WIADOMOŚCI

  • 23.07.2008
  • 12050
Hakkinen o Hamiltonie
Hakkinen o Hamiltonie
Mika Hakkinen, dwukrotny mistrz świata Formuły 1 z lat 1998 i 1999, były kierowca McLarena wypowiedział się na temat gwiazdy swojego byłego teamu – Lewisa Hamiltona.
baner_rbr_v3.jpg
„Mogę porównać to co dzieje się teraz z Lewisem do czasów kiedy ja się ścigałem. Kiedy byłem młodym człowiekiem w McLarenie naciskałem cały czas, dawałem z siebie wszystko. Czasami emocje brały górę nad myśleniem, czasami popełniałem błędy. Ustabilizowanie siebie i ochłonięcie zajęło mi trochę czasu, wtedy pojawiły się rezultaty. Tak samo jest teraz z Lewisem. Uspokoił się, jest bardziej opanowany, bardziej dojrzały. W tym roku jeszcze daleka droga do końca mistrzostw, wszystko może się wydarzyć, tak, dawno temu wygrałem ostatni tytuł dla McLarena, ale wierzę iż w tym roku może im się to udać.

„Muszą po prostu dalej pracować, myśleć pozytywnie. Formuła 1 zawsze zmieniała się od wyścigu do wyścigu, tak zawsze było i tak zawsze będzie. Kierowcy cały czas się rozwijają. Poprawiają się, są szybsi, jeżeli będziesz naciskał, będziesz osiągał rezultaty takie jak Lewis w ostatnim wyścigu. Wszystko się zmieniło, i teraz presja pojawiła się w innym zespole.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

69 KOMENTARZY
avatar
rabus30

23.07.2008 06:51

0

Jeśli Lewis utrzyma taką formę jak w dwóch ostatnich wyścigach i zdobędzie tytuł to w ferrari pewnie polecą głowy. No, ale mam nadzieję, że od Węgier walka na nowo będzie dotyczyć co najmniej 3 kierowców (a może i 4)


avatar
ZbyBo

23.07.2008 08:20

0

Szkoda, że "Haka" już nie jeździ ;)


avatar
orinocoPL

23.07.2008 08:41

0

szkoda, ze juz nie jezdzi...


avatar
Salvatore

23.07.2008 08:44

0

mam wrażenie że ta zwyżka formy Lewisa jest spowodowana raczej tym że McLaren ostatnio bardzo rozwinął bolid a Ferrari popełniło kilka złych decyzji taktycznych


avatar
karol

23.07.2008 09:01

0

tak,tak dwa ostatnie wyścigi to bardz słaba praca w boksach ferrari


avatar
norbertinho

23.07.2008 09:06

0

Ludzi Ferrari ma ostatnio pecha. Najwiekszego Kimi. Juz od Monaco. przecież tam nie zdeobył PKt w Kanadzie wjechał w niego Lewis, We francji defekt układy wydechowego, na silvertsone pomyłka inzynierów co do ustawień zawieszenia, na Hockenheim miał problem z ustawieniami. Poatrzmy przed Monaco Kimi był liderem Mistzrostw Swiata miał 35 pkt, a teraz ma 51, wiec zykskał tylko 21 Pkt w pieciu wyscigach. gdyby nie te problemy to Kimi wyprzedzał by reszte o 20 punktów


avatar
norbertinho

23.07.2008 09:07

0

to samo chodzi u roberta tylko ze on to ma od Francji w trzech wyscigach raptem 6 pkt więc lewis ma porpostu wiecej szczescia


avatar
norbertinho

23.07.2008 09:10

0

Wg mcLaren cos jednak wprowadził od Ferrari po tej awerze. gdyż wczesniej mclareny sie sypały cały czas jakie s awarie a tu nagle są bez awaryjni , na dodtek jakoąs zbyt łatwo przezucili sie na Birdgestony z Michelinów. przykład renault nie potrafią sie odnalezc na tych oponach. Ja czekam na nastepny sezon bo wtedy tmclaren bedazie musiał wybudowac całkiem inny bolid i zobaczymy wtedy jak sobie bedą radzić


avatar
sauber.93

23.07.2008 09:15

0

W nastepnym sezonie beda takie zmiany ze caly czas moze wygrywac nawet FORCE INDIA


avatar
sauber.93

23.07.2008 09:16

0

HAMILTON MA WIECEJ SZCZESCIA niz ...


avatar
sk0k

23.07.2008 09:30

0

a ja mysle ze hamilton jest w swietnej formie i ma swietnie przygotowany samochod!


avatar
dziarmol@biss

23.07.2008 09:40

0

Hamilton już rok temu był spokojny jeżeli nie był naciskany przez innych , a jaja wychodziły i wychodzą dopiero kiedy jedzie w środku stawki albo 'czuje oddech na plecach" Ferrari poz.


avatar
sandacz303

23.07.2008 09:44

0

Jak HAmilton zdobedzie tytul to juz bedzie wojna BMW vs. Ferrari. Ferrari da juz sobie glowe uciac, zeby tylko Kubica byl z nimi. Teraz wszystkie czolowe zespoly (porocz McLarena) chca Kubice :) i zgadzam sie z sauber.93 hamilton ma wiecej szczescia niz umiejetnosci ;p


avatar
sandacz303

23.07.2008 10:05

0

no i jeszcze dziarmol@biss ma ogromna racje !!! Kiedy jest w srodku stawki to nie umi walczyc ;p Kiedy Kubica w 2007 w Belgi startowal z 15 miejsca (juz nie pamietam czemu) to bral zawodnika po zawodniku :D A hamilton we Francji startowal z 13 pola i nikogo nie umial wyprzedzic, potem jeszcze scial szykane ;p I prosze nie mowcie mi, ze HAmilton to jest taki kierowca jak Kubica. Nawet w F3 jak ogladam na DVD kilka wyscigow to wyniki hamiltona sa tragiczne ;p Nawet Rosberg go bral na prostej ;p Kubica naprawde zasluzyl na awans do F1, a Hamilton moze jezdzi dobrze, ale jeszcze mu troche brakuje. Ja bym dla Hamiltona do BMW, albo Renault. Ferrari i McLaren to przesada ;p To najbardziej ze stawki zasluzyl na nie oczywiscie Kubica. NIe zapominajmy w Monako, nawet Hamilton otral sie o bande, Massa wypadl z toru a RAikkonen tam mial za cos kare (same the besciachy), a Kubica ANI JEDNEGO BLEDU NIE POPELNIL, kiedy wylatywali z toru jeden za drugim nasz kierowca uzyskiwal na torze najlepsze czasy i PROSZE WAS !! NIE MOWCIE MI ZE HAMILTON TO JEST AZ TAKI "MISTRZ".


avatar
Polak477

23.07.2008 10:27

0

Hamilton to najwyzej "miszcz"


avatar
Smyczek

23.07.2008 10:52

0

Mimo iż nie przepadam za Hamiltonem to jednak moim zdaniem w ostatnim wyścigu pokazał się naprawdę z bardzo dobrej strony. Jego Team popełnił spory błąd taktyczny i o mało nie kosztowało go to pierwszego miejsca, osobiście byłem pewien że nawet na pudło nie wskoczy! Ale niemiło mnie zaskoczył, jak w naprawdę dobrym stylu przebił się na lidera. Wiadomo, że bez dobrego bolidu tego by nie osiągnął, ale to się tyczy wszystkich kierowców, no może oprócz Roberta, który i na hulajnodze byłby w czołówce :)


avatar
skidmarks

23.07.2008 11:13

0

Hakinnen nic innego przecież napisac nie mógł jak pochwalić przeciez to człowiek Mcl-Mercedes i oficjalny ambasador marki


avatar
matt7

23.07.2008 11:24

0

ej wy macie jakieś kompleksy? gdzie sie nie wjedzie to hamiltoan ma szczescie itd. dupaaa on po prostu wie co zrobic ze swoim bolidem i tyle i zoabczycie bo jeszcze nie na jednym torze wygra w tym sezonie!


avatar
matt7

23.07.2008 11:24

0

ps. nie lubie mcl, i za nim tez nie przepadam.


avatar
McLfan

23.07.2008 11:41

0

Właśnie Hamilton jedyny ze stawki pokazuje, że w F1 jednak jest możliwe wyprzedzanie. A nie Kubica... W F1 Racing jest wypowiedź Glocka, że mu Kubica powiedział po Kanadzie, że jak się za nim wlókł, to jeszcze 2 okr i by spróbował atakować. Czyli kalkulacja. Hamilton się w to nie bawi, tylko atakuje. To powoduje błędy od czasu do czasu. Ale dzięki temu jest widowisko. I za to uwielbiam Lewisa. Coraz bardziej. Niech wygra to Mistrzostwo. Jako jedyny walczy o nie całym sercem. Dlatego zasługuje.


avatar
sivshy

23.07.2008 11:42

0

Rzeczywiście, za ostatnie dwa wyścigi Lewisowi należą się pochwały. Hakkinen miał sporo racji, ale moim zdaniem jego przyczyną wcześniejszych słabych wyników była zbytnia pewność siebie. Teraz się pozbierał, i widzimy na co naprawdę stać jego i całego McLarena. Wykonali krok do przodu, Ferrari zostało w miejscu, a BMW się cofnęło, więc póki co są bezkonkurencyjni. Mam jednak nadzieję, że na Hungaroringu Ferrari podniesie się, i pokaże McLarenowi, jak się jeździ. Chociaż może to być trudne, jeżeli będzie padał deszcz. Do Sandacz: Mała nieścisłość-Kubica podczas GP Monako popełnił tych błędów najmniej z czołówki, chociaż bohaterem tego wyścigu był nie on, a Adrian Sutil który swoim bolidem z 2005 roku prawie zdobył punkty.


avatar
pz0

23.07.2008 11:56

0

Skoro Hamilton jest taki beznadziejny to dlaczego jest liderem. Dlaczego Kowal ma połowę jego punktów? Skoro tak się ślizga to dlaczego wygrał w deszczowym Monako i w Deszczowym Silverstone wszystkich przeciwników zrównał z glebą? Skoro Kubica tak wymiata przy wyprzedzaniu to dlaczego właśnie na Spa w 2007 pół wyścigu wlókł się za którymś z RedBulli, dlaczego Trullego nie potrafi w ogóle wyprzedzić (na ostatnim GP wyprzedził tylko dlatego że Trulli bronił się przed Alonso. Ile razy Kubica wyprzedził na torze kogoś z czołówki? Bo ma słaby bolid? To dlaczego Nick sobie radzi? Niby słaby bolid, to dlaczego jest w stanie zrobić PP albo pierwszą linię? Dlaczego zdarza się że BMW robi najlepszy czas okrążenia, a często są w pierwszej trójce wyników? Lubię Hamiltona bo jeździ z jajami, a nie ciamajdowato jak... mniejsza o to.


avatar
skidmarks

23.07.2008 12:09

0

"Skoro Kubica tak wymiata przy wyprzedzaniu to dlaczego właśnie na Spa w 2007 pół wyścigu wlókł się za którymś z RedBull" -i jazda 140MPH za gościem po tych łukach przed szykaną "Bus Stop" jest trudne właśnie przez te pakiety aerodynamiczne które jestem za tym aby zostały zminimalizowane w 09


avatar
skidmarks

23.07.2008 12:12

0

Ale nie dopisałem - rzeczywiście Kubica mało wyprzedza i zdaje mi się że to wychodzi z jego stylu jazdy po prostu nie ryzykuje (a szkoda) wyjazdów na brudne strony i tak dalej co tez mi w nim przeszkadza


avatar
pz0

23.07.2008 12:22

0

Taaa, trudne. Ale dlaczego nie potrafił wyprzedzić, dlaczego on w ogóle mało wyprzedza? Dlaczego Hamilton przystępuje z marszu do wyprzedzania? Dlaczego Hamilton jeździ agresywnie, dlaczego właśnie on jako jeden z niewielu to potrafi? Czy ktoś jest w stanie zliczyć ile bolidów połknął w tym roku Hamilton. Jak to się ma do tych kilku sztuk w wykonaniu Kubicy? Hamilton potrafi w jednym wyścigu wyprzedzić tyle bolidów co Kubica w ciągu całego sezonu. Nick też zaliczył więcej wyprzedzań niż Kubica. Tu nawet nie chodzi o udane wyprzedzania, chodzi o same próby ataku. Ile tego ma na koncie Alonso w badziewnym Renault? Kubica dojeżdża na sekundę, pół sekundy do przeciwnika i się wlecze przez ileś tam okrążeń. Hamilton dojeżdża i w ciągu pół okrążenia, najwyżej jednego okrążenia atakuje i nie ma dla niego znaczenia kto jest przed nim. Kto lubi oglądać jazdę gęsiego i wyprzedzanie w boksach, to Kubica jest super. Ja wolę oglądać wyścigi, w których zawodnicy się ścigają i walczą.


avatar
Master666

23.07.2008 12:43

0

Zgadzam się z pz0 i pozdrawiam :-)


avatar
Master666

23.07.2008 12:44

0

Dobrze, że są jeszcze Polacy trzeźwo myślący.


avatar
kumahara

23.07.2008 12:44

0

Żeby tak wyprzedzać jak robił to ostatnio Lewis to trzeba mieć jeszcze czym, a tego czegoś nie ma nikt w stawce, mówię o bolidzie, a umiejętności napewno ma, chociaż wielu kierowców mając do dyspozycji jego (Lewisa) bolid zapewno jechałoby podobnie. No nie wiem czy kierowcy jadą po to by zaliczyć jak najwięcej wyprzedzeń czy punktów, zastanówcie się trochę zanim zaczniecie 'wieszać psy' na Robercie. Ktoś porównał Lewisa do Senny, wiemy jak skończył Ayrton... nie zapominajmy o tym, bo brawura to bardzo cieniutka linia...


avatar
pz0

23.07.2008 12:53

0

Ayrton skończył jak skończył nie z powodu brawury. Doszło do tego bo jakiś patafian odwalił fuszerkę przy kolumnie kierowniczej. Chciałbym zobaczyć u Kubicy odrobinę brawury. W tym sezonie ma już niewiele do stracenia. Może pokazałby odrobinę agresji na torze. Jak nie wyjdzie trudno, przynajmniej może będzie bardziej widowiskowo.


avatar
kumahara

23.07.2008 12:58

0

Powiedz mi pz0, na kiego Kubicy kilka wyprzedzeń i kilka punktów ! Jak kończy Alonso i i ile ma punktów? Weż poprawkę na sprzęt, bo z pustego to i Salomon nie naleje!


avatar
McLfan

23.07.2008 13:14

0

O sprzęcie Kubicy pz0 napisał. Czytaj ze zrozumieniem. Kierowcy w słabszych samochodach jednak potrafią wyprzedzać. A Kubica czeka na okazję. Dlatego mam nadzieję, że przejdzie do Ferrari. Będę miał definitywny powód, żeby mu nie kibicować. :P


avatar
kumahara

23.07.2008 13:29

0

Wskaż kierowców w tych słabszych bolidach i mających więcej punktów niż Robert, to raczej Ty McLfan masz problemy z czytaniem i fałszywą mową o kibicowaniu, już pewnie czujesz pogromcę Lewisa!


avatar
dziarmol@biss

23.07.2008 13:30

0

Co niektórzy na tym forum plują dla samego plucia , obiektywizm to teraz bardzo pożądana cecha ,a co do brawury kubka to trzeba być ślepym przecież na każdym gp wyprzedza walczy czemu skończył w żwirze na Silverstone? bo ciamajda? obiektywizm panowie! kumahara .pozd.


avatar
jar188

23.07.2008 13:36

0

Z tym wyprzedzaniem Hamiltona jest jak z jego jazdą, czyli w kratkę,jak mu idzie jeździ pięknie,wystarczy mały stres i bęc, ale fakt próbuje. Nie zdziwi mnie jak niedługo znowu coś odstawi. A Robert faktycznie jeździ w tym sezonie trochę zachowawczo, ale może postawił sobie w tym roku za cel zdobywanie punktów a nie brawurową jazdę (przeciwieństwo Alonso), na mistrza i tak nie ma szans więc po co ma się spinać? a sytematyczność, nie brawura jest często ważniejsza, na koniec sezonu się okaże.


avatar
darecky3

23.07.2008 13:36

0

dziarmol nie bede cyniczny w tej chwili, przeczytaj w newsach pt "BMW Sauber spodziewa się trudnego wyścigu" moj przedostatni post albo 10ty od konca, historia ostatnich dni mowi sama za siebie, pozdrawiam


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu