Klien: Vettel musi pokonać Strolla
Były kierowca Red Bulla uważa, iż Sebastian Vettel będzie musiał jak najszybciej zapewnić sobie "kontrolę" nad pojedynkiem z nowym zespołowym kolegą, Lance'em Strollem. Austriak twierdzi, iż w przeciwnym wypadku czterokrotny mistrz świata zakończy karierę w F1.Sebastian Vettel po nieudanym epizodzie w Ferrari postanowił dołączyć do ekipy Astona Martina. Niemiec podjął się zupełnie nowego projektu, którego celem jest walka o podium w klasyfikacji konstruktorów. 33-latek jest przygotowany na walkę od samego początku i twierdzi nawet, iż brytyjską markę stać na to, aby pokonać Mercedesa.
Partnerem zawodnika z Heppenheim będzie Lance Stroll. Kanadyjczyk przez wielu ekspertów uważany jest za kierowcę, który nie posiada wystarczającego talentu, aby równać się z najlepszymi. Jednakże Christian Klien nie wierzy w tę teorię i sądzi, że to Niemiec będzie musiał stawić czoła większej presji:
"W Astonie Martinie otrzymał szansę na całkowity reset", powiedział Austriak w rozmowie z Servus TV.
"Natomiast musi mieć pod całkowitą kontrolą Strolla. To będzie dla niego bardzo ważne."
"Sebastian miał duże problemy psychologiczne, kiedy jego partnerami byli silni kierowcy, tacy jak Daniel Ricciardo czy Charles Leclerc."
"Jeśli nie pokona Lance'a Strolla, jego kariera może zakończyć się bardzo szybko."
komentarze
1. kotwica
VET miał problemy psychologiczne nie z powodu LEC lecz z potężną presją panującą w SF + całkowicie położona na niego lacha w '20.
2. hubertusss
To nie powinno stanowić dla Vettela problemu. Kierowcą jest dobrym. Ma dużo większe doświadczenie niż Stroll.
3. SpookyF1
Stroll ma przebłyski. To może być ciekawa walka. Jeśli Vettel nie będzie popełniał błędów jak zwykle, to powinien łyknąć Strolla dosyć łatwo. Jednak znamy Vettela...
Poza tym szefem jest papcio Stroll. Da przegrać synowi?
4. PiotrFanF1
myślę że młody stroll ma duże szanse żeby dowalić sebowi, a vettel ze swoimi "zdolnościami" i tak ma strasznie dużo szczęścia że udało mu się zrobić tyle tytułów
5. kotwica
Najważniejsze żeby na grubo przed startem sezonu wiedzieć i myśleć że STR pokona VET a nawet życzyć VET jak najgorzej...
6. Sylwomir
Vettel w kwalifikacjach powinien pokonać Strola bynajmniej na suchym ale w wyścigu Strol ma bardzo dobre starty i przyzwoite tempo wyścigowe więc może być różnie
7. hubos21
To może nie być zależne tylko od niego
8. Del_Piero
@1, 5
Seb miał problemy psychologiczne bo mierzył się z lepszymi kierowcami, którzy nie chcieli mu ustąpić jak niejaki Mark Webber czy Kimi Raikkonen.
Jeśli Vettel nie pokona Strolla to jego wartość spadnie do zera. VET nie ma prawa do porażki. To byłaby kompromitacja, a myślę że wcale nie będzie miał z nim tak łatwo. W pierwszej części sezonu Stroll jechał lepiej niż Perez, który nie jest słabszy niż Vettel.
9. SpookyF1
@8 Ogółem transfery Pereza i Vettela to kamikaze. Obaj albo się sprawdzą w pierwszym sezonie albo sajonara.
10. Kormak
Jeśli Stroll będzie jeździł tak jak na początku tamtego sezonu regularnie to Vettel wcale nie będzie miał łatwo. Z drugiej strony zobaczymy jak Seb zaprzyjaźni się z bolidem a jest dosyć wybrednym kierowcą jeśli chodzi o to.
Vettel wyboru nie ma, musi pokonać Strolla, żeby kariery nie zakończyć i z tym chyba każdy jest zgodny.
11. berko
@5. kotwica
Ale ty się dajesz łatwo sprowokować. Wystarczy wspomnieć o bączkach Vettela i już się uruchamiasz :) Zabawne to.
Co do Strolla i Vettela, to chyba każdy trzeźwo myślący wie jak się ten pojedynek zakończy.
12. hubertusss
Ja bym po tym Vetelu tak nie jechał Pamiętajcie o tym, że dostanie inne auto z inna charakterystyką prowadzenia i lepszym dociskiem tylnej osi co lubi. W Ferrari popełniał błędy ale samo Ferrari wystawiało różne samochody, które różnie się prowadziły. A Vettel z czasów jazdy w RB być może tak się nauczył, ze preferuje duży docisk na tyle. No i poza tym ma doświadczenie wyścigowe czego nie ma aż tak młody Stroll. Bo jakoś z Perezem nie potrafili wyciągnąć wszystkiego z dobrego auta jakie mieli w zeszłym roku.
13. kotwica
@11 No to poczekajcie przynajmniej do czerwca aby przekonać się jak VET się sprawdzi w pierwszych wyścigach w AM a potem go oceniajcie a nie pieprzycie o objechaniu przez STR i o bączkach. Serio to jest denerwujące.
14. hubertusss
Denerwujące może nie ale ośmieszające tych co te bajki wypisują. Vettel jest jaki jest. Popełniał błędy owszem. Ale niektórzy to takie brednie piszą, I tak go za nic mają, że można im jedynie współczuć totalnego braku zrozumienia czegoś czym się niby interesują. Czyli f1.
15. ???
Jak Vettel zbierze łupnia od Strolla to i tak już jego zszargana reputacja spadnie do zera.
Już widzę tłumaczenia fanatyków że Papcio Stroll nie pozwolił wygrać Vettelowi ze Strollem, tak jak rzekomo Vettel zawalał wyścigi w RB by załatwić sobie odejście do Ferrari :)
Jeżeli Mercedes B pójdzie złą drogą rozwoju i tył będzie niestabilny to Stroll nie jest całkiem bez szans, wszyscy wiedzą że wtedy Vettel jeździ mizernie jak auto się nie klei do asfaltu.
16. kotwica
Mam nadzieję że hejterzy/szydercy VET i ci którzy nie wróżą mu dobrze wyciągną z tego komentarza jakieś wnioski.
Pewnego dnia Albert Einstein zaczął pisać na tablicy:
9*1 = 9
9*2 = 18
9*3 = 27
9*4 = 36
9*5 = 45
9*6 = 54
9*7 = 63
9*8 = 72
9*9 = 81
9*10 = 91
Wszyscy zaczęli się śmiać bo pan Einstein się pomylił. Prawidłowy wynik działania 9*10 to 90 a nie 91. Śmiali się z niego wszyscy uczniowie.
Albert Einstein czekał ze stoickim spokojem aż wszyscy się uspokoją i po chwili powiedział: "Pomimo tego, że poprawnie rozwiązałem 9 działań nikt z was mi nie pogratulował. Jednak gdy się pomyliłem to wszyscy zaczęli się śmiać co oznacza że pomimo sukcesu, społeczeństwo tylko czeka na twój nawet najmniejszy błąd i nie powstrzyma się aby cię za niego nie skrytykować, wyśmiać i rozliczyć."
To samo z VET. Miał gorsze chwile (lata '18 - '20). Ale pomimo zdobycia 4x WDC i bardzo udanych sezonów '09, '15 i '17 wielu tylko czekało na jego potknięcia i nie powstrzymali się żeby za te lata '18 - '20 go skrytykować, wyśmiać i rozliczyć.
Morał? Nie pozwól aby zwykła krytyka zniszczyła ciebie i twoje marzenia. Nie przejmuj się tym co inni mówią i myślą za twoimi plecami. Dziękuj za fałszywe znajomości zwłaszcza tym hienom które tylko czekają aby podciąć ci skrzydła. Wzleć ponad ich zawiść daleko aby nie upaść w ich zakłamanym towarzystwie bo wtedy nie zawahają się, aby cię w nim zagryźć.
Prawdziwych przyjaciół poznajemy nie tylko w biedzie. Ale także i po ich reakcjach na nasze sukcesy i porażki.
17. Krukkk
Im szybciej rodzina Stroll pozbawi Vettela pieniedzy i racji bytu w F1, tym mniej bedzie szalencow takich jak @kotwica.
18. goralski
@16 kotwica Kołobrzeg
Oho, moralista się znalazł. Ale to nie jest portal o szukaniu przyjaciół czy techniki wróżbity Macieja na obstawianie pozycji, tylko portal o f1. Bronisz Vetela z takim zapałem, że wygląda to na strach przed rzeczywistą i trzeźwą oceną zawodnika, bo wyszłoby Ci że 10 lat temu trzeba było swojego Boga zmienić..
Zrozum - fan to nie znaczy fanatyk ;)
19. sliwa007
Stroll to nie jest żadne wyzwanie, to jest zawodnik do rozjechania. Vettel musi zdominować tą rywalizację w przeciwnym razie seria kompromitujących sezonów będzie kontynuowana.
20. XandrasPL
Zgadzam się z Klienem - pierwszym wychowaniem RB w F1. Vettel musi pokonać Strolla 19/20 razy w czasówce i pokazywać, że ewentualne przegrane w wyścigu to raczej błędy strategii, pech czy co innego. Vettel & Alonso & Ricciardo & Leclerc. Będzie grubo. Kto wyjdzie najlepiej z nich to zdecyduje tutaj drugi kierowca z tych ekip. Nie wiem czemu ale wychodzi na to, że Sainz najlepiej ogarnie. Tak jak Ocon już jest wywalany to nie wiem czemu Norris nie ma żadnej presji a musi zacząć wygrywać chyba, że mu tak pasuje do końca kariery.
Podoba mi się jak @sliwa007 pisze, że Stroll to żadne wyzwanie. Wcześniej, że nie zdziwi go jak Stroll będzie lepszy. Vettel nie da rady jeździć tak jak daje mu bolid a z drugiej strony ubezpiecza się pisząc "drugi bolid w stawce". Hehe
21. kiwiknick
Bez przesady! Vettel to nie jakiś farciarz co wygrał tylko jeden wyścig przez przypadek.
22. ???
@16
Sory ale Twoja teoria w porównaniu do Vettela to totalny bullshit.
Ok, umówmy się gdyby Vettel miał jeden słabszy sezon..
A ile ich miał? Cztery? Pięć? Już nie mówię o sporej ilości błędów wykonywanych przez niego w ostatnich latach.
A to już czterokrotnemu mistrzowi świata nie przystaje.
Wyjdź z domu w końcu i przejrzyj na oczy, Vettel nie jest już w topce kierowców F1.
23. hubertusss
@15 nie ma opcji by jak nazywasz AM Mercedes B poszedł złą droga rozwoju. Nie ma takiej opcji. Oni nie są zwykłym zespołem klienckim Mercedesa. Oni zawsze pójdą właściwą droga. Tym bardziej, że póki co w poważnym rozwoju są duże ograniczenia. A wystawią pewnie Mercedesa 2020 który jest sprawdzony i dobrze się w zeszłym roku sprawował. A Alison bardzo chwalił tylne zawieszenie z którego był bardziej dumny niż z DAS jak sam mówił.
24. hubertusss
@22 cztery pięć słabych sezonów Vettela? Ty się dobrze czujesz? Tytuły wicemistrzowskie. Pokonanie Bottasa w lepszym samochodzie. Ok przegrywał z Hamiltonem. Ale nazwanie praktycznie wszystkich jego sezonów w Ferrari słabymi to kpina. Która robisz sam z siebie. Pewnie do tej swojej wyliczanki dodasz też sezon 2020 do którego Ferrari przystąpiło jak się okazało z mniejszymi limitami paliwa, kiepskim samochodem i to tez wina Vettela. Który od połowy sezonu zaczął szukać innego zespołu.
25. kotwica
@24 Ja bym poleciał dalej. Dla niego wszystko co złe w latach '15 - '20 działo się w SF to tylko i wyłącznie wina VET.
26. ???
@24?
Co? Ja się dobrze czuję?
2010, zdobywa mistrza w dominującym samochodzie po serii błędów i przy pomocy zespołu który musiał zatrzymać Webbera, ale ok, był jeszcze młodziakiem.
2012 dopiero musiał dopiero w połowie sezonu zaczął jeździć jak dostał poprawki dające mu 0,5 sek na okrążeniu
2014 Ricciardo go brutalnie zweryfikował, myślę że nic nie muszę dodawać
2019, Leclerc wygrywa z nim z pozycji drugiego kierowcy
"Pewnie do tej swojej wyliczanki dodasz też sezon 2020 do którego Ferrari przystąpiło jak się okazało z mniejszymi limitami paliwa, kiepskim samochodem i to tez wina Vettela.
Tak i z tymi samymi limitami zaczynał Leclerc i wytarł Vettelem asfalt :)
"Ale nazwanie praktycznie wszystkich jego sezonów w Ferrari słabymi to kpina. Która robisz sam z siebie"
Kiedy powiedziałem że wszystkie sezony Vettela w Ferrari były słabe?
2015 i 2017 to były bardzo dobre sezony w wykonaniu Sebastiana, jednakże Hamilton i pakiet Merca okazał się o wiele mocniejszy
Zanim zaczniesz mówić że robię kpinę z samego siebie, przeczytaj kilka razy komentarz do którego chcesz się odnieść :)
27. ???
@25.
Taaak jasne, dopowiadaj sobie więcej chorych teorii których w ogóle nie użyłem :)
Jak już ktoś wcześniej napisał, podwiń kotwicę i odpłyyyyyyń w siną dal :)
28. XandrasPL
@26
Kilka nieścisłości. Nie wiem jak byś Ty to rozegrał jako szef RBR ale w Abu Dhabi nie dało się pomóc Webberowi. A wcześniej RBR próbował. We Włoszech nagle bolid Vettela przestał jechać gdy Webber był za nim. W Japonii nagle auto straciło tempo gdy Webber pojawił się za Vettelem. W Brazylii chcieli ich zamienić pozycjami ale Vettel powiedział, że nie ma szans. Do tego błąd Marka w Korei tak? A seria błędów to oprócz Turcji i Spa to gdzie? Tak tylko dopytuje bo rywale też nie ustrzegli się błędów. Hamilton jak objął prowadzenie w mistrzostwach to chyba 3 wyścigi nie punktował bo coś odwalał.
2012 rok. Jednak do tych poprawek to się jednak trzymał wystarczająco blisko w klasyfikacji. I sam stracił punkty kilka razy.
29. XandrasPL
Do reszty nie mam zarzutów.
30. hubertusss
@26 ty się jednak źle czujesz.
2010 zdobycie mistrzostwa w dominującym samochodzie? Serio? A w jakim miał zdobyć w Williamsie czasów Kubicy? A Hamilton w jakim samochodzie zdobywał tytuły? Można powiedzieć argument z d wzięty.
Daj już spokój z tym Ricardo. Gdzie on dzisiaj jest? Ile ma tytułów? Bo Seb przynajmniej zdobył ze dwa vice odkąd się rozstał z RB a Riccardo co zdobył? Podkulił ogon i uciekł przed Maxem pojeździ jeszcze ze 3 - 4 lata i odejdzie nawet nie mając vice. Już tu pisałem. Schumacher został trzy razy w Mercedesie pokonany przez Rosberga. I na co to jest dowód? Tego, że dostał poprawki dające 0,5 s na okrążeniu to już nawet szkoda komentować. Jeszcze się taki nie urodził co by samochodem o 0,5 wolniejszym od innych pokonał wszystkich?
Podsumowując nie ma co za bardzo z tych twoich rewelacji komentować. Co z tego, że Vettela pokonał Riccardo czy Leclerc. Akurat warunki jak np charakterystyka samochodu temu sprzyjały to pokonali. W jednym jak i drugim przypadku od początku Vettelowi nie leżał smaochód. Przypominam sobie cyrki w RB z wymianami samochodu czy innych części. Weź też pod uwagę, ze do sezonu 2020 Vettel przystępował znając kry nałożone za oszustwa. Wiedział, zę po raz kolejny Ferrari nie przygotowało topowego samochodu. Natomiast Leclerc nie miał nic do stracenia i samochód bardziej mu odpowiadał.
31. berko
@13. kotwica
Jak mówiłem, że każdy trzeźwo myślący wie jak się skończy pojedynek Stroll-Vettel, miałem na myśli wygraną Niemca.
Wyluzuj trochę. Większość stara się prowokować żebyś się na to złapał, bo podatny jesteś.
32. sliwa007
31. berko
Powiedziałbym, że jest odwrotnie. To ten cały kotwica jest prowokatorem i cały jego sens pobytu na tym forum to jest właśnie prowokowanie. Na szczęście dość marny z niego "fachowiec" i większość nie daje się łapać.
33. ???
@30
"Daj już spokój z tym Ricardo. Gdzie on dzisiaj jest? Ile ma tytułów? Bo Seb przynajmniej zdobył ze dwa vice odkąd się rozstał z RB a Riccardo co zdobył? Podkulił ogon i uciekł przed Maxem pojeździ jeszcze ze 3 - 4 lata i odejdzie nawet nie mając vice"
A czy to suche statystyki grają? :D Czyli rozumiem że na podstawie suchych statystyk takie tuzy jak Alonso czy Senna są gorsi bo mają mniej tytułów? Niezły typ z Ciebie...
Podkulił ogon i uciekł przed Maksem?
Podkulił ogon i zwiał to Vettel jak Ricciardo go zlał w 2014
Ricciardo odszedł bo Red Bull jasno chciał stawiać na Maksa, uwierzył w projekt Renault.
Pytasz się gdzie on dzisiaj jest, powiem Ci gdzie jest. Jak Sainz odchodził z McLarena co zrobili włodarze? Zgłosili się od razu po Ricciardo a nie po czterokrotnego, mało tego oni go nawet nie ROZWAŻALI.
Ty tak na serio porównujesz 41 letniego Schumiego po 3 letniej przerwie do Rosberga? :D Lol
Tak nie urodził się taki co by nie wygrywał 0,5 szybszym samochodem, tylko przypomnij mi gdzie wcześniej był Vettel przed poprawkami 2012?
"Przypominam sobie cyrki w RB z wymianami samochodu czy innych części"
ROTFL masz na myśli to jak Webberowi zabierali przednie Skrzydło i dali Vettelowi na Silverstone w 2010? :D
Wiedział że Ferrari nie da mu topowego samochodu w 2020 i Vettel co? Odpuścił? :D
Zaje..... kierowca z tego Vettela ze całe sezony sobie odpuszcza :D
Fakty są takie że czy auto pasowało czy były takie same i Ricciardo i Leclerc z nim wygrywali a w 2020 Leclerc totalnie skompromitował Niemca i załatwił mu bilet na wylot z Maranello
Jedynie z którymi wygrywał to Webber i Raikkonen którzy byli zdecydowanymi nr 2
Ale pewnie w Twoim mniemaniu oni byli na równych warunkach.
Podsumowując posłużę się klasykiem, dopóki nie było internetu tylko rodzina wiedziała żeś debil :)
34. ???
28
Tak, masz rację pisząc to myślałem że było więcej błędów ze strony Vettela a jednak skończyło się na Turcji i Spa.
Co do hamowania Webbera to przychodzą mi na myśl 2 sytuacje, Silverstone 2010 i o ile mnie pamięć nie myli w końcówce sezonu Red Bull jasno wypowiedział się że stawia na Sebastiana mimo tego że w klasyfikacji wyżej był Webber l
35. kotwica
Każdy sportowiec jest wart tyle ile jego osiągnięcia sportowe. VET zdobył 4x WDC, ponad 50x P1 i ponad 50x PP. Gdzie są RIC i LEC? 0x WDC i tylko kilka zwycięstw? Co to jest?
Będę do znudzenia powtarzał że VET nie uciekł przed RIC tylko odszedł bo sam tego chciał, miał podpisane porozumienie z SF jeszcze przed '14 i grał na bezszkodowe rozwiązanie kontraktu z RBR by móc przejść do SF.
36. XandrasPL
@34
Jeszcze był błąd na Węgrzech. Tylko tam sędziowie na szybko wymyślili karę za coś innego.
Na Silverstone dali przednie skrzydło Vettelowi po tym jak mu spadło i się uszkodziło. Inni powiedzieliby, że sam uszkodził aby wyszło na ich. I problem był taki, że to on wygrał kwale czyli od razu afera w okół skrzydła bo podobno pomogło a Webber miał starą specyfikację. No w wyścigu na 1 zakręcie Hamilton przebił oponę Vettel'owi a ten spadł na koniec. Webber wygrał. Karma.
A RBR sam nie wiedział co miał zrobić. Mówili im, że nie wygrają tytułu skoro nie wiedzą na kogo postawić. Próbowali grać na Webbera. Potem Singapur i nie zamienili ich miejscami bo Vettel do ostatniego zakrętu był 0,5 za Alonso. W Japonii coś kombinowali aby ich zamienić w końcówce bo Vettel stracił tempo. W Brazylii po jednej prośbie był koniec bo crash-kid i tak tego nie zrobił.
37. Mat5
Pod względem samych umiejętności Vettel powinien sobie poradzić ze Strollem. Dodatkowo teraz powinien być mocniejszym kierowcą pod względem psychicznym, ponieważ odchodząc z Ferrari pozbył się notorycznej presji wyniku i powinien mieć bolid bardziej odpowiadający jego preferencjom. Jednak pamiętajmy, że głównym atutem Strolla jest jazda na mokrym torze, co udowodnił chociażby w Turcji, gdzie nawet Hamilton miał niemałe problemy.
38. ???
36
Tak racja! Na Węgrzech zebrał tam bodajże Drive-Through.
Koniec końców wniosek jest jeden, RBR i tak postawił na swoje, przyniosło to oczekiwane wyniki.
Wyjaśnione :-)
39. berko
@35. kotwica
Wyjaśnij mi, o jakie bezszkodowej rozwiązanie kontraktu ci chodzi, skoro Vettel miał umowę ważną do końca sezonu 2014? :D
40. kotwica
@39 VET miał ważną umowę do końca '15 z klauzulą. Jeśli spadnie poniżej któregoś miejsca w WDC to mógł rozwiązać kontrakt i to się stało w '14. BTW VER też ma klauzulę w kontrakcie(ważnym do '23) i może opuścić RBR jeśli będzie rozczarowany brakiem sukcesów.
41. berko
@40
Sam Vettel niedawno mówił, że wszystkie jego umowy były 3 letnie, więc twoja teoria nie ma sensu. 2009-2011, 2012-2014, 2015-2017, 2018-2020.
42. fpawel19669
@33 Fajnie że chciało Ci się pisać. I o ile mnie nie musisz przekonywać, bo swoimi słowami wyraziłeś także moje myśli, to wiedz, że: nie rozumiesz formuły 1 (Hubertuss) no i nie podzielasz "najprawdziwszej prawdy" o kontrakcie Seba z RBR koncepcji niejakiego Kotwicy. Czyt. jesteś dzbanem, wrogiem i takie tam. Ktoś fajnie dzisiaj napisał, prawdziwy fan to nie fanatyk. Pzdr.
43. XandrasPL
@berko
Taaa ale przed GP UK 2013 podpisał umowę na +1 do tego kontraktu 2012-2014. Takie popularne jest teraz 1+1 czyli masz pierwszeństwo negocjacji albo wstępna propozycja dla Cb.
44. Ilona
Kolejny któremu wydaje się, że Vettel coś jeszcze musi?
45. hubertusss
@33 widzę, że gdy ci się argumenty skończyły a odwracanie kota ogonem nie wychodzi. To sięgnąłeś po inwektywy, które są szczytem twoich możliwości. Trudno. Każdy dyskutuje jak potrafi. Pewnie cię zabolało, że twoje argumenty jak to nazwałem z d były nietrafione. I dlatego ten atak frustracji.
Raptem statystyki dla ciebie nie grają. Bo są suche? Ważniejsze jest twoje widzi mi się.
Riccardo uciekł z RB choć byś nie wiem jak wyzywał tego nie zmienisz. O ile Seb odszedł z RB bo samochód przestał mu leżeć. O tyle Riccardo odszedł z RB, którym wygrywał do zespołu w którym nie wygrał ani razu. Zostawił team z dobrym autem na rzecz teamu z kłopotami. I to nie jest ucieczka?
McL zgłosił się do Riccardo. No to wyróżnienie. A do kogo mieli się zgłosić? Hamiltona? Obstawiam, że na transferze Riccardo McL vs Vettel Am ten drugi wyjdzie lepiej i dostanie lepszy sprzęt. Zresztą pisanie, że ktoś się od razu do kogoś zgłosił świadczy tylko o twoim dyletanctwie i nie znajomości f1. Nawet jak się do kogoś innego zgłosił McL i im odmówił. To zawsze powiedzą, że od razu do Ric się zgłosili. Bo kulisów w tym odmów nikt nie ujawnia. Ale ty tego nie wiesz.
Wymiana części między autami obu zawodników to normalna sprawa stosowana w wielu zespołach gdy są wątpliwości. Tak samo w wielu zespołach. MI natomiast chodziło o wymianę całego samochodu Vettelowi w ostatnim roku jego jazdy dla RB. Charakterystyka wozu mu nie leżała to odszedł. Może odszedł bo był dogadany z Ferrari już wcześniej. Tego tez nie wiemy. Miał 4 tytuły. Może już nie miał motywacji, która miał Riccardo jak zaczynający. Pisałeś coś o suchych statystykach. Ale tu pewnie ci pasują akurat suche statystyki a w innych miejscach nie.
W 2020 mógł podobnie odpuścić. Zrozumiał, ze z Ferrari nic nie wywalczy a traci lata. Zdobyli jakąś przewagę nad Mercedesem i wyszło, że to dzięki oszustwu. No sorry każdy może stracić zaufanie do takiego zespołu. Nawet Hamilton by odszedł.
Ja nie uważam Seba za najlepszego kierowcę w stawce. Ale bzdury jakie ty i wielu innych tu klepiecie to aż przykro czytać. I nie dlatego, że lejecie pomyje na tych ludzi. Tylko dlatego, że jesteście na tak niskim poziomie.
46. ???
@45
O, odpisałeś, myślałem że się schowałeś już pod dywan :)
"widzę, że gdy ci się argumenty skończyły a odwracanie kota ogonem nie wychodzi. To sięgnąłeś po inwektywy, które są szczytem twoich możliwości. Trudno. Każdy dyskutuje jak potrafi. Pewnie cię zabolało, że twoje argumenty jak to nazwałem z d były nietrafione. I dlatego ten atak frustracji."
Gościu, mi się nie skończyły argumenty, tylko jeżeli nazywasz moje argumenty nietrafionymi bo są po prostu z d*** to napisz jakiś konkretny kontrargument wtedy możesz stwierdzić czy mi się skończyły argumenty czy nie, a nie zachowujesz się jak dziecko z gimbazy :D
Atak Frustracji? Chłopie aktualny mój stan koło frustracji nie stał, od mojego komentarza @33 cisnę z Ciebie bękę, naprawdę poprawiasz mi humor :>
"Raptem statystyki dla ciebie nie grają. Bo są suche? Ważniejsze jest twoje widzi mi się."
Proszę bardzo jak nie dociera to przedstawię Ci garść suchych statystyk :
2014 Vettel zbiera na łeb od Ricciardo, pakuje zabawki i odchodzi z RB wiedząc że nie ma tam czego szukać
2019-20 Vettel zbiera baty od Ricciardo i wylatuje hukiem ze Scuderii
Czy to teraz trafia do Ciebie? Czy mam napisać wielkimi literami? :D
"Riccardo uciekł z RB choć byś nie wiem jak wyzywał tego nie zmienisz. O ile Seb odszedł z RB bo samochód przestał mu leżeć. O tyle Riccardo odszedł z RB, którym wygrywał do zespołu w którym nie wygrał ani razu. Zostawił team z dobrym autem na rzecz teamu z kłopotami. I to nie jest ucieczka?"
Tak, odszedł z RB o czym pisałem wcześniej ale pewnie Twój mózg tego nie zakodował :)
"McL zgłosił się do Riccardo. No to wyróżnienie. A do kogo mieli się zgłosić? Hamiltona? "
Ty czytasz moje komentarze dokładnie czy wyrywkowo? :D
Ok, nawet jeżeli czytasz wyrywkowo to napiszę tak byś zrozumiał. Niech będzie że w Twoim mniemaniu zgłoszenie się Mclarena po Ricciardo to żaden sukces. Ale o wiele większy policzek dla Vettela że jego nawet nie ROZWAŻALI i musiał do końca się martwić o posadkę na 2021 :>
"Zresztą pisanie, że ktoś się od razu do kogoś zgłosił świadczy tylko o twoim dyletanctwie i nie znajomości f1. Nawet jak się do kogoś innego zgłosił McL i im odmówił. To zawsze powiedzą, że od razu do Ric się zgłosili. Bo kulisów w tym odmów nikt nie ujawnia. Ale ty tego nie wiesz."
Rozumiem że Ty znasz wszystkie kulisy, rozmowy podsłuchiwałeś, znasz wszystkie kruczki w umowie kierowców i nas oświecisz tutaj na forum? :) Czy nie jesteśmy tego godni? :D
"Wymiana części między autami obu zawodników to normalna sprawa stosowana w wielu zespołach gdy są wątpliwości. Tak samo w wielu zespołach. MI natomiast chodziło o wymianę całego samochodu Vettelowi w ostatnim roku jego jazdy dla RB. Charakterystyka wozu mu nie leżała to odszedł. Może odszedł bo był dogadany z Ferrari już wcześniej. Tego tez nie wiemy. Miał 4 tytuły. Może już nie miał motywacji, która miał Riccardo jak zaczynający. Pisałeś coś o suchych statystykach. Ale tu pewnie ci pasują akurat suche statystyki a w innych miejscach nie."
Może, może, może, może...to są Twoje chore teorie, natomiast FAKTEM I STATYSTYKĄ jest to że Vettel zebrał łupnia od Ricciardo w 2014 i odszedł do SF :)
"W 2020 mógł podobnie odpuścić. Zrozumiał, ze z Ferrari nic nie wywalczy a traci lata. Zdobyli jakąś przewagę nad Mercedesem i wyszło, że to dzięki oszustwu. No sorry każdy może stracić zaufanie do takiego zespołu. Nawet Hamilton by odszedł."
Już Ci pisałem wyżej, ale pewnie znowu Twój mózg tego nie zakodował, zajebi*** kierowca z tego Vettela że całe sezony sobie może odpuszczać :) od 2015 do 2019 miałem fajne pakiety to się pościgam a 2020 wóz mi nie pasuje to sobie będę jeździł byle jak :) Na pewno też to oświadczył na którymś briefingu w Scuderii :D
"Ale bzdury jakie ty i wielu innych tu klepiecie to aż przykro czytać. I nie dlatego, że lejecie pomyje na tych ludzi. Tylko dlatego, że jesteście na tak niskim poziomie. "
Jest taka gazeta, nazywa się STRAŻNICA, idź tam na redaktora naczelnego, na pewno Cię tam przyjmą z otwartymi ramionami, gdzie będziesz mógł głosić swoje teorie i pokazywać jakie ma być poprawne spojrzenie na świat :D
Podsumowując, do pierwszego komentarza brałem Cię jeszcze na poważnie bo Cię nie znałem, od mojego komentarza @33 ciśnę z Ciebie bekę. Teraz doszedłem do wniosku że by Cię ośmieszyć nawet nie trzeba do Ciebie pisać, zrobisz z siebie pośmiewisko na zawołanie :)
Bez odbioru :)
47. Krukkk
@45 hubertusss. Przestan wyglupiac sie, kazdy ma prawo do wlasnego zdania i komentarza.
48. Raptor202
@45 Po raz kolejny udowadniasz, że nie wiesz co mówisz. Nadal nie dociera do ciebie, że Vettel jedzie na nazwisku i tylko dlatego dostaje raz za razem bolidy w czołówce? Każdy zespół chce mieć w swoich szeregach czterokrotnego mistrza świata, choćby jeździł tak jak Vettel w latach 2018-20, PONIEWAŻ POSIADANIE CZTEROKROTNEGO MISTRZA ŚWIATA IM SIĘ OPŁACA. To jest maszyna do zarabiania pieniędzy, bo w oczach januszy to nie jest wypalony, przereklamowany typek, którym Vettel jest od dawna, dla januszy liczy się liczba
49. Raptor202
cd.
*dla januszy ważna jest liczba zdobytych tytułów mistrzowskich i wygranych wyścigów.
"O ile Seb odszedł z RB bo samochód przestał mu leżeć. O tyle Riccardo odszedł z RB, którym wygrywał do zespołu w którym nie wygrał ani razu. " - brednia jakich mało. Vettel świeżo po fenomenalnym sezonie 2013 dostał w dupę od gościa, który po mało spektakularnych występach w Toro Rosso dopiero co awansował do głównego teamu Red Bulla. To był doskonały przykład ucieczki. Jakby został, to pewnie Ricciardo znowu by go objechał i wielki Seb skończył się dużo wcześniej. Lepiej było pójść do Ferrari, gdzie bolid też dobry, a partner zespołowy jeszcze trzy razy bardziej wypalony od Vettela, tam można się dalej wozić na nazwisku, a może jeszcze jakieś dobre autko się trafi (i się trafiło). Co do samego Ricciardo, to on też trafił na gościa, który go przegonił - Verstappena, wokół którego Red Bull zaczął budować zespół jeszcze przed odejściem Australijczyka. Miał dwa wyjścia - albo zostać i pogodzić się z tym, że stawiają na Maxa, albo poszukać czegoś nowego. Nie jest Bottasem, więc wolał drugą opcję i trudno mu się dziwić, a że nie miał w swojej karierze tyle szczęścia co Vettel, to trudniej mu jest wozić się na samym nazwisku.
50. Malmedy19
Sebastian nic nie musi. Puchary w domu stoją i nikt mu ich nie zabierze. Może spokojnie przegrywać jeśli chce. Tylko teraz trochę mu się to już nie opłaca. Co innego w 2014. Christian za to musi wygłaszać kontrowersyjne wypowiedzi, żeby o nim pamiętać i dać mu pieniądze za komentowanie.
51. hubertusss
@48 Januszu widzę bez januszowania jak typowy Janusz nie umiesz. Pewnie, że liczy się liczba tytułów. Liczy się nazwisko. Liczy się wiele argumentów przy wyborze kierowcy. Ameryki tu nie odkryłeś. Wpieranie za wszelką cenę, że Vettel to wypalony typek, który w domyśle nic nie osiągnął bo wszystko mu jakoś z nieba spadło, że nie umie jeździć ośmiesza was. A nie mnie,
Ja nie wmawiam tu, że Vettel jest najlepszy w stawce z takim zacietrzewieniem jak wy wmawiacie, że to nic nie warty typek. Wmawiając wszystkim dookoła, że jak odchodził z RB czy Ferrari to dlatego, że go inni pokonali. A jak Riccardo odchodził z RB to nie uciekł od Maxa. Wybieracie dane fakty z kariery danego kierowcy i próbujecie je interpretować po swojemu i wmawiacie wszystkim dookoła, że tak było bo wy tak wymyśleliście i tak uważacie i tak musi być.
Każdy kierowca podejmuje decyzję o zmianie zespołu na odstawie sobie znanych przesłanek. A nie przesłanek wymyślonych przez formowych bajkopisarzy. Tak jak Riccardo w Rb tak Vettel w RB i Ferrari w danym czasie uznał, że nie ma tam dla niego przyszłości i odszedł.
52. hubertusss
@47 ja się wygłupiam? Popatrz na te elaboraty z faktami interpretowanymi po swojemu i próbami wmawiania innym, że jest tak jak @46 czy @ 48 sobie wymyślił.
53. hubertusss
@46 myślisz, że jak wyprodukujesz elaborat, którego nawet nie czytałem bo to bez sensu. To wyjdzie na to, że więcej wiesz i więcej swoich urojeń pokarzesz jako prawdę. Już ci pokazałem jak wykręcasz kota ogniem. Najpierw statystyki są ważne Bo Ric pokonał Vet. Potem gdy ja podaję ile razy Ros pokonał Michaela to już statystyki nie są dla ciebie ważne. I tak w kółko w zależności od tego co ci pasuje. O innych argumentach jakie podałeś z d pisałem wcześniej podając przykłady więc daj już spokój z tymi elaboratami bo nawet nie czytam.
54. ???
@53
HAHAHAHAHAHA!!!!! xDDDDDDDD
Człowieku, przypominasz mi w żywe Marcina Najmana jak stawał naprzeciwko Krzysia Stanowskiego w Hejt Parku :D
Nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, interpretujesz (chociaż dla Ciebie to i tak za duże słowo) co chcesz, nie odpowiadasz w całości tylko na moje komentarze tylko to na co potrafisz i to jeszcze w zupełnie nieudolny sposób :D
Twoje Argumenty w dyskusji:
"myślisz, że jak wyprodukujesz elaborat, którego nawet nie czytałem bo to bez sensu. "
"daj już spokój z tymi elaboratami bo nawet nie czytam. "
"widzę, że gdy ci się argumenty skończyły a odwracanie kota ogonem nie wychodzi."
"Pewnie cię zabolało, że twoje argumenty jak to nazwałem z d były nietrafione. "
I na koniec najlepsze:
"I nie dlatego, że lejecie pomyje na tych ludzi. Tylko dlatego, że jesteście na tak niskim poziomie."
No powiem Ci że Twój poziom dyskusji jest dla mnie za wysoki, wygrałeś :D
Co do Michaela i Rosberga pisałem Ci, nikt normalny nie będzie porównywał 41-letniego zawodnika ściągniętego z emerytury do Rosberga :)
Żebyś miał krócej jegomościu i nie musiał męczyć swoich oczu wkleję Ci co pisałem wyżej
do pierwszego komentarza brałem Cię jeszcze na poważnie bo Cię nie znałem, od mojego komentarza @33 ciśnę z Ciebie bekę. Teraz doszedłem do wniosku że by Cię ośmieszyć nawet nie trzeba do Ciebie pisać, zrobisz z siebie pośmiewisko na zawołanie :)
Potwierdza się też to co przeczytałem w którymś komentarzu tutaj, gaszą Cię tutaj pod każdym newsie o Vettelu, tutaj szczególnie zostałeś wdeptany w ziemię :)
55. hubertusss
@54 myślisz, że jak będziesz pisał, że ciśniesz ze mnie bekę, ze mnie gaszą wdeptują w ziemię to ktoś ci uwierzy? Każdy na temat każdego ma swoje zdanie. A takie pisanie to jest życzeniowe zaklinanie rzeczywistości. Bo ci się tak wydaje.
I co mam teraz się załamać bo napisałeś, że mnie gaszą czy tam wdeptują? Ty bekę to sam z siebie ciśniesz.
56. Krukkk
@44 Ilona. Jezeli Vettel nic nie musi, to moze w koncu dotrzyma slowa i zajmie sie rodzina zamiast szukac kolejnej sznsy?
@52 hubertusss. Tak, wyglupiasz sie i nic nie poradze ci na to, ze @Raptor202 i @??? maja racje.
57. ???
55
"myślisz, że jak będziesz pisał, że ciśniesz ze mnie bekę, ze mnie gaszą wdeptują w ziemię to ktoś ci uwierzy? "
Tak, uwierzą w to ludzie, wystarczy że zobaczą jak wygląda tutaj "dyskusja" z Tobą czy pod innymi newsami, chociaż wg mnie i to jest zbędne, widzę że ludzie Cię tu znają :D
"Każdy na temat każdego ma swoje zdanie. A takie pisanie to jest życzeniowe zaklinanie rzeczywistości. Bo ci się tak wydaje."
Proszę bardzo, wyprowadź mnie z tego błędu, utwierdź mnie w przekonaniu że się mylę :) Zapraszam! :)
"I co mam teraz się załamać bo napisałeś, że mnie gaszą czy tam wdeptują? Ty bekę to sam z siebie ciśniesz."
To się czy się załamiesz czy nie, to już Twoja sprawa, ja Ci tylko przedstawiłem rzeczywistość i nie jest to wcale zaklinanie jak w Twoim mniemaniu :>
Zastanawiam się tylko jak daleko się posuniesz ze swoją błazenadą, jak długo chcesz się kompromitować pod tym newsem i ile dasz mi jeszcze powodów by mieć z Ciebie bekę :)
58. hubertusss
@57 ty masz ze mnie bekę ja mam z ciebie. jak pisałem każdy może mieć swoje zdanie. Ja przynajmniej o jakichś innych nie zmyślam jak ty. Ale to jest oczywiste, że osoby słabe w dyskusji wciągają w nią jakichś innych. By adwersarzowi dać poczucie, że jest sam a tu jacyś inni i on nie ma racji. Żenada.
Po co ja mam cię wyprowadzać z jakichś błędów jak ty i tak już wiesz swoje. Nie mam takiego zamiaru. Szczególnie, że to i tak nic nie daje.
@56 dla ciebie mają rację dla innych nie. Ja już zauważyłem, że tu jest grupka dyżurnych krytyków Vettela. Co by o nim nie było to i tak będą pomyje lali. A tych co twierdzą inaczej będą próbowali ośmieszyć. Dla mnie to nic nowego. Jestem już tu jakiś czas. Więc twoje zdanie nie ma dla mnie większego znaczenia.
59. ???
58
Ty masz bekę ze mnie? :D Mam wrażenie że dzieje się zupełnie co innego, napinasz się na mnie totalnie, przy czym każdy komentarz napisany przychodzi Ci coraz ciężej bo masz coraz mniej do powiedzenia :D
"Ale to jest oczywiste, że osoby słabe w dyskusji wciągają w nią jakichś innych. By adwersarzowi dać poczucie, że jest sam a tu jacyś inni i on nie ma racji. Żenada. "
Osoby słabe w dyskusji? O kim Ty w tym momencie piszesz? O sobie? :D Zbierz się w sobie i doczytaj przynajmniej do tego miejsca w którym piszę to pytanie: Co sobą reprezentujesz w tej "dyskusji" poza błazenadą, lekceważeniem innych i ogólną kompromitacją swojej osoby? :D
"Po co ja mam cię wyprowadzać z jakichś błędów jak ty i tak już wiesz swoje. Nie mam takiego zamiaru. Szczególnie, że to i tak nic nie daje."
To nie jest tak że Ty nie chcesz mnie z błędów wyprowadzać, Ty nie masz ŻADNYCH konstruktywnych, merytorycznych argumentów, dlatego chcesz mnie teraz urazić rozumowaniem typu: "Wiem, ale nie powiem" :D
I dalej się zastanawiam, jak daleko jesteś w stanie posunąć się ze swoją błazenadą pod tym newsem :>
60. hubertusss
Ale twoje warzenie jest dla mnie mało istotne. Bo jest twoje i nie ma nic wspólnego z tym co ja czuję i czy się napinam czy nie. Jeśli już chodzi tutaj o napinanie się to popatrz co ty robisz i jakich epitetów w stosunku do mnie używasz. I to jest kolejny dowód twojej słabości. Ja tylko oceniam to co czytam w twoich wypowiedziach.
Ja w tej dyskusji reprezentuję siebie. Nie opisuję ciebie, że cię ktoś wdeptuje, że błazenadę uprawiasz. Bo to ty siebie reprezentujesz w tym przez to co piszesz.
Co do argumentów już ci przestawiałem. Już pokazałem jak ty obracasz kota ogonem na przykładzie statystyk, które raz są dobre a raz nie.
A co do ostatniego twojego zdania to zadaj takie pytanie sam sobie. Jak daleko jesteś w stanie się posunąć pod tym newsem i innymi.
61. ???
60
"Ale twoje warzenie jest dla mnie mało istotne. Bo jest twoje i nie ma nic wspólnego z tym co ja czuję i czy się napinam czy nie."
Spoooko, liczyłem że podzielisz się ze mną bardziej swoimi odczuciami :D
"Jeśli już chodzi tutaj o napinanie się to popatrz co ty robisz i jakich epitetów w stosunku do mnie używasz. I to jest kolejny dowód twojej słabości. Ja tylko oceniam to co czytam w twoich wypowiedziach.
Ja w tej dyskusji reprezentuję siebie. Nie opisuję ciebie, że cię ktoś wdeptuje, że błazenadę uprawiasz. Bo to ty siebie reprezentujesz w tym przez to co piszesz."
Moment, moment ja oceniasz co czytasz w moich wypowiedziach skoro napisałeś kilka postów wcześniej że nawet tego nie czytasz bo nie ma sensu? :D
Dowód mojej słabości bo stosuję na Ciebie epitety? :D Gościu jesteś rzetelnie punktowany z każdym i podsumowuję Cię tymi epitetami. To się nazywa słabością? :D Gdybym Cię nie punktował tylko bez jakiejkolwiek argumentacji Cię zwyzywał to byś wtedy mógł o tej słabości mówić :D
"Co do argumentów już ci przestawiałem. Już pokazałem jak ty obracasz kota ogonem na przykładzie statystyk, które raz są dobre a raz nie. "
To są te argumenty?
"myślisz, że jak wyprodukujesz elaborat, którego nawet nie czytałem bo to bez sensu. "
"daj już spokój z tymi elaboratami bo nawet nie czytam. "
"widzę, że gdy ci się argumenty skończyły a odwracanie kota ogonem nie wychodzi."
"Pewnie cię zabolało, że twoje argumenty jak to nazwałem z d były nietrafione. "
A może mnie zaskoczysz czymś innym? :D Czy jednak nadal będziesz stosował rozumowanie: "Wiem ale nie powiem"? :D
"A co do ostatniego twojego zdania to zadaj takie pytanie sam sobie. Jak daleko jesteś w stanie się posunąć pod tym newsem i innymi. "
Jeżeli zrobię z siebie takie pośmiewisko tak jak to robisz teraz, gwarantuję Ci że dam Ci o tym znać :) Na razie się nie zanosi :P
62. hubertusss
No i właśnie dałeś @61 znać.
63. ???
63.
To wszystko co masz do dodania? :D
Na resztę postu nie odpiszesz? :( Czy już chcesz się przestać dalej kompromitować? :D
64. ???
up
@62
65. hubertusss
@63 bardzo dobre pytanie sobie zadałeś z tą kompromitacją. Przyłączam się do niego. Cóż więcej mam ci dodawać. Klepiesz te elaboraty a ja ci pisałem, że już nawet nie chce mi się tego czytać. Co miałem do napisania w kwestii Vettela to już napisałem. Ile razy powtarzać?
66. ???
65
To że napisałeś wszystko w kwestii Vettela to wiem, nie było tego szczególnie dużo i nie było tam jakiejś merytoryki czy sensownej argumentacji :) Żenada :D Czyli to jest ten Twój wysoki poziom dyskusji? :D
Piszesz że klepię te elaboraty, nie chce Ci się ich czytać...Marcin Najman vol. 2 z Ciebie :-)
Odpowiadasz na to co chcesz bo to co Ci niewygodne to pomijasz a jak już na coś odpowiadasz to totalnie nieudolnie :-)
Zaraz znowu przeskoczysz na inny temat w nowym poście bo tu Cię znowu wypunktuję i tak w koło Macieja :-)
Widzę że granice swojej błazenady jesteś w stanie przesunąć naprawdę daleko :D
67. hubertusss
Ty człowiek nie rozumiejący tekstu czytanego co przed chwilą ci pokazałem jak byk w innym temacie marzysz o tym by mnie punktować? Przecież ty nawet numerki postów błędnie wpisujesz. I wychodzi, ze sam do siebie piszesz. O czym ty w ogóle marzysz? Weź może skup się na jednym temacie bo ci się miesza widzę. Moją argumentacje też pewnie tak samo rozumiesz jak to co się do ciebie pisze. czyli wcale. To po co mam ci pisać?
68. ???
67
Serio nie masz już nic do powiedzenia że musisz się chwytać takich zagrań? Marny z Ciebie dyskutant oj marny:-D:-D
Tu nie ma co rozumieć Twojej argumentacji bo jej w ogóle nie ma więc o czym Ty człowieku piszesz? :-D:-D
69. hubertusss
@68 no pewnie, że nie masz co rozmawiać. W końcu snułeś jakieś fantazje o punktowaniu mnie a ja cię wypunktowałem w innym temacie konkretnie, że nie rozumiesz czytanego tekstu. Podając konkretny cytat a nie jakieś mrzonki jak ty powyżej. Zabolało i nazywasz to takimi zagraniami.
A najlepsze jest to, że piszesz że tu nie ma co rozmawiać. Ale jak zobaczysz ten wpis to ośli upór i zacietrzewienie każą ci odpisać. Być może znowu o Najmanie czy jakichś zagraniach.
70. ???
Nie mam co rozmawiać? :-D No tak nie ma co rozmawiać z gościem który nie umie zbudować sensownego argumentu :-D Polemika jest Ci słowem zupełnie obcym :-D
Co Ty zrobiłeś?? Wypunktowałeś mnie? :-D Gdzie i kiedy, przestaw jakiś cytat naszej polemiki bo na razie z naszej dwójki to ja odpowiadam w pełni na Twoje posty podczas gdy Ty masz czelność odpisać że ich nawet nie czytasz :-D
Podając mrzonki? :-D No właśnie te mrzonki te cytaty które tu wklejam to są Twoje marne "argumenty" :-D
Co mnie zabolało? Że Twoją odpowiedzią na Twój post gdzie poraz kolejny jesteś wypunktowany jest to że wpisałem zły numer? :D
To potwierdza po raz kolejny, zostałeś tu totalnie rozsmarowany, i tylko pajac Twojego pokroju ma coś jeszcze tu do powiedzenia :-D
Tak nie ma co tu rozmawiać bo nie umiesz w żaden sposób sposób argumentować, poczytaj w słowniku co to jest, może się w końcu nauczysz :-D
Tymczasem kończę tą dyskusję, nudzisz mnie typie, że ja punktuje Cię pod każdym postem, a Ty uważasz że robisz to samo, nie robiąc zupełnie nic :-D
71. hubertusss
No proszę pisałeś, że nie ma co rozmawiać i dobrze przewidziałem, że wrócisz. Tacy jak ty zawsze wracają. Piszesz, że kończysz i znowu wracasz. I dalej snujesz fantazje o jakimś mnie punktowaniu. Wmawiaj to sobie dalej pewnie poczujesz się lepiej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz