Ferrari chce pomóc Giovinazziemu w znalezieniu angażu na sezon 2023
Stajnia z Maranello nie zamierza zostawić na lodzie swojego kierowcy i chce mu pomóc w znalezieniu kontraktu w F1 na rok 2023. Mattia Binotto twierdzi, że jest aż 11 miejsc, które mogą być wtedy wolne.Antonio Giovinazzi po trzech latach startów w F1 pożegnał się z nią na jakiś czas. Czy do niej powróci? Na tę chwilę nikt tego nie wie, ale swoją dyspozycją nie przekonał większości obserwatorów czy szefów zespołów.
Dla Alfy Romeo zdobył przez trzy sezony 21 punktów, dwukrotnie przegrywając w tym czasie z Kimim Raikkonenem, który właśnie zakończył karierę. Jego tempo kwalifikacyjne również nie imponowało, a na jego niekorzyść działały także sytuacje, kiedy nie stosował się do poleceń zespołowych.
Włoch w 2022 roku będzie kierowcą FE, a także rezerwowym Ferrari, gdzie będzie dzielił swoje obowiązki z Mickiem Schumacherem. I to właśnie Scuderia może być ostatnią deską ratunku dla niego. Jak wyjawił Mattia Binotto, ich zawodnik ma szansę na zdobycie angażu na sezon 2023, gdyż może być wolnych aż 11 miejsc w całej stawce:
"Co do Antonio nie mam żadnych wątpliwości, że będzie miał szansę, żeby zdobyć miejsce na sezon 2023. Jest 11 miejsc, które mogą być wolne. Nie mówię, że od razu będą wszystkie wolne w końcówce roku, ale gdy spojrzę na obecne umowy kierowców, to aż 11 z nich kończy się w 2022 roku, w tym Carlosa [Sainza]", mówił szef Ferrari, cytowany przez RaceFans.
"Taka sytuacja oznacza dla kierowcy, że wciąż ma szanse na jazdę w 2023 roku. Wobec tego uważam, że dla niego ważne jest to, by nadal był częścią naszego programu F1 jako rezerwowy, wykonując różne sesje w symulatorze i być na bieżąco z bolidami, które pojawią się w sezonie 2022."
komentarze
1. Appelsin
Przecież nie wymienia Sainza na GIO. Zresztą, powinni szukać jakiś nowych twarzy, a nie próbować gdzieś wcisnąć przeciętnego Antonio.
2. SpookyF1
Kolejna kompromitacja Ferrari. Jeszcze kilka dni temu czytałem jak to wychwalają Carlosa i chcą z nim podpisać umowę po wieczność. Ferrari to jednak stan umysłu i Grande Strategija.
3. belzebub
@2 Nie zwolnią Sainza, żeby zatrudnić Giovinazziego. Mają obecnie chyba najbardziej wyrównany skład, a Włoch jest zbyt słaby w porównaniu do dwójki Leclerc, Sainz. Najwyżej mogą próbować w jakimś innym zespole, coś jak RBR z Albonem albo Mercedes z Bottasem.
Albo po prostu tylko tak gadają dla PRu, że niby to dbają o swoich wychowanków.
4. seybr
@2 to jest takie pieprzenie pod piar. W żadnym innym team go nie weźmie. Jeżeli Alfa go nie chce to kto? Haas ma swoich kierowców, może jedynie pogonić Mazepina i tam go umieścić. Jedynie ekipy z silnikiem Ferrari mogą coś dla niego ugrać. Wątpię aby powrócił podstawowy kierowca.
5. XandrasPL
I tak za Sainza wbije za 2, 3 sezony Schumacher.
6. Drs
Lepiej nie
7. Bur13
W 2022 r Sainz będzie Mistrzem Świata i co najwyżej, sam zmieni zespół na inny! Go Go Go Carlos!
8. Jacko
Tu nie chodzi o żaden PR, tylko o negocjacje nowego kontraktu z Sainzem. Przecież nie postawią się sami pod ścianą i nie powiedzą "chcemy go za wszelkie pieniądze i obojętnie na jakich warunkach", bo to na razie nie jest gwiazda tego pokroju. Muszą mieć jakieś karty przetargowe oraz alternatywy i jedną z nich jest właśnie Giovinazzi.
9. belzebub
@8 Jacko, a myślisz że Sainz to ktoś kto nie ma pojęcia o tym sporcie? Chyba ma wiedzę co może sam zaoferować, a co może Giovinazzi. Więc jaką kartą przetargową miałby być Włoch, który z całym szacunkiem ale na całej linii ustępuje Włochowi. Poza tym kartą to już prędzej mógłby być Mick Schumacher, ale przed nim to jeszcze długa droga jak trafi (i to ewentualnie) do Ferrari.
Kolejna sprawa, Sainz już tyle pokazał że jeśli nie Ferrari to myślę że mógłby trafić do innego równie dobrego zespołu. Zobaczymy jak ułoży się stawka w przyszłym sezonie i kto lepiej odrobi swoją pracę.
10. belzebub
Oczywiście miało być: "Więc jaką kartą przetargową miałby być Włoch, który z całym szacunkiem ale na całej linii ustępuje Hiszpanowi.
11. hubertusss
@8 serio? Uważasz, że Carlos przestraszy się, że wezmą na jego miejsce Antonio? I zmięknie w negocjacjach? Poważnie? Oczywiście, że to zwykła gadka PR owa.
12. devious
Taaa już widzę jak pod koniec sezonu 2022 zespoły się będą zabijać o zaangażowanie 29-letniego Włocha, który w F1 dotąd totalnie zawodził :))) Koleś dostał tyle szans, a jego jedyne dokonania to kilka "błysków" w czasówkach ale to dosłownie raz na 10 wyścigów no i te 5 miejsce w Brazylii 2019 - gdzie i tak przyjechał za Raikkonenem...
Facet to porażka na całej linii i ktoś musiałby być kompletnym lunatykiem, żeby go zatrudnić zamiast np. Piastriego czy innych młodych, obiecujących, dekadę młodszych od Gio kierowców czekających na swoją szansę...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz