WIADOMOŚCI

Koniec amerykańskich marzeń
Koniec amerykańskich marzeń
Ken Anderson, jeden ze współzałożycieli zespołu US F1 potwierdził informację o przerwie w pracach nad nowym bolidem jednak nadal uważa, że w niedalekiej przyszłości „american dream” w F1 jest realny.
baner_rbr_v3.jpg
Anderson, który w zaparte próbuje wmawiać kibicom na całym świecie, że jego zespół nie zamknął jeszcze definitywnie swojej działalności, potwierdził natomiast plotkę krążącą od kilku dni w mediach o tym, że amerykańska ekipa poprosiła FIA o odroczenie debiutu zespołu do sezonu 2011.

„Wysłaliśmy prośbę do FIA o utrzymanie naszej pozycji na liście do sezonu 2011. To miało być poufne, więc nie mogę tego komentować. Wygląda jednak na to, że nastąpił przeciek” mówił Anderson przedstawicielom Autosportu.

„Czekamy na decyzję FIA i pracujemy razem z nimi. W międzyczasie nasi pracownicy nie mają co robić, więc musieliśmy powiedzieć im, żeby zaprzestali pracy nad bieżącym bolidem do czasu otrzymania decyzji.”

Tym samym fiasko debiutu US F1 w sezonie 2010 definitywnie zostało ogłoszone, jednak stojąca w rezerwie ekipa Stefan GP musi jeszcze poczekać na decyzję FIA w sprawie oficjalnego przyznania miejsca w stawce na sezon 2010. Komunikat w tej sprawie spodziewany jest jutro (środa).

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

62 KOMENTARZY
avatar
Daniels

02.03.2010 23:44

0

nareszcie!!!!!!! stefan do boju!!!


avatar
fabian

02.03.2010 23:45

0

A więc: WITAJ STEFAN GP !! :)) Jednak Bernie Ecclestone od początku wiedział i zapewne dał cynk stefanowi. "Stefek, słuchaj: Ty zapierniczaj nad bolidem bo w marcu startujesz"


avatar
Lewy_89

02.03.2010 23:46

0

No i jestem ciekawy. 12 czy 13 zespołów w stawce? Jeśli dopuszczą Stefana, to będę ciekawy ich formy. Niby totalni nowicjusze, ale bolid po Toyocie mają, więc potencjał jest. Choć ten zupełny brak testów... :/


avatar
razor1

02.03.2010 23:48

0

Wielka szkoda, amerykański smaczek (i pieniądze) przydałyby się trochę podupadającej, dzięki starszym panom F1. Nie sprostali jednak wyzwaniu. Mam jednak nadzieję, że SGP nie dostanie miejsca w stawce, bo im mniej nowicjuszy - zawalidróg w domyśle (i wątpię, by było inaczej) tym lepiej. Przeciw Stefanoviciowi nic nie mam, to FIA "dała ciała" przyznając licencje zespołom niezdolnym do przystąpienia do F1, zamiast ekipom o ufnym budżecie i zdeterminowanych. Proponuje zgłosić się Serbowi za rok, tak jak USF1, albo nawet też wystawić pismo, o przetrzymanie ich na liście tak jak to zrobili Amerykanie (a co!).


avatar
spotter

02.03.2010 23:49

0

Wcześniej, czy później ten koniec musiał nadejść. Amen.


avatar
butch_

02.03.2010 23:49

0

W międzyczasie nasi pracownicy nie mają co robić, więc kazaliśmy im dłubać palcem w nosie do czasu wyjaśnienia spraw...


avatar
el_diablo

03.03.2010 00:06

0

Szkoda mi pracowników i ich pracy oraz zaplecza , sprzętu itp. który zlicytują


avatar
razor1

03.03.2010 00:21

0

7@ Nie zlicytują. Anderson powiedział, że ma zamiar wejść do stawki w 2011r. więc jaki byłby sens zlicytowania sprzętu?


avatar
intoxin

03.03.2010 00:32

0

to byłdla nich za duży stopień do pokonania, ale skoro chcą dalej wejsc do F1 to majądużo czasu do następnego sezonu 2011, teraz niech wejdzie Stefan GP, jestem ciekawy co pokażą i jaki będąmieli bolid , jak utrzymają sie w środku stawki to będzie sukces :)niech jeszcze Hispania(Campos) wejdzie do stawki i będzie dobrze, oni nie przetestowali swojego bolidu ale będą mieli na to cały sezon ;)


avatar
JimmyK

03.03.2010 01:09

0

Najlepszym finałem całej "akcji" będzie jeśli Stefan GP powali wszystkich na kolana, tak jak Brown w zeszłym sezonie :)


avatar
nowyziomal

03.03.2010 01:19

0

jak niewiadomo o co chodzi to zawsze o pieniądze, gdyby nie kasa Stefan juz dawno byłby w stawce F1 zamiast usf1


avatar
michael151

03.03.2010 01:35

0

Wreszcie coś się ruszyło. USF1 sami tego chcieli - nie potrafili znaleźć sponsora (jakby w USA było mało korporacji), wciskali kit, że wszystko jest ok. Stefan pokazał, że jak się czegoś chce i się do tego dąży, to są wielkie szanse na sukces. MA tylko 1 problem, tzn. Toyota wymusiła zatrudnienie Kazukiego, który jest zdecydowanie najgorszym kierowcą w stawce (nie licząc testowych).


avatar
mpkaras

03.03.2010 05:39

0

no i okazało się wreszcie co wart jest american dream


avatar
joł

03.03.2010 06:53

0

no i dało im rady niech sie nie pchają tam gdzie nie mogą


avatar
dziarmol@biss

03.03.2010 07:05

0

Cała ta checa z usf1to jakaś farsa . Kompromitacja FIA z FOM na czele razem więte . Cóż za wspaniali fachowcy pracują dla tych organizacji jeżeli nie potrafili wytypować zespołów które spełniły by warunki uczestnictwa w F1. Odrzucili oferty zespołów które podołały by zadaniu w zamian za jakieś gnioty nie mogące nawet zbudować prototypu że nie wspomnę o rozwoju ;-)) Śmierdzi to jakoś znajomo ;-))


avatar
OBI

03.03.2010 07:14

0

Nareszcie! Nie rozumiem tylko jednego, dla czego ogranicza się tych co mogą, a daje się szans ę tym co by chcieli.


avatar
yaneq

03.03.2010 07:15

0

ja już nie będę szukał w archiwum ich celów, założeń itp. american dream tym razem jakoś nie wyszedł... a dla moich fanów śledzących moje wpisy podaję informację, że jednak pierwsze GP obejrzę w domu na mojej plaźmie. roczek przesunięty na 3 godziny później, tak jakby wiedzieli! :) jestem szczęśliwym człowiekiem.


avatar
Konik_mekr

03.03.2010 07:15

0

Brown? Było coś takiego w Formule 1? A Amerykanom lekcja pokory się przyda.


avatar
yaneq

03.03.2010 07:27

0

@18 brown sugar... :) @10 nie powali, nie powali... nie ma tam nikogo genialnego pokroju brawna


avatar
Lewy_89

03.03.2010 07:44

0

@10. JimmyK - Bardzo podobnie uważam. Mają bolid Toyoty, co prawda brak testów wyjdzie na początku sezonu, ale później może być tylko lepiej... ;] Fajnie by bylo gdyby trochę namieszali w stawce. A co do USF1. Nie rozumiem tych, co to tak jadą po tym zespole. Chcieli wystąpić w F1, i na pewno się starali. To prawda że się przeliczyli, ale czy to od razu znaczy, że trzeba ich jechać od najgorszych? Nie sądze... Trzymałem za nich kciuki, tak samo jak za wszystkie inne nowe zespoły. Teraz będę trzymał kciuki za serbów. Jedynym zarzutem pod adresem USF1 jest to że późno dali znać, o tym że jednak nie pojadą. Gdyby zrobili to wcześniej, Stefan może mógłby testować chociażby w Barcelonie.


avatar
masmisbl

03.03.2010 08:16

0

Prodrive...


avatar
Gosu

03.03.2010 08:17

0

Pisałem ,to wielokrotnie, że mają złe podejście by zaistnieć w F1. To najlepsza decyzja (odroczenie do roku 2011), ale spóźniona jakieś 2 miesiące (na nieszczęście dla Stefana).


avatar
sever

03.03.2010 08:47

0

i kto im zwróci łapówę jaką dali w FIA ?


avatar
Oski9191

03.03.2010 08:58

0

23. sever a przydała by im się na budowę bolidu;)


avatar
dick777

03.03.2010 09:00

0

Jaki kraj, taki team.


avatar
aees

03.03.2010 09:18

0

17- twoich fanów??? i kogo obchodzi ze masz plazme??? tego tupu komenty, i takich jak ty, to tutaj sie z błotem miesza!!!! i bardzo dobrze! wróć na onet dzieciaku


avatar
ziyon

03.03.2010 09:19

0

Stefan się ucieszy.....


avatar
yaneq

03.03.2010 10:06

0

@26 myślę, że mógłbym być twoim ojcem. a wpis jest dla żartu, bo mi ktoś kiedyś w przedmiotowym temacie coś zarzucił. nie wyjeżdżaj mi tutaj z onetem, zień ten tekst na inny... po kilku latach stał się nudny. myślę, że kiedy ja tą stronę czytałem ty nie miałeś jeszcze netu, ale to jest zupełnie OT, więc temat kończymy. pozdrawiam poza tym uważam, że stefana grono zarządzające tym cyrkiem nieźle urządziło. spokojnie mógł już dawno przetestować bolid na wyścigowych oponach.


avatar
pawe1

03.03.2010 10:27

0

kempa007, czy mógłbyś zbanować tego barana co pod każdym tematem wyjeżdża z tymi chrzcinami? Jego komentarze nie mają nic wspólnego z danym tematem, a koleś robi to specjalnie zaniżając poziom dyskusji. Z góry Dzięki!


avatar
Xellos

03.03.2010 10:29

0

Stefan da radę, pierwsze 2 wyścigi będzie daleko w tyle.Ale później się rozkręcą, mają potencjał i duże zaangażowanie, i będą gonić. Chcą się ścigać. Ich droga może przypominać Force India.


avatar
david9

03.03.2010 10:43

0

Stefan ma moim zdaniem tragicznych kierowców. Nakajima jest cienki a Villeneuve jest mocny tylko w gębie. Dziwie się bo na rynku było jeszcze kilku niezłych kierowców jak Heidfeld, Sato, Klien, Davidson ale wzieli tego Villeneuva którego tak nie trawie no i Nakajima w pakiecie z silnikiem i skrzynią Toyoty.


avatar
mpkaras

03.03.2010 10:50

0

moim niezwykle skromnym zdaniem, stawka w tym sezonie będzie liczyła 10 zespołów, no góra 11. Stefan na pewno sobie nie pojeździ a Campos, czy jak to tam się teraz nazywa, tak na 30%


avatar
david9

03.03.2010 11:09

0

Jak narazie te nowe zespoły to gorsza tragedia niż myślałem, Lotus wygląda archaicznie jakby mieli bolid z przed naszej ery do tego wolny jak diabli, Virgin myśle że jest szybsze od Lotusa ale sypie się na grande pewnie nie dojadą do mety w pierwszych kilku wyścigach. Dziwie się że taki Lotus np nie kupił projektu Toyoty. Nadwozie na pewno jedno z lepszych w połączeniu z silnikiem Coswortha ( a sądze że jest on lepszy od silnika Toyoty który okazał się najgorszym w zeszłym roku ), dpo tego z kierowcami pokroju Trulli i Kovalainen mogli by już od samego początku być w środku stawki a nawet sprawić nieraz niespodziankę.


avatar
sk0k

03.03.2010 11:43

0

juuuupi


avatar
tsp

03.03.2010 11:48

0

tak slucham co to sie w tym USA dzieje i widze ze oni ostatnio mocno knocą gdzie wsadza te swoje paluchy to dostaja po tych paluchach i strasznie knocą SORRY wszystkich wielbicieli USA


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu