Isack Hadjar dojechał w GP Las Vegas na 8. miejscu, zaliczając z zespołem, jak sam twierdzi najlepszy weekend w sezonie. Ekipa Racing Bulls miała tempo do walki o podwójne punkty, niemniej uszkodzenia samochodu Liama Lawsona powstałe na skutek kolizji w pierwszym zakręcie wykluczyły go z walki o wynik w pierwszej dziesiątce.
Isack Hadjar, P8
"Jestem zadowolony z naszego dzisiejszego wyścigu, bo czuję, że wyciągnęliśmy wszystko, co się dało. Wchodziliśmy w nieznane, bo nie mieliśmy żadnych dłuższych przejazdów w treningach. Prawdopodobnie byliśmy nieco zbyt zachowawczy w zarządzaniu oponami, spodziewając się większego grainingu przed startem, a ostatecznie był to wyścig na pełne tempo. Jestem dumny z zespołu za pracę, którą wykonaliśmy tu w Vegas - myślę, że to był nasz najlepszy weekend w sezonie. Nie popełniliśmy żadnych błędów od FP1 i odhaczyliśmy wszystkie zadania, więc miło jest zostać nagrodzonym czterema punktami. Teraz z pewnością patrzę na ostatnie dwa wyścigi w Katarze i Abu Zabi, które, jak sądzę, będą lepiej pasować naszemu samochodowi."
Liam Lawson, P16
"Jest mi przykro z powodu zespołu, bo nasz samochód był w ten weekend szybki. W pierwszym zakręcie było ekstremalnie ślisko i kiedy już podjąłem decyzję o hamowaniu, auta przede mną zaczęły się zwalniać i nie miałem dokąd uciec. Powinniśmy dziś mieć oba samochody w punktach, więc to szkoda, zwłaszcza biorąc pod uwagę nasze pozycje startowe. Mimo tego zabieramy ze sobą pozytywy z tempa samochodu i jedziemy z nimi do Kataru."
© Red Bull


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się