@4. Martitta: komentator polskiej stacji transmitującej F1 zacytował Maldonado w następujący sposób (Maldonado odpadł w Q1) : "Nie interesuje mnie to. Nie zwracam na to uwagi. Koncentruję się tylko na przyszłym sezonie. Tylko to się liczy."

@2. No mnie to trochę inaczej wyglądało... ;-)

Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz..

@3. Bianchi wygląda na taką kartę przetargową między Ferrari, a Marussią. Być może Ferarka będzie dostarczać im "tańsze" jednostki dzięki miejsca dla Julesa. Pamiętajmy o tym, że chyba żaden ze słabszych teamów nie przyjąłby Francuza do siebie bez pieniędzy, a tymi Bianchi raczej nie dysponuje. Pozostawałby jeszcze Sauber jeśli chodzi o zawiłości silnikowe, no ale tam raczej miejsce zarezerwowane dla Rosjanina

Vincent, wg Ciebie w pojedynku Alonso - Massa, który z nich jest lepszy? Proszę o krótkie,subiektywne uzasadnienie. ;)

Faktycznie, chyba zaraz po Monako Hungaroring jest torem najbardziej 'procesjotwórczym". Dużo ciekawiej jest nawet na torach w Australii lub Abu Zabi, nie mówiąc już o takich pięknych torach jak Suzuka lub Interlagos

Słuchajcie, to znowu nie jest tak, że praca Newaya w porównaniu do innych projektantów to jak konkurowanie 10 latka z 3-latkami. Nie może być aż tak wielkim geniuszem w porównaniu do innych, zwłaszcza, że od końca 2011 roku Red Bull stopniowo traci na przewadze i widać to gołym okiem. Kempa, odpisałem :)

Dzielmy PASJĘ, nie dzielmy zawiści.

Coś niesamowitego.. po to oglądam ten sport.. ciary na rękach do teraz. Ogromne emocje... nie można nie kochać tej królowej... Kocham Cię, F1 !!

@1. a pamietasz Pan, z której pozycji Adrian ruszał w 2008 tutaj? I na której pozycji jechał dopóki Kimi nie wjechał mu w tyłek? ;-) Podium? realne. Dobrze, że Adrian stawia przed sobą co raz większe wyzwania. To zaprocentuje. Przypomina mi Roberta tym zachowaniem. Dwaj świetni kierowcy, jedni z lepszych w słabszych samochodach. Fighterzy. twardzi.

Pech pechem, ale później Adrian jechał dość dobrze. Trzeba zaznaczyć, że pomimo problemów na pit stopie zdołał później nawiązać walkę z Hamiltonem. ;-)

Może Buemi w końcu dostanie szanse. Chociaż.. nie, wątpię. I tak na podstawie FP1 nie możnaby było racjonalnie porównać czasu z drugim reprezentantem RBR ;]

słuchajcie koledzy drodzy, to prawda (przeczytałem na informacjach GaduGadu więc...), że Mercedes zaoferował "poszerzony" kokpit i chce umożliwić testy Robertowi ?

@2 i miał bolid, który był drugą, a pod koniec sezonu nawet pierwszą siłą w stawce. ;-)

@8 w takim razie Kimi Raikkonen również musi być słabym kierowcą.

Adrian prezentuje dużo więcej niż Paul, chociaż wyniki niestety tego nie odzwierciedlają. Jak na razie Adrian drugim pechowcem sezonu po Alonso. To nie tak miało wyglądać dotychczas.. ale pamiętajmy, że Adrian lubi jeździć po Monte Carlo i tam upatrywałbym szansy na... kto wie ;-) Panowie powodzenia i brawo Paul, chociaż miałem nadzieję, że po 3 latach przerwy zobaczymy kierowcę FI na podium.

Cholera jasna jak nie jedno, to drugie. Widząc dzisiejsze tempo Paula jestem wręcz przekonany, że podium było w zasięgu Adriana.. szkoda, kolejny pech i niestety kolejny raz nie ze swojej winy.. Jeszcze będzie dobrze, wierzę w to. Ferrari też daleko, eh... najgorszy dla mnie scenariusz do tego wyścigu.. Obudźcie się.

Bardzo dobre kwalifikacje. FI czwartą siłą w stawce. Adrian liczę na świetny wyścig z dobrą strategią. Podium? :-)

trzeba w końcu wybrać. Czy ważniejsze show, monopol, widowisko, "PiAr" Czy czysta sportowa walka z ciśnięciem na przynajmniej 95 %

@18. emZi, ten filmik trochę wyjaśnia.. htt p://w ww.you tube.com/wa tch?v=73H G73bHE3c

@47. + Cytat weekendu "Ricciardo? WOW" - Jenson :D

Brawo Fernando, Brawo Ric, Brawo Hulk Szkoda Adriana. Znowu niestety. Można by rzec "Stupid Guttierez" Kolejny OUT Adriana z nie swojej winy. Było dość dobrze. Widać, że pomimo rocznej przerwy kładzie na łopatki di Reste. Jedno lub dwa podia w tym roku całkiem możliwe. Liczę na Monze i Suzukę. Dość fajny wyścig...

Szczerze? Najchętniej widziałbym tam Buemiego :) PS zawsze myślałem, że STR to Austriacka stajnia :D

z jednej strony myślałem, że już, w końcu Vettel pokazał, że ma jaja, że nie jest kierowcą, który wygrywa tylko z P1, z drugiej - niby się to potwierdziło, ale po słowach Marka - różnie to można odbierać. Odbiegając lekko od tematu - dziś wszystko zgrało się w samochodzie Marka, o dziwo. Może to trochę dziwnie zabrzmi, ale dzisiejsze uspakajanie Sebastiana wyglądało mi na... zagrywkę PR'owską bądź pewną zasłonę dymną.. niestety. Co raz więcej głosów krytykowało "równość" w RBR i wyglądało to tak jakby Horner próbował dbać o wizerunek zespołu... dobrze to wróży, może będzie tak jak powinno być, tytułów Vettelowi nikt i nic nie odbierze i to jest sęk tej sprawy.

Z Gillette Sergio też będzie miał niebieski kolor.. ;)