Williams najsłabszy we Włoszech

Stajnia z Grove nie powtórzyła świetnego rezultatu z Australii i na Imoli była zdecydowanie najsłabszą ekipą. I tak z bardzo dobrej strony znów pokazał się Alex Albon, który uplasował się na 11. miejscu, utrzymując za swoimi plecami Pierre'a Gasly'ego czy Lewisa Hamiltona. Z kolei niewidoczny przez całe zmagania Nicholas Latifi zajął 16. pozycję.

Alex Albon, P11
"Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku. Zmaksymalizowaliśmy nasze szanse i wyprzedziliśmy kilka bolidów. Podczas tego weekendu mieliśmy nową konfigurację tylnego skrzydła, która pomogła nam utrzymać pozycję i była szczególnie ważna w drugiej połowie zmagań, gdy walczyliśmy z Gasly'm. Brakowało nam jednego miejsca do zdobycia punktu, ale wykorzystujemy nadarzające się okazje. Niektóre rzeczy robimy nieco inaczej i pokazujemy, że możemy rywalizować wyżej, choć nie mamy najszybszego samochodu. Miałem nadzieję, że DRS zostanie włączony nieco wcześniej. Mieliśmy bowiem sześć lub siedem okrążeń, na których byliśmy szybsi niż auta przed nami, a przy naszym poziomie docisku moglibyśmy wyprzedzić je natychmiast, gdyby tylko DRS był dostępny. Ogólnie był to kolejny weekend ze sporymi pozytywami dla zespołu. Teraz udajemy się do Miami."

Nicholas Latifi, P16
"To był bardzo trudny wyścig. Wszyscy się tego spodziewali, kiedy zobaczyli padający deszcz przed wyjechaniem na pola startowe. Warunki były bardzo podobne do tych z zeszłego roku zeszłym roku, więc jestem zadowolony z tego, że tym razem udało nam się dojechać do końca tego Grand Prix. Ważne było to, aby zdobyć kolejne doświadczenie i budować zaufanie do tego samochodu. Wciąż nie jest ona takie, jakie powinno być. I tak zrobiliśmy kilka kroków naprzód, co jest pozytywne, a nasze tempo w końcówce na pośredniej mieszance było dość mocne."

WIADOMOŚCI

Williams najsłabszy we Włoszech

1 KOMENTARZ

POPRZEDNI WYŚCIG

Czy podoba Ci się nowa strona F1 - Dziel Pasję?

LOGOWANIE

REJESTRACJA