Binotto skontrował Hamiltona
Szef Ferrari zareagował na sugestie siedmiokrotnego mistrza świata, jakoby jego zespół miał posiadać sporą przewagę nad Mercedesem. 52-latek przewiduje, że już w Bahrajnie środowisko F1 przekona się o sile niemieckiego teamu, który powinien być daleko z przodu przed rywalami.Zgodnie z zapowiedziami, Ferrari wyglądało na bardzo konkurencyjnych podczas pierwszych jazd w 2022 roku. Konstrukcja F1-75 nie dość, że była niesamowicie niezawodna, o czym świadczą pokonane 439 okrążenia, to na dodatek ustanawiane czasy również robiły pozytywne wrażenie. Dwie z sześciu sesji padły łupem Charlesa Leclerca.
Oczywiście z uzyskanych rezultatów nie można zbyt wiele wywnioskować, natomiast dobra forma Włochów zaniepokoiła ich rywali. Przede wszystkim chodzi o Mercedesa. Toto Wolff, George Russell i Lewis Hamilton - każdy z nich wspominał o świetnie przygotowanej Scuderii.
Szerokim echem odbiła się szczególnie wypowiedź tego ostatniego. Zasugerował w niej bowiem, że Ferrari wykorzystało maksymalnie swoje zasoby i korzyści płynące z zajmowania dalszych miejsc w ostatnich latach, dzięki czemu może mieć dużą przewagę nad Mercedesem w kwestii rozwoju nowego bolidu.
Na słowa Brytyjczyka błyskawicznie zareagował Mattia Binotto, który oczywiście nie zgodził się z nimi:
"Jestem praktycznie pewny, że będą [Mercedes] dwa albo nawet trzy miesiące przed nami w kwestii rozwoju, zanim dotrzemy jeszcze do Bahrajnu", oznajmił włosko-szwajcarski inżynier dla Sky Italia.
Mimo to Binotto nie ukrywał swojego zadowolenia z przebiegu pierwszej tury testów w wykonaniu jego ekipy:
"Jesteśmy zadowoleni. Po pierwsze, zrobiliśmy sporo okrążeń. Po drugie, nauczyliśmy się trochę tego samochodu i zebraliśmy potrzebne dane. Natomiast jest jeszcze trochę za wcześnie, by patrzeć na czasy okrążeń. Nie jeździmy przy takich samych składowych i spodziewam się, że pozostałe bolidy będą niedługo bardzo szybkie", mówił 52-latek, cytowany przez Motorsport.
"Dla nas ważniejsze było to, żeby zabrać jak najwięcej danych. Nadal jest parę problemów do rozwiązania czy ewentualnie do "wyciągnięcia." Przed wyjazdem do Bahrajnu wrócimy do Maranello i będziemy mieć kilka dni, aby przejrzeć wszystkie dane. Spróbujemy zoptymalizować jakoś obecny bolid."
Dobre wyniki Ferrari miały być zasługą znalezienia rozwiązania dla "podskakiwania" samochodów na prostych. Ekipa z Maranello oczywiście również zmagała się z tym problemem, ale nie na taką skalę, jak w przypadku innych zespołów. Potwierdził to Binotto:
"Jeśli chodzi o "podskakiwanie", był to kłopot, ale już nie jest. Jeżeli weźmiemy pod uwagę czwartkowe popołudnie i piątkowy poranek, myślę, że "galopujemy" znacznie mniej. Jakoś radzimy sobie z tą sytuacją."
komentarze
1. ekwador15
cyrk, Binotto sam nie wierzy w swój team xD Ferrari bedzie mocniejsze od red bulla w tym sezonie i będzie walka Merc i Ferrari. będzie prawdziwe ściganie LH GR z CS i Charlesem, na normalnych zasadach bez wywożenia się 50 metrów poza tor i udawania, że tak się jeździ
2. SpookyF1
@1 Wróżenie z fusów.
Jeszcze nie wiadomo jak się rozwiąże sprawa z "legalnością" rozwiązań technicznych. Zobaczymy jak szybko zespoły skopiują wzajemne rozwiązania. Zobaczymy co z efektem proposingu, czy jak mu tam. Za dużo zmiennych.
Poza tym McLaren był silny, nawet Riccardo potrafił wykręcić czas. Aston Martin wygląda nie najgorzej. alpine jeździło na dziwnych parametrach.
Po tych pseudotestach nie da się nic nawet gdybać. Testy w Bahrajnie będą zapewne inne. A jak co roku wnioskować coś będzie można po 2-3 wyścigach.
3. SpookyF1
Swoją drogą zdecydowanie więcej liczyłem od opon.
1. Mniej gumy miało oznaczać wyraźnie lepsze okno pracy.
2. Cięższe koła miały oznaczać inny pęd, co miało wpływać na rozpędzanie i hamowanie.
Ogólnie szum był, że opony się bardzo zmieniają, a część kierowców wypowiadała się, że nie czuje różnicy. Wciąż mamy limit paliwa, więc jakość opon nie robi teoretycznie różnicy, ale liczyłem, że kierowcy będą je musieli mniej oszczędzać.
4. ekwador15
@2 spokojnie, wiadomo, że musimy poczekać na 1 gran prix :) mozna cos obstawiać ale z wielkim zastrzeżeniem
5. Globtrotter
@1 a ja bym wolał McL vs. Ferrari
6. hubertusss
@1 taki sam cyrk jak ten, że Hamilton nie wierzy w swój team i wskazuje na konkurencyjność Ferrari.
7. hubertusss
Taki mamy teraz czas, że jeden chwali drugiego a swoje atuty umniejsza. Mercedes nie dawno gloryfikował silnik Ferrari. To co cyrk bo nie wierzą w swój?
8. Krukkk
Lewis chwali Ferrari a Binotto smieje sie z tego, bo zastanawia sie czy juz po testach nie oglosic zakonczenia prac nad konstrukcja F1-75, zeby "przeniesc zasoby na przyszly sezon" :D
9. hubertusss
@8 gdzieś ty to wyczytał?
10. Krukkk
@9. Tam, gdzie Ty wyczytales, ze ukryta kontrola trakcji bolidow F1 nazywa sie GPS. :)
11. hubertusss
@10 to ciekawe bo w artykule nic ani o jednym ani o drugim nie ma. Czyżbyś jako nowy wróżbita się objawił? Czy tylko czytanie ze zrozumieniem u ciebie leży?
12. hubertusss
PS ja nigdy nie pisałem, że ukryta kontrola trakcji nazywa się GPS. Widać znowu coś źle przeczytałeś.
13. giovanni paolo
NIEEEEEEEEEEE NIE LICZY SIĘ, HAMILTON POWIEDZIAŁ TO PIERWSZY, ON MA RACJĘ, NIE WYKRĘCAJ SIĘ BINOTTO, PRZECIEŻ WSZYSCY WIEDZĄ ŻE NIE POTRAFISZ KIEROWAĆ ZESPOŁEM, TWOJA WIARYGODNOŚĆ JEST ZEROWA, ZEROWA, HAHA BLAN, ROZUMIECIE, BLAN!
Nie mam powodu by walczyć za ten naród, za tą cywilizację (po żadnej ze stron).
14. Krukkk
@12.
Artykul z dnia 15.03.2021 o tytule: "Bottas: tył W12 jest bardzo nerwowy".
Komentarz nr 8:
"a ty znowu bajki piszesz. Wymyśleć ukrytą kontrole trakcji? Już taka jest nazywa się gps."
15. Danielson92
Właśnie przejrzałem tę dyskusję pod tym artykułem i wychodzi na to, że Hubertusss ma sklerozę, bo faktycznie upierał się z tym gps :-) Może janosika mają też wgranego :-D
16. ekwador15
@6 no chyba się mylisz, bo Lewis na pierwszej konferencji zgasił dziennikarza, który dopytywał czy LH wierzy w nowy bolid, czy wierzy że zespół udostepni mu dobre auto. i on powiedział, że wierzy a tamten chyba zapytał o podstawy tej wiary, a LH odparł, że jego zespol to 8krotny mistrz swiata konstruktorów z rzędu xD
17. hubertusss
@14 chciało ci się szukać szacun. To teraz poszukaj w tekście powyżej gdzie są brednie, które napisałeś w @8. Nie zrozumiałeś tego trudno. Nie rozumiesz jak zespoły używają bądź używały lokalizacji na torze i odpowiednich map trudno co ja ci poradzę.
18. hubertusss
@15 w tym nie ma nic śmiesznego. Zespoły w oparciu o lokalizację auta na torze używają używały innej charakterystyki pedału gazu wciskanego na każdym z zakrętów. Innymi słowy gaz inaczej działał w zakręcie np 1 a inaczej w zakręcie np2. To nic nowego. Takie coś było być może dalej jest używane w moto gp. itd. Po prostu obaj nie macie pojęcia i może to was bawić.
19. hubertusss
@16 w niczym się nie mylę. Masz nawet na tym portalu stosowne artykuły gdzie ludzie Mercedesa mówią o swoich problemach a wskazują np Ferrari jako tego mocniejszego. Można się z tego śmiać, że nie wierzą w silnik czy ogólnie auto. Ale to zwykłą gadka. Bo dalej żaden zespół nie wie jak auto zachowa się w trakcie wyścigu jak zachowają się opony, zawieszenie i podłoga zwłaszcza w kontekście podskakiwania itd.
20. Krukkk
@17. W zwiazku z tym, ze Jestes inteligentny inaczej to postaram sie wyjasnic tak, zebys zrozumial.
Moj komentarz nr 8 byl zartem pod katem taktyki dzialania Ferrari, ktorzy oglaszaja praktycznie co sezon zawieszenie rozwoju bierzacej konstrukcji na poczet nastepnego sezonu, po czym w kolejnym sezonie nadal sa w tyle pomimo, ze wczesniej zapowiadali walke o podia.
Szukanie w archiwum bylo latwe, bo zapadla mi w pamieci nasza owczesna rozmowa, ktora miala miejsce +/- w trakcie testow zimowych.
A teraz wracajac do tematu, ktory nie rozumiesz:
System Kontroli Trakcji dziala w oparciu o odczyt roznic predkosci obrotowych kol osi napedzanej i odpowiedno redukuje sile napedowa bez wzgledu na stopien wcisniecia pedalu przyspieszenia, wiec nie wprowadzaj tutaj swojego widzi mi sie piszac o sile nacisku na pedal przyspieszenia.
Regulamin techniczny mowi jasno:
Kazdy z systemow w bolidzie musi byc sterowany PRZEZ KIEROWCE za pomoca przyciskow i pokretel.
21. hubertusss
@20 ok niech będzie, że to był żart. Dam ci szansę jakoś wybrnąć z tej bzdury, którą napisałeś w @8. Więc ok kiepski ale żart.
Co do kontroli trakcji zostaw to. To nie na twoją głowę. Tak się akurat składa, że pedał gazu czy manetka w motocyklu jest sterowna przez kierowcę. A resztą jak pisałem zostaw. Bo to nie na twoją głowę. A życie pokazało, że regulamin da się interpretować tak, że ci się nawet nie śniło.
No i jeszcze raz szacun, że zapamiętujesz rozmowy z forum. Mi na to szkoda czasu bo to pierdoły. Ale widać każdy ma swoją skalę. I każdy żyje czym innym.
PS nawet zasady działania systemu kontroli trakcji nie umiesz wyjaśnić i bzdury ci wychodzą. A się bierzesz za czytanie regulaminu f1.
22. Krukkk
@21. Nie ma czegos takiego jak ukryta kontrola trakcji gps. Gdzies, cos wyczytales nic z tego nie rozumiejac i postanowiles powtarzac.
Nie wiem czy pamietasz jak Renault/Alpine zostali przylapani na inteligentnym systemie sterowania balansem hamulcow-szybciutko musieli to wyrzucac ze swoich bolidow.
23. hubertusss
@22 zabawne nie potrafisz poprawnie opisać działania systemu kontroli trakcji bo widać brakuje ci wiedzy. A wiesz co mają a czego nie maja zespoły w autach.
24. Krukkk
@23. Po co mam sie produkowac jak do Ciebie i tak to nie dotrze. Wygooglaj sobie zasade dzialania Systemu Kontroli Trakcji albo jeszcze raz przeczytaj to co napisalem pod artykulem "Bottas: tył W12 jest bardzo nerwowy".
Jezeli nie pamietasz jak Renault stosowalo inteligentny system zmiany balansu hamulcow to co ja ci mam na to poradzic?
Napisze ci to samo co rok temu:
Ignora nie dam ci, bo nikomu nie daje, ale bede ignorowal Cie. Milego dnia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz