Horner: w Red Bullu nie będzie miejsca dla Hamiltona, jeśli odejdzie z Mercedesa
Christian Horner twierdzi, że w Red Bullu nie będzie miejsca dla Lewisa Hamiltona jeżeli ten zdecyduje się opuścić Mercedesa po sezonie 2023.Po tym jak 7-krotny mistrza świata w zeszłym roku zaliczył p[pierwszy w karierze sezon bez zwycięstwa na koncie, Hamilton liczył, że w tym roku powróci do walki o mistrzostwo świata, ale jego bolid dalej pozostawia wiele do życzenia jeżeli chodzi o konkurencyjność osiągów.
Hamilton w dwóch pierwszych wyścigach sezonu finiszował na średnio satysfakcjonującej, piątej pozycji.
Po pierwszym wyścigu sezonu, w jednym z wywiadów otworzył się nieco szczerzej i stwierdził, że ekipa Mercedesa zimą nie słuchała jego wskazówek co do rozwoju bolidu. Część obserwatorów odbiera takie komentarze za pierwsza oznakę problemów w Brackley. Brytyjczycy ostatnio chętnie również rozpisywali się o możliwości zakończenia przez Hamiltona kariery w F1. Pewne jest jednak to, że jego obecny kontrakt z Mercedesem wygasa po sezonie 2023.
Christian Horner, którego kierowcy w zasadzie zaliczyli wymarzone otwarcie mistrzostw, sięgając po dwa podwójne zwycięstwa, twierdzi, że w jego ekipie nie będzie wolnego miejsca jeżeli Hamilton zdecyduje się zakończyć współpracę z Mercedesem.
"To co Lewis osiągnął w Formule 1 nie ma sobie równych, ale my jesteśmy zadowoleni z kierowców, których mamy" mówił dla Sky News szef Red Bulla. "Oni mają umowy nie tylko na ten sezon, ale również na kolejny, więc nie widzę, gdzie moglibyśmy zmieścić Lewisa."
"Jestem jednak pewny, że oni rozwiążą swoje problemy, a my ich jeszcze nie spisujemy na straty."
Ekipa Mercedesa już po pierwszym wyścigu sezonu w Bahrajnie otwarcie przyznała się do błędu w koncepcji "zero sidepods" i zapowiedziała zmiany, które zapewne upodobnią konstrukcję W14 do bolidu Red Bulla.
Mimo kryzysu jaki przezywa od jakiegoś czasu Mercedes, Horner nie chce spisywać na straty zespołu, który nie tak dawno sięgnął po osiem z rzędu mistrzostw świata w klasyfikacji konstruktorów.
"Przepisy nadal są relatywnie młode. To dopiero drugi rok ich obowiązywania, więc spodziewam się duże konwergencji w trakcie sezonu i zacieśnienia stawki."
"Musimy więc zbierać żniwo, póki świeci słońce, podczas gdy my mamy konkurencyjny samochód i po prostu kontynuujemy sezon."
komentarze
1. fan_93
Dla niego nigdzie nie będzie miejsca oprócz Mercedes jeśli chodzi o top 5. zespołów. Nikt nie zechce zaburzyć harmonii w swoim zespole bo "gwiazdorek przyjdzie". Zostaje mu Mercedes na dobre i na złe
2. TomPo
A kto by chcial do tego toksycznego zespolu? Predzej jak juz to by do Ferrari pojsc, tylko po to aby pojsc, aby zalozyc na jeden sezon czerwony kombinezon i zakonczyc kariere.
3. Supersonic
No trudno, żeby było. Po co im dwa numery jeden o gigantycznym ego? Red Bull od lat układa wszystko pod Verstappena jako numer 1, człowiek od wygrywania, natomiast Perez ma dowozić punkty i nie przeszkadzać liderowi. Burzenie takiego układu, który działa i branie kogoś kto: ma swoje lata, zażąda gigantycznej pensji, mógłby zagrażać pozycji Maxa (choć myślę, że Max i tak by wygrał) nie ma zbyt wiele sensu.
4. BigBen
A kogo to obchodzi co myśli rudy?Lewis po odejściu z Merca zrobi co będzie chciał,a rudego może zatrudni do noszenia jego torby.
5. Krukkk
No i kolejna gownoburza gwarantowana, bo fani Lewis'a nie potrafia zrozumiec, ze jest nikim bez Mercedesa. :D
6. fan_93
@4 jedna już "nosiła torby " i się nagle coś skończyło.. teraz kto będzie zaskakiwał przy "sir" klaunowi?
7. BekowySzyderca
@5
Zobaczyłem, że w ignorach mam @2 i @4, więc jak zwykle odklejeńcy Oponeo nadają. Jakie ich życie będzie smutne, jak Hamilton pójdzie na emeryturę. Pozostanie im obrażanie Red Bulla, bo kibicami F1 nie są.
8. Bartko
TomPo gwarantuje ci że każdy by chciał aktualnie do tego toksycznego zespołu
9. Grzesiek 12.
Po co Bykom problem na głowę... Skoro mają lidera i pewność że większość kierowców w stawce jest gotowych do podpisania z nimi umowy...?
A co do Lewisa, to cym dłużej przeciągają się rozmowy Mercem, zastanawiam się czy on jest jeszcze Wolffowi potrzebny, skoro mają bardziej wydajnego na torze Russella, który w przeciwieństwie do Lewisa nie marudzi i co najważniejsze jest młody i perspektywiczny.
Fakt jest taki że powoli era Lewisa się kończy :-P
10. Fan Russell
Horner po co się chwalisz skoro tak Hamilton wie że tak nie pójdzie. Chyba Mclaren albo Williams ;-)
11. Fan Russell
@9 Jemu dawno skończyła hehe
12. hubertusss
Po co im Hamilton mają młodszego utalentowanego Maxa.
13. Mayhem
@9 Fakt jest taki, że Lewis nie ma już 20 lat, osiągnął w F1 bardzo dużo i długo nikt mu nie dorówna... On już nic nie musi, teraz już tylko może.
A czy ktoś go w ogole zapytał czy chce jeździć w puszkach ? Wielokrotnie Lewis wspominał coś o Ferrari (i to jest w razie czego bardzo możliwa opcja na rok czy dwa przed emeryturą) ale nie było mowy o Red Bullu.
Ale co tam, kolejna głupia plotka do nabicia wyświetleń i komentarzy hejtem.
14. Cube83
Tylko po co Hamilton miałby odchodzic do RB (z Maxem w takim samym bolidzie nie wygra)? Po drugie po co RB Hamilton? Zreszta nikt w F1 z top 5 nie potrzebuje Hamiltona.
15. Danielson92
@5 No i sam tę gównoburze nakręciłeś komentarzem w swoim stylu jak zwykle uderzającym w Hamiltona. Sam zacząłeś a za chwilę będziesz klepał w klawiaturę jak to fani Lewisa się rzucają.
A sam artykuł bezsensowny.
16. olejny
Hamilton wielokrotnie zapewniał,że nie opuści Mercedesa i nie przejdzie do Ferrari,Red Bulla jak i do innych zespołów.Mówienie i zapewnianie,to jedno,a jaka będzie rzeczywistość w tej materii,to czas pokaże.Wiele zależy od tego,czy w Mercedes poprawi bolid na tyle aby mogli ponownie zwyciężać.
17. Grzesiek 12.
11 Fan Russell
W sumie jeszcze jeździ. Więc zdecydowanie będę się opierał, ze kończy.
13 Mayem
Przede wszystkim zgadzam się ze news do nabicia komentarzy i jak większość, temat newsa trochę naciągany.
Co do Lewisa, co piszemy to o kierowcy u schyłku kariery. Więc defacto obaj napisaliśmy prawdę. Chociaż nie jestem przekonany, czy Lewis by odrzucił jazdę dla Red Bulla gdyby realnie miał taką propozycję. Myśle ze zrobi wszystko aby zdobyć 8 tytuł, a to na razie gwarantuje tylko jażda dla Byków.
To co my piszemy, Horner, Wolff , ta cała wojenka za jakiś czas nie będzie nic znaczyć. Lewis o tym wie i myślę że podpisałby pakt z diabłem tylko po to aby zakończyć karierę jako najbardziej utytułowany kierowca w historii. Przecież tylko dlatego przeciąga swoją karierę.
18. Grzesiek 12.
Ech... *13 Mayhem
19. Krukkk
@15. Nic nie zaczalem, bo to, ze Lewis nic nie znaczy bez Mercedesa a Max bez Bykow to akurat twardy fakt.
Po co w ogole zwracasz sie do mnie, jezeli nie chcesz odpowiadac na proste pytania???
20. Viggen2
@19
Przestan blaznic sie.
21. Krukkk
@20. Nie plakaj, moze Mercedes odkuje sie.
22. Fan Russell
Tylko Alonso!
23. FFFx
Mają najlepszy bolid. więc każdy by chciał....... Tylko nie każdy będzie miał szansę.
24. giovanni paolo
Buraczani rasiści nie chcą dać swojego najlepszego bolidu najlepszemu kierowcy w historii, który jako jedyny zasługuje na najszybszy bolid, jak widać nie chcą zdobyć tego mistrzostwa...
Nie tak dawno się mówiło że Ricciardo jest "zbyt dobry" by pozostać w F1, topowe zespoły go nie potrzebowały a te mniejsze nie miały na niego pieniędzy. Z Alonso było podobnie, topowe zespoły go nie chciały ale za to trafiał na takiego mclarena co był w stanie zapładzić mu dziesiątki milionów, trafił na Renault które mu dobrze płaciło, trafił też do Astona który mu dobrze zapłacił, ale fortuna chciała że oprócz pieniędzy trafił się dobry bolid i znów każdy mówi o starym wydze Alonso. Czy to znaczy że wielka trójka go zatrudni?
Dla Hamiltona w F1 nie ma miejsca innego niż mercedes, albo z nimi pozostanie co raczej powoli się ulatnia, albo pozostanie z nimi w roli ambasadora, ale na to szanse też powoli maleją po tym jak zaczął palić mosty szukając winy w każdym nie mogąc się pogodzić, że nie tylko on ma prawo wygrywać. Na funkcję w FIA czy strukturach F1 jest za cienki w uszach.
KIlka lat temu wielu osobom zostało nasrane do łbów i uwierzyli, że lulu był w stanie wygrać w 2017 i w 2018 mistrzostwa w czerwonym zespole, który według każdych wykresików i danych miał bolid wolniejszy od najszybszego.
Teraz wielki mistrz który sam wygrywa mistrzostwa jest wsadzany do zespołu z którym ma na pieńku jak z żadnym innym, bo tylko w ten sposób mógłby znowu coś wygrać. Mnie to bawi. To jest niedorzeczne. To wzbudza uśmiech politowania.
25. Kormak
W F1 część zawodników jest ścisłą topką. Mowa tu o Hamiltonie, Verstappenie, Alonso, Leclercu oraz Russelu. Nie ma chyba aktualnie w stawce innych zawodników, którzy by mogli konkurować z wymienionymi w tych samych zespołach, jedynie między sobą (Hamilton i Russell), dla mnie to są najlepsi z najlepszych w aktualnej stawce.
Jeśli chodzi o priorytet to wiadomo, że każdy postawi na zawodnika, który jest w zespole jakiś już czas, a nie na świeży nabytek zespołu. Dlatego Horner dobrze prognozuje, że Lewis byłby dobrą ozdobą dla Maxa, ponieważ nie wiadomo jakby się Lewis odnalazł w Red Bullu.
Ale nie wiemy jak to by się zmieniło w trakcie sezonu :D
26. Frytek
@17. Grzesiek 12.
Naprawdę uważasz że Lewis poszedłby do RB?
Z pewnością chciałby ale tam tron już jest zajęty.
Gwiazdor długo kombinował żeby nie ściągneli Rus. I teraz wiemy dlaczego. Z Russelem ma problem a Verstappenem nie miałby szans. Bluźnił by się co wyścig. Lepiej zakończyć karierę bez 8-go tytułu niż udowodnić ze tytuł z 2021r faktycznie należał się dla Maxa.
Redbull to ostatni team do którego powinien pójść. Prędzej zobaczyłbym go w Ferrari, oczywiście za Leclerka, z Sainzem powinien sobie poradzić i miałby nie zły bolid
27. Danielson92
@26 Nie przesadzaj już tak bardzo. Żadnego blaźnienia by nie było. Na pewno miałby do dyspozycji świetny samochód i byłby zagrożeniem dla Verstappena. Inna sprawa, że tylko jakiś idiota dopuściłby do posiadania w jednym zespole dwóch takich zawodników. Patrząc na to co robią Max i Jos mając za partnera solidnego rzemieślnika Pereza to aż strach myśleć co by się działo, gdyby w Red Bullu jeździł kierowca o umiejętnościach zbliżonych do Holendra. Taki który byłby go w stanie regularnie podgryzać i rzucać mu wyzwanie. Byłaby tam otwarta wojna. Dla dobra zespołu obok Verstappena nie może jeździć zawodnik o podobnych umiejętnościach, bo Holender nie potrafi przegrywać i nie zaakceptowałby nawet pojedynczych porażek z partnerem zespołowym. Perez zostanie niedługo sprowadzony na ziemię bo On niestety nie ma szans na pokonanie mistrza. Pewnie jeszcze kilka razy napsuje krwi Maxowi, a ten wraz z tatusiem znów będą pokazywali swoje prawdziwe ja.
28. Grzesiek 12.
@26Frytek
Trudno się nie zgodzić się z tym co napisałeś.
Ale uwierz jest spore grono kibiców którzy są przekonani że to Lewis byłby górą. Sam Hamilton też należy do tych kierowców z rozbudowanym ego... i raczej jest pewien ze jest w stanie pokonać Maxa w jednym zespole. Więc jeśli MIAŁBY możliwość jazdy w Red Bulu, wcale nie jestem przekonany czy by ją odrzucił. Wiedząc że jest to jedyna szansa na ósmy tytuł.
Bo realnie patrząc, nie wierzę w Ferrari i że są w stanie dogonić Byki. Szybciej uwierzę ze Mercedes to zrobi. Tylko pytanie w co wierzy Lewis i czy Toto podpisze z nim nowy kontrakt?
29. Frytek
@28. Grzesiek 12.
Lewis nie bez powodu bał się Russela. Widzi jak wygląda na tle młodego a młody owszem jest dobry a nawet bardzo dobry ale póki co nie jest na poziomie Holendra. Max jest teraz w szczytowej formie a z Lewisa jakby schodzi powietrze. Młodszy nie będzie.
Max obecną formą bez problemu pokonałby Daniela z którym wcześniej miał problem.
Lewis swoją szczytową formę miał w 21r. Może się mylę ale wątpię aby teraz wymiatał jak w tedy.
Pozatym bardzo wątpię aby chciał jeździć w jednym zespole z Maxem. Nie potrafili się dogadać w innych bolidach, to co by się działo gdyby mieli takie same. Musieliby poszerzyć wszystkie tory i oddalić bandy i Horner dobrze o tym wie , dlatego nie widzi szans na angaż Lewisa, to po prostu nie możliwe, musiałby być kompletnym durniem.
To F1 a nie walki kogutów
30. Frytek
Pozatym Zakolczykowanemu trzeba by było jeszcze zapłacić grube bańki
31. Malmedy19
McLaren. To byłoby ładne zamknięcie.
32. Krukkk
@27. Nie dopowiadaj sobie i nie walkuj w kolko jednego i tego samego.
Hamiltona od Verstappena odroznia to, ze musi miec szybki bolid i pelne wsparcie zespolu. Temu drugiemu wystarczy, ze bedzie mial szybka maszyne a z reszta poradzi sobie. Podejrzewam, ze wlasnie dlatego Max zostal okrzykniety przez Was chamem i bucem :D
dlatego napisalem, ze Max nic nie znaczy bez Bykow, bo obecnie oprocz nich nie jest w stanie zapewnic konkurencyjnego bolidu Holendrowi/Belgowi.
I tutaj trudno nie zgodzic sie z kolega Frytek, ze Max jest w szczytowej formie a z Lewisa uchodzi powietrze.
Od siebie dodalbym, ze z Lewisa uchodzi powietrze proporcjonalnie do oslabionej pozycji Mercedesa. Mnie to nie dziwi, bo Hamilton jest bardzo dobrym kierowca pod warunkiem, ze Mercedes prowadzi go za raczke.
33. Frytek
@32. Krukkk
Bo z Lewisem jest tak:
Jest świetny, gdy ma świetny bolid I przeciętnego partnera.
Gorzej gdy ma świetnego partnera a przeciętny boli.
Nie pierwszy raz miał takie problemy. Nie mówię że to zły kierowca bo jest najlepszy z najlepszych, ale nie jest on sam w tym gronie, jest jeszcze kilku takich kierowców, tylko że oni nie mieli tyle szczęścia. Ale szczęściu też trzeba pomóc i wszystkie tytuły jak najbardziej mu się należą.
Jego wyjątkowość pokazał w 21r. Był w tedy na poziomie Verstappena i tytuł należał się dla ich obu. Ale to chyba już szczyt jego możliwości
34. Frytek
Miało być bolid a nie boli
35. Danielson92
@32 W dopowiadaniu różnych teorii i powtarzaniu w kółko nikt tutaj nie ma z Tobą szans :-D
Ale ja się z Tobą w większości zgadzam. Także zgadzam się z tym, że Lewis wraz z wiekiem traci formę. Myślę, też, że wydarzenia z Abu Dhabi także mogły odcisnąć jakieś piętno na nim.
Pisząc Wam masz pewnie na myśli fanów Hamiltona. Jednak gdybyś nie patrzył tylko wybiórczo, to dostrzegłbys, że i na tym forum co raz częściej ludzie, którzy kibicują Holendrowi zaczynają nazywać go bucemi chamem :-D
@33 Zauważ, że Hamilton pokonywał wszystkich partnerów zespołowych w dłuższej perspektywie czasu. Zobaczymy jak będzie z Russelem. Natomiast nikt nie wie, jak Max radziłby sobie z mocnym zawodnikiem obok siebie. Po odejściu Daniela dostaje samych średniaków
Okres z Ricciardo też nie jest do końca miarodajny, bo Holender był wtedy bardzo młody i popełniał masę głupich błędów. Także o ile Verstappen sportowo byłby w stanie pokonać każdego to myślę, że jego rywalizacja z jakimś mocnym partnerem zespołowym mogłaby rozsadzić zespół od środka. Skoro już ze średniakiem Perezem dochodzi do malutkich zgrzytów. Tyle, że Checo nie ma żadnych argumentów sportowych. Może tylko liczyć na kłopoty Holendra i szukać swojej szansy. Co innego, gdyby obok niego jezdził Hamilton, Leclerc, Russell lub Norris.
36. Danielson92
Oj, zapomniałem jeszcze dodać do tej listy Alonso.
37. Krukkk
@35. Max jak i Jos sa chamami i bucami. Co jeszcze wymyslisz, zeby miec namiastke szczescia?
38. Danielson92
@37 Stajesz się powoli tak fanatyczny na punkcie Maxa, jak kiedyś był Glorafindel nw punkcie Hamiltona.
39. Krukkk
@38. Przynajmniej nie jestem hipokryta. Nie bede przyznawal komukolwiek racji nie zgadzajac sie Nim.
40. sisay
Co wy macie z tym Ruselem? Russel jest cienki, nie ogarnia co sie naokoło niego dzieje. Nieraz juz wjechal w kogos skuczac ze to w niego ktos wjechal. To co on czasem odwala to ..... Ale brytyjczyk wiec mozna...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz