Końcówka maja to tradycyjnie czas na najbardziej prestiżowe zawody w historii wyścigów samochodowych, Grand Prix rozgrywane na słynnych ulicach Księstwa Monako.
Informacje na temat toru
Tor w Monako to obiekt jedyny w swoim rodzaju - wijąca się przez ciasne ulice Księstwa nitka jest zdecydowanie jednym z, jeśli nie największym wyzwaniem dla kierowców w całym sezonie. Pierwszy sektor składa się z całkiem szybkich sekcji zakrętów Beau Rivage oraz Massenet prowadzących do sekcji przy kasynie, a następnie do najwolniejszego nawrotu w całym kalendarzu. Za zakrętem Portier kierowcy przejeżdżają przez znany tunel, aby po wyjściu z niego na żyletki pokonać szykanę Nouvelle.
Zdecydowanie najbardziej ekscytująca część okrążenia znajduje się w sekcji basenowej - tam mamy do czynienia z szybkimi zakrętami wymagającymi precyzyjnej zmiany kierunku jazdy oraz podążania tuż przy bandach. W Monako naturalnie znajduje się tylko jedna strefa DRS na prostej start-meta. Poza tym, jest to jedyny obiekt w całym kalendarzu, na którym kierowcy w trakcie niedzielnego wyścigu pokonują mniej niż 300 km - okrążenie toru liczy sobie 3,340 km długości, a pełen dystans Grand Prix wynosi 78 okrążeń. Nitka toru znajduje się tutaj.
Historia GP Monako
Grand Prix Monako brała czynny udział w historii wyścigów samochodowych od praktycznie samego początku. Pierwsza edycja tego wyścigu została zorganizowana w 1929 roku, co czyni go jednym z najstarszych w historii motorsportu. Organizatorem Grand Prix był Antony Noghes - dziś ostatni zakręt toru w Monako nosi jego nazwę. Pierwsze zawody w Monako wygrał William Grover-Williams za kierownicą samochodu Bugatti zostając pierwszym kierowcą należącym do elitarnego grona zwycięzców w tym prestiżowym wyścigu.
Lata później, po tym jak utworzono mistrzostwa świata znane dziś jako Formuła 1, Grand Prix Monako stało się nieodłączną częścią ich wyścigowego kalendarza. Wyścig był organizowany nieprzerwanie od 1955 roku aż do dziś, z wyjątkiem sezonu 2020, gdy Formuła 1 nie ścigała się na torach ulicznych z powodu pandemii Covid-19.
Rozważanie na temat Grand Prix Monako to poniekąd opowieść o całej historii Formuły 1 - to jeden z tych wyścigów, bez których ciężko wyobrazić sobie ten sport - runda ta przez lata dostarczała kibicom niebywałych wrażeń i zaskakujących rozstrzygnięć.
Zwycięstwo w Grand Prix Monako, mimo, że punktowane dokładnie tak samo jak każdy inny wyścig, ma swoją wyjątkową wagę. Nie sposób zatem nie wspomnieć o kierowcach, którzy najwięcej razy wygrywali zawody na ulicach Monte Carlo. Alain Prost dokonał tego czterokrotnie, a Michael Schumacher i Graham Hill mają po pięć zwycięstw. Niemniej absolutnym rekordzistą w tej kwestii po dziś dzień zostaje Ayrton Senna.
Brazylijczyk w Monako był po prostu nie do zatrzymania - w latach 1987-1993 wygrał wszystkie edycje tego wyścigu poza jedną, w 1988 roku. Tamtego razu Ayrton błyszczał jak zawsze, ale przegrał sam ze sobą - chęć absolutnej dominacji sprawiła, że naciskał jak tylko potrafił, pomimo bezpiecznej przewagi nad jadącym na drugiej pozycji Alainem Prostem. W końcówce wyścigu Senna popełnił jednak błąd w zakręcie Portier, przez który zmuszony być pożegnać się z dalszym udziałem w wyścigu. Gdyby Ayrton nie rozbił się, najprawdopodobniej wygrałby z ogromną przewagą, a dziś na swoim koncie miałby 7 wygranych w Monte Carlo z rzędu. Jego śmierć nie pozwoliła niestety na dalsze śrubowanie rekordu, lecz do dziś pozostaje jedynym kierowcą, który wygrywał w Monako sześciokrotnie, w tym pięć razy z rzędu.
W dzisiejszych czasach GP Monako wciąż budzi spory szacunek wśród zawodników, a także entuzjazm wśród kibiców, którzy cenią historię tego miejsca. Nie ulega jednak wątpliwości, że coraz większe, a co za tym idzie cięższe samochody sprawiają, że ściganie w Monako traci na atrakcyjności. Przykładu nie trzeba szukać daleko - zeszłoroczna edycja Grand Prix była jedną z najmniej ciekawych w historii. Kierowcy już na samym początku zmienili opony przy okazji czerwonej flagi wywieszonej na skutek potężnego wypadku z udziałem Sergio Pereza oraz kierowców Haasa. Tak się złożyło, że znaczna część zawodników dojechała do mety na tym komplecie opon, który założyli tuż przed wznowieniem rywalizacji - nowa mieszanka wprawdzie byłaby szybsza, ale zespoły za priorytet uznały pozycję na torze - ta w Monako od zawsze była kluczowa z uwagi na wielką trudność jaką sprawia tu wyprzedzanie.
Brak akcji w Monako nie jest jednak regułą. W latach 2022 i 2023 sporą rolę odegrał deszcz, który wywrócił dynamikę rywalizacji do góry nogami. Poza tym należy pochylić się również nad tym, jak istotną rolę w czasie weekendu w Monako odgrywają kwalifikacje. Ostatni raz kiedy GP Monako wygrał kierowca startujący spoza czołowej trójki miał miejsce w roku 1996, kiedy szaloną edycję wyścigu w Księstwie wygrał Olivier Panis, a do mety dojechało zaledwie trzech zawodników. Ta statystyka pokazuje, jak ważny jest dobry wynik w czasówce.
Tegoroczna rywalizacja
Sytuacja przed tegoroczną Grand Prix Monako rysuje się niesamowicie ciekawie, bowiem ciężko wskazać jednego faworyta do zwycięstwa. Oczywistym strzałem jest McLaren - brytyjski zespół odnajdywał się znakomicie na każdym z torów, na których jak dotąd Formuła 1 zawitała w tym sezonie. Ekipa z Woking przygotowała nawet specjalne malowanie z okazji wyścigu w Monte Carlo - stało się to ich małą tradycją, bowiem od 2021 roku tylko raz występowali tam w swoich standardowych barwach.
Nie można jednak bagatelizować Red Bulla, który w wyścigu o Grand Prix Emilii-Romanii zdecydowanie odzyskał najwyższą formę - przynajmniej po stronie garażu Verstappena. Nie wiadomo jednak, czy będą w stanie ponownie powalczyć o zwycięstwo w Monako - w zeszłym roku, pod względem zarówno tempa, jak i wyniku końcowego, był to jeden z ich gorszych występów.
Trudno przewidzieć także jak mocny będzie zespół Ferrari. Dla Charlesa Leclerca to naturalnie domowy wyścig, ale przez lata miewał tu jednak sporo pecha - nie zabrakło rozbitych bolidów, pecha w kwalifikacjach, czy po prostu słabych występów jego ekipy. W zeszłym roku Monakijczyk przełamał jednak złą passę i w pięknym stylu zwyciężył wyścig. W tym roku trudno mu będzie powtórzyć ten wyczyn, powołując się na wypowiedzi kierowców Ferrari po ostatnim wyścigu - nie ulega wątpliwości, że zarówno Hamilton, jak i Leclerc z utęsknieniem czekają na GP Hiszpanii, na które Ferrari ma przywieść pełny pakiet poprawek.
Ciekawie również będzie obserwować poczynania młodych kierowców. GP Monako to ogromne wyzwanie dla kogoś, komu po raz pierwszy przychodzi rywalizować w niej bolidem Formuły 1, a przecież takich kierowców w tym roku w stawce mamy sporo.
Pikanterii w tym roku dodaje również delikatna zmiana zasad wprowadzona tylko na wyścig w Księstwie. Aby urozmaicić ściganie, wszyscy kierowcy mają obowiązek dwukrotnej wymiany opon w trakcie wyścigu. Ciężko spodziewać się, aby ta nowinka zupełnie odmieniła losy wyścigu, lecz cieszyć powinien fakt, iż władze sportu chętnie sięgają po różne narzędzia, mające na celu urozmaicenie widowiska.
Pogoda
Prognozy pogodowe przed Grand Prix Monako prezentują się całkiem ciekawie. Temperatura powietrza ma utrzymywać się przez cały weekend na poziomie ok. 21 stopni Celsjusza, niemniej w sobotę przewidywane jest aż 63% szans na opady w trakcie, gdy Formuła 1 będzie rozgrywać sesję kwalifikacyjną. Mokra czasówka z pewnością urozmaiciłaby cały weekend.
Opony
Firma Pirelli na ten weekend przygotowała najbardziej miękkie ogumienie C4, C5 i C6. Taki dobór mieszanek nie jest niczym zaskakującym - Monako to tor, który w najmniejszym stopniu zużywa opony. Degradacja jest niska do tego stopnia, że kierowcy często decydują się na pokonanie dwóch okrążeń w kwalifikacjach na tym samym komplecie ogumienia, bowiem wtedy spisuje się ono lepiej. To, w połączeniu z obowiązkowymi dwoma postojami całkowicie rozwiązuje problem zużycia opon w wyścigu, co było chociażby jednym z głównych atutów McLarena w dotychczasowych wyścigach.
Serie Juniorskie
Podobnie jak na Imoli, Formule 1 ponownie towarzyszyć będą Formuła 2 i Formuła 3. Jako, iż w tych seriach, samochody są znacząco mniejsze, niż w F1, ściganie w Monako często przyjmuje intersującą formę, choć z reguły okraszone jest również sporą ilością incydentów i neutralizacji. Ciekawostką dotyczącą serii juniorskich jest sposób, w jaki organizowane są sesje kwalifikacyjne. Zarówno w F2, jak i w F3 stawka dzielona jest na dwie grupy, gdzie najpierw czasówkę rozgrywa pierwsza grupa, a następnie, w odniesieniu do wyników z pierwszej części, jeżdżą pozostali zawodnicy. Rozwiązanie to nie jest do końca sprawiedliwe, lecz jest to jedyny sposób, aby bezpiecznie pomieścić młodych kierowców na tak niebezpiecznym torze.
Transmisje i rozkład jazdy
Wszystkie sesje Formuły 1, a także F2 i F3 z udziałem Romana Bilińskiego w Polsce będą dostępne w kanałach Eleven Sports w telewizji oraz online, a także na platformie F1TV.
Rozkład jazdy GP Monako
1. trening: 13:30 - 14:30 (piątek, 23 maja)
2. trening: 17:00 - 18:00 (piątek, 23 maja)
3. trening: 12:30 - 13:30 (sobota, 24 maja)
Kwalifikacje: 16:00 (sobota, 24 maja)
Wyścig: 15:00 (niedziela, 25 maja)
21.05.2025 21:19
0
Oby padało i żeby te 2 zmiany opon zrobiły show
22.05.2025 10:11
0
@goralski jeśli będzie padać od początku to nie będzie szoł
22.05.2025 09:51
0
1
Najgorszy wyścig sezonu ale komuś może się podobać.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się