy telefonicznej?
24. TomPo
@20 Kto by szanowal jakiegos noname-a w internecie, ktory nie ogarnia tach podstawowych rzeczy i bredzi cos o roszczeniowym podejsciu. No bo jak to tak, zeby cieska mial roszczeniowe podejscie do producenta gwozdzi by te byly proste a mlotek solidny, czy zeby operator lopaty mial roszczeniowe podejscie, by nie musial prostowac lopaty na kolanie co 5 minut. No jak to tak, ze ktos ma roszczeniowe podejscie, by narzedzia do pracy, byly na poziomie.
Lecisz do ignorowanych, bo Twoje wypowiedzi to strata czasu poswieconego na ich przeiwjanie, o czytaniu nie wspomne. Nie musisz odpisywac, juz nie zobacze co splodzisz.
25. Danielson92
Tym razem Hamilton już przegiął i to grubo. Idiotyczna wypowiedź, bardzo egoistyczna. Takich rzeczy po prostu publicznie się nie mówi. Często go bronię, ale tutaj nie znajduje żadnego usprawiedliwienia dla niego.
26. Fan Russell
@19 Zagraj sobie Need For Speeda to wymień coś w Aucie :D
27. Damianlesiu1
Sir mgr. inż. Lewis Hamilton
28. hubos21
Może już go dosyć mają.
29. Jacko
@25. Danielson92
Czy się powinno prać brudy publicznie, czy nie, to pytanie pozostawiam otwarte, ale...
przecież nie on pierwszy i nie ostatni. Wspominałem już wyżej chociażby o Alonso czy Maxie, a np. Helmut? Czy w porządku jest publiczne ruganie (żeby nie powiedzieć mieszanie z błotem) młodych kierowców swojej własnej akademii, której jest podobno "opiekunem"? Podobnie ustawiał do pionu za pomocą mediów kierowców nr 2 w RBR, czy nawet "siostrzanego" zespołu, którego przecież szefem nie jest. Podobnie zresztą postępował czasami Gunther Steiner.
Dlatego jak napisałem, czy powinien publicznie czy nie, to może i kwestia do dyskusji, ale nie zrobił nic bardzo wyjątkowego w światku F1.
30. Krukkk
Danielson92. Zapytaj kolege Jacko czy pamieta sezon 2016. Niestety nie moge tego zrobic osobiscie, bo ma mnie w ignorowanych.
@26. Zycie to nie wirtualna gra, ale co Ty mozesz o tym wiedziec...? Mama placi, wiec jest jest ok.
31. Jacko
Nie mam ani jednej osoby "w ignorowanych", za to niektórych po prostu ignoruję.
32. Krukkk
@31 Jacko. Czemu ignorujesz mnie? To nie moja wina, ze zawiodles sie na FiA.
33. Fan Russell
@30 Masz racje ;-)
34. Drs
Czyżby wrócił kontrowersyjny Lewis z młodości, a nie ten który dba o PR
35. pereira
Dziękuje Sir Hamilton za używanie słowa BOLID a nie samochód.
Trzymam kciuki za jeszcze 1 ale już ostatni tytuł mistrza świata.
Należy Ci się jak psu buda po tym jak zostałeś z niego okradziony w światle prawa, w białych rękawiczkach decyzją jakiegoś gaminia.
36. marcinek99
Myślę że powoli, na naszych oczach, wykluwa się wielki projektant bolidów .
Pozycja A Neweya jest poważnie zagrożona xD
37. Krukkk
@35. Dokladnie. To co odstawil Mercedes w Abu Dhabi 2021 to sie w glowie nie miesci. No...Ciezko bedzie Lewisowy siegnac po kolejny tytul, do sezonu 2026 Byki beda trzymac forme a potem przychodzi Audi.
38. hubos21
@37
W Sky podpisują go jako 8 krotnego mistrza bo tam ból tyłu dalej jest, na szczęście im dalej od podium są Ci brytole tym lepiej dla tego sportu
39. fan_93
@38 w tym największy błazen telewizji - Ted Kravitz
40. KR-tech
@23 został zwolniony za łagodnie rzecz ujmując kiepskie wyniki sportowe. Co ma do tego wiedza dot. budowy samochodu?
41. giovanni paolo
Na szczęście wirtuoz F1 to przewidział kilka lat wcześniej i założył swoją akademię wspierającą prawdziwie prawdziwe talenty wykluczone przez system i już niedługo te niebywałe talenty trafią do mercedesa, który obecnie jest rasistowki i dyskryminuje swojego zasłużonego kierowcę ignorując jego rady odnośnie budowania bolidu.
42. Krukkk
@40. Nic, bo Vettel takowej nie mial.
43. Schumi83
On nie jest od rozkazywania inżynierom , Lewis chłopcze ty masz wsiąść w bolid i jechać nie dyskutować
44. Jacko
@43. Schumi83
Dokładnie pamiętam, jak kilkanaście lat temu 99% "fachowców" z tego portalu rozpływało się w zachwytach nad Robertem Kubicą, jakimż to on jest wspaniałym "inżynierem" i jakież to cenne informacje zwrotne przekazuje, które pomagają w rozwoju bolidu. To samo było w czasie jego powrotu, kiedy te cechy miały być koronnym argumentem dla jego zatrudnienia w Ranault i Williamsie.
Zresztą to samo dzieje się za każdym razem, kiedy jakiś doświadczony zawodnik przechodzi do słabszego zespołu (ostatnimi czasy choćby Kimi czy Fernando). Jego doświadczenie i celne uwagi mają pomagać w rozwoju bolidu.
RBR też od lat słucha Maxa i inżynierowie dostosowują kolejne bolidy pod jego preferencje.
Ale w przypadku Lewisa oczywiście to już tak działać nie może? Morda w kubeł i za kółko?
Ehhh
45. Vendeur
@44. Jacko
Dobrze, że Ty jesteś tu wyjątkowym "fachowcem"...
Akurat w kwestii Kubica, to chyba w całym światku motorsportu wypowiadano się o jego niezwykłej wiedzy technicznej i umiejętnościach analizowania oraz dzięki temu niebywałej pomocy inżynierom. Jakoś nie ma tak wielu podobnych o innych kierowcach...
46. Manik999
To jest próba siły dla Mercedesa. Długo nie byli w takim kryzysie, a obecna napięta sytuacja wewnątrz zespołu wskazuje na kłopoty. Ta niegdyś znakomicie działająca machina zaczyna się sypać. Śmiałe wypowiedzi kierowców i kierownictwa, zrzucanie winy na innych, ultimatum dla Elliotta oraz sprowadzanie Allisona do zespołu. Źle się dzieje i to już nie jest żadna zasłona dymna lub gierki psychologiczne. Tak niestety działają korporacje - wraz z coraz większą ilością sukcesów pętla na szyi zaciska się coraz mocniej. Kiedy powinie się noga, jest katastrofa.
47. Danielson92
@31 Dla mnie nie ma znaczenia kto by to powiedział i tak nie poparłbym takiej wypowiedzi, to obrócenie się przeciw zespołowi. Czym innym jest komentarz na gorąco w emocjach i zruganie zespołu w trakcie wyścigu tak jak zrobił Hamilton w w ubiegłym sezonie, a zupełnie czymś innym taka wypowiedź.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że gdyby to powiedział jakiś inny kierowca, to zdecydowanie mniej byłoby tutaj komentarzy negatywnych. Alonso i Maxa to pewnie część by pochwaliła :-D(Wiadomi kogo mam na myśli :-D)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz