Kubica i Ricciardo łączeni z Astonem Martinem
Sebastian Vettel wciąż nie odnowił swojej umowy z brytyjskim zespołem, a plotki o jego rzekomej emeryturze tylko się potęgują. W związku z tym Lawrence Stroll ma poszukiwać ewentualnego zastępcę na miejsce Niemca. W mediach przewijają się nazwiska Roberta Kubicy i Daniela Ricciardo.
Czy Sebastian Vettel zakończy karierę po sezonie 2022? Takie pytanie przewija się obecnie w padoku F1. Czterokrotny mistrz świata wygrał już w F1 wszystko, a ostatnie miesiące nie są zbyt udane dla niego.
Przejście do Astona Martina miało być "nowym życiem" dla "Seba". Jednakże osiągi samochodu stajni z Silverstone nie są tak dobre, jak w zeszłym roku, przez co Vettelowi również trudno jest zdziałać wielkie cuda. Obecnie z dorobkiem 35 punktów znajduje się na 12. miejscu w klasyfikacji kierowców.
Nic więc dziwnego, że w padoku F1 aż huczy od sugestii, jakoby Niemiec miał zakończyć karierę po tegorocznej rywalizacji. Tym bardziej, iż ostatnio wyszło na jaw, że Vettel nie ma jeszcze zapewnionej umowy na sezon 2022. Dlatego też nic nie stałoby na przeszkodzie, aby zdecydował się na taki ruch.
Oczywiście daleka do tego droga (o ile te plotki to w ogóle prawda), aczkolwiek - zdaniem włoskiego Motorsportu - właściciel Astona Martina, Lawrence Stroll, chce mieć przygotowaną "opcję awaryjną" i z tego powodu poszukuje alternatyw dla Vettela.
Już kilka tygodni temu mówiło się o Fernando Alonso w kontekście przejścia do brytyjskiej ekipy, ale pogłoski te szybko zdementowano. Teraz na potencjalnej liście miało pojawić się dwóch nowych kandydatów.
Są nimi Robert Kubica oraz Daniel Ricciardo. Dlaczego akurat oni? Ich sytuacje kontraktowe nie są w stu procentach pewne, a w dodatku Stroll chce posiadać w zespole doświadczonego kierowcę.
Pozycja Australijczyka (oczywiście do GP Włoch) mocno osłabła z powodu przeciętnej formy w pierwszej połowie sezonu. Ricciardo regularnie przegrywa z Norrisem i często ma problemy z awansem do Q3. Teoretycznie jego umowa z McLarenem wygasa dopiero po sezonie 2022, ale dobrze wiemy, że gdyby faktycznie chciał przejść do Astona Martina, to być może udałoby się to sfinalizować.
Nazwisko Kubicy także nie jest przypadkowe. Krakowianin obecnie pełni rolę kierowcy rezerwowego w Alfie Romeo, ale jego kontrakt wkrótce wygaśnie. Przyszłość Orlenu w szwajcarskim teamie nie jest także pewna, więc opcja dotycząca ewentualnego transferu do Astona Martina nie musi być zwykłą fikcją.
Co ciekawe, Otmar Szafnauer, a więc boss stajni z Silverstone, w trakcie weekendu na Monzy stanowczo zaprzeczył wszystkim doniesieniom o rzekomej emeryturze Vettela:
"To w stu procentach nonsens. My nie mamy planu B i on też go nie ma. Możecie się go o to zapytać i jestem pewny, że stwierdzi, iż po prostu to uwielbia. Chodzi tylko o kwestie niektórych małych szczegółów", mówił Amerykanin, cytowany przez Motorsport.
komentarze
1. sylwek1106
Może to ten 1% szans, że Kubica dostanie fotel. Swoją drogą VET coś za bardzo chwali KUB. Nie widziałem, żeby tak ktoś chwalił walkę z innym kierowcą 2 wyścigi z rzędu...
2. berko
Wg mnie są to plotki wyssane z palca. Po co im w Astonie Kubica? Ricciardo ma kontrakt na przyszły rok, i o ile początek sezonu miał słaby, tak po przerwie wakacyjnej wygląda dużo lepiej.
Vettel zostanie w Astonie, a te wszystkie newsy są tylko po to żeby nabijać wyświetlenia.
3. XandrasPL
Dajesz Robert! Chętnie Roberta bym tam widział.
4. Lynx
Kto wie? Lance Stroll zawsze cenił doświadczenie Kubicy, a Vettel nie wniósł do zespołu tyle, ile się spodziewali.
5. lechart
Nie jest istotnym, z jakim zespołem jest KUB łączony.
Ważne jest to, dla mnie jako kibica KUB (jedynego do tej pory Polka w F1), że daje radę przy swojej sprawności fizycznej ....
Zadaję sobie tylko pytanie, co by to było, gdyby tego nieszczęsnego rajdu nie było .........
Robercie K, życzę Ci jak najlepiej ........
6. Jakusa
Duży Stroll podobno bardzo ceni sobie Kubice jako kierowce i już wcześniej chciał go sparować z młodym w zespole. Jeżeli Vettel miałby ich zostawić teraz na lodzie, to może faktycznie jest w tym jakieś ziarenko prawdy.
7. Hans1970
Z całym szacunkiem dla Kubicy, ale to już było...
8. AS34
Jeżeli Seb zakończyłby karierę, Stroll nie miałby za dużo opcji. Ric raczej nie(szczególnie po Monzy), Alonso odrzucił, Hulk ogłosił, że nie wraca. NIe wyobrażam sobie też Lance'a jako lidera ekipy. Więc dlaczego nie Kubica?
9. kiwiknick
Słowa szefa Astona wczoraj dla
(Motorsport-Total.com)
" Aston Martin i Sebastian Vettel będą również rywalizować w Formule 1 w 2022 roku. Szef zespołu Otmar Szafnauer nadal nie mówi tego wprost. Jednak podczas sobotniej rundy medialnej w Internecie w Monzy Szafnauer rozwiał obawy, że Vettel może zakończyć karierę wwcześniej."
"Otmar Szafnauer, szef zespołu Aston Martin, w wywiadzie dla Sky ? Motorsport Images
Otmar Szafnauer mówi, że nie rozmawiał z żadnymi innymi kierowcami o 2022 roku."
"Doniesienia mediów o rozłamie w relacjach między Vettelem a zespołem to ?100 procent nonsensu?, zapewnia Amerykanin. Oraz: ?Nie mamy planu B. Nie ma punktów tarcia."
10. johan24
@5 Uwierz, że ja już o tym od wielu lat nie myślę w kategoriach "co by było - gdyby" Po prostu trzeba to odrzucić. Dorastałem do tego kilka lat.
11. Vicente
Co za bajki... KUB będzie miał szczęście, jeśli w 2022 będzie rezerwowym gdziekolwiek.
12. Aeromis
@1. sylwek1106
Bo Vettel im słabiej jeździ, tym ma większy dystans. A niby o czym ma mówić, o swoich porażkach jak dziś?
Swego czasu podobnie było z Webberem. Vettel się Złeberzył. xD
13. Krisi
Każdy zespół zatrudniający RK tylko zyska, no może poza jednym... Mercedesem, bo ci mogą tylko już być gorsi ;) Mnie zastanowił dzisiejszy wywiad RK dla 11 i jego reakcja po pytaniu AM o Astona :)
Jestem dobrej myśli, a czas pokarze czy rację mają czekający na każde potknięcie Roberta życiowe nieudaczniki, czy szanujący jego dotychczasowe osiągnięcia.
14. dex
@ berko w punkt. A kolega Trzosek to mistrz w pisaniu takich newsów
15. bo77as
@ dex Kolega Trzosek zrobil artykuł na podstawie wpisu Roberto Chinchero, tego Pana chyba nie muszę przedstawiać fanom f1, Chinchero nie spekuluje i nie piszw bzdur, więc może jakas mala szansa dla Roberta jest. Więcej wiary, tyle razy juz zwątpiliscie w Roberta a on dalej idzie do przodu i walczy.
16. belzebub
O ile można było wierzyć w doniesienia w kwestii Albona czy Bottasa, to jeśli chodzi o zastąpienie Vettela innym kierowcą jest już mniej wiarygodne. O ile jeszcze w przypadku Ricciardo mogłoby się ocierać o jakąś realność, to jeśli chodzi o Kubicę to już jakieś sci-fi. Już widzę, jak Stroll senior wymienia czterokrotnego mistrza świata na kogoś kto w ostatnich dwóch wyścigach ledwo wygrywa z Haasami, a wcześniej dostał baty od Russella. ;)
No ale cóż, niektórzy żyją marzeniami.
Z drugiej strony chciałbym zobaczyć jak od Stroll go objeżdża w tym samym zespole. ;)
No dobra, wracając do rzeczywistości, na 99% Vettel będzie jeździł w przyszłym sezonie w AM.
17. bo77as
@ belzebub doskonale pamietam ten nick, nigdy nie napisałeś nic obiektywnego, zawsze skrajne opinie, żeby wzbudzić kłótnie na forum, także nie podejmuje nawet z Tobą dyskusji, szkoda czasu na trolla. Szanse Kubicy sa minimalne, ale największe od momentu angazu w 2019r
18. Bartko
Kurde wchodzi się na tą stronę i aż przykro się robi . Jest 10 osób do normalnej dyskusji i banda debili która wchodzi tylko po to żeby pisać głupoty , a później pół dnia siedzieć i kłócić się jeden z drugim
19. iceneon
Ten artykuł wraz z nagłówkiem jest po prostu głupi. Po cholerę to wszystko pisać, by na końcu zacytować szefa zesołu, który wszystkiemu zaprzecza? WTF!
20. hubertusss
Robią se jaja z tego Kubicy. Patrząc tylko na ostatnie dwa wyścigi. To kto go gdziekolwiek weźmie. Przykre ale prawdziwe. Riccardo może. Ale jego notowania po wczorajszym występie w McL też podskoczą. Chociaż trzeba przyznać, że tempo miał słabe. Uratowało go trudne wyprzedzanie na tym torze. Noris mógł jechać szybciej.
21. Inszy
@20 Riccardo też mógł jechać szybciej, więc argument z dolnej części pleców.
A tak sobie kontrolował wyścig, oszczędzał opony i na koniec wycisnął dodatkowy punkt.
22. hubertusss
Na jakiej podstawie stwierdzasz, że mógł?
23. berko
@20
Na takiej, że jak mu powiedzieli "podkręć tempo" to je podkręcił i odjechał od Lando na prawie 2 sekundy i reszta stawki za nim też się rozjechała od razu. Śledziłeś tylko wynik na live timeingu czy jak?
24. Jakusa
@23 Zrozumienie wyścigów przez większość osób na tym forum, wyglada tak jakby oglądali je jeszcze na telegazecie.
25. Jabba1979
Jestem fanem RIC i nie chciałbym by zdegradowali go do coraz słabszego AM. Tym bardziej, że nie będą mogli skopiować Merca i zakładam ich walkę na tyłach stawki.
Może Seb też to wie i woli odpuścić przed totalną katastrofą.
Co do KUB to fajnie by było. Zawsze milej ogląda się swojego w wyścigu, a nie jak tylko kręci się w boksie.
26. alfaholik166
@22. hubertusss
Kolega z postu @21 w swoim wpisie słusznie zauważył, że tempo kierowców podczas wyścigu nie jest jednostajne, a wskazując że Riccardo podjął na ostatnim okrążeniu skuteczną próbę wywalczenia punktu za najszybsze okrążenie w zasadzie udzielił odpowiedzi na nurtujące Cię pytanie.
Formuła 1 w porównaniu do tej z ubiegłego wieku niewątpliwie stała się trochę "dziwna", bo aby dowieźć bolid do mety kierowca musi właściwie przez większość dystansu zostawiać sobie margines bezpieczeństwa uwzględniający szereg zmiennych, w tym chociażby zużycie opon, czy paliwa. W dodatku często kierowcy jeżdżą wg wytycznych inżyniera wyścigowego którzy sami sugerują kierowcy na jakich ustawieniach silnika jechać i ile procent dostępnej mocy wykorzystywać.
27. Hooman
Sebastian, mamy dla ciebie propozycję nie do odrzucenia; kontrakt na następny rok z gażą obniżoną o 50%. Nie akceptujesz, to mamy tu doświadczonego kierowcę który wykona lepszą robotę za znacznie mniejszą kasę.
28. kiwiknick
@Hooman zmień dillera;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz