WIADOMOŚCI

Hamilton szybszy od Leclerca w 2. treningu, kraksa Grosjeana
Hamilton szybszy od Leclerca w 2. treningu, kraksa Grosjeana
Lewis Hamilton realizował znacznie bardziej konwencjonalny program w popołudniowej sesji w Austin i uzyskał najlepszy czas. Przygotowania przedwcześnie zakończył Romain Grosjean, który rozbił się już po kilku minutach.
baner_rbr_v3.jpg
Drugi trening przed GP Stanów Zjednoczonych rozpoczął się przy odrobinę cieplejszych warunkach. Nie było upału, bo otoczenie miało 15 stopni Celsjusza, a tor 23.

Pierwsze kilka minut upłynęło spokojnie i kierowcy wykonali pierwsze przejazdy. Po 10 minutach sesja została jednak wstrzymana.

Sprawcą zamieszania był Romain Grosjean, który rozbił się w sekcji szybkich łuków w pierwszym sektorze. Francuz stracił kontrolę nad tyłem swojego VF19, wyleciał z toru i uderzył przodem w bandę, uszkadzając przednie skrzydło i zawieszenie.

Haas na swój domowy wyścig przywiózł jedno nowe przednie skrzydło. Na szczęście nie było ono wykorzystywane przez bolid oznaczony numerem 8. Uszkodzenia nie były bardzo duże, ale wystarczające, by kierowca mógł zdjąć kombinezon i nie liczyć na powrót za kierownicę dzisiaj.

Przerwa nie była jednak długa i potrwała tylko około 8 minut.

Więcej szczęścia miał Antonio Giovinazzi, który również stracił kontrolę nad samochodem. Skończyło się jednak tylko na obrocie przy zakręcie nr 6.

Sposób przejeżdżania pierwszego sektora i jednoczesnego balansowania na limicie pokazał starszym rywalom Max Verstappen, który zaliczył mocny uślizg. Uratował się jednak kontrą i mógł kontynuować.

Po pierwszym treningu Williams wymienił skrzynię biegów w samochodzie George'a Russella, którym wcześniej jeździł Nicholas Latifi. W trakcie drugiej sesji, gdy młody Brytyjczyk wykonywał próbny start, zaniepokoił go dźwięk, który wydobył się z wymienionej części. Szybko zgłosił swoje podejrzenia przez radio.

Oprócz kraksy Romaina Grosjeana, w trakcie drugiej sesji nie było więcej fajerwerków. Pod koniec błąd przydarzył się jeszcze Sebastianowi Vettelowi, który obrócił się w tym samym miejscu, co rok temu na początku wyścigu.

Do standardowych programów powrócił Mercedes. Lewis Hamilton uzyskał najlepszy czas - 1:33:232 i o nieco ponad 0,3 sekundy wyprzedził Charlesa Leclerca i Maxa Verstappena.

Dalej znaleźli się Sebastian Vettel i Valtteri Bottas. Fin w trakcie jazdy pytał swojego inżyniera o to, gdzie jeszcze może znaleźć trochę czasu.

Najwolniejszym zawodnikiem trzech topowych ekip był Alex Albon. Tuż za nim był Pierre Gasly, który przejechał tak dobre okrążenie, że pozwolił sobie na okazanie radości przez radio.

Pierwszą dziesiątkę uzupełnili jeszcze Carlos Sainz i Lance Stroll, którzy prawie zderzyli się w samej końcówce, a także Antonio Giovinazzi. Tylko Renault, Haas i Williams nie miały ani jednego swojego samochodu w górnej części tabeli.

Czas Romaina Grosjeana, uzyskany jeszcze przed kraksą, był wystarczający do znalezienia się przed kierowcami ekipy z Grove.

George Russell, który kilka godzin wcześniej przymusowo odpoczywał, uzyskał lepszy czas od Roberta Kubicy o 0,5 sekundy. Williamsy traciły jednak przynajmniej 1,5 sekundy do reszty stawki i ponad 3,5 do najszybszych samochodów.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasIlość okrążeń
1 gb Lewis Hamilton Mercedes 1:33.232 34
2 mc Charles Leclerc Ferrari 1:33.533 33
3 nl Max Verstappen Red Bull 1:33.547 28
4 de Sebastian Vettel Ferrari 1:33.890 35
5 fi Valtteri Bottas Mercedes 1:34.045 34
6 th Alexander Albon Red Bull 1:34.434 32
7 fr Pierre Gasly 1:34.509 31
8 es Carlos Sainz McLaren 1:34.667 34
9 ca Lance Stroll Racing Point 1:34.744 29
10 it Antonio Giovinazzi 1:34.839 29
11 au Daniel Ricciardo Renault 1:34.924 29
12 ru Daniił Kwiat 1:34.975 36
13 de Nico Hulkenberg Renault 1:34.988 32
14 gb Lando Norris McLaren 1:35.025 30
15 mx Sergio Perez Racing Point 1:35.109 26
16 fi Kimi Raikkonen 1:35.387 34
17 dk Kevin Magnussen Haas 1:35.442 28
18 fr Romain Grosjean Haas 1:35.789 4
19 gb George Russell Williams 1:36.749 37
20 pl Robert Kubica Williams 1:37.283 33
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
XandrasPL

01.11.2019 22:53

0

Romek nasz ziomek! Pomaga nam. Gasly co robi. Chłop w 6 wyścigach zdobył 12 punktów a Albon 13 punktów (łącznie z szalonym GP Niemiec) w 12 wyścigach.


avatar
Airjersey

01.11.2019 23:42

0

@1 Chwilę mi zajęło zanim rozszyfrowałem, o co chodzi z twoim komentarzem. Niby Gasly radzi/radził sobie lepiej niż Albon? Francuz przejechał 12 wyścigów w RBR. Tai będzie mieć ich max 9. We wszystkich dotychczasowych w teamie #1 kończył co najmniej na P6. Poczekajmy do końca sezonu żeby ocenić, który lepszy. Ja już twierdzę teraz, że Albon>>>Gasly. Pierre nie poradził sobie z presją w głównym zespole.


avatar
LuckyFindet

02.11.2019 00:17

0

@2 Mało tego, Albon od kiedy startuje w RBR to zdobył więcej punktów od Verstappena. Statystyka pokazana przez kolegę Xandrasa wcale nie pokazuje wyższości Gasly'ego nad Albonem, a jedynie to, że Francuz lepiej sobie radzi bez presji. Natomiast dla Albona presja jest wręcz napędem do osiągania lepszych wyników, przez co lepiej radzi sobie w RBR.


avatar
Del_Piero

02.11.2019 00:26

0

@1. XandrasPL Gasly przez 13 wyścigów w RBR - 63 pkt, 5 wyścigów w TOP6 Albon przez 7 wyścigów w RBR - 58 pkt, 7 wyścigów w TOP6 Lada chwila a ALB przebije GAS w punktacji RedBullowskiej oraz ogólnej, mając mniej wyścigów na koncie w "głównym" teamie Red Bulla. Jeśli sugerujesz wyższość GAS nad ALB, to masz nie po kolei w klawiaturze. Nie da się też pominąć faktu, że Toro Rosso ma obecnie szybsze auto niż przed zamianą kierowców. @3. LuckyFindet ALB zdobył od Spa więcej pkt niż VER, co jednak częściowo zamazuje fakt, że Mad Max miał pecha bo wjeżdżali w niego LEC i BOT w ostatnich 2 wyścigach + głupota Maxa w Spa, bo pod względem czystego tempa to ALB jest jednak od Maxa wolniejszy.


avatar
TomPo

02.11.2019 01:22

0

@4 Wielu jest wolniejszych od Maxa, ale to jak w przypowiesci wyscigu zajaca z zolwiem. Co z tego ze jest szybki, skoro na koniec sezonu ma mniej punktow niz rywal z zespolu, bo przez glupote traci punkty na prawo i lewo? Mistrza zdobywa ten, kto na koniec sezonu ma najwiecej puntkow. Tak wiec hipotetycznie majstra mialby Ric a nie Max, a obecnie Albon.


avatar
TomPo

02.11.2019 01:25

0

Nawierzchnie to chyba polscy drogowcy robili xD Wspolczuje kierowcom i ich kregoslupom.


avatar
Pajol

02.11.2019 11:06

0

Senna też ciągle rozbijał bolid, wdawał sie w różne incydenty i na wlasne życzenie tracił zwycięstwa, a mimo to jest najlepszym kierowca w historii F1. Max robi to co może słabym red bullem nie moze sobie pozwolić jak Ferrari czy Mercedes, poczekac na strefe drs i sobie swobodnie wyprzedzić poprzedzające auto, bo poprostu tym autem nie da sie wyprzedzać zwlaszcza dwoch czolowych ekip . Red Bull odstaje, a widac to zwlaszcza na przykładzie Albona czy Gaslyego którzy nie nawiązują walki z Mercedesem ani Ferrari a nawet nie sa wstanie utrzymać tempa wyscigowego tych dwoch ekip, a Max walczy co wyscig o pierwsze miejsca startowe jak i o trzy pierwsze miejsca na koniec wyscigu.


avatar
XandrasPL

02.11.2019 17:08

0

Nie pisałem, że Gasly jest lepszy lub coś takiego. Napisałem, że ładnie ciśnie w TR, które ewidentnie mu pasuje. Nie wiem gdzie tam pisze, że coś sugeruje. Tylko napisałem jak to wygląda bo w ten weekend Gasly znów jest mocny. I nie wierzę, że to ta presja ukradła jego osiągi. Raczej to bolid, który mu nie spasował. Stawiam, że w Mercedesie u boku Hamiltona byłby szybszy od Bottasa. Kibicuje Gasliemu. A wyniki Albona to tylko dojeżdżanie. Znaczy to też trzeba potrafić ale 4 miejsce w Japonii "wielkie wow" a po prostu jechał i tyle. Ktoś napisze, że Gasly w RBR miał problemy wyprzedzić McLareny i Kimiego ale skoro potrafi to robić w Tororoso (agresywnie) to chyba coś jest nie tak.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu