Russell znowu błyszczy na tle Hamiltona - Mercedes dalej ma duże problemy
Zespół Mercedesa na torze Imola dalej błądził i zmagał się ze swoimi problemami, ale ponownie to George Russell wyszedł zwycięsko z wewnątrz zespołowej rywalziacji z Lewisem Hamiltonem. Młody Brytyjczyk po raz kolejny zaimponował dowożąc do mety wysokie, czwarte miejsce. Lewis Hamilton, który przez ostatnie lata odzwyczaił się od jazdy w środku stawki wydawał się bezradny kończąc wyścig na pozycji, z której go rozpoczynał, 14 (awansował na 13. po doliczeniu karnych 5 sekund Estebanowi Oconowi)."Jestem relatywnie zadowolony z maksymalizacji zdobyczy punktowej. To czy wyciskamy wszystko z auta to zupełni inna historia, ale myślę, że w tych pierwszych czterech wyścigach rzeczy potoczyły się trochę na naszą korzyść. Cieszę się z czwartego miejsca, ale aby utrzymać takie miejsce w mistrzostwach musimy podkręcić tempo. Mamy ograniczenia związane z podskakiwaniem auta i wiemy, że mamy problemy z rozgrzewaniem ogumienia, a ten weekend jest najchłodniejszym z jakim mieliśmy w tym roku do czynienia. Myślę, że już od Bahrajnu zaobserwowaliśmy trend, że jesteśmy nieco wolniejsi w czasówkach. Uważam, że stało się tak gdyż Bahrajn był najgorętszym wyścigiem, wiec nie mieliśmy problemu z rozgrzewaniem opon. Potem pojechaliśmy do Dżuddy, nadal było gorąco, ale tor był gładszy. Melbourne było chłodniejsze. Tutaj było bardzo chłodno. Wtedy widać jak McLareny, Alpiny i Haasy dochodzą do zdania, a później trochę tracą w wyścigu. Musimy znaleźć lepszy kompromis, gdyż dzisiaj mieliśmy szczęście. Mamy przyzwoity wynik, ale ostatecznie rozpoczynaliśmy wyścig dużo za nisko w stawce."
Lewis Hamilton, P13
"To weekend, który trzeba jak najszybciej zapomnieć. Za Gaslym obaj mieliśmy DRS, więc nie mogłem wyprzedzać, a podczas pit stopu straciłem kilka pozycji. W ten weekend wszystko co mogło pójść źle, poszło źle. Żyjemy i uczymy się. Nic więcej nie mogę powiedzieć. Będę pracował tak ciężko jak potrafię, aby jakoś złożyć wszystko do kupy. Liczę na lepszy weekend w Miami. Będzie ciężko, ale postaram się zachować spokojną głowę przed kolejnym wyjazdem na tor."
komentarze
1. Harman1997
Czy ktoś wie gdzie jest bożyszcze ser lewis?
Nie ma bolidu szybszego o 1s i slabego kolegi to sie gubi czy jak ??
2. Pajol
Russell podsumował siedmiokrotnego...
3. ekwador15
"Lewis Hamilton, który przez ostatnie lata odzwyczaił się od jazdy w środku stawki wydawał się bezradny kończąc wyścig na pozycji, z której go rozpoczynał, 14."
wiadomo Lewis jest słaby, no ale Gasly mając bolid aplha tauri z honda na pokładzie, z dobrymi prędkościami maksymalnymi i z DRS, dlaczego nie mógł wyprzedzić albona w willams, który caly czas jechał bez DRS?
4. Jakusa
Hmm kolejny raz przegrywa w rywalizacji z debiutantem Russelem, a to nie leciało jakoś "Jestem najlepszym kierowcą w HISTORII F1, kto się z tym nie zgadza jest moim hejterem i rasistą"
5. Fan Russell
Russell podsumował Hamiltona i również Bottasa
6. From1993
No, no ... "najlepszy w historii" znowu o****y na brązowo...
7. Aeromis
Ten moment, kiedy pod koniec wyścigu część ludzi wierzyła, że BOT nauczył się walczyć (bo zmienił bolid?) i poradzi sobie z Russellem. :]
Hamilton co dziwne nie próbował niczego innego, cały czas tak samo atakował i nic nie wywnioskował.
Mercedes miał słabiutkie tempo, bez szans nawet na walkę z McLarenem, co mnie w sumie cieszy, ale też do pewnego stopnia usprawiedliwia Hamiltona. Oczywiście nie w całości.
8. Jacko
Kempa, mógłbyś chociaż udawać, że jesteś obiektywnym "dziennikarzem"...
Tak jak napisał ekwador15, Gasly był w dokładnie takiej samej sytuacji i nie mógł sobie poradzić z podobno "cienkim" Albonem w "słabym" Williamsie. Też się "odzwyczaił"? Ani tor, ani dzisiejsze uwarunkowanie nie sprzyjały wyprzedzaniu. Charles też był w pewnym momencie dużo dużo szybszy od Pereza, a nie mógł go wyprzedzić... No ale może i on się już "odzwyczaił"...
9. kiwiknick
@8 Niestety w Polsce, nie istnieje coś takiego jak objektywne dziennikarstwo.
Taka przywara narodowa ;)
10. Dawid-_F1
Tutaj jest zasadnicza różnica, P.Gasly'ego nikt raczej nie nazywał najlepszym kierowcą w całej historii Formuły 1 a Lewisa i owszem i to w gigantycznej mierze bezpodstawnie, kierowca który ma 0 wygranych i 0 tytułów mistrzowskich może być lepszy od kierowcy który ma 48 tytułów mstrzowskich w Formule 1.
11. Jacko
W latach 2010, 2011 i 2012, Schumacher przegrywał w klasyfikacji generalnej z Rosbergiem. 3 sezony pod rząd! Jak rozumiem wg ciebie Rosberg był dużo lepszy od Schumachera, a tytuły tego drugiego powinny być anulowane, bo te przegrane udowodniły, że na nie nie zasłużył?
LOL
12. Faustus
Wysyp "sympatyków" Hamiltona :-D Leżącego się nie kopie, ale w Polsce są dzikie obyczaje...
Z lekką dozą ironii stwierdzam, że dzięki "dopracowanemu" AD 2022 bolidowi Lewis był dzisiaj najbardziej zapracowanym kierowcą w stawce: tylu prób wyprzedzania nie miał nikt.
A skreślanie Hamiltona jest chyba przedwczesne.
I co Wy macie z tym "podsumowaniem"? Brakuje chyba słownictwa. Ech, sezonowcy...
13. Manik999
Antyfani Hamiltona mają pożywkę, natomiast jego sympatycy bronią go, jak mogą. ;) Hamilton zawsze wzbudzał kontrowersje. Ciekaw jestem, ilu fanów z tego forum odejdzie wraz z zakończeniem przez niego kariery. Sukcesów nikt mu nie odbierze, ale jak to mówią "jesteś tak dobry, jak twój ostatni wyścig". Póki co rzeczywistość jest dla Lewisa brutalna. Wielkie brawa dla George'a, bo obecna sytuacja jest dla niego wielką szansą na zaistnienie... nawet jeżeli na razie nie posiada bolidu zdolnego do walki.
14. gouter
@10. Dawid-_F1 - Z tego co wiem, Gasly wygrał 1 raz.
15. Dawid-_F1
11. Jacko Tu nie chodzi o odbieranie tytułów, nikt nie chce odebrać Michaelowi Schumacherowi czy Lewisowi tych tytułów. Tu chodzi o to, że 8 tytułów mistrzowskich nie równa się najlepszy kierowca w historii bo ten najlepszy kierowca w historii może mieć 0 tytułów i 0 wygranych bo nie miał do dyspozycji szybkich aut takich jak Schumacher czy Hamilton.
14. gouter Tak Gasly wygrał 1 raz na Monzy o ile dobrze pamiętam :)
16. Malmedy19
Okazuje się, że jedynym prawdziwym MŚ był Nico. Nikt go nie "zweryfikował" po zdobyciu tytułu. To fakt, jakby na to nie spoglądać.
17. Dawid-_F1
11. Jacko Tu na przykłąd przykładem może być Robert Kubica który był lepszy, pokonywał Lewisa w kartingu a w Formule 1 ma 0 tytułów mistrzowskich. Tu też przykładem może być taki George Russel który 0 razy wygrał i też ma 0 tytułów. Po prostu tytuły nie jeżdżą, kierowcy nie mają takich samych szans na zdobycie tytułów bo mają różne auta. Ja pamiętam do dzisiaj co się działo jak Lewis przebijał się z ostatniego miejsca na podium to był tu ustawiany pod niebiosa. A to była w głównej mierze zasługa auta bo bez tego auta pojechałby tak jak dzisiaj.
18. Aeromis
@3. ekwador15
8. Jacko
Lewis zaliczył wybitnie beznadziejny weekend i tu nie ma czego bronić. Polecam zapomnieć, zamiast krytykować redaktora.
19. mafico
Paczpan to gdzie ten Lewis z Brazylii 2k21? :D:D:D Szybszym autem o 2 sekundy kazdy gansta
20. mm27m
Zgadzam się z Aeromis, nagłówek zgodny z prawda, bez antypatii, odzwyczaił się od jazdy w środku stawki przez ostatnie lata, i to mocno.
Cieszy fakt że Russell lepiej n sobie radzi natomiast nie cieszy że Mercedes nie walczy z RB i Ferrari o zwycięstwa, było by znacznie ciekawiej.
21. Tomek_VR4
Nie czego takiego jak "najlepszy kierowca w historii" każdy z mistrzów miał swoje mocne i słabe strony i KAŻDY z mistrzów wygrywał tytuły najlepszym autem i "paziem" obok. Schumacher i Hamilton w szczególności...
22. FREVKY
Myślałem, że nie można być tak głupim, żeby nie widzieć różnicy pomiędzy jazdą w czystym powietrzu, a jazdą w pociągu bolidów, później również z DRS, ale jednak werstapeniarskie bezmózgi każdym kolejnym komentarzem zadziwiają mnie coraz bardziej.
23. Kii
Czytając powyższe komentarze tracę wiarę w inteligencję polskich "kibiców". Albo jesteście tak tepi i głupi albo nie widzicie w czym tkwi problem. Ale wiadomo najlepiej oceniać kierowców po 1 głupim wyścigu. Jesteście śmieszni wszyscy i aż żal się patrzy na te śmieszne komentarze ... Hamilton jeszcze wam wszystkim pozamyka te głupie i śmieszne i głupie gęby..
24. weres
Dzieciarnia się zleciała i zgrywa mądrych. Nie ma sensu pisać o startowaniu ze słabszej strony, o tym, że Ocon prawie rozbił Lewisa, teraz dla merca najważniejsze jest zbieranie danych, żeby opracować poprawki, które pozwolą wrócić na czoło. Jest oczywiste, że jak się tak dużo traci jak merc to się szybka różnych rozwiązań a nie identyczne bolidy dla obu kierowców, ale dzieciarnia już wie, że było inaczej. Wychodzi na to, że najlepszym kierowcą w stawce jest Norris bo na jego tle Ricardo nie istnieje, a Ricardo przecież pokonał w takim samym bolidzie i seba i maxa.
25. Zaps
Wielu chyba nie oglądało wyścigu, nawet po odpaleniu DRSu było bardzo mało wyprzedzania. Oponeo wczoraj tak samo jak Russel na starcie skopali, dzisiaj Ham bez błędu ale i bez błysku ale z drugiej strony co wg Was lepiej móg zrobić? Skoro po nim jedziecie to powiedzcie mi proszę, przecież tyle razy siedział na dupsku Gaslyego nawet na początku prostej był parę razy mniej niż długość bolidu za nim i ani razu nie mógł zbliżyć się do połowy bolidu. mimo tak długiej prostej startowej!
Zauważcie że tyle razy Ham próbował a sam Gasly miał niemal tyle samo szans na dojechanie Albona (bez DRSu) w beznadziejnym Williamsie i również ani razu tego nie zrobił. Nie wiem czy nawet chociaż raz podjął próbę wyprzedzania
Ci co uważnie słuchali pokoju zwycięzców (przed wręczeniem nagród mogli usłyszeć), jak cała trójka mówiła o "DRS train". Co do nich dojechali i potem znowu po zmianie opon stawka była taka sama i zbita.
Chwała Russelowi za to że w taczce 4 miejsce zajął, po bardzo dobrym starcie zyskał parę pozycji ale czy potem oprócz Magnussena, którego inni również objeżdżali, kogoś wyprzedził? Sainz się wyoutował, Danny również, Leclerc też mu pomógł zyskać pozycję, nie pamiętam tylko czy Alonso był przed nim. Nie widze w tym żadnego geniuszu, jest fantastycznym kierowcą i uwielbiam go ale wyścig raczej po jego myśli się ułożył. Bottas w szybszej Alfie też go nie dojechał MIMO posiadania DRSu przez kilka okrążeń, to jak miał to Hamilton zrobić?
Serio Ci co krytykują, napiszcie konstruktywnie a nie wylewacie radość bo go nie lubicie ;)
26. Sebolinho
@26
Nie liczyłbym na to że ktoś Ci konstruktywnie odpowie. Fani Maxia świętują i tyle.....a to że nie znają się na tym sporcie i po prostu go nie rozumieją, to już nic nikt na to nie poradzi. A może jednak się znają i rozumieją, ale za to duma im nie pozwala i lepiej zmieszać Hamiltona z gównem. Szkoda się rozpisywać bo to i tak sensu większego nie ma. Na tym portalu 95 procent komentarzy jest częścią gównoburzy.
27. poppolino
@22 @23 Was nikt poważnie nie będzie traktował, bo wy sami nie potraficie być obiektywni i tyle. Nie wiem czy na serio jesteście tacy głupi czy może stworzyliście te konta by poudawać debili, natomiast wasze próby przekonania nas do waszych "racji" będą daremne, bo każdy już wie po wielu waszych wcześniejszych komentarzach że coś z głową macie nie tak. W szczególności pan frevky który ma niewiarygodny ból tyłka o Verstappena i musi to pokazywać wszędzie gdzie się da.
28. michal78911
HAM od zawsze mówił, że bolidy w mercedesie są takie same, po prostu Bottas był słabym kierowcą, dlatego nie mógł dorównać mu tempa i HAM był cały czas z przodu. Ciekawe, czy dalej trzyma się tego stwierdzenia, że bolidy merca są takie same i chodzi wyłącznie o umiejętności kierowcy :)
29. alfaholik166
Spodziewałem się, że dyskusja pod tym wątkiem będzie najciekawsza ze wszystkich więc i ja dołożę od siebie swoje trzy grosze :) Zacznę może od tego, że nie jestem fanem żadnego z obecnych kierowców Mercedesa. Z drugiej strony nie przepadam też za sytuacjami kiedy młodzik "brutalnie" rozprawia się z bądź co bądź doświadczonym kierowcą o uznanej renomie. Mam jednak na ten temat swoje przemyślenia...
Widzę dwa potencjalne powody dla których George w trudnej maszynie dowozi więcej punktów od Lewisa. Przede wszystkim poprzednie sezony pozwoliły Russellowi nauczyć się ścigania w trudnych warunkach, kiedy swoją koncentrację musiał umiejętnie zbalansować pomiędzy ściganiem a wyczuciem i opanowaniem trudnego bolidu. O ile sobie przypominam, to podobne historie działy się też z udziałem Roberta w BMW-Sauber, kiedy wykorzystywał on lepsze wyczucie maszyny i niespodziewanie potrafił pojawić się na podium kosztem tych kierowców, którzy akurat narzekali na balans, czy dziwne zachowanie swoich maszyn (czy to nie wtedy do Vettela przylepiana była łatka największego płaczka w F1?).
Drugi powód dla którego Russell jeździ skuteczniej od Hamiltona może wynikać wprost z prowadzonej przez Mercedesa wewnętrznej polityki. Wiem że trochę to naciągane i pachnie teorią spiskową, ale moim zdaniem nie jest to wykluczone, zwłaszcza jeśli się słyszy Toto Wolfa przepraszającego Lewisa Hamiltona za "błądzenie" z ustawieniami (a może za coś zupełnie innego). Mercedes tak jak od początku wymyślił sobie Russella w Williamsie, aby przygotować go do roli swojej nowej gwiazdy stosując zabieg z "podstarzałym" Kubicą, którego George z łatwością objedzie, to teraz tak samo Mercedes z Toto Wolfem na czele rozprawia się z Hamiltonem, wzmacniając tylko pewność siebie Russella.
Zakończę swój wywód banalnym stwierdzeniem, że obecna Formuła 1 jest bardziej skomplikowana niż to się wszystkim nam siedzącym przed telewizorem wydaje i raczej nie należy mieć złudzeń, że znajdzie się kierowca na tyle genialny, aby bez pomocy zespołu i stworzenia mu odpowiedniego wsparcia był w stanie wycisnąć pełny potencjał z danej maszyny.
30. Tomek_VR4
Dopóki Lewis jeździ w Mercedesie to On będzie nr.1 i choćby się waliło i paliło to tak pozostanie Ham miał zły weekend a tu już multum spisku...
31. weres
28 George jest świetnym kierowcą, a Bottas beznadziejny i dlatego dojeżdżają na metę praktycznie z tym samym czasem.
32. jogi2
Nie przepadam za Hamiltonem ale określanie, że Russell coś pokazał to jest przesada i nadużycie.
Chyba, że bierzemy za tą okliczność nie rozbicie bolidu.
Na razie objektywnie patrząc leci na farcie i zbiegom okoliczności
Tempo w wyścigu ma słabsze niż Hamilton, a ostatni wyścig to praktycznie jazda w czystym powietrzu i korzystaniu na pechu innych kierowców
33. Artur fan
HAMILTON=VETTEL ??? już kiedyś tak było
34. Glorafindel
2. Pajol
Jak można podsumować 8 krotnego mistrza świata nie wygrywając nawet JEDNEGO pojedynczego wyścigu ?
Ameby w formie
35. Glorafindel
17. Dawid-_F1
Wychodzi na to że w tych bolidach to same atrapy jeżdżą. Po cholerę więc płacić takie astronomiczne kontrakty skoro można wziąć żula spod sklepu i nie będzie różnicy bo decyduje bolid.
Niewiarygodne jak pusto w głowie mają niektórzy ludzie co tu komentują.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz