2019-12-01 GP Abu Zabi - Wyścig 14:10
| Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
|---|---|---|---|---|
| 1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:34:05.715 | 26 |
| 2 | M.Verstappen | Red Bull | +16.772 | 18 |
| 3 | C.Leclerc | Ferrari | +43.435 | 15 |
| 4 | V.Bottas | Mercedes | +44.379 | 12 |
| 5 | S.Vettel | Ferrari | +1:04.357 | 10 |
| 6 | A.Albon | Red Bull | +1:09.205 | 8 |
| 7 | S.Perez | Racing Point | +1 okr. | 6 |
| 8 | L.Norris | McLaren | +1 okr. | 4 |
| 9 | D.Kwiat | Toro Rosso | +1 okr. | 2 |
| 10 | C.Sainz | McLaren | +1 okr. | 1 |
| 11 | D.Ricciardo | Renault | +1 okr. | |
| 12 | N.Hulkenberg | Renault | +1 okr. | |
| 13 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. | |
| 14 | K.Magnussen | Haas | +1 okr. | |
| 15 | R.Grosjean | Haas | +1 okr. | |
| 16 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. | |
| 17 | G.Russell | Williams | +1 okr. | |
| 18 | P.Gasly | Toro Rosso | +2 okr. | |
| 19 | R.Kubica | Williams | +2 okr. | |
| 20 | L.Stroll | Racing Point |
2019-12-01
Zdjęcia:
Hamilton na zakończenie sezonu sięgnął po kolejne zwycięstwo w Abu Zabi
Lewis Hamilton nie miał problemu, aby zakończyć sezon 2019 pewnym zwycięstwem. Na torze Yas Marina Brytyjczyk prowadził od startu do mety, aby zapewnić Mercedesowi ciągłość sukcesów w hybrydowej erze Formuły 1 w Abu Zabi.R E K L A M A
Wyścig w Abu Zabi w tym roku z pewnością powalczy o miano jednego z nudniejszych w sezonie. Pierwszego miejsca nie odbierze GP Francji rozegranemu na torze Paul Ricard, ale przy rozstrzygniętych losach obu klasyfikacji mistrzowskich kibice chcieli chociaż nacieszyć się walką w środku stawki. Ta również szybko prysła po tym jak Pierre Gasly zaliczył kolizję na pierwszych zakrętach z bolidami Racing Point.
Układ toru od samego początku rozgrywania GP Abu Zabi nie zapewniał warunków dobrych do wyprzedzania o czym kibice mogli sobie przypomnieć na pierwszych 18 okrążeniach. Formuła 1 poinformowała bowiem o błędzie technicznym, który uniemożliwił korzystanie kierowcom z systemu DRS.
Start za wyjątkiem kolizji Toro Rosso i Racing Point przebiegł bez większych problemów. Czołówka w tempo ruszyła do rywalizacji i po pierwszych zakrętach jej kolejność nie uległa zmianie.
Charles Leclerc zdołał jednak na kolejnych okrążeniach wyprzedzić Maksa Verstappena. Holender swoją pozycję odzyskał dopiero po swoim pit stopie.
Ekipa Ferrari, która po wczorajszym błędzie w czasówce miała pojechać bezbłędny wyścig, ponownie popełniła błąd. Tym razem stratedzy z Maranello porwali się na podwójny pit stop. O ile zmiana kół w bolidzie Leclerca przebiegła bez problemu o tyle w bolidzie Vettela pojawiły się problemy z przykręceniem lewych kół przez co Niemiec spędził na swoim stanowisku około 7 sekund.
W dalszej części wyścigu Ferrari stanęło pod presją zmiany strategii ze strony swoich kierowców. Charles Leclerc po wyprzedzeniu go przez Verstappena zapytał się o plan C. Ekipa Ferrari zdecydowała się zmienić strategię dopiero, gdy kilkanaście okrążeń później o zmianę strategii poprosił także Vettel.
Gdyby tylko Lelcerc zjechał do boksów, po wyjechaniu na tor znalazłby się w bliskiej odległości za Vettelem, co mogłoby grozić kolejną wpadką. Ściągając obu kierowców do boksów Ferrari uniknęło tego ryzyka. Zastanawiające jest jednak rozdzielenie strategii na ostatnie okrążenia. Goniący za drugim Verstappenem Leclerc otrzymał opony miękkie, a Vettel, który wylądował na szóstej pozycji za Albonem dostał opony średnie.
Leclercowi nie udało się dogonić Verstappena, a Vettel na ostatnich okrążeniach dopadł Albona. Oprócz kierowców Ferrari na dwa pit stopy zdecydowali się tylko Daniel Ricciardo i Carlos Sainz.
Strategia McLarena także była zastanawiająca. Lando Norris i Carlos Sainz od początku wyścigu jechali blisko siebie na pozycjach za czołowymi zespołami. Sainz został jednak ściągnięty na drugi pit stop i wypadł z punktowanej dziesiątki.
Lando Norris jadący na mocno zużytym komplecie twardych opon, w końcówce wyścigu uległ jeszcze Sergio Perezowi, ale finiszował na wysokim, 8. miejscu. Carlos Sainz na ostatnim okrążeniu wyprzedził 10 Nico Hulkenberga. Jeden punkt za 10 miejsce wystarczył mu, aby na koniec sezonu wyprzedzić Pierre'a Gasly'ego w walce o szóste miejsce w klasyfikacji kierowców.
Lewis Hamilton w Abu Zabi nie miał problemu z wygraniem ostatniego wyścigu sezonu, pewnie prowadząc od startu do mety. Jego kolega z zespołu po wywalczeniu drugiego czasu w kwalifikacjach, do wyścigu przystępował z końca pól startowych po tym jak Mercedes wymienił w jego aucie silnik.
Valtteri Bottas, biorąc pod uwagę iż na pierwszych 18 okrążeniach nie mógł korzystać z systemu DRS, szybko odrabiał straty, aby na mecie, po jednym zjeździe do boksów, zameldować się na czwartym miejscu, przed Sebastianem Vettelem i Alexem Albonem.
Na szarym końcu stawki tradycyjnie walczyli kierowcy Williamsa. Polak przyzwyczaił już swoich kibiców do dobrych startów i pierwszej fazy wyścigów. W Abu Zabi było podobnie. Kubica wspiął się na 15. miejsce, na którym jechał przez dłuższy czas. Jego jazda została przerwana przez kolizję z Antonio Giovinazzim. Po tym incydencie jego auto przestało się dobrze prowadzić i wyprzedził go George Russell. Ostatecznie Polak zakończył rywalizację na ostatnim miejscu z dwoma okrążeniami straty do zwycięzcy.
Po zakończeniu wyścigu, podobnie jak w zeszłym roku, czołowe trzy bolidy efektownie zakręciły bączki dla zgromadzonych na głównej trybunie kibiców.
Warto dodać, że sędziowie FIA przed wyścigiem dopatrzyli się pewnej nieprawidłowości w bolidzie Charlesa Leclerca. Chodziło o ilość paliwa zatankowaną do jego auta, która była inna niż zadeklarowana przez zespół. FIA poinformowała, że jest to naruszenie dyrektywy technicznej TD/12-19, ale poinformowali jednocześnie, że incydent ten zostanie rozpatrzony po wyścigu. Na ile może to mieć wpływ na trzecie miejsce Leclerca nie wiadomo, ale skoro przed wyścigiem było wiadomo, że doszło do naruszenia, Monakijczyk nie powinien już stracić swojego miejsca. W przeciwnym wypadku dojdzie do kolejnej dużej kontrowersji.
Układ toru od samego początku rozgrywania GP Abu Zabi nie zapewniał warunków dobrych do wyprzedzania o czym kibice mogli sobie przypomnieć na pierwszych 18 okrążeniach. Formuła 1 poinformowała bowiem o błędzie technicznym, który uniemożliwił korzystanie kierowcom z systemu DRS.
Start za wyjątkiem kolizji Toro Rosso i Racing Point przebiegł bez większych problemów. Czołówka w tempo ruszyła do rywalizacji i po pierwszych zakrętach jej kolejność nie uległa zmianie.
Charles Leclerc zdołał jednak na kolejnych okrążeniach wyprzedzić Maksa Verstappena. Holender swoją pozycję odzyskał dopiero po swoim pit stopie.
Ekipa Ferrari, która po wczorajszym błędzie w czasówce miała pojechać bezbłędny wyścig, ponownie popełniła błąd. Tym razem stratedzy z Maranello porwali się na podwójny pit stop. O ile zmiana kół w bolidzie Leclerca przebiegła bez problemu o tyle w bolidzie Vettela pojawiły się problemy z przykręceniem lewych kół przez co Niemiec spędził na swoim stanowisku około 7 sekund.
W dalszej części wyścigu Ferrari stanęło pod presją zmiany strategii ze strony swoich kierowców. Charles Leclerc po wyprzedzeniu go przez Verstappena zapytał się o plan C. Ekipa Ferrari zdecydowała się zmienić strategię dopiero, gdy kilkanaście okrążeń później o zmianę strategii poprosił także Vettel.
Gdyby tylko Lelcerc zjechał do boksów, po wyjechaniu na tor znalazłby się w bliskiej odległości za Vettelem, co mogłoby grozić kolejną wpadką. Ściągając obu kierowców do boksów Ferrari uniknęło tego ryzyka. Zastanawiające jest jednak rozdzielenie strategii na ostatnie okrążenia. Goniący za drugim Verstappenem Leclerc otrzymał opony miękkie, a Vettel, który wylądował na szóstej pozycji za Albonem dostał opony średnie.
Leclercowi nie udało się dogonić Verstappena, a Vettel na ostatnich okrążeniach dopadł Albona. Oprócz kierowców Ferrari na dwa pit stopy zdecydowali się tylko Daniel Ricciardo i Carlos Sainz.
Strategia McLarena także była zastanawiająca. Lando Norris i Carlos Sainz od początku wyścigu jechali blisko siebie na pozycjach za czołowymi zespołami. Sainz został jednak ściągnięty na drugi pit stop i wypadł z punktowanej dziesiątki.
Lando Norris jadący na mocno zużytym komplecie twardych opon, w końcówce wyścigu uległ jeszcze Sergio Perezowi, ale finiszował na wysokim, 8. miejscu. Carlos Sainz na ostatnim okrążeniu wyprzedził 10 Nico Hulkenberga. Jeden punkt za 10 miejsce wystarczył mu, aby na koniec sezonu wyprzedzić Pierre'a Gasly'ego w walce o szóste miejsce w klasyfikacji kierowców.
Lewis Hamilton w Abu Zabi nie miał problemu z wygraniem ostatniego wyścigu sezonu, pewnie prowadząc od startu do mety. Jego kolega z zespołu po wywalczeniu drugiego czasu w kwalifikacjach, do wyścigu przystępował z końca pól startowych po tym jak Mercedes wymienił w jego aucie silnik.
Valtteri Bottas, biorąc pod uwagę iż na pierwszych 18 okrążeniach nie mógł korzystać z systemu DRS, szybko odrabiał straty, aby na mecie, po jednym zjeździe do boksów, zameldować się na czwartym miejscu, przed Sebastianem Vettelem i Alexem Albonem.
Na szarym końcu stawki tradycyjnie walczyli kierowcy Williamsa. Polak przyzwyczaił już swoich kibiców do dobrych startów i pierwszej fazy wyścigów. W Abu Zabi było podobnie. Kubica wspiął się na 15. miejsce, na którym jechał przez dłuższy czas. Jego jazda została przerwana przez kolizję z Antonio Giovinazzim. Po tym incydencie jego auto przestało się dobrze prowadzić i wyprzedził go George Russell. Ostatecznie Polak zakończył rywalizację na ostatnim miejscu z dwoma okrążeniami straty do zwycięzcy.
Po zakończeniu wyścigu, podobnie jak w zeszłym roku, czołowe trzy bolidy efektownie zakręciły bączki dla zgromadzonych na głównej trybunie kibiców.
Warto dodać, że sędziowie FIA przed wyścigiem dopatrzyli się pewnej nieprawidłowości w bolidzie Charlesa Leclerca. Chodziło o ilość paliwa zatankowaną do jego auta, która była inna niż zadeklarowana przez zespół. FIA poinformowała, że jest to naruszenie dyrektywy technicznej TD/12-19, ale poinformowali jednocześnie, że incydent ten zostanie rozpatrzony po wyścigu. Na ile może to mieć wpływ na trzecie miejsce Leclerca nie wiadomo, ale skoro przed wyścigiem było wiadomo, że doszło do naruszenia, Monakijczyk nie powinien już stracić swojego miejsca. W przeciwnym wypadku dojdzie do kolejnej dużej kontrowersji.
Zdjęcia:
komentarze
1. Ocato
Ładne zwieńczenie sezonu dla HAM: Zwycięstwo + Pole Position + najszybsze okrążenie + nieprzerwane prowadzenie od startu do mety.
2. Tetracampeon
Witam na forum po długiej przerwie! Pora na podsumowanie sezonu 2019:
Najlepszy kierowca - Lewis Hamilton
Najlepszy zespół - Mercedes
Najlepszy szef - Toto Wolff
Najlepszy wyścig - GP Brazylii(wyróżnienie dla GP Niemiec)
Najlepsza walka - Max Verstappen vs Charles Leclerc podczas GP Austrii
Najlepszy debiutant - Alexander Albon(wyróżnienie dla Lando Norrisa)
Największy postęp wśród kierowców - Carlos Sainz(wyróżnienie dla Daniiła Kwiata)
Największy postęp wśród zespołów - McLaren
Największy pechowiec - Charles Leclerc, masa pechowo straconych punktów i przegrane 3 miejsce na koniec sezonu przez głupotę Vettela w Brazylii
Dzban sezonu - Sebastian Vettel
Największa sensacja - podium Daniiła Kwiata i Toro Rosso podczas GP Niemiec oraz podium Pierre'a Gasly'ego w barwach Toro Rosso podczas GP Brazylii
Najmilsza niespodzianka - podium Carlosa Sainza i McLarena podczas GP Brazylii
Najgorszy kierowca - Romain Grosjean(wyróżnienie dla Antonio Giovinazziego)
Najgorszy zespół - Williams(wyróżnienie dla Haasa)
Najgorszy szef - Claire Williams(wyróżnienie dla Gunthera Steinera za zostawienie Grosjeana w Haasie na sezon 2020)
Najgorszy wyścig - GP Francji
Największe rozczarowanie wśród kierowców - Pierre Gasly za słabe wyniki w Red Bullu
Największe rozczarowanie wśród zespołów - Renault(wyróżnienie dla Racing Point i Alfy Romeo)
Najwieksze głupoty sezonu - kara dla Vettela po GP Kanady, strategia Ferrari, zostawienie Grosjeana w Haasie na sezon 2020 oraz wycofanie Roberta Kubicy przez Williamsa podczas GP Rosji w celu oszczędzenia części
Najdziwniejsza sytuacja - awaria obu bolidów Renault dosłownie w tym samym momencie podczas GP Bahrajnu
3. Cadanowa
Tak jak wczoraj pisałem Merc odjedzie kapitalne tempo i jakby nie kara Bottasa dublet pewny;) Wielka forma i mam nadzieję że następny sezon będzie taki sam;)
4. Del_Piero
Ostatni wyścig dekady wygrany przez najlepszego kierowcę i najlepszy zespół dekady.
5. fpawel19669
Dekada skończy się za rok.
6. Ilona
Gratulacje dla Lewisa, ale podsumowując ten sezon przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę i szczególnie docenić wielkie osiągniecie Maxa. Trzecie miejsce w klasyfikacji i pokonanie Ferrari to coś, co teoretycznie nie miało prawa się wydarzyć, a Verstappen swoją pracą i determinacją pokazał, że jest możliwe. Poziom jaki prezentuje, wyeliminowanie błędów, większa rozwaga w walce - pokazuje, że to już jest zdecydowanie dojrzały kierowca gotowy na mistrzostwo i tak naprawdę niewiele już brakuje. Red Bull błagam, dokonajcie cudu w przyszłym roku i dajcie mu trochę więcej mocy, a on to wykorzysta w stu procentach.
7. PatiMat
A więc koniec. Mam nadzieję ,że ta przerwa zleci szybko.
Sezon w skrócie: idiota Vet, dobry Albon, idiotyczni sędziowie, wygrane Merca.
@2 Zgadzam się z tobą.
8. Del_Piero
Kierowca dekady: Lewis Hamilton
Zespół dekady: Mercedes
Szef dekady: Toto Wolff
Wyścig dekady: GP Niemiec 2019 (+ GP Kanady 2011, GP Azerbejdżanu 2017)
Sezon dekady: 2012
Wyczyn dekady: Powrót Kubicy do F1
Dramat dekady: Śmierć Julesa Bianchiego
Niespodzianka dekady: Zwycięstwo Maldonado (+ podium dla Strolla)
Niespełnienie dekady: Fernando Alonso
Pechowiec dekady: Robert Kubica
Największa masakra: Alonso na Massie i Raikkonenie
Rozczarowanie dekady (kierowca): Nico Hulkenberg (+ Michael Schumacher po powrocie)
Rozczarowanie dekady (zespół): McLaren Honda (+ Lotus Renault)
Najgorszy zespół: HRT
Najgorszy szef: Claire Williams (+ Monisha Kaltenborn)
Największa grande strategia: (Ferrari, GP Abu Dhabi 2010)
Największy zjazd: Williams
9. XandrasPL
Nawet coś się działo na tym padaczkowym torze i to bez DRS'u.
10. jogi2
@6
Już nie przesadzaj. Verst owszem ale to tylko mały trybik w całej maszynie,. Wiesz ilu ludzi i ile pieniędzy za tym stoi? Jakie mózgi i technologie poszły w to?
11. weres
@6 w poprzednim sezonie max walczyl z bottasem w tym byl bez szans.
12. Fanvettel
No i po sezonie .
Mi sezon sie podobał z powodu Roberta Kubicy któremu udało sie wrócić do F1 w roli etatowego kierowcy . Miał szczęście i zdobył swój punkt w mizernym Williamsie podczas GP Niemiec. Nie jest ostatni w klasyfikacji .
A jesli chodzi o Ferrari no to nie byl taki sezon jak w 2018 czy w 2017 . Pewnie sie cieszą że już po sezonie .
GP Abu Zabi
Szkoda że Carlos wyprzedził Hulka ....
Perez bardzo dobry wyścig.
13. Raptor202
@8 Powtórzę usera @5 - dekada kończy się za rok.
14. FanHamilton
Spokojnie co że koniec Sezonu to 75 dni nie jest tak dużo do Australii.
Brawo Lewis !
397 dni już 2021 nowy rok :-)
15. FanHamilton
Fanvettel chyba 2015-2018.
2020 będzie Honda vs Mercedes
16. kowalsky
Pisza w necie że Kubica zrezygnowany po wyścigu . To coś nowego bo jak dotąd to po każdym wyścigu ( nieudanym jak każdy inny) pisano jaki to Robert jest zmotywowany przed kolejnym startem i co chce udowodnić .
17. ahaed
...
18 Romain Grosjean 8 pkt.
19 Robert Kubica 1 pkt
20 George Russell 0 pkt.
Dla wszystkich co się śmiali z Roberta i pisali jak to go George zniszczy. O wygranych w kwalifikacjach za chwilę wszyscy zapomną. A pierwszy sezon w F1 i przegrana z kolegą zespołu, pozostanie.
Szkoda mi jednak RUS, (chociaż niespecjalnie go lubię) bo może faktycznie jest szybki itd. Ale chyba Williams zniszczył mu karierę. VER się wykazywał, miał przebłyski. Tak samo LEC. SAI miłe zaskoczenie. Ale kolejny sezon dla RUS może być jego ostatnim. Jakoś Mercedes nie jest zainteresowany jego usługami. Williams będzie standardowo szukał tego kto da więcej.
18. saint77
@17 ahaed
Russell jest dobrym kierowcą z potencjałem. Jak na pierwszy sezon w F1 i w takim trzeciorzednym zespole poradził sobie nieźle.
Faktem jest ze z Robertem wygral wszystkie kwalifikacje i nie można tego zauważać.
Robert za to pozamiatal nim wszystkie niemal starty. Widać, że młodemu jeszcze bardzo duzo doświadczenia brakuje ale zapewne to nadrobi.
Mercedes na pewno go nie skreśla bo wie jakie truchlo na kołach miał.do dyspozycji i z pewnością przyszły sezon tego nie zmieni. Księgowa Claire już wyliczyła zapewne ile milionów dolarów zarobi na ostatnim miejscu sezonu 2020 i odpowiednia dawka kasy od Latifiego i Rokit z pewnością pozwolą jej się utrzymać na powierzchni zadowalając udziałowców zespołu. A od 2021? No cóż, jakoś to bedzie jak to ma w swoim motto wypisane Claire. Nowa.architektura bolidów, nowi sponsorzy....
A Russell może od 2021 znaleźć się w Mercedesie. Bo Lewis wiecznie tam siedzieć nie zamierza. Zdobędzie 7 tytuł z Mercedesem za rok a od 2021 może w Ferrari się znajdzie? Bottas też niekoniecznie w 2021 będzie kierowcą Mercedesa. Także George ma szanse, niech się tylko przemęczy ten kolejny sezon w tej padać Williamsie.
19. saint77
A jeszcze co do duetu Kubica - Russell, na złość forumowym trollom napiszę:
choćbyście nie wiem jak hejtowali czy klęli to fakt jest taki, że Russell który miał zmiażdzyć Kubicę na koniec sezonu, w końcowej klasyfikacji został pokonany przez kalekę-emeryta z jedną ręką z 8 letnią przerwą w zjazdach regularnych po torach.
I tak to.zostanie zapamiętane w historii, ze KUB jest przed RUS.
20. Skoczek130
Kolejny sezon dominacji Mercedesa za nami. W tym roku uporali się z degradacją ogumienia dzięki nowym oponom. Byli w stanie wykorzystywać pełen potencjał swojego bolidu, czego dziś świadkami byliśmy. W kwalifikacjach może i się wypłaszczyło. Ale w wyścigu nie ma na nic mocnych. Dobrze, że w latach 2017-2018 mieli trochę problemów w tym względzie, bo w przeciwnym razie kolejne trzy lata ery hybrydowej byłyby do zapomnienia. Ferrari jak zwykle sknociło nie tylko konstrukcję bolid, ale także wiele wyścigów ze strategią na czele. Ten zespół na prawdę potrzebuje kogoś spoza Włoch. ;) RBR udanie rozpoczął współpracę z Hondą - przed nimi jednak wiele pracy, by móc stać się równorzędnym rywalem dla Merca. W tym wyścigu "srebrne strzały" odkręciły to, co mają najlepsze i efekt widzimy... ;)
21. Skoczek130
Renault póki co nie rokuje dobrze, jednak kolejną szansą dla nich jest sezon 2021. Jeżeli nie wtedy, to kiedy? ;) Liczę, że Ricciardo zastąpi Vettela po roku 2020. Niemiec myśli już o rodzinie, trzecie dziecko już na świecie. Po jego jeździe widać, że wyścigi już nie są najważniejsze. Pora kończyć. Nie może popełniać błędu Villeneuve'a. Podobnie Raikkonen. Czapki z głów przed Robertem. Sam fakt, że powrócił do F1, to wielka sztuka. Wszystkiego dobrego dla Hulka - dla niego to na bank koniec kariery w F1. Już tu nie wróci, chyba że w roli gościa lub komentatora. McLaren wraca do łask i kto wie, czy po odejściu fabrycznego Merca nie staną się wiodącym klientem tej marki, jak kiedyś? ;)
22. lechart
Sezon ..... mało ciekawy przez dominację Mercedesa. Trochę walki w czołówce było z powodu dobrej jazdy Verstappena (olbrzymia wola walki) z Red Bula i Leclerca (za mało ikry) z Ferrari. Wyniki prawie każdego wyścigu pokazały, że tylko te ekipy się liczyły. ....
Od końca najlepszą przewidywalną ekipą był oczywiście WILL , który do końca nie pozwolił na odebranie sobie " palmy zamknięcia " stawki. .... ))
Szkoda mi KUB, że nie mógł sobie "powalczyć" tak, jak by sobie tego życzył.
23. elin
@ Grzesiek 12.
W GP Brazylii było blisko ( czwarte miejsce ), ale niestety nie udało się ... Kimi w tym sezonie ani razu nie stanął na podium. Tak więc Kolego, tegoroczny zakład wygrałeś Ty. Ciężko to napisać ... ;-), jednak - Gratuluję.
PS,
Wszystkiego Najlepszego z okazji przypadających za kilka dni Urodzin :-).
24. FanHamilton
@20 panie??
Sezon 2014-2016 Dominacja Mercedesa była lepsza niż 2017-2019 bo bottas jest za słaby od Rosberga
25. FanHamilton
2021 będzie inni mercedes niż latach 2014-2020. Mclaren honda 2021
26. obiektywny2019
@19
Tak samo jak zostanie zapamiętane że Kubica przegrał rywalizację z słabiutkim HEI 1:2. Czasami zanim coś kibole KUB napiszą, niech się zastanowią dwa razy....
27. TomPo
Na podsumowania to przyjdzie czas pod artykulem podsumowujacym sezon (mam nadzieje, ze taki bedzie).
Co do samego wyscigu, to bylo nawet mniej nudno niz sie obawialem.
28. ds1976
No i Verstappen pokazał Leclercowi miejsce w szeregu bezpośrednio na torze. Całkiem fajnie się to oglądało! Udany, brawurowy atak przy wyprzedzaniu oraz jakby odganianie się od brzęczącej muchy przy próbie rewanżu ze strony Monakijczyka chwilę później. Znakomity przykład, że kierowca jednak robi różnicę!
29. Moria
@ 28. Czepiasz się Leclerca, a przecież pisałeś po treningach, że to Vettel w niedzielę będzie wznosił swój triumfujacy paluch ;). Tymczasem Seby nawet nie było widać w wyścigu. W tym sezonie przegrał na całej linii z tym wyśmiewanym przez Ciebie Leclerciem, więc Vettel to dopiero musi być słabiutki, idąc Twoją logika ;).
30. obiektywny2019
Z taką strategią i mechanikami ciężko żeby VET mógł się pokazać w wyścigu. Start na miękich to była głupota, co pokazało beznadziejne tempo LEC na tej mieszance, pod koniec wyścigu. Później mechanicy zawalili mu pitstop. Wyjechał za zawodnikami przed którymi miał wyjechać po stopie i było już po zawodach.
31. TomPo
@28
Skoro Lec taki slaby, to co powiedziec o Vet, ktory jest gorszy od Niego?
To juz chyba jakies popluczyny a nie kierowca wyscigowy, wedle Twojej logiki.
Masz racje, znakomity przyklad, ze kierowca robi jednak roznice, gdzie byl Lec a gdzie Vet.
32. XandrasPL
Jak ktoś porównuje ten wyścig Vettela i Leclerca to ma ostro na bani. [ @29 ;D ]
Vettel był skazany na gorszy wynik od początku. Start na miękkich. Przez pierwsze 4 okr. był blisko Maxa z powodu opon ale potem z okr. na okr. stracił bo gumy puszczały.
Niestety nie wyszedł box ale zdarza się. Błędem tylko było, że potrzebowali podwójnej zmiany i mechanicy byliby lepiej przygotowani. Wyjechał za Perezem i Bottasem.
Przed zjazdem stracił ok. 6, 7 sekund. W boksie stał o 5 sekund za długo. Wyjechał to tracił 13 do Leclerca. Potem walka z Perezem i Bottasem chwile. Było 20 sekund kiedy miał pusty tor.
A przypomnę, że Leclerc nowy silnik a Vettel jak dostał komunikat "engine 4, engine 4" to aż z bólem zapytał dlaczego. Obstawiam, że miał skręcić silnik. Bottas kozaczył bo Ted Kravitz gadał, że całe 1,5 h godziny jechał w najmocniejszym trybie ale bez tego Merc był nie do ruszenia. Testowali sezon 2020 podobno w 3 treningu i na wyścigu.
A potem co porównywać jak jeden dostał softy a drugi medy? A najlepsze jest to, że ani Vettel a tym bardziej Leclerc nie poprawili czasu Bottasa na hardach, który poprawił Hamilton na bardziej zużytych hardach na 53 okr.
33. XandrasPL
A do porównywania ich obydwu to już pod postem o podsumowaniu.
34. Heytham1
@26 nieobiektywny2019 Czemu jeszcze nie jesteś ekspertem Formuły 1 bądź szefem któregoś z zespołów??
Jesteś mądrzejszy od nich wszystkich w każdej kwestii. Jesteś w stanie lepiej od nich bez wglądu w telemetrię i inne ocenić każdego kierowcę. A jedynym Twoim narzędziem do porównywania kierowców jest Kubica.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz