W końcu Robert odkuł się na japońcach

Niestety Kubek na miękkich. W zakręcie 16 miał uślizg, gdzie stracił około pół sekundy. Tak więc błąd kosztował go 2 pozycje. Więc z formą bolidu jest ok.

Cypriano, czapki z głów...

Może i w rajdach jest ciekawiej, ale nie dla kibiców.

Patrząc na różnice w czasie między Q2 a Q3 wydaje mi się, że z tym paliwem przesadzają i mogą się niemiło zdziwić.

12. [email protected] przeczytaj to co napisałeś: "Button chciał bardzo dojechać do mety i pewnie odbuściłby Robertowi", pomyśl i więcej nie pisz bzdur, ok?

Pytanie: czy w takim przypadku będzie przesunięcie o 5 miejsc na starcie, czy anulowanie czasu przy żółtej fladze?

Facet jest albo idiotą albo nieślubnym dzieckiem Luci di Montezemolo...

Największym wygranym przed wyścigiem jest dla mnie Ferrari. Zrobili kawał dobrej roboty. Przy dobrym układzie (dobry start dzięki KERS i wyjście na 1-ą pozycję jest realny, jest tam w końcu długa prosta....) mogą wygrać. Brawa za progres należą się także BMW, poprawili się aż 0,5 sekundy, co w F1 jest sporym wyczynem. A co do mechaników BMW to ja nie rozumiem jak mogli założyć odwrotnie opony... Przy takim dbaniu o szczegóły, oszczędzaniu opon na ostatnie kółko, ręce opadają. Ja osobiście trzymam kciuki za Sebastiana. Ma chłopak talent i będzie w tym roku MŚ. Brawn już się tak nie rozwija a Red Bull ma jeszcze asa w rękawie (dyfuzor).

Ciekawe, ale Koval nie przejechał jeszcze pełnego okrążenia w wyścigu... Ten sezon jest rewolucyjny jeśli chodzi o sprzęt, następny z pewnością będzie rewolucyjny pod względem składów zespołów. Takie gwiazdy jak Koval, Heidfeld, Kazuki, Pikuś, Baricz znikną albo zmienią team. Myślę, że tylko w Red Bullu i Toyocie nie zajdą zmiany.

Toż to jakaś popierdułka a nie wyścig była...

Jakby ustawili bolid Kubicy pod deszcz to nie dobijałby do nawierzchni (na deszcz daje się większy prześwit, aby zlikwidować aquaplaning). Więc może proszę darujcie sobie te przypuszczenia. Trzeba sobie powiedzieć prawdę: BMW jest obecnie 5-tym zespołem w stawce i kropka.

baudin - to zespół Renault zapytał się oficjalnie czy mogą użyć kontrowersyjnego dyfuzora. Odpowiedź była negatywna. Niestety nie pokazali tego dyfuzora, więc nie ma o czym mówić.

Jak dla mnie wypowiedź Nicka to totalna kompromitacja BMW. Zespół, który jako jedyny tak zaciekle bronił KERS teraz szacuje czy leciutki Nicki powinien jeździć z tym cudem. Szczerze mówiąc to ja nie wiem co oni przez te pół roku robili. Bo ani nie wpadli na pomysł z dyfuzorem, ani nie mają dobrego KERS...

A od kiedy Barrichello jeździ z KERSem??? WOW

Leo_ - FIA odciążyła Ciebie trochę z obliczania ilości paliwa...

Na drzewo z tymi apelacjami, niech się zajmą ściganiem.

W wyścigu 2 pierwsze miejsca są już zaklepane (o ile nie dojdzie do defektu). 3 miejsce zależeć będzie od talentu kierowcy. Wydaje się, że Red Bull, BMW, Williams, Toyota mają bolid o podobnych osiągach. Tak więc jutrzejszy wyścig zapowiada się niezmiernie interesująco.

Jak dla mnie, to te kwalifikacje postawią F1 na głowie. Szykuje się, przynajmniej tymczasowa, zmiana warty. Co mnie bardzo cieszy ;D

Ciekawe co testują panowie z BMW, bo czasy są kosmiczne....

Jak dla mnie BMW dało ciała. To dzięki nim mamy w tym roku KERS. Zgadzając się na to cacko przecież wiedzieli, że jeden kierowca jest o ponad 10kg cięższy od drugiego. Ponadto Mario wypowiadał się ostatnio, że mistrzostwa wygra bolid z KERS... Więc w tym roku tylko jeden bolid aspiruje do tytułu??? Większość się pociesza, że Robert będzie miał lepiej zbalansowany boli, mniej zniszczy tylne opony... To prawda, ale tylko w pojedynku wewnątrz teamu. Poza tym jak utknie za jakimś kierowcą wyposażonym w KERS, to jak go wyprzedzi skoro na prostej będzie wolniejszy?

Skoro zespół konstruował swój bolid z zamiarem użycia KERS, to jaką przewagę może mieć kierowca nie używający KERS?

Wszystko zależy od temperatury. Jak będzie gorąco to jechanie bez KERS ma sens, ze względu na opony.

No, no... Czyli nowy dyfuzor skrzętnie ukrywany przez Williams'a jest skuteczny. Byłem zdziwiony, że Schumi w garstce faworytów do zwycięstw w tym roku wymienił Williams'a. Teraz już się nie dziwię. Ogólnie zaczynam wierzyć, że zespół bez KERS może zostać mistrzem świata.

Wszystko zrobione jest pod Ferrari. W poprzednim sezonie Massa miał najwięcej zwycięstw i nie został mistrzem. I podniósł się wielki lament, jak to możliwe? Na dodatek w tym sezonie Ferrari wydaje się być szybkie, lecz awaryjne. W takim razie trzeba było coś zmienić, żeby te awarie nie wpłynęły znacząco na wynik zespołu. Bezawaryjność można sobie teraz w d**e włożyć. I jeszcze jedno - może się zdarzyć, że jakiś pan Sutil jakimś fuksem, dzięki pogodzie, SC, wygra jeden wyścig. I co? I może zając 3 miejsce w klasyfikacji końcowej, a taki np. Alonso, który pędzie na pudle kilka razy, punktował przez cały sezon okaże się gorszy... Śmiech na sali.