Były kierowca Ferrari Eddie Irvine jest przekonany, że włoski zespół powinien wyrzucić Kimiego Raikkonena, albo przynajmniej ostro przyciąć mu pensję, jeśli ten nie będzie osiągał zadowalających rezultatów w sezonie 2009.
"Jeśli jesteś najlepiej opłacany musisz być najlepszy, a on nie robi dobrej roboty, to proste" - powiedział były partner Michaela Schumachera.Mistrz z 2007 roku nie wygrał wyścigu od kwietniowego Grand Prix Hiszpanii i po bardzo pechowej drugiej połowie sezonu znalazł się na trzecim miejscu w klasyfikacji kierowców ze stratą 23 punktów do lidera mistrzostw.
"Jeśli nie pobije Massy w nowym sezonie, wywaliłbym go albo ostro przyciął mu wypłatę. W tym sporcie jeśli masz wyniki dostajesz wypłatę, a jeśli nie - wylatujesz" - stwierdził Irvine.
02.01.2009 11:05
0
W sumie racja...
02.01.2009 11:06
0
Problem jest nieco bardziej złożony nizby sie to wydawało. Po pierwsze Raikkonen jest mistrzem z 2007 roku. Po drugie kolega w zespole jest kierowca ktory o mały wlos nie został mistrzem w 2008 roku. Po trzecie w stwace jest kilku kierowców młodego i starego pokolenia którzy mogli by zastąpic Fina. Alonso, Kubica, Vettel....trzej bardzo utalentowani kierowy w stawce.Nalezy jednak odpowiedziec na pytanie czy cala wina slabszych wyników lezy po stronie Raikkoenena?byc moze miał słabsza drugą połowę sezonu byc moze lubi wlać w gardło odrobinę czegos mocniejszego niz "byczy napój"Jednak prawda jest taka ze Ferrari jako "Team" miało fatalny sezon w którym paradoksalnie zdobyli tytuł. A to wąż urwany a to dziwne i nie wyjasnione awarie silnika ewentualnie potracenie czlonów zespołu...Tylko dzieki słabszej postawie Heikiego to nie Maclaren został mistrzem konstruktorów tak wiec nie wylewał bym kubła zimnej wody tylko na Raikkonena....
02.01.2009 11:20
0
dobra kadka i powiedziane dobrze ferrari!!! wywalcie raikonnena a zatruncie kubice
02.01.2009 11:21
0
SIę zgadzam hot dogiem, słusznie prawi mój przedmówca!!!
02.01.2009 11:25
0
hot dog, masz całkowicie rację !
02.01.2009 12:02
0
Nie uwaza pan ze 4 wygrane wyscigi w karierze jezdząc min.w Ferrrari to troche malo?Raikkonen tez nie zachwyca ale był mistrzem świata
02.01.2009 12:16
0
MA racje po co komu talki slaby kierowca juz mogli by Kubice na posade Ferraari posadzic.
02.01.2009 13:06
0
ale kubice tez za duzo by nie zrobil w ferrari nie liczy sie bolid tylko umiejetnosci kierowcy...A BMW jest prawie tak dobre jak ferrari czy McLaren
02.01.2009 13:12
0
A ja nie wyrzucal bym Raikkonena przeciez w 2007 r to on byl mistrzem swiata...
02.01.2009 13:12
0
tomek1994 ma racje
02.01.2009 13:32
0
Ja zgodzę się Eddiem. Raikkonen jest najlepiej opłacany i zasłużył na to za 2007 rok. Jednak 2008 był w jego wykonaniu wręcz kompromitujący, zwłaszcza kiedy popełnia karygodne błędy m.in. w GP Singapuru. Powinien być nie 3, a 4 w generalce. Ja mam nadzieje jednak, że w 2009 będzie tym samym Kimim, co w 2003, 2005 i 2007 roku.
02.01.2009 13:42
0
konrad804 BMW w drugiej połowie sezonu nie było nawet tak dobre jak Renault więc sorry, ale nie pisz głupot. A wracając do artykułu, to faktycznie jeśli Kimi będzie w sezonie 2009 tak samo jeździł jak w poprzednim no to coś powinni w SF z tym zrobić...
02.01.2009 13:51
0
Skoczek i bedzie dokladnie tak jak napisałes... Konstrukcja nowych bolidow pasuje Kimiemu wiec zobaczycie ze to juz nie bedzie ten Kimi z 08 . Ok nie mowie ze zdobedzie tytuł ale na pewno bedzie mial na niego duzą szanse... a poza tym Ferrari nie podpisywaloby z nim kontraktu do konca 2010 roku jesli nie wierzyliby ze on moze duzo zdziałac w 09. jak widze komenty w stylu "wywalic raikkonena!! Kubica do ferrari!!" tak juz od razu.. i co jeszcze ? robert ma wazny kontarkt z BMW a wy jęczycie o tym Ferrari - jak sie uda to sie uda ale na pewno jeszcze nie teraz...
02.01.2009 13:52
0
kontraktu do 2010 roku*
02.01.2009 15:42
0
Ferrari nie było zespołem w pierwszej części sezonu głównym kierowcom był Kimi Raikkonen, a w drugiej jak do głosu doszedł Massa, Raikkonen stał się gównym kierowcom. W McLarenie Hamilton był liderem, a Kovalainen każdy wie.
02.01.2009 16:43
0
Zauważyliście może, że Raikkonnen ma co drugi dobry sezon, przeplatany ze słabszymi? Poprzedni sezon był słabszy, być może teraz czas na lepszy? Ja dałbym mu szansę, bo jak widzieliśmy parę lat wcześniej, Kimi potrafi pokazać się z bardzo dobrej strony...
02.01.2009 18:13
0
wywalić Raikkonena i przyjać Kubice
02.01.2009 19:02
0
Kimi sie podniesie. Jego menedzer mowil ze przyczyna jego slabszej formy w poprzednim sezonie byly problemy osobiste, alkohol, mnostwo nietrafionych inwestycji. Kto by nie byl rozkojarzony jak on? Ale zajal 3 miejsce mimo tych wpadek, utrata zwyciestwa w Belgii i te dwa spiny, pierwszy zaraz po odzyskaniu prowadzenia a drugi w pogoni za Hamiltonem, ktore tak dziwnie wygladaly, zwlaszcza ten drugi gdzie akurat bylo nagranie z kamery onboard, i nie wiem jakim cudem zrobil tego drugiego spina, bo na blad kierowcy to nie wygladalo, wydaje mi sie ze mial awarie jakas bo wykonal ten obrot nie ruszajac prawie w ogole kierownica wiec nie moglo byc to nieumiejetnosc jazdy bez TC tylko co innego. Singapur to blad popelnil, ale mial takiego pecha ze niestety bandy byly blisko. Kimi jak do tej pory co drugi sezon ma dobry wiec on w tym roku na pewno bedzie conajmniej vicemistrzem bo on wedlug mnie jest lepszy od Massy. Hamilton fartem zdobyl tytul ale tak jak Kimi popelnial mnostwo bledow, np. Bahrajn, Kanada, Japonia, Brazylia - zbyt zachowawcza jazda a Kimi, Monako, Silverstone, Spa, Singapur. Kimi byl calkowitym przeciwienstwem samego siebie sezon wczesniej, slynal ze stalowych nerwow, opanowania, spokojnej jazdy, wola walki tak jak Bahrajn 2006, Japonia 2007, Europa 2007 Australia tego roku gdzie zaliczyl najlepszy start ze wszystkich kierowcow z calego sezonu awansujac z 15 na 8 pozycje a tych cech nie prezentowal w tym roku, jedynie do GP Turcji wszystko sie ukladalo i myslalem ze spokojnie zdobedzie tytul a jednak sie mylilem i nie do konca z wlasnej winy i za kilka wyscigow ma kogo winic. Monako, kara po zespol za pozno zalozyl opony, Kanada, Hamilton sie z nerwow zagotowal, W.Brytania, zly dobor opon przez zespol kiedy byl jedynym ktory mogl zagrozic Hamiltonowi i swietnie to robil i gdyby nie to, moglby byc to jego wyscig.
02.01.2009 19:53
0
TOTTI w 100% się z tobą zgadzam !- Kimi to nie maszyna i nie ma co od razu z niego ZERA robić a na swoją pensje zapracował przez wszystkie lata kiedy jeżdził i jeden nie najlepszy sezon nie powinien tego przekreślać !
02.01.2009 21:23
0
Jeśli wejdą w życie zapowiadane zmiany w kwalifikacjach to Kimi będzie mistrzem w tym roku.
03.01.2009 09:03
0
Skoczek130- uuuu nie przypominaj mi 2005... A Kimi niech odejdzie z Ferrari i wróci do McLarena!
03.01.2009 11:17
0
Angulo- a po co on pójdzie do McLarena,chyba zeby być pomagierem Hamiltona
03.01.2009 11:29
0
Angulo - po co ma wracac do McLarena? Zeby byc drugim Kovalainenem? Bo w Ferrari Kimi rywalizowalby z Hamiltonem a w McL nie ma o tym mowy, po prostu jestes fanem McL i Hamiltona i boisz sie Kimiego.
03.01.2009 12:58
0
Uwierz, gdybym miał wybierać kogo wolę w Maku to wybrałbym Kimiego, a nie Hamiltona. Najlepiej zaś by było tam oby dwóch i mieli równe szanse.
03.01.2009 13:16
0
Przyganiał kocioł garnkowi sam był marnym kierowcą wygrał zaledwie 4 wyścigi a Kimi miał pecha nie zdobywał punktów aż w 6 wyścigach nie zawsze ze swojej winy
03.01.2009 13:59
0
Podzielam zdanie TOTTIEGO, pozdr.
03.01.2009 14:00
0
2009-01-02 19:02:30 TOTTI , chodzi o ten post.
03.01.2009 14:23
0
Heh w sumie Kimi odszedl z Maca w czasie w ktorym Mac sie wybil w gore ale z drugije strony jesli mialby jezdzic a hamem to byloby mu tam gorzej niz w powiedzmy BMW wiec sluszna decyzja. A irvine to powinien stulic **** i siedziec cicho bo przez 4 LATA w FERRARI wygral 4 wyscigi i zdobyl jedynie tytul vicemistrza swiata - smiech na sali wiec lepiej niech nie osądza innych
03.01.2009 14:34
0
Mojm skromnym zdaniem,jesli komus za jezdzenie placa tyle pieniedzy,to powinien do tego troche profesjonalniej podchodzic,chodzi mi o przygotowanie fizyczne,bo biorac pod uwage wypowiedzi innych kierowcow,jest ono bardzo wazne.Kimiego przygotowanie polega na lyknieciu paru drinkow.Nie jestem wrogiem drinkow,ale na tym poziomie sportowym?
03.01.2009 14:45
0
Sportowcy czasami mają slabszą forme, ale Kimi przesadzil. Powini wzonsc kogoś świerzego np. Alonso Vettel Kubica itp.
03.01.2009 15:46
0
Po tym, co kiedyś Irvine powiedział na temat Hamiltona i jego dziewczyny, stwierdzam że koleś jest zajebisty. Eddie na prezydenta!
03.01.2009 15:47
0
lukasz1: A ty za to powinieneś "wzonsc" słownik ortograficzny i pierdolnąć się nim z całej siły w głowę...
03.01.2009 16:36
0
to raz dwa to lukasz1 przyjmij do wiadomosci ze Vettel jest zwiazany z Red Bull do konca 2012. Nie od wczoraj lecz od 4 lat, kiedy jeszcze gokardem jezdzil. Vettel jest ich niewolnikiem az nastepne 3 lata, wic juz przestan z tym Vettelem do ferrari ok?
03.01.2009 17:16
0
pavlito-a skąd tak dobrze wiesz jakie przygotowanie fizyczne miał Kimi w tym sezonie i że ograniczało się ono jedynie do picia drinków?-bo dla mnie jego słabsza forma wciąż jest zagadką a filmiki i zdjęcia z przed kilku lat które są przedstawiane jako tegoroczne wyczyny Kimiego jakoś mnie nie przekonują
03.01.2009 18:36
0
Ra-v tyle że Eddie jeżdził z Schumacherem
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się