WIADOMOŚCI

Russell doszukuje się pozytywów, Kubica nie ma co komentować
Russell doszukuje się pozytywów, Kubica nie ma co komentować
Zespół Williamsa po nieco bardziej optymistycznej czasówce, w której tracił mniej do rywali niż w poprzednich wyścigach, w Chinach zaliczył kolejny trudny start. George Russell ponownie wjechał na metę jedynie przed Robertem Kubicą, aby po wyścigu próbować szukać pewnych pozytywów. Polak nie miał jednak żadnych powodów do zadowolenia.
baner_rbr_v3.jpg
George Russell, P 16
"Tempo było nieco lepsze niż się spodziewaliśmy. Na pierwszych okrążeniach walczyliśmy i zdołaliśmy utrzymywać się w stawce. Gdy wszystko się uspokoiło, nasza strata zaczęła się powiększać i był to dla mnie dość samotny wyścig. Mieliśmy problemy z oponami na środkowym przejeździe, a nasze czasy mocno spadły, więc dobrze zrobiliśmy zjeżdżając po drugi komplet opon. Ostatecznie obecnie taki jest nasz los. Musimy cały czas cisnąć i pracować."

Robert Kubica, P17
"Szczerze nie mam zbyt wiele do powiedzenia dzisiaj. Najbardziej ekscytującą chwilą dnia był dla mnie oberek na okrążeniu formującym. Starałem się rozgrzać opony i straciłem panowanie nad tyłem auta jadąc powoli w szóstym zakręcie. Potem miałem dobry start, zająłem wewnętrzny tor jazdy, ale nie chciałem nic ryzykować. Jechałem blisko jednego z bolidów Racing Point. Byłem po wewnętrznej, ale nie wiedziałem, czy on nagle nie zawęży toru jazdy. Postanowiłem zostawić mu miejsce i straciłem dwa miejsca. Ciężko jest coś ryzykować gdy wiesz, że twoje tempo będzie takie jakie mamy obecnie."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

52 KOMENTARZY
avatar
robertunio

14.04.2019 11:54

0

Plus jest taki że oba bolidy dojechały do mety. Jest niezawodność ;-)


avatar
goralski

14.04.2019 11:57

0

Chyba najlepiej Robert by zrobił ryzykujac i rozbijając swój dupolid, może wtedy dostałby nowy zrobiony jak należy? Chociaz znając Williamsa kolejny byłby jeszcze gorszy...


avatar
shkielet

14.04.2019 12:02

0

Nie wiem czy wynik nie byłby lepszy jakby Kubica wsiadł do szybkiego gokarta.


avatar
Raptor202

14.04.2019 12:03

0

@2 Jeśli w ogóle by jakiś dostał, to pewnie dopiero gdzieś za 2 miesiące.


avatar
jaromlody

14.04.2019 12:05

0

@2 prawdopodobnie użyliby niezawodnej taśmy klejącej i zrobili by wrakrace. Z innej strony wszyscy by patrzyli na RK, że jego obrażenia jakie doznał podczas wypadku 8 lat temu nie pozwalają mu na normalne prowadzenie bolidu.


avatar
nonam3k

14.04.2019 12:13

0

Może w końcu do was dotrze ze Kubica przy Russellu to amator :) sekund straty na 5 okrążeń przed końcem szok. Nie pamiętam, zęby w f1 ktoś dostawa takie baty od kolegi z zespołu . 6 okrążenie strata RK do Russella 2.3s 9 okrążenie strata RK do Russella 4.1s 12 okrążenie strata RK do Russella 6.5s ... ... .. 51 okrążenie strata RK do Russella 28s 52 okrążenie Russell zjeżdża na kolejny pitsop.


avatar
saint77

14.04.2019 12:18

0

Podobno, podkreślam podobno Head zrobił małą burzę w garażu Williamsa. Pewne sprawy mają być do gruntu zmienione. To tyle po jego pierwszej wizycie w trybie wyścigowym. Na pewno będą zmiany ale ich rezultat to długi okres oczekiwania. Może po przerwie wakacyjnej uda się coś fizycznie konkretnego osiągnąć. Każdy zdobyty punkt w sezonie będzie na wagę złota.


avatar
michal39533

14.04.2019 12:19

0

@6 54 okrążenie nonam3k dostaje wytrysku


avatar
StalkerStrielok

14.04.2019 12:34

0

Bolid Williamsa robił chyba Pan Wiesiu z "Blok Ekipy" kierując się zasadą "u siebie rób jak u siebie, a u obcego na od*****"


avatar
PiotrasLc

14.04.2019 12:35

0

@6 Amatorem jesteś sam nie mając pojęcia co się dzieje z bolidem Roberta.


avatar
Del_Piero

14.04.2019 12:39

0

Jeśli różnice między dwoma kierowcami są tak duże to coś musi być nie tak z samochodem. Gdyby KUB sam z siebie tyle tracił do RUS to nigdy nie wróciłby do F1.


avatar
hill

14.04.2019 12:43

0

ja uważam że Robert jeździ zbyt zachowawczo a powinien zaryzykować i najwyżej roztrzaskać ten złom to wtedy by musieli zbudować nowy bolid.Ale wydaje mi się że Robert tego nie zrobi bo wszystkie trolle by nie zostawiły na nim suchej nitki. Jaki to jest kaleka.amator itd....Ja wam powiem prawdziwego faceta poznaje się nie jak zaczyna...a jak kończy (mam nadzieje)


avatar
saint77

14.04.2019 12:45

0

Spojrzałem na komentarze na portalu WP. Tytuły prowokujące do kliknięcia, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, a treść artykułów również pisana z kosmosu. Zastanawiam się, czy trolle typu rbej czy nonam3k nie powinni się tam na stałe przenieść, świetnie by się tam odnaleźli wśród ekspertów portalowych.


avatar
saint77

14.04.2019 12:48

0

@11. Robert tracił do Russela ponad sekundę na okrążeniu. Jasne, że auto ma wadę, zresztą sam Russell to przyznał po testach że tym autem nie idzie jechać. Ale trolle mają swój świat. Dobrze im płacą aby podsycali te wątki hejtując Kubicę. Żaden rubel nie śmierdzi:)


avatar
goralski

14.04.2019 13:09

0

@12 Myślę że kierowcy w f1 nie bardzo przejmują się hejtami na wp czy nawet na tym portalu; )


avatar
lostarion

14.04.2019 13:18

0

Różnica w czasach osiągniętych podczas kwalifikacji przez obu kierowców Williamsa była minimalna, więc twierdzenie że różnica pomiędzy nimi wynika wyłącznie z umiejętności nie jest prawdziwa. Russel faktycznie pokazał, że potrafi być bardzo szybki (testy z Mercedesem), ale to też nie jest ogórek który nie wie jak jeździć. Trzeba przyznać że tak duży rozmiar strat Kubicy do Russela podczas wyścigu jest niepokojący i nie może wynikać jedynie z umiejętności kierowców. Jeżeli dobrze pamiętam dyskusje w studiu, przed wyścigiem i podczas kwalifikacji, to w bolidzie Kubicy zaobserwowano niepokojące objawy (coś o przesunięciu środka ciężkości i pojawiającej się nadsterowności? - nie wiem, nie słyszałem całości wypowiedzi, zarejestrowałem jedynie że z jego bolidem jest coś nie tak, a u Russela problem nie występuje). Różnice pomiędzy kierowcami zawsze są, ale nie aż takie - zwróćcie uwagę iż przy tak ogromnych stratach jest to z reguły wynik awarii/uszkodzeń lub "genialnej" strategii zespołu ;p - Williams raczej nie ma żadnej strategii, więc...


avatar
Dz- Nietoperz

14.04.2019 13:37

0

Na paradzie prowadząca wywiady przedstawiła Russela, Albona i Norrisa jako "New Kids on The block" - ktoś pamięta ten zespół młodziaki. Russel podsumował swój zespół komentarzem na paradzie: "Oni to mają jak w raju." Nawet Albon się tylko uśmiechnął. Po takim dzwonie, a Williamsy z tyłu zostawały.


avatar
Raptor202

14.04.2019 13:43

0

@16 Na testach to i Giovinazzi z Latifim potrafili być szybcy. To nie jest wyznacznik niczego, a na pewno nie umiejętności kierowcy. Talent Russella potwierdzają jego wyniki z poprzednich serii, w których się ścigał, a nie jakieś testy.


avatar
Jacko

14.04.2019 13:45

0

Ok, auto ma wady, ale mamy już za sobą trzy pełne weekendy wyścigowe, a Robert nadal nie wie co jest z nim nie tak. Taki genialny inżynier, ustawiacz samochodów innym kierowcom itp? Śmialiście się wszyscy z Sirotkina i Strolla, a Robert niestety też na razie nic innego nie robi, poza "zbieraniem danych"... I piszę to bez żadnego hejtu. Takie są niestety na razie fakty. Oby było lepiej.


avatar
Mat5

14.04.2019 13:46

0

Williams pojechał zgodnie z przewidywaniami, czyli fatalnie. Po onboardach Kubicy widać, że samochód prowadzi się koszmarnie. Myślę, że nawet kierowcy jak Hamilton, Ricciardo, Vettel, Verstappen, czy Alonso mieliby podobne opinie o tegorocznym samochodzie. Tutaj szkoda mi Russella, że w debiutanckim sezonie jest skazany na jazdę na końcu stawki i rywalizację jedynie z Kubicą, chociaż takie doświadczenia mogą być dla niego bardzo cenne, co pokazał Ricciardo po swoim czasie spędzonym w HRT.


avatar
modafi

14.04.2019 14:01

0

20. Mat5 Nie ma co żałować Russela bo za 2-3 lata będzie się ścigał w Mercedesie. Żal Roberta bo on ma przed sobą jeszcze (może) dwa sezony jazdy. A musi się męczyć w takim złomie. Ktoś kto nie jest debilem, ani hejterem, dobrze wie, że czysta szybkość jest w kwalifikacjach, a tutaj obaj kierowcy mieli prawie identyczne czasy. George to zdolny dzieciak i na pewno nie jest wolniejszy od Roberta. Myślę, że Claire powinna zrezygnować. Gdyby miała honor, ale najwidoczniej nie ma. Mnie byłoby głupio spojrzeć w kamerę. Śmialiśmy się z HRT, a tymczasem Williams ich przebił.


avatar
belzebub

14.04.2019 14:04

0

@7 Fragment z punktami to chyba ironia z Twojej strony? ;) Ale czekaj teoretycznie jest to możliwe jak wypadnie 10 kierowców z wyścigu ;) Wracając do rzeczywistości, obawiam się że powrót Heada to chyba bardziej był pod kątem oceny rządzenia Claire Williams. Bo tak naprawdę, jeśli ona zostanie to nawet jakby przyszedł Adrian Newey to nic by większego nie zmieniło. Trzeba wpierw ją wywalić, na tymczas na jej funkcję zostawić Heada, skompletować na nowo całą ekipę inżynierów, uporządkować system zarządzania i dopiero skupić się na konstrukcji na przyszły sezon. Może, podkreślam może w przyszłym sezonie zaliczą małą poprawę. Ale i tak powrót do czołówki będzie o wiele dłuższy. Z drugiej strony nie wiadomo czy powrót Heada nie jest za późny i czy uda się jeszcze uratować zespół. Inna sprawa, że w dzisiejszych realiach jako samodzielny zespół może im bardzo trudno wrócić do czołówki. Jedyną możliwościa jest zostanie zespołem B Mercedesa. Może gdyby od nich przyszło paru ludzi którzy by jakoś pomogli na samym poczatku uporządkować sytuację. Inaczej czarno to widzę.


avatar
belzebub

14.04.2019 14:20

0

Jeśli chodzi obu kierowców, to jeszcze w zeszłym roku jak wszyscy jeździli po duecie Sirotkina Stroll, pisałem że ani Kubica, ani inny kierowca nie poprawi wyników. Mimo wszystko nie liczyłem że będzie gorzej - a jest, bo to widać czarno na białym. W zeszłym sezonie mogli walczyć gdzieś w dole stawki z innymi i nawet zdobyli parę punktów. W tym, nie tylko nie widać nawet szans na walkę z innymi, ale nawet nie ma szans na jakiekolwiek punkty. Śmiać mi się chciało jak jeszcze przed Australią pojawiały się głosy, że tegoroczny bolid będzie łatwiej rozwijać, no zajebiscie im się to uda. Ta konstrukcja jest jest jeszcze bardziej nierozwojowa od tegorocznej. No i ta nieprzewidalność bolidu, raz nadsterowny, raz podsterowny w tych samych zakrętach, balans żyjący swoim własnym życiem... Dramat i tragikomedia. W całej tej sytuacji jestem bardzo ciekawy, co zrobi Orlen. Bo niestety, ale z marketingowego punktu widzenia, to strzał w kolano i patrząc na wyniki sportowe mogą dojść do wniosku, że nie ma dalej sensu ładować grubych milionów w to padło. Nie oszukujmy się, ale wszyscy patrzą na wyniki. Mało kto będzie patrzeć czy Russell ma lepszy bolid czy nie, ale jeśli Kubica będzie co wyścig dotaczał się na ostatniej pozycji, no to cóż...


avatar
belzebub

14.04.2019 14:21

0

Miało być: "Ta konstrukcja jest jest jeszcze bardziej nierozwojowa od zeszłorocznej."


avatar
Marcin 1977

14.04.2019 14:58

0

No tak Robert w Marussi i Hrt by lepiej jezdzil ..Russel testoeal Mercedesa wiedz ta szybkosc mu w miesnich zostala..i lyknal Kubice ...no ale spojrzmy Robert z reka taka jak po wypadku jezdli fatalnym bolidem i dojezdza szacun. ...ja wierze w jego punkty chodz jestem fanem Ferrari


avatar
turismo

14.04.2019 15:22

0

Nie za bardzo rozumiem krytyczne komentarze dotyczące tempa Kubicy w stosunku do Russella. Russell kręcił lepsze kółka, ale ostatecznie okazało się że przeszarżował i zawalił sprawę, nie był w stanie dojechać do mety na jednym pit stopie - gdyby nie to że pitstop Kubicy był spieprzony podwójnie - bo nie dość że był o 4 kółka za późno to jeszcze trwał 15 sekund, to Kubica skończyłby wyścig przed Russellem, właśnie dzięki nie szarżowaniu i dbaniu o opony.


avatar
Inszy

14.04.2019 15:22

0

Różnica w bolidach, różnica w strategii, to i wynik jest jaki jest. Ale w sumie ciekawi mnie czemu miało służyć zostawienie Roberta na jedną zmianę opon, skoro było widać już wcześniej, że w tym wyścigu generuje to tylko i wyłącznie straty. Zrobili sobie wewnętrzne testy opon na długich przejazdach?


avatar
lostarion

14.04.2019 15:39

0

@18 A dla mnie testy mają znaczenie w tym przypadku jako jeden z elementów, gdyż pokazują możliwości kierowcy. Jeżeli dajesz młodego kierowcę do świetnego bolidu i kręci naprawdę dobre wyniki, to ma znaczenie, w kontekście jego potencjału i możliwości - a poza tym wskazałem to jako jeden z elementów potwierdzających że Russel potrafi, a nie jako jedyny. Pokazał w innych seriach, potwierdził też w testach - proste.


avatar
lostarion

14.04.2019 15:44

0

@19 Od kiedy Kubica pracuje jako inżynier? Bo myślałem że jako kierowcę go zatrudnili, ale chyba czegoś nie wiem. Z tego co mi wiadomo to problemem Kubicy nie są ustawienia, a konstrukcja bolidu - to dwie odrębne kwestie. Kierowca Ci tego nie poprawi, bo i jak?


avatar
lostarion

14.04.2019 16:04

0

Przydałaby się możliwość edycji komentarzy. @18 Zwróć też uwagę, że w F1 pojawiało się sporo młodych wilków, którzy w innych seriach osiągali znakomite wyniki, a na tym poziomie szło im kiepsko, co było widać w wyścigach, kwalifikacjach itd. Co do Russela problem z określeniem jak szybki jest w wyścigu i kwalifikacjach, wynika z tego że bolid jest o wiele gorszy od niż w innych zespołach, więc tu porównać trudno, a do tego kolega z zespołu nie dysponuje takim samym bolidem.


avatar
XandiOfficial

14.04.2019 17:30

0

Najlepszy weekend Roberta do czasu wyścigu. Wyścig był słabszy niż w Australii. Robert dasz radę. Wierzę. Monaco twoje.


avatar
Inszy

14.04.2019 17:35

0

Jeśli bolid mocno się nie zmieni do czasu Monako (a pewnie nie), to będę się tam bał o jego bezpieczeństwo.


avatar
rent

14.04.2019 18:37

0

W dzisiejszych czasach jak się ma pieniądze to ma się wszystko(może oprócz miłości)-Wiliams ma pieniądze,ponieważ chwalą się bardzo dobrymi wynikami finansowymi,pomimo że ,,szorują po dnie-od spodu dna,,.ALE CZĘŚCI NIE MA DLA KIEROWCÓW-POMIMO TEGO ŻE MAJĄ FORSĘ I MIELI/MAJĄ CZAS ŻEBY Z NIEJ SKORZYSTAĆ-SKORZYSTALI ?-ciekawe czy człowiek rodzi się geniuszem czy się nim staje?


avatar
DixSplott

14.04.2019 18:47

0

Znajomy zauwazyl ciekawa rzecz sledzac Kubka i Russela na F1tv. porownujac czasy sektorow.. tak jak S1 i S2 gdzie sa zakrety to Russel i Kubica jechali rowno, tam S3 gdize same proste to.. Kubica dostawal regularny wpieprz od Russela, 0,5, moze wiecej... na prostej? serio.... pytanie... A - albo Kubek ratujac fatalnie prowadzacy sie bolid musial miec wyzej ustawione wingi/spojlery, albo B - ma gorszy bolid, slabszy silnik, cokolwiek inszego. a to jest juz farsa...


avatar
dexter

14.04.2019 18:47

0

@Del_Piero "Jeśli różnice między dwoma kierowcami są tak duże to coś musi być nie tak z samochodem. Gdyby KUB sam z siebie tyle tracił do RUS to nigdy nie wróciłby do F1." To sa problemy z ktorymi walczy wiekszosc kierowcow, nie tylko Kubica. A tak m.in. sie dzieje, poniewaz niektorzy kierowcy maja inny styl jazdy. Przede wszystkim Robert potrzebuje auto, ktore bedzie pasowac do jego stylu jazdy i w ktorym on bedzie sie czul komfortowo. Kierowca musi dokladnie czuc auto. Tzn. potrzebuje takie auto, ktore jest w stanie przekazac wiecej czucia. Wtedy kierowca bedzie mial lepszy feedback i naturalnie swoj wlasny limit tzn. poprzeczke bedzie mogl rowniez ustawic troche wyzej. Widocznie aktualnie u Russella funkcjonuje to lepiej niz u Kubicy. Robert jeszcze nie potrafi z tym sobie poradzic. Jeszcze nie pasuje wszystko 100 procent. Zawsze wazne jest aby inzynierowie razem z kierowca potrafili znalezc odpowiedni balans. A jazda przy takich problemach nigdy nie bedzie latwa. Kierowca musi dokladnie czuc swoje auto. Podstawowa roznica polega wlasciwie na tym, aby podczas sesji treningowych znalezc odpowiednia droge jak ustawic auto. Tzn. tak aby nie skrecic w zlym kierunku, poniewaz gdzies moze byc problem z balansem: np. poprzez niski poziom przyczepnosci. Mozliwe, ze ogumienie nie bedzie pracowac tak jak trzeba etc. Podczas wyscigu przewaznie juz jest inna temperatura (wraz z temperatura asfaltu zmienia sie zachowanie opony ? wszystko zalezy od tego jak slonce swieci: ciemny asfalt wchlania cieplo sloneczne i stwarza temperatura asfaltu, ktora ma decydujace znaczenie na opony. Temp. powietrza nie jest taka wazna, ale 3°C robi juz roznice), zasadniczo jest inny powiew wiatru (kierunek i moc wiatru ma wplyw na aerodynamike), jest wiekszy grip - i w takich warunkach auto rowniez jest zupelnie inne. To jest tez kluczowy czynnik, ktory ksztaltowany jest przez kierowce wyscigowego. Tzn. kierowca musi wskazac droge i w odpowiednim kierunku poprowadzic inzynierow. Patrzac w kwalifikacjach na ujecia z kamery onboard mozna bylo zauwazyc jak Robert musial tu i tam po skrecie kierownica jeszcze skorygowac, a to pokazuje, ze auto jest troche niestabilne na tylnej osi. Pytanie zawsze brzmi jakie kierowca ma preferencje, tzn. co dokladnie kierowca potrzebuje np. bardziej przylepiona tylna os do asfaltu. W niektorych momentach mozna bylo rowniez zauwazyc jak dlugo potrzebowal aby wcisnac pedal gazu do podlogi. W niektorych zakretach wiecznie to trwalo. A takie rzeczy dzieja sie w sytuacji gdy auto nie ma przyczepnosci (porownujac np. Williamsa do Mercedesa lub do Ferrari). W jednym zakrecie idealnie nie upozycjonowal auta (przeoczyl wierzcholek zakretu), innym razem znowu wszystko pasowalo. Interesujacy jest zawsze feedback kierowcy. A Robert mowil: "mam masywna nadsterownosc" i "nie rozumiem co sie dzieje." Co na jego okrazeniu mozna bylo zauwazyc to fakt, ze musial wiele razy korygowac, a to jest zawsze znak, ze auto tendencyjnie jest nadsterowne. Nazywa sie to kontrsterowaniem, tzn. gdy auto ucieknie to musze znowu kierownica w przeciwnym kierunku korygowac. Ale, ze stan bedzie tak dramatyczny i kierowca musi sie skarzyc: "mam masywna nadsterownosc" to tylko pokazuje, ze ujecia z kamery onboard nie zawsze odzwierciedlaja stan, co tak naprawde kierowca odczuwa. Jest cos takiego jak antycypacja, czyli przewidywanie, tzn. kierowca zdaje sobie sprawe, ze auto ucieka i juz wczesniej stopa redukuje gaz albo jedzie troche wolniej. Jezeli auto ma grip to nadaza za ruchem kierownicy - bez koniecznosci korygowania. Tja, wlasnie tego mozna sobie zyczyc. W Melbourn w porownaniu do swojego mlodszego kolegi George'a Russella brakowalo 1,7 sekundy. Ten wynik byl naprawde alarmujacy. Znowu w Bahrajnie brakowalo juz tylko 0,4 sekundy. Ale teraz w Shanghaju stracil zaledwie 0,039 sekundy. W bezposrednim porownaniu na sektory: Russell wygral w sektorze 1 z przewaga 0,048 sekundy, sektor 2 nalezal do Kubicy z przewaga 0,023 sekundy. Ale uslizg osi na koncu w trzecim sektorze w sumie kosztowal 0,089 sekundy. W kwalifikacjach pojechal naprawde dobrze. Wiadomo na koncu nie odgrywa roli, poniewaz dla sportowca przegrana jest przegrana i taki obraz ma wplyw na samopoczucie ?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu