Nico Hulkenberg, który osiągnął podczas dzisiejszego wyścigu świetne piąte miejsce, nie uważa, by ten rezultat w znaczny sposób przybliżył go do posady kierowcy w Ferrari.
Hulkenberg nie wierzy, że jego nieoczekiwanie zdobyta piąta lokata na mecie GP Włoch zwiększyła jego szanse na jazdę w teamie z Maranello."Oczywiście, był to dla nas świetny weekend, dla mnie i dla zespołu. Należy jednak pamiętać, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Miałem kilka solidnych wyścigów w tym sezonie, ale w tym wypadłem wyjątkowo dobrze." - mówi Hulkenberg.
"Faktycznie, znajdujemy się w ciężkich chwilach, taki wynik daje niezły impuls do dalszej pracy. Nie sądzę jednak, by w tej sprawie miał on decydujące znaczenie." - dodaje.
Niemiec twierdzi, że to całokształt postawy i jazdy w przeciągu jego kariery w F1 powinien być przeważającym aspektem przy podejmowaniu decyzji przez Ferrari. Hulkenberg podkreśla, że zeszłoroczny sezon, jeszcze w barwach Force India był bardzo dobry.
"Jestem dość spokojny, podchodzę do tego na luzie. W ten weekend dałem z siebie 100 procent. Moje zeszłoroczne występy były niezłe. Po prostu niektóre decyzje nie leżą w moich rękach." - kończy.
08.09.2013 21:36
0
Dobrze powiedziane. Nie pcha się na siłę, nie jest specjalnie nachalny. Decyzja zależy od Ferrari.
08.09.2013 21:38
0
Jeśli nie trafi z powrotem do Ferrari Kimi, Hulk powinien zająć miejsce Massy. Jeśli natomiast, znów przedłużą Felipe kontrakt, to będzie to jakimś nieporozumieniem. Przyszły sezon, z tymi wszystkimi nowymi zmianami, będzie okazją, do częściowego zmiany składu. Era Massy w Ferrari, powinna dobiec końca, są lepsi od niego. Dlatego, kibicuje Hulkowi, żeby udało mu się znaleźć posadę w zespole z Maranello.
08.09.2013 21:40
0
Rozeszła się już informacja, na którą stawiałem. Raikkonen w Ferrari od sezonu 2014r. Wyjaśniły się również ostatnie fochy Alonso. Alonso chciał odejść do RBR, bo Kimi miał przyjść do Ferrari na równouprawnieniach, czego Hiszpan nie chciał przyjąć. Zamknęły się drzwi Alonso w RBR i musiał podpisać aneks do umowy. Kimi i Alonso mają zaznaczone w kontraktach równouprawnienia pod każdym względem. Luca zmienia politykę w Ferrari. Jak to powiedział, "będzie nowa era dla Ferrari". Czerwoni mają takie zasoby finansowe,że są w stanie dać równe prawa Kimiemu i Alonso. W każdy bądź razie - Alonso na 2014 nie odchodzi ale nie wykluczone, że po 2014, gdy Ferrari nie odbije się "od dna" będzie chciał odejść do innego zespołu. Mówi się o McL. Co do kontraktu Raikkonena - kontrakt na 3 lata (2+1) - takie są nieoficjalne informacje. Nico ma teraz szansę iść do Lotusa za Raikkonena. Pozdrawiam
08.09.2013 21:56
0
3. Jeśli się sprawdzą pogłoski, o których piszesz, to żeby się to czkawką, w Ferrari nie odbiło. Nie sądzę, żeby im się udało "utemperować" Alonso. Prędzej, czy później doszłoby do tarć między oboma zawodnikami. Zresztą w RBR byłoby podobnie, a może jeszcze gorzej, ja sobie jakoś nie wyobrażam duetu Vettel - Alonso. Ale pożyjemy, zobaczymy.
08.09.2013 22:02
0
@3 viggen Nie robiłem dzisiaj prasówki więc wierzę na słowo. Super wiadomość :) I to było oczywiste, że Alonso zostaje, przecież nie Massa, bez jaj :) A jak pisałem kilka tyg. temu, że jak Kimi przejdzie do Ferrari to będzie znaczyło wprost, że Ferrari będzie potrafiło zagwarantować równouprawnienie kierowców, czego nie potrafi zrobić Red Bull to mnie to o mało fanatycy Red Bulla nie pożarli żywcem, że gadam bzdury, że bredzę itd. No i jak zwykle miałem rację, cóż nie siedzę w tym sporcie od wczoraj, umiem czytać między wierszami i wyciągać logiczne wnioski. W sumie logiczne są wybory i RBR i Ferrari bo RBR ma Vettela i stawiają tylko i wyłącznie na niego a są na tyle mocni z Neweyem i - jak widać - pewni siebie, że liczą na MŚ kontruktorów nawet z Ricciardo. Cóż, może po prostu chcą się skupić na Vettelu - rozumiem to choć ja zawsze byłem zwolennikiem zatrudniania jak najlepszych kierowców a nie pomagierów ale "swoich i wiernych". Kimi wiedział jaki jest klimat w Ferrari i wiedziałem, że jak przejdzie to tylko na równych prawach. Ale w Ferrari nie będzie "nowej ery" bo przecież w 2007-2009 było już tak samo - i Massa i Kimi byli na równych prawach. A Alonso nie ma gdzie uciekać, no chyba, że do McLarena-Hondy w 2015 ale to dopiero będzie śmieszne jak tam wróci - choć w F1 nie takie rzeczy już były więc oczywiście jest to możliwe.
08.09.2013 22:07
0
viggen Witam. Ja osobiście sam nie wiem czego bym chciał bardziej tzn. Hulkenberga czy Raikkonena w Ferrari. Jestem gorącym zwolennikiem talentu Nico i czekam niecierpliwe aż dostanie dobre auto. Gdyby dostał posadę w Ferrari to byłoby coś pięknego dla tego chłopaka z nieprzeciętnym talentem. Z drugiej strony zacieram ręce na myśl o walce Kimiego z Fernando w której oczywiście będę za Finem. Może i to rozwiązanie jest o wiele ciekawsze bo jak sam piszesz że mają być na równych prawach co w przypadku Hulkenberga (mimo jego talentu) byłoby raczej niemożliwe. Nico nie ma ,,podstaw'' aby taki kontrakt z Ferrari ,,utargować'', choć mogę się mylić. Wtedy zostanie Hulkenbergowi Lotus z porządniejszych ekip. To byłby całkiem spory awans patrząc aktualnie. Tyle tylko że nie wiadomo jak to będzie w przyszłym roku, Lotus może nie być już w czołówce. Ale tego się nigdy nie wie a przed takimi zmianami ja nas czekają to tym bardziej. Tak czy inaczej gdyby miał okazję powinien brać Lotusa (gdy Ferrari nię będzie chętne), lepsze to napewno niż Sauber.
08.09.2013 22:07
0
A Hulkenberg mam nadzieję w Lotusie skończy tak jak się od dawna plotkuje. Z kimkolwiek by tam jeździł - czy z Grosjeanem (mam nadzieję), czy z Massą (to byłoby ciekawe ale nie słyszałem takich plotek póki co) czy z Maldonado (oby nie!) to czuję,że każdemu napsuje mocno krwi. Lotus to będzie idealny zespół dla Hulka do wybicia się. Pewnie nie będą już tak konkurencyjni jak obecnie ale na pewno będą solidnym zespołem i Hulk będzie mógł pokazać klasę. Razem z Gro stworzyliby ciekawy duet niedawnych mistrzów GP2 i myślę byłoby w tym składzie wystarczająco jakości by nadal utrzymywali kontakt z czołówką F1. Hulk FTW! :)
08.09.2013 22:11
0
@5 Ofiacjalne informacje podały - TV SKy Sport, RTL, Bild i AMus podpisane autorstwa Schmidt, który nie chciał w to wcześnie wierzyć. Nowa era - dwóch mistrzów świata w Ferrari, dwóch z czwórki najlepszych w stawce. To ja ta nowa era. Massa był nr 2 w Ferrari w 2007. W 2008 i 2009 nr 1. A ponadto Massa to obecnie jak Baricz z Schumacherem - ta sama historia. Co do porównania RBR i Ferrari. Vettel to czterokrotny mistrz i młodziak, który ma wiele lat przed sobą. Gdyby chciał odejść z RBR, każda stajnia by go chciała. Alonso to już inna śpiewka. Skoro ma zamkniete do lepszych ekip drzwi, to nie miał wyboru jak podpisać klauzuli. Więc osobiście nie zgadzam się z Tobą co napisałeś o RBR :) PS Mark Slade też idzie do Ferrari więc Smedley może już skończyć jako inżynier wyścigowy. Jego życzenie się spełniło, bo miał już dość.
08.09.2013 22:13
0
Massa albo out z F1 albo Sauber. Takie są plotki odnośnie Brazylijczyka. Maldonado również negocjuje z Lotusem. Lotus się albo skusi na talent (Nico) albo na kasę Pastora.
08.09.2013 22:13
0
viggen Aha i jeśli rzeczywiście ukaże się info że Raikkonen przechodzi do Ferrari to będziesz osobą której należą się gratulacje. Bo trąbisz o tym już od dawna, a na początku wszyscy Cie wyśmiewali (prawie), później już się nie śmiali tylko nie dowierzali, następnie zaczęli główkować , teraz niektórzy z tych wszystkich będą mówili że też tak myśleli i że mieli takie info. Pozdrawiam i czekam na oficjalne info w tej sprawie.
08.09.2013 22:17
0
haha smieszne to wszystko tyle ze to Masa podejmuje tu decyzje myslicie ze ferrari chce konflikty w zespole hmm nie sadze to samo co z red bullem . Ferrari chce punkty jak Masa da in druga lokate bd git ale wiedza ze merc tez ma duze szanse wiec mysle ze 3 tez Massa zostanie jest tam pare lat i to tez ma wplyw
08.09.2013 22:29
0
@viggen Jeszcze jedno. Zastanów się nad logiką swoich słów: " Alonso chciał odejść do RBR, bo Kimi miał przyjść do Ferrari na równouprawnieniach, czego Hiszpan nie chciał przyjąć." Alonso chciał iść do RBR jeździć na równych prawach z Vettelem bo bał się jeździć na równych prawach z Raikkonenem? To trochę bez sensu bo w Ferrari jest "u siebie" i przynajmniej na początku będzie miał lekką przewagę przynajmniej psychologiczną nad Kimim a w RBR to Vettel jest szefem i Alonso miałby ciężko ;) Choc oczywiście Ty jako wielki fan Kimiego zaraz powiesz, że Alonso boi się Kimiego a nie boi się Vettela bo Kimi to 2x lepszy driver od Vettela. Może coś w tym być, ciężko powiedzieć czy Kimi>Vettel ja raczej bym dał minimalną przewagę dla Vettela - zwłaszcza w qual. W Ferrari będzie teraz ultra ciekawie. 2 wielkich mistrzów i otwarty pojedynek. Prawdopodobnie bolid też będzie dobry. Nie mogę się doczekać. Alonso dojrzał już trochę od czasów 2007 więc może tym razem nerwowo wytrzyma choć u niego to różnie z tym bywa. To typ, u którego wszystko musi grać idealnie. Kimi sobie na pewno poradzi choć on też miewa wahania formy. W 2007 i 2008 miewał wyścigi genialne jak i bardzo nieudane. W 2012 zdecydowanie za często przegrywał z GRO, choć ostatecznie pokonał go w 2 połowie sezonu. Obecnie ustabilizował formę i będzie godnym rywalem Fernando. Już się nie mogę doczekać, będzie dużo walki na torze i pewnie jeszcze więcej spinania się na forum. Opcje są 2: -Kimi pokona Fernando i hejterzy Alonso będą mieli używanie -Fernando pokona Kimiego i wrócą teorie spiskowe o Ferrari, które podkłada świnie Kimiemu tak jak w 2008 :) Innych opcji niestety nie będzie :)
08.09.2013 22:40
0
Nieoficjalne podaje Ci info @devious. Alonso w mediach nie chciał się przyznać, ale bał się Raikkonena. To prawda. Nie zmyślona rzecz. Ogółnie sytuacja wyglądała tak: - Kimi nie chcial jeździć z Vettelem (team Niemca) - Alonso nie chciał jeździć z Raikkonenem - Vettel nie chciał jeżdzić z Alonso. - Kimi chciał iść do teamu z Alonso - Alonso chciał jeździć z Vettelem. Wg tych wszystkich informacji, i różnych opinii specjalistów - nieoficjalnie. Alonso wie, że z Raikkonenem będzie cieżko. Raikkonen wie, że z Vettel jak nie wygra kwali będzie mu ciężko wygrać. Alonso "lekceważy' Vettela i nadal osobiście twierdzi, że Vettel nie jest taki dobry, tylko Newey robi świetne bolidy. Prawda jest pośrodku. Ponadto - Alono się bał Kimiego przez to, że Ferdek nie będzie z góry kierowcą nr1 i to go martwiło. Co do dalszych Twoich zdań. Kimi w pierwszej połowie sezonu 2007 uczył się bolidu a potem jechał po tytuł. W 2008r nie byłą slaba forma Raikkonena ale w pierwszej części usterki i błędy zespołu a w II części - chciał wszystko wygrać i popełniał błędy np wypadek na SPA. Opcji nie ma dwóch :) Będzie tak samo. Gdy Kimi wygra z Alonso - będzie usprawiedliwiane Alonso. Gdy wygra Alonso - będzie usprawiedliwianie Kimiego. To już napisałeś nie obiektywnie :) Żadne hejterstwo i żadne świnie. Badź poważny chociaż raz.
08.09.2013 22:49
0
devious nr 12 Oj opcji chyba jest więcej. A pomysłów na usprawiedliwianie jednego lub drugiego będzie całe stado o czym się zapewne przekonamy (oczywiście jeśli panowie będą jeździć razem) na tym forum. Istotnym czynnikiem który będzie miał ewentualny wpływ na opinie, różne opinie jest ,,stopień pokonania'' jednego przez drugiego.
08.09.2013 23:01
0
Może w końcu z RBR zejdą :)
08.09.2013 23:11
0
Ja tylko liczę, że fani Roberta którzy się przerzucili na kibicowanie Alonso nie będą używać takich epitetów, jakie mogliśmy czytać skierowane w kierunku Nicka Heidfielda.
08.09.2013 23:13
0
luka 55 Dzięki. Spoko. Czasami trzeba oberwać pomyjami :) Ale ja jestem hejterem i fantastą wg co niektórych.
09.09.2013 00:15
0
Szczerze powiedziawszy, całe to tasowanie kierowców, przetasuje również fanów (choć pewnie w niewielkim stopniu) - ale to na marginesie. Mnie jednak bardziej interesuje jak starzy, doświadczeni kierowcy, mający swoje przyzwyczajenia i nawyki poradzą sobie z ponadczasową techniką 1,6 turbo. Czy w konfrontacji z młodymi i nie skażonymi żadnym stylem jazdy dadzą sobie radę? Pewnie taki aspekt również jest brany pod uwagę przy wyborze kierowców. W końcu, jak rewolucja to rewolucja.
09.09.2013 00:28
0
Kimi wyleciał z Ferrari przez Alonso, więc teraz jego powrót ma dodatkowy smaczek. Będzie ostra praca łokciami w przyszłym sezonie. Nowe silniki i zmiany w techniczne dodatkowo pomogą w resecie. Miała być próba dla Vettela, ale wychodzi na to, że to Alonso będzie musiał znowu spinać pośladki. Massę ustawił w 6 wyścigów, ale z Kimmim może nie być tak łatwo.
09.09.2013 00:41
0
@19 Nie tylko przez Alonso ale również przez Santadera i politykę Ferrari. Jeszcze kolejne newsy Ross Brawn odchodzi z Mercedesa. Jest łączony z Williamsem i ponoć wykupił akcje które sprzedawał Toto Wolf Williamsa. Kimi ma dostać w Ferrari 20mln. Sponsorem, który to zapłaci jest Shell.
09.09.2013 01:05
0
@20 No to przy odrobinie szczęścia może Williams w przyszłym roku wróci na swoje miejsce , a przynajmniej do górnej połowy tabeli. Tym bardziej, że wybieram się do nich na staż *.*
09.09.2013 01:23
0
10. luka55 - kolejny raz podpisuję się pod tym co napisałeś :-). Tym bardziej, że dokładnie wiem, od kiedy @ viggen stawiał na powrót Kimiego do Ferrari. I jeśli taki transfer zostanie potwierdzony, to faktycznie Koledze należą się duże gratulacje. A jeśli Kimi do Ferrari ( jakoś nie mogę go sobie wyobrazić znowu w czerwonym kombinezonie ;-) ), to jak napisałeś, pewnie Nico przejdzie do Lotusa. Już dał się poznać jako zdolny kierowca, chociaż na razie nie miał szczęścia trafić do właściwego zespołu we właściwym czasie - Williams, Force India, Sauber. Przy zmianach w przepisach na przyszły sezon, również nie wiadomo, kto jakim bolidem będzie dysponował. Ale jeśli w czołowych zespołach nie znajdzie się dla Hulkenberg już teraz miejsce, chyba Lotus będzie najlepszym dostępnym wyborem ... Zobaczymy - na razie czekamy na oficjalne potwierdzenia, który kierowca do którego zespołu trafi ;-). 21. PanPikuś - jeśli tak, to moje gratulacje możliwości stażu w zespole, który jest historią tego sportu :-) Pozdrawiam
09.09.2013 01:40
0
@22 elin Na nic nie trzeba czekać :) Eddie Jordan, Carl Lehman redaktor naczelny AMuS TV, Spiegel Online oraz Byron Young (The Daily Mirror F1 Correspondent) również to potwierdzili. Manager Kimiego to geniusz! Alonso ma plecy Santandera a Kimi będzie miał Shell.
09.09.2013 07:30
0
Ferrari ma trzy podania o pracę na następny sezon ....... Kogo wybierze , leży w rękach Markiza . Na pewno nic nie zostało jeszcze podpisane , bo gdyby tak było i nie była by to umowa z Massą , to by taką wiadomość już ogłoszono wczoraj po wyścigu ........ Dlatego też stawiam że Massa ma największe szanse na pozostanie . Późnej Nico który również by pasował do strategii Czerwonych ......
09.09.2013 08:56
0
@25 Nie wiesz a wypowiadasz się, Umowa jest podpisana co już napisałem. Przeciąga się z powodu "Bild reported that the long delay in the actual signing of Raikkonen's deal is because part of his management team, David Robertson, is in hospital in the US with cancer. " O tym już pisał Pekka, który pierwszy napisał o kontrakcie Raikkonena. Do tego napisałem, że będzie najwcześniej w środę a Ty sobie uzbzdurałeś że wczoraj po wyścigu.
09.09.2013 09:22
0
A dzisiaj Niemiecka prasa stwierdziła, że Alonso wraca do Enstone z Santanderem i kasą od Renault :)
09.09.2013 12:54
0
@viggen Jak narazie cała informacja opiera się na wydumanych przesłankach Blida i Turum Sanomata ( czy jakoś tak). Podsumowując - głupie tabloidowe dyrdymały. Naprawdę nie wiem ile kilogramów słomy w butach i głowy trzeba mieć aby wierzyć w te inforamcję , tym bardziej ,że ich rewelację dotychczas się nie sprawdzały. Owszem niby ogłosili Ricciardo w RBR ale to samo zrobił Jordan dwa miesiące wcześniej. Blid się zarzekał ,że Ferrari ogłosi Raikkonnena na SPA przed Ricciardo z RBR, a tu się okazało że był klops. Skoro nawet Eddie nie podejmuję sie oceny stopnia zakontraktowania Fina u czerwonych, tz ,że nie wiadomo nic pewnego. Borowczyk powiedział jedno mądre zdanie od x czasu wczoraj( to oglądalności F1 w Brazylii) - sprawa Massy ma bardzo dobrze rozbudowany wątek pozasportowy, a ponieważ kwestie sportowe mają trzeciorzędny charakter w F1, to należy najpierw się rozważyć ważniejsze kwestie.
09.09.2013 13:15
0
@27 Jordan kilka dni po moim pierwszym wpisie o Kimim w Ferrari potwierdzil ta informacje. Wczoraj rowniez sie powtorzyl. Dzisiaj Martin Brundle tez potwierdzil. Mam sprawdzone informacje. Napisalem wszystkie zrodla. Borowczyk mial na mysli sponsora Marlboro i Santandera. Kimi bedzie mial Shell o czym Borowa nie wiedzial i pewnie jeszcze nie wie.r
09.09.2013 13:55
0
Usunięty
09.09.2013 16:01
0
@ viggen Ja rzadko jestem w 100% poważny, lubię sobie pożartować i dlatego napisałem o tych 2 opcjach jak się zakończy pojedynek Kimiego i Alonso. Jasne, że będą usprawiedliwienia z obu stron. Choć na pewno ja Alonso nie będę usprawiedliwiał, Kimiego też nie. Zresztą sądzę, że obaj będą na tyle blisko siebie, tak jak ALO i HAM oraz HAM i BUT, że tych napinek dużo nie będzie. Wszyscy zaakceptują fakt, że to jest 2 wielkich kierowców. Przynajmniej liczę na to, że nie będzie tutaj wojny Prost-Senna tylko właśnie jakoś się dogadają jak Kimi i Massa :) Alonso ma swój temperament ale dojrzał, nie jest już chłopcem jak w 2006-2007, Kimi to też nie jest pajac tylko lodowa skała. Obaj mają już chyba dystans do tego wszystkiego a poza tym obaj są mistrzami - z mistrzem przegrać jakieś kwale czy wyścig to nie wstyd. Pewnie obecnie jakby Alo jeździł z Ham w McLarenie to też by mu było łatwiej zaakceptować porażkę. W 2007 przegrywał nie z uznanym mistrzem ale z żółtodziobem i dlatego to tak go bolało. Każdego by bolało :) Webbera też bolało jak go młody Vettel lał, takie życie :) Co do wielkiego prognozowania kto kiedy o czym wiedział to jeszcze 5 tyg temu nikt nic nie wiedział "na pewno". O Kimim w Ferrari plotkowało się już w lipcu 2012 :) Pisałem wtedy pamiętam, że byłoby bosko choć mocno wtedy wątpiłem w powrót syna marnotrawnego :) Teraz się spełnia, jestem wniebowzięty :) Co do tego czy podpisał czy nie - ciekawa kwestia, czemu tak to odkładają w czasie. Być może mają podpisany tylko kontrakt wstępny i pewnie zostały tylko jakieś szczegóły do dogrania, inaczej by nie czekali - na Monzie był idealny moment, by ogłosić Kimiego. Choć z drugiej strony Alonso w 2009 ogłoszono dopiero 2 tygodnie po Monzie 2009... Ja na początku sezonu jak się plotkowało o końcu kariery Webbera - stawiałem na Kimiego w RBR bo mi te połączenie wybitnie pasowało plus Mateschitz i Horner są fanami Kimiego - ale im dłużej trwał sezon i plotki o Ferrari się nasilały tym coraz logiczniejsza się wydawała jednak opcja czerwona. Marko kochający Vettela miłością chyba ojcowską zapewne zablokował Kimiego a Ferrari musi próbować wszystkiego by w końcu zdobyć tytuł. Co do tej nowej ery to nie przesadzaj - w 2007-2009 Kimi i Massa mieli równe statusy i zespół w połowie sezonu decydował, kogo wspierać. W 2007 Massa pomagał Kimiemu (było nawet Team Orders, które tak się wypomina Alonso a jakoś Kimiemu uchodziło płazem ;p), w 2008 na początku też Kimi był górą i szedł na mistrza. Niestety miał sporo pecha i po Spa 2008 Ferrarri postawiło na Massę (gdyby tam wygrał Kimi to miałby duże szanse na tytuł, po rozbiciu się i wygranej Massy to Felipe stał się głównym rywalem Hamiltona). Bodajże w Chinach Kimi też dostał Team Orders i musiał przepuścić Massę pod koniec wyścigu tak więc wzorowo pracowali obaj w tych dwóch sezonach. W 2014 obaj zaczynają na równych prawach ale przecież jeżeli pod koniec sezonu jeden będzie miał szansę na mistrza a drugi nie - to będzie pomagał koledze jak w 2007 i 2008. Pisałem o tym 2 sierpnia 2013 juz: "(...) może faktycznie Kimi już uzgadnia szczegóły z Ferrari :) Czemu nie? Jeżeli tak będzie to będziemy mieli jasną odpowiedź jaki klimat panuje w Ferrari a jaki w RBR. Gdzie badziej nr1 dba (albo za niego dbają) o to, by się "mistrzowi" nie stała krzywda... Kontrakt Kimiego z Ferrari to będzie poważny cios dla Red Bulla i wyraźny znak, że nie dzieje się tam dobrze. I prawdę mówiąc jeżeli jest tam tak jak większość myśli - że Marko nie dopuszcza tam opcji, by ktoś choćby rywalizował z jego pupilem - to współczuję też Ricciardo. Bo czeka go tam marny los. Choć z drugiej strony nr2 w RBR to i tak niesamowita sprawa :) A nr2 w Ferrari? Jeżeli Kimi podpisze to nie będzie nr2. Będzie jak w latach 2007-2009 gdzie i Kimi i Massa mieli wolną rękę. Kimi tam był, wie jak było. Wie lepiej od nas jak pracuje "od środka" Ferrari." Tak jak mówiłem od początku - Kimi nie podszedłby do RBR albo Ferrari bez zastrzeżenia sobie w kontrakcie równego traktowania. A wielu toczyło pianę niedawno, że Kimi zostanie w Lotusie na pewno bo ani Alonso ani Vettel nie zgodzą sie na równe traktowanie z Kimim. Jak widać Alo się zgodził. Pewnie tak jak piszesz nie tyle chciał co musiał ale cóż, takie jest życie :P
09.09.2013 16:04
0
@28 viggen "Jordan kilka dni po moim pierwszym wpisie o Kimim w Ferrari potwierdzil ta informacje" Zaraz się okaże, że Eddie Jordan się na Ciebie powoływał jako źródło jeszcze, co? :) A tak na poważnie, to kiedy niby jako jeden z pierwszych w Polsce pisałeś o pewnym kontrakcie Kimiego w Ferrari? Tak z ciekawości pytam bo skoro już mamy Ciebie tutaj gloryfikować jako wyrocznię to chociaż chciałbym wiedzieć konkretnie za co mam bić brawo :]
09.09.2013 16:12
0
@viggen Niesamowite info zapodajesz, jestem pod wrażeniem. Z jakich źródeł czerpiesz informacje typu odejście Rossa Brawna z Mercedesa oraz sprawy wewnętrzne Alonso, Vettela czy Raikkonena? Pozdrawiam
09.09.2013 16:31
0
W rozmowie z @deviousem pisałem wcześniej, że nie dam sobie ręki uciąć za decyzję Alonso ale.... Napisałem w pierwszym wpisie w tym temacie, że Kimi ma być koło Alonso i Alonso miał podpisać aneks do umowy. Ponoć, powtarzam ponoć - Alonso nie jest zadowolony z takiego obiegu spraw i jest zły na zespół. Prawdopodobnie chce wykorzystać zmianę zapisu w kontrakcie i być może w tym sezonie już zmieni zespół. Ten sezon ogórkowy robi się naprawdę ciekawy, jeżeli do tego dojdzie. Więcej nie napisze, bo mam zbyt mało danych ale pierwsza tzw "bujda" powrotu do Lotusa może okazać się faktem. Po co na co, nie mnie to oceniać. Ponoć naciska szef Renault na tą decyzję - Carlos Ghosn. Eric Boulier miał powiedzieć - Jeżeli Alonso puka do moich drzwi, odpowiem na to. Mam nadzieję, że będę w stanie za to zapłacić Czekamy na oficjalną informację.
09.09.2013 17:08
0
@devious "Zaraz się okaże, że Eddie Jordan się na Ciebie powoływał jako źródło jeszcze, co? :) A tak na poważnie, to kiedy niby jako jeden z pierwszych w Polsce pisałeś o pewnym kontrakcie Kimiego w Ferrari?" Nie piszę, że powiedziałem pierwszy w Polsce. Temat Raikkonena odnośnie przejścia do Ferrari pojawił sie na tym forum po wyścigu GP Węgier - dokładnie 31 lipca. W sierpniu - około 19 Jordan oficjalnie potwierdził, że Kimi idzie do Ferrari. Odezwałem sie tutaj na forum w weekend GP Węgier i od moich wpisów zaczęła się dyskusja. Jako świadków masz luka 55, elin. Martitte i tego co się obrazil za te moje informacje - Grzesiek12 ;) i pewnie jeszcze wielu innych. @elin już dużo wcześniej o tym wiedziała. Informowałem ją w okolicach GP na Silverstone, że Kimi idzie do Ferrari (bardzo intensywnie negocjuje i wszystko wskazuje że RBR to tylko karta przetargowa) podając jej źródła. Nie chciała w to wierzyć. Gdy podał to Sport Bild, dopiero się ruszyła lawina pytań. @elin dopiero uwierzyła, jak potwierdził to Eddie Jordan. Taka jest historia. Nie siedzę tutaj regularnie więc nie wiem, kto pierwszy o tym tutaj napisał. Skoro inni twierdzą, że ja - to co mam się kłócić :) "Jasne, że będą usprawiedliwienia z obu stron. Choć na pewno ja Alonso nie będę usprawiedliwiał, Kimiego też nie. Zresztą sądzę, że obaj będą na tyle blisko siebie, tak jak ALO i HAM oraz HAM i BUT, że tych napinek dużo nie będzie. Wszyscy zaakceptują fakt, że to jest 2 wielkich kierowców." Bardzo mądrze napisane. Ale zapewne znajdą się fanboje i hejterzy, którzy nawzajem się będą przepychać ;) "Niestety miał sporo pecha i po Spa 2008 Ferrarri postawiło na Massę (gdyby tam wygrał Kimi to miałby duże szanse na tytuł, po rozbiciu się i wygranej Massy to Felipe stał się głównym rywalem Hamiltona)." No proszę :) Już pisałem Tobie o tym co najmniej z 5 razy i dopiero to zauważyłeś :) Gratulacje, widać jakieś postępy :) W każdym razie, wpis @30 masz bardzo ciekawy i podoba mi się. Oby więcej takich ciekawych, sobie, Tobie i innym życzę ;) PS Austosport właśnie podało oficjalnie, W ciągu 48h Kimi ogłosi swój kontrakt. Mam nadzieję, że się nie myliłem i to będzie tak jak przewidywałem. Pozdrawiam @Wierny Kibic - słodka tajemnica ;)
09.09.2013 18:10
0
@ viggen - ja nadal nie mogę całkowicie uwierzyć, że Kimi wraca do Ferrari ;-). Chociaż pisze już o tym większość szanowanych dziennikarzy związanych z F1. Którzy pod tą wiadomością podpisują się ( i gwarantują prawdę informacji ) własnym nazwiskiem. Jeśli chodzi - od kiedy zacząłeś dyskusję w tym temacie na tym forum, to o ile pamiętam od tego wpisu : " . viggen 2013-07-31 17:38:01 (Host: *.dynamic.chello.pl) Od dawno czułem, że musiał być ktoś trzeci a może nawet czwarty będzie :) Tylko, że liczyłem na McL a nie na Ferrari. Już wcześniej były przesłanki odnośnie tego, że Ferrari chyba żałuje swojej decyzji Stefano Domenicali shocked Ferrari-fans in a video-interview last week by naming Fernando Alonso and Kimi Räikkönen as his most closest drivers. Domenicali was asked which two drivers he would choose if he had his own ‘F1-team’. – Fernando and Kimi, Domenicali replied without justifying it. He was also asked which driver beside the driver-duo Alonso and Felipe Massa he likes most. – Kimi Räikkönen, Domenicali assured. " Ale wcześniej - 01. 07. 2013 przesłałeś mi artykuł z Turun Sanomat z dnia 30. 06. W którym były pierwsze wzmianki, że Kimi może negocjować z Ferrari. Mam nadzieję, że taka odpowiedź satysfakcjonuje Kolegę @ devious i nie muszę wklejać linków artykułów, bo nie miejsce tutaj na to ;-).
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się