@1 to wszystko to za słabe nazwiska jak na Mercedesa. Vettel, Schumacher, Alonso, Ricciardo. między nimi to się rozstrzygnie. Szczególnie jeśli George dostanie od Lewisa tak mocno jak w zeszłym roku

Alpine mimo problemów z niezawodnością i tak osiągneli najlepszy możliwy wynik. Progres w porównaniu z zeszłym sezonie jest spory - wyprzedzili McLarena i zdecydowanie zbliżyli się do czołówki. Odrobinę progresu w tempie, lepsza niezawodność i naprawdę mogą namieszać w przyszłym roku. Szkoda że Alonso odchodzi, wątpie że Gasly będzie w stanie zdobyć chociażby połowę punktów które Alonso byłby w stanie wyciągnąć.

Widzę że mamy tutaj wytrawnych i wykwalifikowanych psychologów, którzy po ruchu gałek Charlesa są w stanie powiedzieć że błędy za długo siedzą mu w głowie i to jest jego problem. Teorie wyciągane nie powiem z czego. Verstappen tez popełnia błędy i to zdarzało mu się w tym sezonie. Na pewno mniej znaczące, ale i presja na nim jest dużo mniejsza, bo margines błędu i jego przewaga jest duża.

McLaren po raz kolejny rujnuje strategicznie wyścig Ricciardo. To co oni robią w tym sezonie to jest wyścigowe przestępstwo, Ferrari może im buty czyścić w tym względzie.

Zdobył raz punkty i już mu odwala? Przecież nie był w stanie nawet się zbliżyć do Magnussena gdy miał DRS za nim - jeszcze przed tym jak Lewis ich dogonił. Inni kierowcy którzy byli szybsi (jak np Ricciardo), dosłownie siedzieli na ogonie kolegów, Mick nigdy się do tego nie zbliżył.

Nie było więcej niż 10 długości - mają pomiary, gdyby tak było to kara pojawiła by się w trakcie wyścigu, tak jak kiedyś Vettel dostał. Co do reszty to Marko po prostu gada głupoty - problem z Maxem jest taki że on nie uznaje innej taktyki obrony niż wypchnięcie kogoś poza tor - w Brazylii mu się upiekło, tutaj zrobił to dwa razy i dwa razy dostał karę - gdzie tu nierówne traktowanie? Prawda, Hamilton tez go wywiózł szeroko, ale było to podczas oddawania pozycji, poza tym, ewidentnie chciał pokazać Maxowi czym traktuje swoich przeciwników przy każdym manewrze. Dostał ostrzeżenie

Po co robić kwalifikacje do sprintu? Puścić ich w kolejności odwrotnej do klasyfikacji generalnej i tyle. Oglądalibyśmy podobną sytuacje jak wczoraj, tylko dodatkowo Hamilton, poza przedzieraniem się przez stawkę musiałby walczyć z Verstappenem i Bottasem obok. Byłby niezły chaos, ale byłoby ciekawie, nie miałoby to związku z wyścigiem niedzielnym, plus wolniejsze bolidy na odpowiednich torach miałyby okazje powalczyć o dodatkowe punkty

Pamiętajcie jak bardzo samochód Williamsa ślizga się w zwykłych warunkach... Dojechanie do mety tym czymś w takich warunkach to naprawdę wielkie osiągnięcie.

Bez sensu to wszystko. Nakombinowali z działem technicznym, a w zeszłym roku wszystko było w porządku - Arrivabene dawał radę jako szef zespołu, a Binotto jako szef technicznego. Po co było zmieniać?

Z tego co gdzieś czytałem, to była awaria zawieszenia.

Kvyat popełnił błąd, za wcześnie lub za szybko zaatakował przepustnice, przez co złapał nadsterowność. Musiał skorygować i przez to wjechał w McLarena. Pamiętam że kiedyś była identyczna sytuacja z nim. Jego bład = zasłużona kara.

Tylko że do podcięcia w wykonaniu Verstappena doszło tylko dlatego że Ferrari zrobiło team orders - gdyby nie to to Verstappen byłby za daleko na taką akcje. Poza tym Vettel nawet nie był w stanie się zbliżyć na mniej niż 0,9s do Leclerca, skąd pomysł że nagle zacząłby jechać szybciej od Mercedesów? Oczywiście jak się potem okazało, ledwo był w stanie jechać szybciej od Leclerca. Zupełnie niezrozumiała strategia. O ile zespół na tym dużo nie stracił, zamiast finiszu 3&4 jest 3&5, ale z punktu widzenia Leclerca został dzisiaj wydymany ostro. A na koniec nawet nie dali mu szansy na najszybsze okrążenie, puszczając go na średnich oponach zamiast na miękkich 12 okrążeń przed końcem wyścigu.

Podobno Kubica, zgodnie z zaleceniami inżynierów, omijał tarki i krawężniki a Russell śmigał po nich równo - ktoś potwierdzi?

@5 i tak rzeczywiście jest, całość bolidu, łącznie z silnikiem jest zaprojektowana od nowa. Co nie znaczy, że nie mogli ustawić bolidu tak, aby prowadził się podobnie co poprzednik. W końcu ci sami ludzie go robili.

@35 tak naprawdę to nie wiemy nic, bo nie wiemy jak wyglądały pierwsze kółka właściwie większości zespołów, bo zrobili je na dniach filmowych. To są pierwsze, pierwsze okrążenia Williamsa, pamiętajmy że auto zostało poskładane na szybcika - ogólnie dobrze że auto jeździ, nie mają jakichś wielkich problemów skoro wyjeżdżają i miejmy nadzieję że dzisiaj zrobią te 100 kilometrów, a jutro już 100 okrążeń bez większych problemów.

@23 Raczej wątpie że to jest maksimum na jakie ich stać w tej chwili... Po prostu okrążenia instalacyjne, sprawdzają po kolei wszystkie systemy, a że bolid był składany na szybciora, to nie ryzykują i nie jeżdzą o 30 sekund szybciej na okrążeniach instalacyjnych.

Wygląda fantastycznie. Dobrze że różowy został, ten niebieski też świetnie się komponuje.

Czy ktoś ma statystyki, jaki procent wyprzedzeń wykonanych przez Verstappena/na Verstappenie kończyło się kontaktem? Bo mam wrażenie że jakieś 60%.

Byłoby szkoda, gdyby nagle się okazało że Hartley ogólnie śmiga równo i miło na koniec sezonu, a przez pecha i bolid nieustawiony pod niego straciłby robotę.

@1 nie powinien, Mercedesy także startują na softach, mają identyczną strategie.

@18 całkiem mało prawdopodobny scenariusz. Mercedes cały weekend jest szybszy, na każdym komplecie opon - nawet jeżeli Vettel złapie Hamiltona na starcie, to pod względem tempa i tak nie ma szans z Bottasem. poza tym, jeżeli ktoś tu jest bliżej nieukończenia wyścigu to raczej Vettel - dawno już nie miał awarii, ostatni raz chyba w tamtym roku w Japonii - poza tym Ferrari nie brało jeszcze kar w tym roku, śmigają na mocno używanych częściach - w końcu może coś pierdyknąć.

Nie moge z tego zespołu... Cały sezon bolid legalny, nagle Haas dogonił Renault i już żabojady zgłaszają...

Ja tam się cieszę. Marnował się w środku stawki, a tak przynajmniej coś ciekawego wydarzy się jeżeli chodzi o transfery. Wolnie miejscówki w FI, Haasie, McLarenie, RB, Toro Rosso, Sauberze i Williamsie - wygląda interesująco.

Williams nie stanie się zespołem B dla Mercedesa, co wy gadacie? To jednak zespół pokroju McLarena, a nie Toro Rosso. Oczywiście, Mercedes będzie pewnie próbował wsadzić swojego do Williamsa, ale prawda jest taka że Kubica ze swoim 15 milionowym finansowaniem i ogromnym zainteresowaniu marketingowym który by wniósł przy ewentualnym powrocie jest obecnie pewnie najlepszą (pod względem czysto biznesowym) opcją.

@37 nie wiem czy trollujesz czy nie, ale gadasz takie głupoty że głowa mała. Verstappen jest liderem w RB. Hartley na pewno zostanie w TR jeżeli Gasly przejdzie do RB. Są małe szanse że Stroll kupi FI, więc zostaje Ocon i Perez. Haas może pokusić się o Sainza, tak samo jak McLaren. TR podbierze Norrisa/Vandoorne. Wehrlein już wyleciał z F1, nie ma szans na powrót.