Timo Glock w rozmowie z jednym z niemieckich portali zapewnił, że nie interesuje go zmiana zespołu, gdyż dobrze zna już swoją przyszłość.
Po tym sezonie wiele kontraktów się kończy i dużo mówi się o możliwych zmianach w składach. Były kierowca Jordana i Toyoty oraz mistrz GP2 z 2007 roku mógłby być interesującym zawodnikiem dla kilku ekip.Glock jednak wyraźnie dał do zrozumienia, że nie należy go wiązać z żadnym innym zespołem.
"Wiem jak wygląda moja przyszłość" - zapewnił, po czym pytany czy zobowiązuje go kontrakt z Marussią na sezon 2013 odpowiedział: "Tak, dokładnie."
Od momentu odejścia Toyoty z Formuły 1 Timo Glock jest związany z tą samą ekipą. W 2009 roku miał propozycję ze strony ekipy Renault (obecnie Lotus), jednak odrzucił ją i związał się z Virgin/Marussią.
Niemiec przyznał, że nie żałuje tej decyzji, gdyż w tamtym okresie przyszłość Renault nie była pewna. Toyota i BMW wycofały się z Formuły 1, a projekt Renault stał pod znakiem zapytania.
"W takiej samej sytuacji zrobiłbym to samo. Gdy podejmuję decyzję wiem, dlaczego ją podejmują i nie ma sensu zastanawiania się później co by było gdyby."
"Znałem sytuację na tamten czas, zresztą nikt nie znał przyszłości. Gdy decydowałem, było to absolutnie właściwe."
09.08.2012 14:04
0
Do dziś żałujesz ,że nie poszedłeś wtedy do Renault Panie Glock xD
09.08.2012 15:57
0
1' Do Renault ? ha ha ha A kto go tam chciał ? Lopez ? Przeciez zespol w tamtym czasie mial juz zakontraktowanego Kubice i zdecydowanie szukal drugiego kierowcy z sakiewka dolarow aby przetrwac . kupa bzdur i tyle !!
09.08.2012 16:41
0
Glock poszedł do Marussi, gdyż chciał za wszelką cenę zostac w F1. Obaj z Trullim zmarnowali potencjał TF109 i te kilka podiów nie zrobi różnicy. Teraz wychodzi, ile jest wart. Dodatkowo dochodzi znużenie. Nie ma absolutnych szans na kontrakt z innym zespołem. Po 2014 roku na bank zniknie z F1, bo Marussii stanie się nieprzydatny. ;)
09.08.2012 18:26
0
Niestety kariera Glocka stanęła w martwym punkcie. Jakoś ie specjalnie go żałuje jest wielu lepszych kierowców. W toyocie w kwalifikacjach regularnie dostawał baty od Trullego a i w klasyfikacji punktowej z nim przegrywał. Jak dla mnie Glock to jedno z rozczarowań mistrzów GP2 przechodzących do F1. Taki średniak z przebłyskami dobry na kierowcę numer 2 ale jako lider kiepski.
09.08.2012 18:27
0
szkoda timo do wiliamsa by sie przydal
09.08.2012 20:32
0
Osobiście bardzo lubię Glocka. Nie jest jakimś wybitnym kierowcą, ale kiepskim też nie. W odpowiednim bolidzie potrafi solidnie punktować, a nawet zdobyć podium, co udowodnił w Toyocie. (Dlatego nie zgadzam się z opinią @3. Skoczek130 wg której zaszkodził temu zespołowi, zresztą Trulli też nie). W Marussi Timo się marnuje, szkoda że trafił do tak beznadziejnego teamu. Tak sobie myślę jak by sie sprawdził w Ferrari jako numer 2 obok Alonso, pewnie lepiej od obecnego Massy...
09.08.2012 21:08
0
no i po karierze
09.08.2012 22:57
0
Heikki potrafił się wybić w słabym zespole. Timo w tym czasie nie pokazał absolutnie nic, zero woli walki. Na lepszy zespół nie zasługuje.
10.08.2012 02:31
0
@Marti - ja nie napisałem, że szkodzi tej ekipie. Po prostu zbytnio jej nie pomaga w rozwoju. Marussia stoi w miejscu, a Niemiec jeździ bez błysku, bez chęci. Jest już wiekowy, a w 2014 roku będzie miał 32 lata. Biorąc pod uwagę fakt, iż nikt go nie weźmie, lepiej będzie przejśc do innej serii, w której będzie mógł o coś powalczyc. W Toyocie dawał sobie jakoś radę - kilka wyścigów miał na prawdę dobrych. Ale teraz to typowy zawalidroga i pomijam już fakt, iż jeździ szrotem. pzdr ;)
10.08.2012 10:29
0
Czekam na dzień, w którym w F1 będzie max 2 niemców
10.08.2012 15:26
0
Timo spanikował w decydującym momencie. Teraz po dwóch nieudanych sezonach i mizernych szansach na zmianę zespołu, wiedząc czym mu przyszło jeździć nie może się odnaleźć. Obawiam się, że to będzie początek końca jego kariery w F1.
10.08.2012 16:00
0
trudno tak z marszu porównać Glocka z innymi kierowcami startującymi w zespole Toyoty. Sezon 2002 - duet Salo/McNish zdobywa 2pkt. Sezon 2003 - duet Panis/da Matta zdobywa 16pkt. Sezon 2004 - piloci da Matta/Panis/Zonta/Trulli zdobywają 9pkt. Sezon 2005 - piloci Trulli/Schumacher/Zonta zdobywają 88pkt. Sezon 2006 - piloci Schumacher/Trulli zdobywają 35pkt. (Ralf 20, Jarno 15) Sezon 2007 - piloci Schumacher/Trulli zdobywają 13pkt (Jarno 8, Ralf 5) Sezon 2008 - piloci Glock/Trulli zdobywają 56pkt (Jarno 30, Timo 25) Sezon 2009 - piloci Trulli/Glock/Kobayashi zdobywają 60pkt (Jarno 33, Timo 24, Kamui 3) Niestety, potężny budżet nie był w stanie zapewnić "godnej" pozycji każdego z wymienionych pilotów pomimo zdobycia od czasu do czasu "silnych" punktów. @Ananas świenie robił zestawienia (bardziej czytelnie)... ale jakoś ostatnio nie widzę Go na Zonce, więc pozwoliłem sobie na "to coś" :)...
10.08.2012 19:02
0
...no i chwala Ci za to.
11.08.2012 09:25
0
No dobrze, ale to że w sezonie '09 zdobyli tylko o 4 punkty więcej niż w '08 to wielka ich porażka. W '09 mieli samochód zdolny rywalizować nawet z Brawnem (udowodnili to np. w Bahrajnie), z lepszymi kierowcami luźno pokonywaliby Ferrari i McL, a może nawet RBR, więc 60 pkt przy 56 w sezonie '08 to nie jest zbyt dobry wynik, zwłaszcza, że w sezonie '08 byli 5-6 siłą w stawce, a w sezonie '09 2-3 .
12.08.2012 22:34
0
9. Skoczek130 Napisałeś, że Glock wraz z Trullim zmarnowali potencjał bolidu Toyoty, czyli wg mnie jeśli ktoś komuś coś zmarnował, oznacza to, że nie przyniósł korzyści, tylko straty. Z jakim błyskiem można jeździć w tak kiepskim zespole jak Marussia? Z czasem nadejdzie taki moment, że nawet nie wiem jak cierpliwemu nerwy puszczą w takim teamie. Piszesz o Glocku tak jak by był kierowcą pokroju Senny lub Maldonado, a tak przecież nie jest. Źle się stało, że przeszedł wtedy do Marussi (znaczy do ówczesnego Virgin), teraz nie ma już szans dostac się do lepszego i bardziej perspektywicznego teamu. od-pzdr ;)
13.08.2012 13:57
0
@Marti - oczywiście, że nie jest pokroju Maldonado. Wenezuelczyk jest o wiele lepszy. :) Mamy różne zdanie na temat tych zawodników. Raczej się w tej kwestii nie zgodzimy. Ja uważam, że Glock nie spełnia roli lidera Marussi - ale z drugiej strony ma prawo czuc się znużony. Ale jeżeli tak jest, to po co chce ciągnąc karierę w F1, skoro mógłby gdzieś indziej jeździc z sukcesem. Pzdr :))
13.08.2012 13:58
0
P.S. A to, że zmarnowali potencjał boldu Toyoty, to fakt. Ta maszyna była na prawdę dobra, zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu. Niestety nie zawsze to wykorzystywali.
13.08.2012 20:00
0
16. Skoczek130 - skoro sobie jaja robisz, zamykam temat :)
14.08.2012 00:17
0
@Marti - nie robię sobie jaj. Po prostu Pastora uważam za lepszego drivera od Glocka. Niemiec miał przebłyski w Toyocie, ale nie były to stałe wyniki. Pokazał klasę np. na Węgrzech i w Singapurze, a np. w Australii ją rozbijał. Poza tym dwukrotnie przegrał z Trullim, który z każdym sezonem po prostu był słabszy. Teraz w Marussi zbytnio się nie popisuje na tle Pica, a powinien go regularnie pokonywac i wyznaczac możliwości bolidu. A ja już napisałem - sam wybrał starty w Marussi i przedłużył z nimi kontrakt - tzn., że chciał z nimi coś tworzyc. A po co to zrobił, skoro narzeka?? Nie uważam, by był zawodnikiem, który pociągnie ekipę do góry. Dobry rzemieślnik, jak np. jego rodak Heidfeld. Pzdr ;)
14.08.2012 21:05
0
9. Skoczek130 No właśnie, jeździ szrotem. Tam właściwie nikt nie byłby w stanie jeździć z błyskiem, a porównywać się może jedynie z partnerem z zespołu, czy z HRT i to już tylko z przymrużeniem oka. To prawda, Heikki się jakoś pokazuje z dobrej strony w Lotusie/Caterhamie, ale głównie dlatego, że ma bolid lepszy od pozostałych dwóch zespołów, a za partnera ma Pietrowa.
18.08.2012 11:05
0
@krzysiek000 - nie doceniasz Witalija, który spuszczał lanie w qualu Heidfeldowi. Robiłby to samo z Glockiem. Niemiec zaczyna regularnie obrywać od Pic, popełnia masę błędów. Timo nie spełnia swojej funkcji moim zdaniem. Po co ciągnąć dalej karierę w F1, skoro nie ma szans na lepszy zespół. A jak ma jeździć bez chęci, to nie ma to sensu. ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się