Lewis Hamilton jak po sznurku zmierza po kolejny, trzeci w karierze tytuł mistrza świata F1. Brytyjczyk na torze Monza pewnie wygrał GP Włoch na mecie wyprzedzając o przeszło 20 sekund Sebastiana Vettela i Felipe Massę, który wykorzystał awarię Nico Rosberga.
Na oficjalne wyniki dzisiejszego wyścigu trzeba będzie jednak poczekać, gdyż zespół Mercedesa został wezwany do pokoju sędziowskiego. Sędziowie podejrzewają nieprawidłowości w bolidach Mercedesa związane z ciśnieniami opon na starcie wyścigu.Pogoda podobnie jak we wczorajszych kwalifikacjach i piątkowych treningach nie włączyła się do rywalizacji. Kierowcy mieli idealne warunki do ścigania się. Było słonecznie, temperatura powietrza oscylowała w granicach 22 stopni Celsjusza, a toru nie przekraczała 40 stopni.
Przed startem wyścigu stawka kierowców uczciła pamięć zmarłego niedawno na skutek poważnego wypadku w serii IndyCar 37-letniego Justina Wilsona, który miał na swoim koncie występy w F1 dla zespołów Minardi i Jaguara.
Zespół Ferrari po wczorajszych kwalifikacjach rozbudził nadzieje zgromadzonych na torze i nie tylko kibiców na detronizację na własnym podwórku Mercedesa. Szybko jednak nadzieje te zostały rozwiane.
Lewis Hamilton i Sebastian Vettel przystąpili do wyścigu idealnie w tempo. Gorzej miała się sprawa z Nico Rosbegiem, który po pierwszych zakrętach spadł na odległą, szóstą pozycję. Jeszcze gorzej do wyścigu ruszył Kimi Raikkonen. Fin praktycznie w ogóle nie ruszył ze swojego pola startowego. Sztuka ta udała się dopiero po chwili, ale w ten sposób zmienił on swoją świetną drugą pozycję startową na ostatnie miejsce.
Słaby start Raikkonena i Rosberga wykorzystali kierowcy Williamsa, którzy jechali za Hamiltonem i Vettelem.
Tylko czterech kierowców z końca stawki (Alonso, Sainz, Kwiat oraz Ricciardo) zdecydowało się na przystąpienie do wyścigu na średniej mieszance opon.
Pierwsze planowane zmiany opon zapoczątkował już na 19 okrążeniu Nico Rosberg, który po zakończeniu serii zjazdów na aleję serwisową wyprzedził obu kierowców Williamsa i rzucił się w pogoń za Vettelem i Hamiltonem.
Większość kierowców pokonała dystans Grand Prix Włoch z tylko jednym zjazdem na aleję serwisową, a największe emocje w końcówce zapewnił kibicom zespół Mercedesa, który na pięć okrążeń przed metą przez radio zaczął zachęcać Hamiltona do podkręcenia tempa mimo iż ten dysponował przeszło 20 sekundowa przewagą nad Vettelem. Enigmatycznie brzmiały też słowa inżyniera, który prosił Hamiltona o nie zadawanie pytań tylko wykonywanie instrukcji oraz informacja o tym, że wszystko zostanie wyjaśnione po wyścigu.
Mercedes do końca wyścigu nie zdecydował się ściągnąć Hamiltona po raz drugi do boksu, ale na dwa okrążenia przed metą pojawił się poważy problem w drugim bolidzie spod znaku trójramiennej gwiazdy. Mocno wyeksploatowany silnik w bolidzie Nico Rosberga wyzionął ducha, stając w płomieniach i niwecząc plany Niemca na minimalizację strat w walce o mistrzostwo świata F1. Być może konieczność podkręcenia tempa przez Hamiltona wynikła z faktu, że ekipa Mercedesa spodziewa się otrzymania ewentualnej kary czasowej za nieprawidłowości ze startu wyścigu.
W końcówce z wyścigu wycofał się także Fernando Alonso, a bratobójczy pojedynek stoczyli ze sobą kierowcy Williamsa. Valtteri Bottas nie zdołał jednak wyprzedzić Felipe Massy, który ze stratą blisko 50 sekund rzutem na taśmę wskoczył na podium GP Włoch.
Kimi Raikkonen, odrabiający straty po nieudanym początku wyścigu zakończył rywalizację na piątej pozycji, w końcówce wyprzedzając Pereza. W czołowej dziesiątce znaleźli się także: Hulkenberg, Ricciardo, Ericsson oraz Kwiat.
Oprócz Rosberga i Alonso morderczego dla hamulców i silnika wyścigu o GP Włoch nie ukończyli kierowcy Lotusa. Obaj odpadli z rywalizacji już na samym początku wyścigu.
06.09.2015 15:36
0
Dziadek Raikonnen do domu, już nie ten refleks
06.09.2015 15:37
0
Teraz czekamy na ciśnienia Lewisa. Pewnie mu kazali przyspieszyć na koniec, by to ciśnienie skoczyło.
06.09.2015 15:38
0
No i tradycyjnie Raikkonen zepsuł co się dało zepsuć haha. I co, może dalej ma po prostu PECHA?
06.09.2015 15:38
0
Raikkonen miał "senior moment" - przysnał i wykonał start na emeryta. Ten antystart przejdzie do historii. Gorsze były już chyba tylko "starty", po których ktoś w ogóle nie ruszył.
06.09.2015 15:39
0
Hamilton - nic dodać nic ująć, perfekcyjna jazda. Lewis Hsmilton mistrzem świata 2015.
06.09.2015 15:39
0
Kimi spiął sie, że może byc przed wentylem xD
06.09.2015 15:40
0
Formula 1 to takie zawody, w których ściga się 20 bolidów, a potem wygrywa blondyn w Mercedesie.
06.09.2015 15:40
0
Rosberga troche szkoda Kimi oczywiście klasycznie jak nie pech to sam zawalił może Vettel będzie jeszcze może pierwszy
06.09.2015 15:40
0
Dwie podstawowe zasady typowania: 1. NIGDY MALDONADO W ÓSEMCE 2. NIGDY RAIKKONENA NA PODIUM
06.09.2015 15:40
0
Lewis najlepszy kierowca w najlepszym samochodzie. 25 sek przewagi nad Sebem....
06.09.2015 15:40
0
Wypowiedź M. Sokoła ws. niskiego ciśnienia w lewej tylnej oponie.: "Przed startem samochody Hamiltona i Rosberga miały ciśnienie poniżej wytycznych FIA. Przedstawiciele ekipy zostali wezwani do sędziów, zobaczymy co postanowią. Dlatego Lewis musiał cisnąć: kara przejazdu przez aleję serwisową nałożona po wyścigu to 20 sekund, kara stop & go to 30 sekund. Drugi na mecie Vettel stracił do Hamiltona 25 sekund." Tutaj druga wypowiedź z twittera: "So, @LewisHamilton's left rear tyre was 0.3 below the 19.5psi it should have been.. Visit to the stewards for him "
06.09.2015 15:41
0
Kimi zapomniał jedynki wrzucić.
06.09.2015 15:43
0
Ma ktoś POTWIERDZONE informacje, co stało się z Kimim podczas startu ?
06.09.2015 15:43
0
I tak jak wspomniał grazek w komentarzu nr 3 Raikkonen popsuł wszystko co się da, może Ferrari maczało w tym palce, ale wątpię. Jetsem ciekawy co odpowiedzą ci co dla nich Kimi jest bogiem na pytanie czy dalej ma pecha. Zapewne będzie to coś w stylu jak odpowiedź "zrób coś lepiej" jak się z czegoś szydzi.
06.09.2015 15:44
0
Świetnie, jeszcze teraz próbują zdyskwalifikować Hamiltona..
06.09.2015 15:45
0
"I let go of the first clutch and nothing happened" - a'propos Kimiego.
06.09.2015 15:46
0
SPISEK PRZECIWKO RAIKONENOWI.
06.09.2015 15:47
0
Niezły strzał w gębę dla Ferrari 20 sek przewagi Hamilton "...skręcam silnik..."...a co do Raikkonena poczekajmy na jakiekolwiek oświadczenie
06.09.2015 15:47
0
@Sasilton Ludzie z Ferrari, tez musieli zameldowac sie u stewardow aby porownac dane cisnienia opon. Teraz trzeba odpowiedziec na pytanie kiedy i jak skalibrowanym narzedziem cisnienie zostalo zmierzone?
06.09.2015 15:48
0
Ja jestem fanem Kimiego,ale obiektywnym fanem.Dzisiaj jeżeli był jakiś problem to ok a jak nie to dał dupy że hej.
06.09.2015 15:50
0
Ferrari dogoniło silnik starej specyfikacji mercedesa , lecz mercedes zrobil nową specyfikację chodź bardzo wyżyłowaną i możliwie wadliwą konstrukcję . Szkoda , że wszystko wróciło do tego co było w australii , rosberg na starym silniku nie byl bardzo szybszy niz ferrari , wiec jest postęp czerwonych ale większy merca :( Jedyna szansa na zwyciestwa ferrari to problemy z silnikiem lub innymi kompenentami mercedesa ...
06.09.2015 15:50
0
@elin Na moje oko nie mial wrzuconego pierwszego biegu. Blad kierowcy.
06.09.2015 15:50
0
Seb i Kimi to samo pojderzenie....
06.09.2015 15:51
0
@20 Problem to jest w ferrari, rai musi byc zawsze za wentylem. Taką maja umowę. Raz silnik, raz guma itd. ;D
06.09.2015 15:53
0
@jogi2 Obserwuję od dłuższego czasu te komentarze twoje. Pajacujesz stary i ogólnie kłapiesz klawiaturą w nadwyraz zbyt dużym stopniu. Obczaj komentarz 11. Tam jest dla ciebie wyjaśnienie.
06.09.2015 15:54
0
dexter jak nie miał jak miał ..widać w powtórkach
06.09.2015 15:54
0
Hamilton jeździ jak prawdziwy mistrz. Miło patrzeć na tak perfekcyjną jazdę. Brawo też dla Vettel. Kimi obecnie to pomyłka, kiedyś było co innego. Lewis Hamilton mistrzem świata 2015
06.09.2015 15:55
0
raczej problem techniczny
06.09.2015 15:56
0
@ 22. dexter Witaj i Dzięki Niestety chyba masz rację, właśnie znalazłam taką informację : " Kimi pushed the wrong button at the start, Arrivabene and Marchionne said " Szkoda, tego błędu.
06.09.2015 15:57
0
Toto mówi, że to referencyjne minimalne ciśnienie jest mierzone po zdjęciu kocy grzewczych, więc nie wiem co oni chca niby teraz po wyścigu mierzyć. To jakiś obłęd! #TeamLH #SpisekNaMercedesa
06.09.2015 15:58
0
@29. elin, lata lecą. Pisałem wiele razy, że taka ilość pecha na jednego kierowcę, to nie przypadek #KimiNaEmeryturę
06.09.2015 15:59
0
Wypowiedź Kimiego: "Kimi: Na starcie robiłem wszystko normalnie ale załączył się system zapobiegający zgaszeniu silnika (anti-stall) i widzieliście co się stało"
06.09.2015 16:00
0
Vettel to jednak mega farciarz. Wcisnął na starcie odpowiedni guzik i dlatego był drugi.
06.09.2015 16:01
0
MAL i RAI najgorsi kierowcy w stawce xD ?
06.09.2015 16:06
0
@33. Aaaa..to tera j wiem czemu oni wszyscy zawsze tak szybko startują, po prostu mają farta bo odpowiedni guzik znaleźli :-D
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się