Ekipa Mercedesa zaliczyła mocny występ w GP Las Vegas. George Russell finiszował na najniższym stopniu podium, ale w pierwszej części wyścigu wywierał mocną presję na lidera i późniejszego zwycięzcę, Maksa Verstappena. W jego aucie w trakcie rywalizacji powróciły jednak problemy ze wspomaganiem kierownicy. Świetną jazdą popisał się też Kimi Antonelli, który po nieudanej czasówce i starcie z 17. pola na metę wjechał jako czwarty. Sklasyfikowany został jednak na piątej pozycji po tym jak sędziowie nałożyli na niego 5 sekund kary za drobny, ale jednak falstart. Obaj kierowcy mogą zyskać jeszcze trochę punktów, gdyż nad ekipą McLarene wisi widmo podwójnej dyskwalifikacji.
George Russell, P3
"To był trudny wyścig, więc jestem zadowolony, że udało mi się ukończyć go na P3 i dorzucić kolejne podium do naszego dorobku. Miałem okazję wywrzeć presję na Maksie podczas obu przejazdów, ale robienie tego niszczyło opony. Szczególnie dotyczyło to twardej mieszanki, co sprawiło, że reszta mojego wyścigu była wymagająca. W pewnym momencie myślałem, że będziemy musieli zjechać na kolejny pit-stop, ale na szczęście mieliśmy sporą przewagę z tyłu i mogliśmy kontrolować tempo do samego końca, aby dowieźć trzecie miejsce. Kimi wykonał świetną robotę, kończąc wyścig na czwartym miejscu na torze i sięgając po piąte w końcowej klasyfikacji [po karze 5 sekund]. To bardzo dobry wynik dla zespołu, bo wyjeżdżamy stąd z kolejną solidną pulą punktów. Naszym celem jest utrzymać drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów do Abu Zabi, a teraz jedziemy do Kataru z zachowaną przewagą."
Kimi Antonelli, P5
"Jestem bardzo szczęśliwy z tego, jak potoczył się nasz dzisiejszy wyścig. Czułem, że to pewnego rodzaju odkupienie po wczorajszym dniu, kiedy odpadliśmy w Q1. Szkoda, że startowaliśmy tak daleko, bo bez tego na pewno walczylibyśmy z przodu. Mimo to musimy być zadowoleni z naszego dzisiejszego występu i z tego, że po trudnych kwalifikacjach udało się zdobyć dobre punkty dla zespołu. W połowie wyścigu zacząłem zauważać graining na przednich oponach. Trochę się obawiałem, że będziemy zmuszeni do drugiego pit-stopu i stracimy wywalczone pozycje. Skupiałem się na 'rozmawianiu' z oponami i proszeniu ich, żeby wytrzymały! Ostatecznie graining zniknął, mogłem pojechać kilka mocnych okrążeń i ograniczyć skutki naszej kary, aby finiszować na piątym miejscu."
© Mercedes


Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się