Hamilton twierdzi, że właśnie tak powinna wyglądać walka o tytuł
Mimo sporych kontrowersji jakie po wyścigu w Brazylii wywołał brak reakcji sędziów na pojedynek Lewisa Hamiltona z Maksem Verstappenem, Brytyjczyk uważa, że walka o tytuł mistrzowski powinna wyglądać w taki sposób i nie ma problemu z agresywną jazdą rywala.Pretendenci do tytułu mistrzowskiego w tym roku po raz kolejny stoczyli zacięty pojedynek. Tym razem na torze Interlagos. Lewis Hamilton mimo wielu przeciwności w ten weekend bardzo szybko dogonił Maksa Verstappena i przez wiele okrążeń podążał za nim próbując wyprowadzić skuteczny atak.
Podczas pierwszej próby w zakręcie numer 4 doszło do kontrowersyjnej sytuacji, w której Holender ponownie szeroko wywiózł rywala poza tor, a 7-krotny mistrz świata dopiero za drugim razem zdołał wyprzedzić rywala, aby odnieść swoje 101., zwycięstwo w F1.
Po wyścigu Toto Wolff miał żal do sędziów, którzy nie zamierzali interweniować przy agresywnej jeździe Maksa Verstappena, ale Lewis Hamilton nie miał problemu z walką koło w koło.
"To była zabawa" mówił. "Uważam, że tak powinna wyglądać walka o tytuł mistrzowski."
Brytyjczyk zdradził, że gdy dogonił Verstappena miał problem z utrzymaniem się w jego cieniu zanim pojawiała się pierwsza okazja na wyprzedzenie rywala na 48. okrążeniu wyścigu.
"Jadąc przede mną on miał podobne tempo do mnie" wyjaśniał kierowca. "Powiedziałbym, że w szczególności w trzecim sektorze- było bardzo ciężko podążać za nim w ostatnim sektorze i wyjść z zakrętu numer 12 tak dobrze jak on wychodził. Dojeżdżałem do niego na prostej ale ciężko było wejść w jego strefę DRS. Nawet gdy w niej się znalazłem, znajdował się trochę za daleko."
"Miałem jedną szansę w zakręcie numer 4, ale nie byłem w stanie utrzymać pozycji. Nie udało się. Potem wiedziałem już czego mogę się spodziewać i upewniłem się, że nie popełnię tego samego błędu, byłem zdeterminowany do wyprzedzenia go."
Lewis Hamilton zapytany wprost o agresywną obronę pozycji przez Verstappena w zakręcie numer 4 stwierdził, że "nie spodziewał się niczego innego".
"W ferworze walki- nie wiem" mówił. "Sądzę, że przez chwilę byłem z przodu, a potem on zdołał utrzymać swój grunt i obaj wyjechaliśmy szeroko na pobocze. W zasadzie on wyjechał, a ja musiałem go omijać."
"Nie myślę o tym zbyt wiele i muszę zobaczyć powtórkę. To twarda walka. Nie spodziewałem się niczego innego. Poważnie. Nie mieliśmy kontaktu, a to dobra rzecz."
komentarze
1. Glorafindel
To jedno zdanie jest kluczowe w ocenie całej sytuacji.
Max musiał wyjechać poza to aby obronić pozycje. Zyskał na tym że opuścił tor.
Gdyby do hamował tak aby utrzymać się w zakręcie, a nie obronił by pozycji. Doskonale o tym wiedział. Będąc na wewnętrznej hamował tak jakby był na linii wyścigowej. Kierowca ten "klasy" wiedział co robi i zrobił to celowo.
2. sismondi
@1.No dokładnie i będzie tak robił jak będzie trzeba nawet więcej .....
3. hubertusss
No i ok zrobił to celowo tak jak nie raz robił to Hamilton i nie raz wcześniej robił to Max. Mało tego obaj nie raz byli też ofiarami takiego zachowania. Nie ma co tu szukać świętych i winnych.
4. dex
***** ***
5. Konradv15
Sędziowie nie mają z tym problemu. Kierowcy też nie. A na forum gównoburza i oburzenie... heh.
Ja jako kibic chcę oglądać twardą walkę i to się właśnie dzieje. Pomyślcie o ile nudniejszy byłby ten sezon gdyby nie walki i kontrowersje między Ver i Ham.
6. DixSplott
A ile razy Lewis wywalal innych poza tor? I wielu innych kierowców?
7. Hans1970
Przypomnijcie sobie co w takich sytuacjach wyczyniał Michael Schumacher. Max i Lewis przy nim, to dzieci w piaskownicy.
8. Glorafindel
6. DixSplott
A ile razy Verstappen nie odpuszczał i wypychał rywali? Doprowadzał do kontaktu itp itd?
Licytowanie się nie ma sensu.
5. Konradv15
Problemy by się zaczęły gdyby nie skończyło się to szczęśliwie. Co gdyby Hamiltonowi nie udało się wyprzedzić Verstappena? Wtedy takie zagranie nie fair Maxa pozwoliłoby mu jeszcze bardziej zbliżyć się do mistrzostwa. Teraz się skończyło dobrze i nikt nie jest poszkodowany. Verstappen nie otrzymał oczywistej kary, a Hamilton osiągnął swój cel.
A gdyby Hamilton nie osiągnął celu? A gdyby któraś że stron była pokrzywdzona? Wtedy też byłoby wszystko w porządku?
I jeszcze ten gnój Horner mówiący let them race. Dlaczego po Silverstone nie mówił że się ścigali tylko ryczał o celowym zagraniu rywala? Dlaczego wtedy nie chciał by się ścigali tylko po wyścigu robił jakieś symulacje testowym kierowca? Bo nie zakończyło się tak jak sobie tego życzył? Teraz Verstappen prowadził więc "dajmy im się ścigać"? Niewiarygodne.
9. Soto
Ciekawe co by Lewis powiedział gdyby nie udało mu się wyprzedzić Maxa.
10. nonam3k
5. W punkt ..tylko psychofani LH mają problem .
11. Konradv15
@8
"A gdyby Hamilton nie osiągnął celu? A gdyby któraś że stron była pokrzywdzona? Wtedy też byłoby wszystko w porządku?"
Gdyby tak było, to pewnie poleciałyby kary. Ale tak się nie stało.
Sam nie wiem czy to było słuszne, że kara nie została przyznana. Myślałem, że dostanie. Tak czy siak, dzięki takim sytuacjom mamy ciekawy sezon, ale ta napinka w komentarzach jest trochę przegięta.
12. Jacko
@10. nonam3k (i 5,6,7)
To nie Ci rzekomi psychofani LH płakali przez kilka tygodni, kiedy Lewis w końcu raz nie odpuścił Maxiowi. To nie Ci rzekomi psychofani jęczeli, że zrobił to specjalnie, a nawet, że chciał go zabić.
Straszną hipokryzją śmierdzi ze strony "kibiców" Maxa, jak i też całego RBR...
13. XandrasPL
Jakbym wygrał to też bym tak mówił
14. ekwador15
no to jest wlasnie Max, opóźnia na maxa hamowanie, nie zmieści się w torze, ale ten co wyprzedza ma się martwić. o tym mowi Lewis pod koniec tego newsa, Lewis był z przodu ale Max opóźnil i dlatego wypadl poza tor, Lewis musial tez wyjechac szeroko by sie nie zderzyc. to jest żałosna, desperacka próba obrony pozycji przez Maxa
15. nonam3k
LH był delikatnie z przodu na prostej po czym dość wcześnie zahamował i w zakręt wiezdzal będąc z tyłu maxa , mógł inaczej kalkulować i nie pchać się na siłę , wtedy maxa by wyrzuciło on przyjechał by zakręt czysto . Chciał za wszelką cenę go wyprzedzić w tym zakręcie i skończyło sie poza torem .
16. mafico
Tak powinna. Auto szybsze o 1 sekundę i wyprzedzanie innych samochodów jakby były z Gp2 engine normalnie palce lizać taka walka.
17. Krukkk
@Konradv15. Gratuluje dobrych komentarzy.
Gdybanie co by bylo "gdyby" jak najbardziej nie ma sensu, gdyz cala akcja miala miejsce w bezpiecznej czesci toru i obydwaj wiedzieli co robia.
18. Mayhem
Może i Lewis tak twierdzi ale Michael Masi jest innego zdania, dziś po obejrzeniu onboardu z samochodu Verstappena przyznał, że Max powinien dostać karę... I teraz pytanie co zrobi Mercedes, odwoła się ?
19. Skoczek130
Nikt nie ma z tym problemu, nawet sam Hamilton, tylko przygłupi fanatycy jego osoby. ;)
20. Rn09
Kary dawane po wyścigu są najbardziej śmieszne. Takie decyzje podejmuje się podczas trwania rywalizacji. Gdyby Versrappen widział, że dostał karę, albo chociaż miał świadomość, że jest nią zagrożony, to by dowiózł przewagę ponad 5s nad Botasem. Jednak komunikat od sędziów był jasny - incydent i nie ma mowy o karze. Więc mógł sobie pozwolić na spokojnieszą jazdę.
21. berko
@18. Mayhem
Dlaczego więc nie oglądnęli onboardów wczoraj?
22. Mayhem
@21 To jest bardzo dobre pytanie, może dlatego, że to FIA ? Po prostu nie mieli onboardu Verstappena (nie wiem czy mogli poczekać dłużej czy nie) i bez tego podjęli decyzje... Ale mam nadzieje, że jeszcze nic stracone i Mercedes to wykorzysta.
23. MarPOL_82
@21 z tego co mówił Masi w tv Sky to zwrócili się o onboard do nadawcy / właściciela transmisji ale do końca wyścigu go nie otrzymali. Wniosek nasuwa się sam... pchają RB wszystkimi możliwymi sposobami.
Ja nie wiem o co ta dyskusja, jak sam Max powiedział że opóźniając hamowanie z uwagi na to że był z tyłu to nie zmieści się w tym zakręcie.
Tam powinna być kara i tyle.
24. MarPOL_82
@18
Mogą się odwołać z uwagi na pojawienie się nowych dowodów których nie było wcześniej.
25. Krzeto
Tak? Czyli jak w tym sezonie, czy wyścigu? Z całym uszanowaniem dla Ham, tak ta walka wyglądała przez ostatnie lata. Bolid Ham o klasę lepszy od innych i cała stawka bez podjazdu. Ja tam wolę jak raz wygrywa jeden raz drugi, a najlepiej jakby jeszcze ferrari i mclaren dolaczyli. Dla mnie najciekawszy sezon od lat
26. berko
@25. Krzeto
A czy to jest wina Hamiltona lub Mercedesa, że reszta zespołów przez tyle lat błądziła we mgle i nie mieli podjazdu do Niemców? NIE. Nieudolność Ferrari, RedBulla, Hondy, McLarena, Renault spowodowała, że przez ostatnich 7 lat Mercedes zdobywał podwójne mistrzostwo. Mam nadzieję, że dołożą kolejne w tym roku.
A jeśli faktycznie wczoraj nie mieli dostępu do onboardu a dziś jest, to nie widzę innej możliwości jak odwołanie się Mercedesa, Maksymilian dostałby wtedy minimum 5 sekund, a to daje kolejne 3 punkty Hamiltonowi.
27. berko
Nie wiem czy FIA wie, ale jest co takiego jak F1 TV PRO.
Zresztą co to za dziecinne tłumaczenie, jprdl to już jest jakiś kabaret na całego.
28. Patryq21
@27
Na F1 TV był w tym momencie onbard na tył bolidu VER
29. Tedesinio
@23
z niewiadomych przyczyn nie ma onboardów czasami tak samo było z Bottasem na Imoli.
Wy i tak tylko umiecie powiedzieć, że pchają rbr i tyle. Twarda walka koło w koło nawet lewisowi się podobało, więc nie prujcie sie fani LH.
30. Skoczek130
@berko - w tym wypadku wina stoi po stronie FIA. Dawanie kary po wyścigu jest nie fair - Max wyraźnie odpuścił pod koniec, a gdyby wiedział o pięciosekundowej karze to trzymałby w odpowiedniej granicy Bottasa.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz