WIADOMOŚCI

  • 30.01.2010
  • 6510
Hamilton proponował zatrudnienie Buttona
Hamilton proponował zatrudnienie Buttona
Lewis Hamilton ujawnił, że to on sam wyszedł z propozycją do władz zespołu, aby zatrudnić w McLarenie Jensona Buttona.
baner_rbr_v3.jpg
„Jedną z tych rzeczy, których możecie nie wiedzieć to fakt, że zadzwoniłem to Martina i zapytałem: a może Jenson?” – powiedział Hamilton do dziennikarzy zgromadzonych na prezentacji bolidu MP4-25.

„To było przed jakimikolwiek negocjacjami. Nie miałem wpływu na to, kogo ostatecznie wybrali, ale zapytałem, czy mogą porozmawiać z Jensonem. On był najlepszym dostępnym kierowcą, a chcieliśmy mieć najlepszego możliwego kierowcę.”

„Nie mogę sam wygrać klasyfikacji konstruktorów, potrzebuję jak najlepszego partnera w zespole.”

„Potrzeba kogoś, kto będzie naciskał. Miałem tak samo w 2007 roku [z Alonso] i w 2008, kiedy Heikki naciskał, udawało się zdobywać punkty. Nie mam wątpliwości, że Jenson będzie trudny do pokonania. Jego rezultaty z poprzedniego roku mówią same za siebie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

49 KOMENTARZY
avatar
Winda

30.01.2010 11:11

0

Piękny PR :)


avatar
pjc

30.01.2010 11:13

0

"Nie mogę sam wygrać klasyfikacji konstruktorów, potrzebuję jak najlepszego partnera w zespole" - jeżeli rzeczywiście tak powiedział to zaczynają się tworzyć fajne klimaty. Będzie walka na torze pomiędzy kierowcami? OBY.


avatar
Antoni

30.01.2010 11:20

0

H. z góry zakłada, że to on będzie z przodu i będzie naciskany. Nie odwrotnie.


avatar
nomadwcm

30.01.2010 11:24

0

tylko czy bolid im na to pozwoli , pewnie tak ale wydaje mi się że w tym sezonie będzie ciężko 4 czy 5 zespoły chcą walczyć o mistrzostwo , więc będzie co oglądać a nie tylko odjeżdżające od stawki mercedesy i red bulle.


avatar
Myntel

30.01.2010 11:27

0

hahah :D Hamilton wyszedł z propozycją :) Nie dziwię się chciał poprostu mieć słabszego kolege w teamie a to że Button został przypadkowym mistrzem świata potwierdzi na końcu kiedy będzie przed nim że to on jest najlepszy ... Nie lubie jego i Jensona :/ Choć uważam że HAM przewyższa umiejętnościami Buttona.


avatar
Xellos

30.01.2010 11:33

0

Hamilton jest sporo lepszy niż Button więc nie widzę nic dziwnego w jego wypowiedziach. Co więcej sam Button o tym wie. Ale jak ma przegrać to woli z Hamiltonem niż z kimś innym. Co by to było jakby Button przegrał z Rosbergiem, Kubicą czy Vettelem. A tak przegra z Hamiltonem i będzie się przedstawiał na zasadzie "jestem bardzo dobry ale jednak Hamilton jest lepszy - co nie znaczy, że z innymi kierowcami w stawce bym sobie nie poradził" ;p


avatar
Myntel

30.01.2010 11:37

0

@6.Xellos - Mnie się wydaję że on chce pokazać że nie wygrał przypadkiem ale ... raczej mu się nie uda ...


avatar
nomadwcm

30.01.2010 11:40

0

też jestem zdania że Hamilton jest lepszy niż Button "Co by było jakby Button przegrał z Rosbergiem, Kubicą czy Vettelem" nic by nie było w bolidzie BGP Każdy z tych kierowców zdobył by mistrzostwo (ja tak uważam)


avatar
jgkmarcin

30.01.2010 12:06

0

H ma mentalność zwycięzcy, trochę przypomina Schumachera, ale i tak ich nie lubię. Co do mistrza świata, to obstawiam Vettela lecz sercem jestem za Robertem


avatar
beltzaboob

30.01.2010 12:13

0

Nabrał chłopak ogłady. Myślę, że ma większy potencjał od swojego partnera. Potrafi wygrywać w nie najlepszych sprzętach w przeciwieństwie do BUT. W dobrym bolidzie może też być bezkonkurencyjny. Jest też bardziej agresywnym kierowcą, co mi osobiście odpowiada, o ile nie trąca głupotą(jak to nie raz mu się zdarzało). Wszystko rozstrzygną wolne zakręty, a na tych BUT od lat jest bezkonkurencyjny. Jeśli Lewis opanuje tą sztukę w stopniu zbliżonym do partnera, nie będzie o czym gadać.


avatar
totalfun

30.01.2010 12:15

0

Zobaczymy jak będzie sobie radził z oponami. Z dawnym stylem jazdy w tym roku daleko nie zajedzie...


avatar
BMWbmw

30.01.2010 12:17

0

Usunięty


avatar
Gosu

30.01.2010 12:17

0

Tegoroczne zmiany w regulaminie bardziej sprzyjają Buttonowi niż Hamiltonowi, chodzi głownie o styl jazdy i dbanie o opony, co w tym sezonie będzie odgrywało znaczącą rolę. Jeśli będą mieli ten sam bolid, czyli równe szanse to nie skreślał bym białego :)


avatar
kuba1808

30.01.2010 12:23

0

No nie wiem. Najlepszym dostępnym kierowcą był Raikkonen. Hamilton doskonale zdawał sobie sprawę z zagrożenia jakie mógł (choć oczywiście nie musiał) wnieść do teamu. Zadzwonił więc do zarządu i spytał, czy może jednak nie chcieliby wziąć Buttona. Każdy fan F1 wie, że Button jest kierowcą raczej średnim, może nieco ponad przeciętną, ale na pewno od Raikkonena słabszym. Poza tym to zdanie: „Nie mogę sam wygrać klasyfikacji konstruktorów, potrzebuję jak najlepszego partnera w zespole.” bardzo wiele o Hamiltonie mówi. On(i) nie szukał(i) najszybszego kierowcy, ale najlepszego, czyli dobrego średniaka, który będzie regularnie punktował.


avatar
Jonatan

30.01.2010 12:24

0

dobre chce miec dobrego partnera ale blagal na kolanach by KIMIego nie zatrudnili ale on to ma gadane wlasnie jak bedzie tak zdzieral opony to nie pojezdzi


avatar
Gosu

30.01.2010 12:28

0

14. kuba1808 do Twojego opisu idealnie pasuje HEI :)


avatar
Porky2

30.01.2010 12:35

0

bauhahaha dobre sobie


avatar
kuba1808

30.01.2010 12:36

0

@Gosu. Owszem, Kovalainen, Trulli i kilku innych kierowców także :) Natomiast dla McLarena Button był wprost idealny - ma majstra, jest Anglikiem, chce go Hamilton, zgodził się na niższą pensję niż zaoferowali mu w Mercedesie i jest idealnym niezłym średniakiem, który doskonale pasuje jako drugi kierowca - nie narzeka, nie robi fochów, zna swoje miejsce.


avatar
Musashi

30.01.2010 12:38

0

Niezły ściemniacz z tego Hamiltona. Jakby chciał mieć naprawdę najmocniejszego konkurenta w zespole, to by zadzwonił do Heidfelda. Może nie na torze, ale w pitstopach nie miałby z nim szans ;)


avatar
murmunder

30.01.2010 12:40

0

A ja jestem zdania ze Hamilton nigdy do konca nie jezdził gó.wnianym bolidem, anie tez nigdy nie był traktowany jak nr 2. Natomiast Buuton juz niejednym złomem jezdził. I tak czy siak nigdy nie poznamy najlepszego kierowce w F1. Tak samo jak przed 2009 roku mało kto wiedziałby cokolwiek o Buttonie ( nawet ja wiedziałem tylko ze to gosc co jezdzi w Hondzie gdzies na koncu stawki) tak tez mało kto mowiłby o Alonso czy Hamiltonie czy MSC ze sa swietni gdyby nie dysponowali dobrymi pakietami w poszczegolnych sezonach. Taka jest F1. A to ze Hamilton sie pyszy ze to jego zasługa to lizustwo jak dla mnie. Jak przyjdzie koniec sezonu i 2010r Button bedzie sie liczył w walce o majstra ( co bedzie bardzo ciezkie dlaniego, moim zdaniem) a Hamilton nie to pewnie usłyszyme tekst typu musiałem go puszczac i tak dalej


avatar
ekimmu

30.01.2010 12:43

0

rozmowa przez telefon Lewis: A może Jenson? Martin: A może Kimi? Lewis: Eeeeeeeeeee lepiej Jenson Martin: Aaa no tak rzeczywiście lepiej Jenson


avatar
esprite

30.01.2010 12:43

0

Usunięty


avatar
beltzaboob

30.01.2010 12:56

0

Racja, że klu w wypadku Lewisa będzie zużycie tylnych opon...


avatar
robtusiek

30.01.2010 12:59

0

20. murmunder bardziej obiektywnej wypowiedzi na tym forum chyba już nie usłyszę, całkowicie się z tobą zgadzam a nawet tak samo myślę, pozdro! 21. ekimmu hehe:) dobre;)


avatar
blackjack7

30.01.2010 13:19

0

20. marmuder: Hamilton pokazał jak jeździ słabym bolidem w pierwszej części zeszłego sezonu...a właściwie nic nie pokazał:)


avatar
pawel3012

30.01.2010 13:23

0

To że Hamilton miał zwykle lepszy bolid nie znaczy że jest lepszy od Jensona.


avatar
Lupo

30.01.2010 13:29

0

I ja sie zgodze ze nie zawsze bolid pasuje do stylu jazdy,a Hamilton jezdzi agresywnie widowiskowo moze sie ta jazda podobac ale z harakteru jest burakiem.Wracajac do tematu Hamilton przy tym popelnia duzo bledow a Baton sporo mniej do tego jezdzi szybko i rowno.


avatar
lechu55

30.01.2010 13:54

0

26. zgadzam sie z tobą. Ale mysle ze szykuje cie ciekawa rywalizacja o miano lepszego kierowcy pomiedzy Buttonem a Hamiltonem.


avatar
lechart

30.01.2010 13:57

0

Są dwie możliwości, prawda lub fałsz.............:))


avatar
kumahara

30.01.2010 14:02

0

Mcl potrafi jak nikt prowadzić swoją politykę stajni, zatrudnienie Buttona było pociągnięciem wprost idealnym. Jeśli Button pokona Lewisa, no cóż przegrał przecież z mistrzem żadna więc ujma, jeśli Lewis pokona Buttona sprawa identyczna w drugą stronę a Anglicy mają chwałę tak czy tak, oczywiście ma to się do przypadku zdobycia mistrza przez któregokolwiek z nich bo w innej sytuacji sprawa ma znacznie miniejszą i istotną wagę. Ciekawe kto podsunął Lewisowi pomysł (!) do tak rewelacyjnego odkrycia. :-) @ 20. murmunder, masz b. dużo racji. Pozdr. :-)


avatar
azazel

30.01.2010 14:04

0

Coś dla znawców i "znaffców" F1. Miłej lektury i sorry, że nie związane z tematem. http:// www.if.uj.edu.pl/Foton/ 105/pdf/02%20fizyka%20formuly%201.pdf


avatar
cthulhu

30.01.2010 14:21

0

Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam - przypomnijcie sobie, jak Hamilton jakieś dwa lata temu nazwał Buttona "tłuścichem". No to proszę, teraz w ramach przeprosin "załatwił" mu robotę. Oj Lewis, Lewis jeździć umiesz, ale naprawdę czasem lepiej jest pomilczeć.


avatar
Cycu69

30.01.2010 14:27

0

Dawno tu nie zagladalem, ale mnie to sie wydaje że polecil Buttona, dlatego ze nikt inny nie chce z nim jeździć. Alonso pewnie sprzedal pare newsow z czasow kiedy z nim jeździl i bomba pekla. @30. kumahara: jak Hamilton pokona Buttona to chyba Lewis sie w gacie zesra, bo przeciez pokonal samego mistrza. On to tak kreci ze glowa mala. Kretacz z Lewisa jest, o matko...


avatar
dubai

30.01.2010 15:02

0

a co z kowalem? Niggdzie nie znalazl miejsca? ;d


avatar
lipens

30.01.2010 15:06

0

A tak z innej beczki: "Niedawno informowaliśmy o przejściu do ekipy RenaultF1 Jasona Somerville'a, który wzmocnił zespół aerodynamików stajni. Teraz magazyn "Sport Auto" podaje kolejne nazwiska znanych osób w światku technicznym F1, którzy w tym roku wzmocnią pion techniczny ekipy Roberta Kubicy. I tak z ekipy Williams do Enstone przywędrował Rod Nelson, który zajmie się strategią. Rod Nelson odszedł do Williamsa właśnie z Renault. Z McLarena przyszedł Mark Slade, który w stajni z Woking pełnił rolę inżyniera wyścigowego m.in. Fernando Alonso, Miki Hakkinena i Kimiego Raikkonena. Japończyk Naoki Tokunaga został zatrudniony na stanowisku zastępcy dyrektora technicznego. Naoki kilka lat temu pracował dla Ferrari. Były projektant systemów elektronicznych ma przyczynić się do "atomowych" startów samochodów Renault w tym sezonie." :))


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu