Mercedes, który zaopatruje w silniki aż trzy zespoły w tym roku, przerwał serię oświadczeń grożących wycofaniem się z F1 z uwagi na zmiany przepisów na sezon 2010. Toyota, Red Bull, Ferrari oraz Renault już oficjalnie potwierdziły, że w przypadku braku zmian w przepisach i usunięciu zapisu stwarzającego dwie klasy wyścigowe, będą zmuszone wycofać się ze sportu.
Szef Mercedes Motorsport, Norbert Haugh podchodzi do sprawa mniej drastycznie, jednak zauważa problem, jaki podzielił w ostatnich dniach Formułę 1.„Wiem z rozmów z Luca di Montezemolo [prezydent Ferrari] i Stefano Domenicali [szef zespołu Ferrari], że Ferrari przemyślało groźbę bardzo dobrze” mówił Haugh dla The Press Association. „Po 60 latach w Formule 1, nie zrobili by tego bez poważnych rozważań. Postaramy się znaleźć rozwiązanie; wszystkie zespoły są zgodne, że nie może być dwóch różnych zestawów reguł w jednej serii.”
Po tym jak spora część zespołów oficjalnie potwierdził groźby odejścia z F1, prezydent FOTA, Luca di Montezemolo w piątek spotka się z prezydentem FIA, Maxem Mosleyem, aby przedyskutować sporne kwestie.
14.05.2009 10:59
0
Szkoda. Gdyby wszyscy wielcy wypowiedzieli sie w jednym tonie FIA byc moze by sie ugiela a tak...
14.05.2009 10:59
0
Mam nadzieje ze sie wyjasni bo FiA mnie denerwuje...mendy zbolałe
14.05.2009 11:02
0
Ot, prawidłowosć. McLarren nie dostaje od FIA w praktyce żadnej kary za akcje z Trullim, a szef Mercedesa nie grozi FIA odejściem z F1. Moim zdaniem bardziej stosowne jest zachowanie Luci di Montezemolo. Markiza, Luci de Montezemolo, oczywiście :)
14.05.2009 11:18
0
Tylko że Mercedes to nie McLaren.
14.05.2009 11:20
0
nie zapominaj się "jawiemwszystko" - markiz, markiz di Montezemolo ;)
14.05.2009 11:27
0
McL i Mercedes są bardzo powiazane. Możnaby powiedziec, że tworzą "układ towarzysko-biznesowy" :) Jak widać sa w nim również dziadki
14.05.2009 11:51
0
No cóż, Mercedes bawi się w "dobrego wuja". Póki co żaden z zaopatrywanych przez niego w silniki zespołów nie mówi o wycofaniu się. Zatem myślę, że jest to taka długofalowa strategia, polegająca na tym, że gdy teoretycznie odejdą te teamy, które tym zagroziły, zostaną najważniejszym konstruktorem jednostek napędowych. A w przypadku standaryzacji silników za jakiś czas - będą najważniejszym kandydatem - po pierwsze będą mówić o tradycji itd, a po drugie i najważniejsze - będą poprawni politycznie
14.05.2009 11:53
0
Włazidupy...
14.05.2009 12:02
0
Orlo: z której części wypowiedzi Norbert Haugha wywnioskowałeś, że to włazidupy?
14.05.2009 12:07
0
Mniej bogatych zespołów = mniej kasy dla Maxa :D
14.05.2009 12:08
0
A McL. oicjalnie również nie przystąpi do protestu.Inni nastawiają kark zeby zmienić chore przepisy,a McL. udaje ze nic się nie stało,jaka decyzja by nie była to zawsze skozystają,i niech se sponsorzy odchodzą.Ot i cała Solidarność...!
14.05.2009 12:48
0
Czy wy nie umiecie czytać ????? " ...wszystkie zespoły są zgodne, że nie może być dwóch różnych zestawów reguł w jednej serii....” Merc nie protestuje oficjalnie bo ich wykluczenie w tym sezonie wisi na włosku. A w końcu się dogadają. Na razie to taka wojenka na komunikaty. BICIE PIANY z kasą w tle ...
14.05.2009 13:04
0
Wydaje mi sie ze merc gra role mediatora pomiedzy fia a ferrari a mcl kazali narazie siedziec cicho
14.05.2009 13:10
0
niech spadają leśne dziady z FIA... nie mogę pojąć jak dwóch pajaców może kręcić i ustawiać całą F1 ??? odejdźcie wszyscy i zróbmy nowe wyścigi GP1
14.05.2009 13:25
0
można było się spodziewać że McLaren się wyłamie
14.05.2009 14:53
0
No ale tu przecież nie ma słowa o McLarenie...
14.05.2009 15:56
0
ciekawie sie robi...
14.05.2009 16:00
0
kabarecik...;-)
14.05.2009 16:24
0
Mercedes jest dostawcą silników. Dlaczego niby miałby się wycofywać? Nowe przepisy nie dotyczą ich w takim stopniu jak teamów fabrycznych. Poza tym w F1 brakuje teraz niezależnego dostawcy jednostek napędowych. Wszystkie zaspoły korzystają albo z własnych silników albo z silników swoich konkurentów. Jeśli wycofają się Ferrari, Toyota i Renault automatycznie nie mają na czym jeździć Williams, Red Bull i Toro Rosso.
14.05.2009 16:50
0
Mercedes to jest ten "zły", bo nie staje murem za Ferrari! Śmiechu warte jest to, co tu niektórzy wypisują...
14.05.2009 17:22
0
A ja myślałem że postawa Ferrari jest taka sama jak Renault, Toyoty, Red Bulla i pewnie BMW i że Markiz(:D) Luca di Montezemolo jako prezydent FOTA reprezentuje stanowisko większości teamów a nie tylko Ferrari, ale widać nienawiść do Ferrari zaślepiająca co poniektórych jest zbyt wielka by to dostrzec...
14.05.2009 18:02
0
Orlo: ciebie to już chyba dawno coś zaślepiło. Wiem, wiem, zaraz napiszesz "Udeż w stół... bla bla bla". Nie ma oficjalnego stanowiska BMW Sauber ale ty zakładasz, że jest tożsame ze stanowiskiem Ferrari, Reanult itd. Nie ma także oficjalnego stanowiska McLarena tylko wypowiedź szefa Mercedesa a ty na to "włazidupy". Chyba coś z tobą nie tak.
14.05.2009 18:03
0
Ups : "uderz" - przepraszam.
14.05.2009 18:17
0
Markiz to chyba teraz najpopularniejsze słowo na tym forum :D
14.05.2009 18:49
0
19. Piotre_k - nie bardzo nie mają na czym jeździć, Bo Dietrich też ma zamiar zabrać oba swoje zespoły, więc tylko Williams może mieć problemy, ale Williams już zapowiedział że bierze silnik Cosworth i dlatego też robi się nieco ciepło Kazukiemu. Z silnikami zaczyna się robić powoli czysta sprawa, bo z dotychczasowych dostawców silników Honda już odpadła, grozi Renault, Ferrari, Toyota i BMW, więc na placu boju pozostaje jedynie Mercedes no i dojdzie Cosworth. Więc sprawa silników się wyjaśnia niejako sama.
14.05.2009 19:09
0
Drogi Andrzeju. Specjalnie użyłem słowa "pewnie", ale rozumiem że nie musisz znać jego znaczenia. No więc dobrze niech Ci będzie: "postawa Ferrari jest taka sama jak Renault, Toyoty, Red Bulla." A teraz powiedz mi czy to zmieniło sens mojej wypowiedzi. Ja rozumiem że czujesz się zobowiązany bronić "swoich", ale spodziewałem się po Tobie czegoś więcej niż "atak na BMW"...
14.05.2009 19:18
0
Orlo: zmieniło i to diametralnie. Co do BMW to tryb domyślny zostaw dla siebie. Liczą się fakty. Kibicuję McLarenowi a tutaj bronię Norbert Haugha z MERCEDESA, którego słów nie potrafisz pojąć. A co do mojego ataku na BMW - większego idiotyzmu dawno nie czytałem.
14.05.2009 19:31
0
24. GrzesB - I prawidłowo. Choc jeszcze popularniejsze było podczas relacji z GP Bahrajnu.
14.05.2009 20:03
0
To że Haug oficjalnie i wprost nie potwierdził odejścia z F1 w przypadku utworzenia podwójnych reguł, nie oznacza jeszcze że Mercedes, a co za tym idzie - McLaren nie odejdzie gdyby (o zgrozo) spełnił się taki scenariusz i inne teamy utworzyły alternatywną serię. Prawdopodobnie też odeszliby, gdyż chcieliby jeździć w królewskiej kategorii sportu motorowego, a ta chcąc nie chcąc jest tam, gdzie jest Ferrari. Piszę to pomimo iż nie jestem kibicem Ferrari, ale taka jest prawda.
14.05.2009 20:05
0
Niby dlaczego miałbym zostawić tryb domyślny dla siebie? Fakty to lecą na tvn, nie wiem o której bo nie oglądam, a forum jest od tego żeby każdy mógł przedstawić swoje domysły. Myślałem że zrozumiesz znaczenie wyrażenia(tzw skrót myślowy) "atak na BMW", ale jednak przerosło to Twoje możliwości intelektualne. Już tłumaczę. Przez "atak na BMW" miałem na myśli właśnie to Twoje uczepienie się tego że wymieniłem ten team, chociaż poprzedzony został trybem przypuszczającym. Poza tym, żal mi ludzi których 90+/-3% komentarzy to te typu "uderz w stół...". Mam nadzieję że ten skrót myślowy zrozumiesz a także zawartą w nim i całym poprzednim zdaniu aluzję do co poniektórych...
14.05.2009 20:08
0
pz0: w takim wypadku rozpatrując czarny scenariusz mamy: McLaren Mercedes, Brawn Mercedes, Force India Mercedes, Williams Cosworth i USGPE Cosworth, czyli 5 zespołów korzystających z dwóch różnych silników. Czyli sezon 2010 dość smutny. Niewykluczone oczywiście, że potem mogłoby się to rozkręcić zważając na mniejsze niż teraz koszty uczestnictwa, ale dopóki co to mi wygląda na powtórkę z WRC gdzie mamy dwa zespoły fabryczne (Ford i Citroen) i kilka prywatnych korzystających z aut Forda i Citroena. Nie chciałbym takiej F1.
14.05.2009 21:00
0
A ja widzę taki scenariusz.Bernie i Max zatrybią że F1 jest dla kibiców a nie odwrotnie.Mercedes nie wycofa się ponieważ robi świetne silniki i zarabia-to oczywiste
14.05.2009 23:22
0
31. Piotre_k - w kolejce czeka jeszcze Lola, Prodrive, iSport i Gascoyne montuje ekipę. Może jeszcze ktoś się porwie na starty w F1.Byłby znowu komplet, z tym że właśnie tylko na dwóch silnikach. Sam nie wiem czy to dobrze, czy źle, bo przecież silniki i tak są podobno zamrożone, więc i tak postępu w tej działce nie będzie.
15.05.2009 00:31
0
Na razie nie ma co sie klocic. Poki co, to Mercedes jest jedynie dostawca silnikow. I czym wiecej bolidow bedzie kupowac te silniki od nich, tym bardziej nie odejda. Tutaj cos powiedziec moze Mclaren. Co Mercedes moze, jezeli np. Mclaren i BrawnGP zrezygnuje z ich silnikow, to Haug moze sobie gadac. Zespol decyduje a nie dostawca silnikow. Czy Red Bull wobec wycofania sie fabrycznego Renault z F1 nie bedzie juz jezdzil na ich silnikach, watpie. No chyba, ze Reno albo Mercedes zaprzestana calkowicie ich produkcji. Ale jak to sie mowi, przyroda nie znosi prozni, i inni na tym zyskaja.
15.05.2009 01:30
0
Dlaczego nie zdziwiła mnie wypowiedź Haugh'a? Przecież to Mercedes wywalił Dennisa z F1. Mercedes jest firmą, która potrafi - w przeciwieństwie do BMW - zaufać kolesiom, którzy znają się na wyścigach. BMW chce zrobić wszystko samemu - u siebie w fabryce. Nic z tego nie wyjdzie. Mercedes i McL siedzą cicho, bo robią dobry interes na F1 - Merc ma komu dawać silniki, McL będzie dostawcą standardowych jednostek KERS. BMW znowu przegrali....
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się