WIADOMOŚCI

  • 21.03.2009
  • 3742
Williams przed Grand Prix Australii
Williams przed Grand Prix Australii
Kierowcy zespołu Williams liczą, na udany wyścig w Australii. Nico Rosberg wspomina ubiegłoroczny wyścig, kiedy to udało mu się stanąć na najniższym stopniu podium. Przyznaje także, iż jego team nie jest jeszcze tam, gdzie chciałby, ale bolid posiada potencjał, który trzeba w przyszłości wykorzystać. Kazuki Nakajima natomiast liczy iż nowe przepisy umożliwią bliższą walkę z innymi.
baner_rbr_v3.jpg
Nico Rosberg

„Oczekuję z niecierpliwością, aby wyjechać na tor Albert Park. Miałem tam wspaniały wyścig w 2008 roku, mam nadzieję iż również w tym sezonie będziemy mieli podobny start. Jeżeli chodzi o charakterystykę, tor ten jest w połowie uliczny, nasz bolid przeważnie dobrze spisuje się na takich torach."

"Zimowe testy były dobre, ale wydaje mi się, iż nie jesteśmy jeszcze tam, gdzie chcielibyśmy być. Jednakże, potencjał w bolidzie jest duży, jest to spowodowane nowymi przepisami, będziemy chcieli wykonać progres, aby ciągle zbliżać się do podium. Myślę, że przepisy są dobre. Jest duża szansa na to, że poprawią one wyprzedzanie, podniosą poziom zadowolenia z tego sportu, wszyscy na tym zyskają.”

Kazuki Nakajima

„Mamy dobry bolid, pozwala on konkurować z innymi, to pewne, ale gdzie znajdziemy się w tym roku – cóż, to część emocji w tym sporcie, zobaczymy gdzie będziemy."

„Walka będzie bliższa, nie ma wątpliwości. Jeżeli będzie możliwość łatwiejszego wyprzedzania, na co mamy nadzieję, to naprawdę będzie poprawa, ale o ile będzie lepiej, dowiemy się dopiero po 58 okrążeniach na Albert Park w następną niedzielę."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

21 KOMENTARZY
avatar
zet_usun

21.03.2009 10:54

0

Ciekawe ilu kierowców w tym roku ukończy wyścig??? W zeszłym roku 6:)


avatar
arczewski

21.03.2009 10:59

0

Oby samuraj nie powtórzył wyczynu z zeszłego roku :-)


avatar
tReNt

21.03.2009 11:06

0

jak nakajima mówi o bliższej walce to ciarki mnie przechodzą... bo to mi się tylko z jednym kojarzy.


avatar
zet_usun

21.03.2009 11:26

0

Hehe tReNt dobre:) Jak nie sprzęt to "Boski wiatr":) Miejmy nadzieję że za 3 razem RK ukończy wyścig;)


avatar
krz08

21.03.2009 11:52

0

GP Australii ma to do siebie że zazwyczaj do mety dojeżdża tylko połowa kierowców ale RK na pewno tym razem dojedzie


avatar
walerus

21.03.2009 12:47

0

w tym sezonie Nakadzima dostanie większy pług do zgarniania rywali z toru.....


avatar
sivshy

21.03.2009 13:28

0

Z tego co pamietam, Kazuki staranował 2 (słownie: dwóch) kierowców i dostał łatkę kamikadze ;) Pewnie dlatego, że niczym innym nie zdołał zasłynąć. Ja tam mam nadzieję, że uda mu się zedrzeć tą łatkę z siebie. Może jakimś podium? Farciarskim bo farciarskim, ale zawsze... No ale przynajmniej wesoło jest na forum ;]


avatar
ow111

21.03.2009 13:53

0

walerus świeta racja!! żeby tylko zie zbliżał sie do RK


avatar
Lord_Darnok

21.03.2009 14:28

0

sivshy zapomniałeś jeszcze o taranowaniu wlasnych mechaników w boksie


avatar
tsubasa

21.03.2009 15:28

0

Z tego co pamiętam to Nakajima nigdy nie miał problemów z bliską walką:P


avatar
Ra-v

21.03.2009 15:33

0

tak staranowal dwoch kierowcow ale nie to jest problemem tylko ze ze tymi kierowcami byli Alonso i Kubica


avatar
Ra-v

21.03.2009 15:34

0

jego problemem*


avatar
Skoczek130

21.03.2009 16:38

0

No właśnie, pół uliczny, a nie uliczny. W zeszłym roku nie spisywali się jakoś wyśmienicie na tym obiekcie, a wysokie miejsca oczywiście zawdzięczali niedojechaniu ponad połowę stawki. Mam nadzieje, że w tym roku spiszą się dobrze bez potknięc innych.


avatar
Simi

21.03.2009 18:33

0

powodzenia Nico, a Kazuki niech właduje sie w swój tyłek...


avatar
walerus

21.03.2009 20:48

0

musiałby jogę poćwiczyć....


avatar
shad2pl

21.03.2009 21:19

0

" Kazuki Nakajima natomiast liczy iż nowe przepisy umożliwią bliższą walkę z innymi. " No na pewno umożliwią, w końcu ma teraz większe przednie skrzydło i za jednym zamachem więcej zgarnie.


avatar
nolte

21.03.2009 21:20

0

Tego typu wypowiedź oznacza, że jest bardzo źle.


avatar
sivshy

21.03.2009 22:08

0

@Ra-v: Czyli są równi i równiejsi? Jednych można taranować, a innych nie?


avatar
ptasior

22.03.2009 11:37

0

Ale niektórzy mają problemy. Nakajima staranował dwóch kierowców, a Hamilton to co? Ma na sumieniu Kimiego i Alonso. A Coulthard? Ten to dopiero robił zamieszanie. Czyli Hamilton i Coulthard to też "kamikadze"?


avatar
sivshy

22.03.2009 12:57

0

po prostu Hamilton i Coulthard zasłynęli w swojej karierze czymś wiecej, niż tylko taranowaniem oponentów. A Nakajima oprócz tych dwóch epizodów, raczej niczym nie zabłysnął. Te teksty są trochę przesadzone, ale przynajmniej śmiesznie jest :)


avatar
kamilo

25.03.2009 10:05

0

;-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu