Ron Dennis przyznał, że jego podejście do zespołu Ferrari uległo znaczącej zmianie. W wywiadzie dla „Auto Motor und Sport” Brytyjczyk powiedział:
„Dziś zupełnie inaczej widzę Ferrari, niż rok temu. Wtedy nasze relacje były dość złe, ale trudne czasy powodują, że ludzie trzymają się razem.”Jak przyznaje, teraz utrzymuje bardo dobre kontakty z niedawnym największym rywalem, prezydentem Ferrari:
„Teraz mam wspaniałe relacje z Lucą di Montezemolo. On jest jedną z głównych postaci wśród zespołów (stowarzyszonych w FOTA) dbających o poprawę tego sportu.”
24.02.2009 14:43
0
no comments.....
24.02.2009 14:53
0
tak tak...
24.02.2009 15:12
0
Ale o czym ten artykuł jest? Chyba o niczym...
24.02.2009 15:15
0
Anglik a tak amerykańska postawa... Na poważnie duży szacunek. Wysoka kultura!
24.02.2009 15:43
0
ptasior - nie ważne o czym, ważne że to kolejna okazja do sprowokowania spięć między fanami McLarena i Ferrari.
24.02.2009 15:44
0
ptasior - nie ważne o czym, ważne że to kolejna okazja do sprowokowania spięć między fanami McLarena i Ferrari. Brawo del.
24.02.2009 16:02
0
O czym jest ten artykuł? Wystarczy przeczytać i zrozumieć. pz0, nie moja wina że niektórzy nie potrafią się zachować... Jeżeli nie podoba się, obowiązku czytania nie ma. Komentowania również. Na tej zasadzie nie powinno się umieszczać żadnego newsa.
24.02.2009 16:09
0
comment: piekna postawa - uczmy się bracia i siostry przebaczać... uczmy się żyć w zgodzie.... zapominać to co złe..... i pielęgnować to co dobre..... do czasu aż nam ktoś znów świni nie podłoży......
24.02.2009 16:15
0
O to ciekawe
24.02.2009 16:29
0
ciekawe czego sie najarał ze takie pierdoły gada....
24.02.2009 16:34
0
czyżby bali się BMW, i zaczęli trzymać razem ;) ?
24.02.2009 17:00
0
żeby tylko moja teściowa ,korzystając "z ciężkich czasów", nie wpadła na ten sam pomysł i spróbowała się pogodzić bo to już będzie krach.
24.02.2009 17:02
0
Na potrzeby wyrwania od Berniego trochę więcej kasy można się dogadać. Ciekawe co na to Luca?
24.02.2009 18:52
0
walerus0-ni mniej ni wiecej. pozdro
24.02.2009 19:41
0
Co wy macie z ta prowokacja... przeciez nikt sie nie kloci. Jak jest malo newsow to jeczycie ze wieje nuda a jak cos napisza to jęczycie ze do kitu... A wracajac do tematu to faktycznie relacje na lini McLaren - Ferrari moga uledz zmianie... od afery troche czasu juz minelo, zmienił sie zarzad w obu teamach wiec wszystko jest mozliwe.
24.02.2009 19:44
0
@del - chodzi o to, że zostały umieszczone dwa cytaty, z których ciężko coś wywnioskować, bo mogą być wyrwane z kontekstu. Niektórzy chętnie poczytaliby więcej ;-)
24.02.2009 20:19
0
Skoro nie jest już bossem McLarena (albo raczej nim nie będzie), to czemu miałby nie utrzymywac pozytywnych relacji z Lucą i spółką.
24.02.2009 20:38
0
moim zdaniem może to tylko oznaczać jedno - właśnie poznajemy następce Jeana Todta
24.02.2009 21:01
0
no i dobrze, przecież to są tylko ludzie czasami się kługą i czasami się godzą.
24.02.2009 21:07
0
Nie dziwi mnie ta wypowiedź, bo Dennis wie co mówi i co ważniejsze mówi z sensem, ale jest wiele osób które nie znają Dennisa i nie widzą ile ten sport mu zawdzięcza i ilu dobrych kierowców wychował, ale tak to jest jak się interesuję tym sportem od niedawna i nie zna jego historii. Nie oceniajcie Dennisa tylko po ostatnich 2-3 sezonach, bo to nie jest miarodajna i sprawiedliwa ocena.Poczytajcie trochę o jego wkładzie w rozwój F1 i dopiero wtedy komentujcie i na jego temat się wypowiadajcie.
24.02.2009 21:38
0
Kojo 100 % racji !!!!!!!
25.02.2009 00:45
0
@Skoczek130: On tylko zmienia stanowisko. Nadal będzie pracował w McL, ale będzie odpowiedzialny za nieco inne sprawy. Nie mówiąc już o tym, że ciągle ma kilkanaście procent udziałów w teamie. Co do samej wypowiedzi Rona, to nigdy nie uważałem go za lizodupa, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że ta wielka 'przyjaźń' między Montezemolo i Dennisem to nie tylko kurtuazja... Nawet jeżeli mają wspólne interesy (zwiększenie władzy FOTA kosztem FIA), to jednak ciągle rywale. Sama wypowiedź mnie nie dziwi, natomiast jej szczerość to już inna bajka. Skoro chłopaki mają wspólne interesy, to trochę wazeliny nie zaszkodzi. Ale nikt chyba w tą przyjaźń nie wierzy?
25.02.2009 14:10
0
Jak na razie a raczej jest to regułą że to nie kto inny a własnie @pz0 prowokuje zadrażnia swoimi komentarzami bez powodu!! Brawo @del 2009-02-24 16:02:41 bardzo dobra kontra :-) @walerus 2009-02-24 16:09:36- Hehehehe idealny komentarz :-)
25.02.2009 15:12
0
Źle robi, oj źle...
25.02.2009 16:28
0
@Kojo piszesz nie oceniajcie Dennisa po ostatnich 2,3 sezonach a niby czemu nie? pomyśl jeśli ktoś całe życie był przykładnym obywatelem a pod koniec swego życia kogoś zamorduje z premedytacją to ja pytam jak go ocenisz? jako porządnego "chłopa" czy raczej jako zbira i łotra? tak więc Ron całe życie pracował na swój pozytywny wizerunek ale ostatnimi laty skopał go (wizerunek) totalnie , przynajmniej w moich oczach. pozd. @Angulo na Twoim miejscu tak bardzo bym się nie martwił ponieważ to co Dennis teraz wygaduje to tylko robienie dobrej miny do złej gry lub też w myśl zasady>>punkt widzenia zależy od punktu siedzenia<< ;-) tak więc uszy do góry
25.02.2009 19:48
0
Ten "wspaniały" Dennis, czy mcl to słowo jest obowiązkowe? Jak wyżej dziarmol - bravo del ! Też w takim tonie onegdaj pisałem do tego jegomościa, ale jednak nie dotarło. Pozrawiam
26.02.2009 10:47
0
2009-02-25 14:10:52 dziarmol@biss - gdzie znalazłeś prowokację z mojej strony? Nie zabierałem więcej głosu właśnie po to żeby nie prowokować. Ale ty oczywiście musiałeś wywołać mnie z nazwiska. jeżeli już komuś wytykasz palcem prowokację to powinieneś raczej skierować ten palec w swoją stronę.
26.02.2009 13:00
0
2009-02-26 10:47:46 pz0- przeczytaj swój wpis>>2009-02-24 15:44:01 pz0<< ale tak żebyś go zrozumiał :-)
26.02.2009 13:34
0
I znowu się zaczyna...
26.02.2009 14:39
0
ptasior, nie zaczyna się :-), nie dam się sprowokować dziarmolowi. To mój ostatni wpis pod tym newsem.
26.02.2009 17:15
0
No i pewnie ,niech nic się nie zaczyna ale tak między "bugiem a Prawdą" wytknąłeś autorowi newsa >>ptasior - nie ważne o czym, ważne że to kolejna okazja do sprowokowania spięć między fanami McLarena i Ferrari. << czyli innymi słowy zarzucasz autorowi wyżej wymienionego artykułu prowokację czyż nie? i tylko Ty jeden o tym wspomniałeś , po co ? nie wiem , żeby prowokować? Jakoś nikt wcześniej na to nie wpadł oprócz Ciebie że ten news może posłużyć do "prowokowania" Pisać można wszystko byle na temat, a jeżeli tak komentujesz news to powinieneś liczyć się z ripostą ludzi patrzących na ów artykuł nieco inaczej . Już kiedyś apelowałeś w imię bodajże wolności słowa o nie zamieszczanie kontrowersyjnych newsów o Mclarenie Ferrari czy Dennisie zarzucając sianie nienawiści , ...iście przewrotne rozumowanie. Do Twojej wiadomości drogi @pz0 otóż FJN już nie istnieje, istnieje natomiast różnorodność w postrzeganiu świata i tego się będę trzymał ;-)
27.02.2009 12:19
0
jj
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się