2018-10-07 GP Japonii - Wyścig 07:10
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:27:17.062 | 25 |
2 | V.Bottas | Mercedes | +12.919 | 18 |
3 | M.Verstappen | Red Bull | +14.295 | 15 |
4 | D.Ricciardo | Red Bull | +19.495 | 12 |
5 | K.Raikkonen | Ferrari | +50.998 | 10 |
6 | S.Vettel | Ferrari | +1:09.873 | 8 |
7 | S.Perez | Racing Point Force India | +1:19.379 | 6 |
8 | R.Grosjean | Haas | +1:27.198 | 4 |
9 | E.Ocon | Racing Point Force India | +1:28.055 | 2 |
10 | C.Sainz | Renault | +1 okr. | 1 |
11 | P.Gasly | Toro Rosso | +1 okr. | |
12 | M.Ericsson | Sauber | +1 okr. | |
13 | B.Hartley | Toro Rosso | +1 okr. | |
14 | F.Alonso | McLaren | +1 okr. | |
15 | S.Vandoorne | McLaren | +1 okr. | |
16 | S.Sirotkin | Williams | +1 okr. | |
17 | L.Stroll | Williams | +1 okr. | |
18 | C.Leclerc | Sauber | ||
19 | N.Hulkenberg | Renault | ||
20 | K.Magnussen | Haas |
Szach i mat - Hamilton wygrał na Suzuce
Lewis Hamilton jak robot zmierza po swój piąty tytuł mistrzowski, który po Grand Prix Japonii będzie mógł mu odebrać już tylko jakiś potężny kataklizm. Brytyjczyk wygrywając na Suzuce przed Bottasem i Verstappenem, po raz kolejny powiększył i tak już ogromną przewagę nad Sebastianem Vettelem.Kierowcy Mercedesa pewnie ruszyli ze swoich miejsc i obronili pozycje liderów. Nieco więcej pracy czekało Sebastiana Vettela, który po błędzie swojego zespołu w czasówce, przystępował do wyścigu z ósmego pola. Niemiec szybko rozprawił się z dwójką kierowców Toro Rosso i w ekspresowym tempie odrabiał straty na supermiękkich oponach.
Już na pierwszym okrążeniu wyprzedził również Romaina Grosjeana i w zasięgu wzroku miał swojego partnera zespołowego i Maksa Verstappena.
Raikkonen podjął próbę wyprzedzenia Holendra w szykanie kończącej okrążenie. Zawodnik Red Bulla najpierw przestrzelił zakręt a następnie brutalnie wypchnął rywala z toru. Za swoją jazdę otrzymał od sędziów karę 5 sekund, ale nie wyciągnął z tego żadnych wniosków.
Pojedynek Raikkonena z Verstappenem wykorzystał Vettel, który wyprzedził swojego partnera zespołowego bez większych kontrowersji związanych z poleceniami zespołowymi.
Szczęście Ferrari nie trwało jednak zbyt długo. Bolid Niemca był wyraźnie szybszy od Red Bulla, ale jeżdżący agresywnie Max Verstappen nie raz potwierdzał już, że ma wyjątkową zdolność do psucia wyścigów zwłaszcza Sebastianowi Vettelowi.
W Japonii nie było inaczej. Vettel zaatakował Verstappena w słynnym zakręcie Spoon po wewnętrznej, ale Holender nie zamierzał ułatwiać mu zadania i postanowił zamknąć drzwi. W efekcie doszło do kolizji, w ktorej Verstappen pojechał dalej, a Vettela obróciło i ten spadł na koniec stawki.
Sędziowie nie ukarali Holendra za ten manewr, ale kibice Ferrari z pewnością nie pozostawią na nim suchej nitki, gdyż po raz kolejny udowodnił, że nie ma dla niego znaczenia czy walczy z dublowanym kierowcą, czy z walczącym o tytuł mistrzowski rywalem.
Vettel spadł na koniec stawki i rozpoczął mozolne odrabianie strat, ale w tym momencie jego szanse na tytuł mistrzowski w zasadzie spadły do zera, a kibice wkrótce zaczną analizę możliwych scenariuszy zdobycia mistrzostwa przez Hamiltona, gdyż do końca sezonu pozostały już tylko cztery wyścigi.
Sebastian Vettel zmieniając opony supermiękkie na 27 okrążeniu do mety zdołał dojechać na miękkim ogumieniu z tylko jednym zjazdem na aleję serwisową. Niemiec na metę wjechał dopiero na szóstym miejscu, za swoim kolegą z zespołu Kimim Raikkonenem.
Lewis Hamilton nie miał problemu z wygraniem GP Japonii, mając za swoimi plecami Valtteriego Bottasa, który w końcówce twardo bronił się przed atakami ze strony Maksa Verstappena.
Holender mimo kary zdołał finiszować na najniższym stopniu podium, a tuż za nim na metę wjechał Daniel Ricciardo, który po problemach technicznych w kwalifikacjach, do wyścigu przystępował z 15 pola.
Tytuł best of the rest przypadł w udziale Sergio Perezowi, który na metę wjechał przed Romainem Grosjeanem, Estebanem Oconem i zamykającym czołową dziesiątkę Carlosem Sainzem.
Kierowcy Toro Rosso do wyścigu przystępowali z bardzo wysokiej 6 i 7 lokaty, a ich zespół ostrzył sobie nadzieję na pierwszy w tym roku podwójny finisz w punktach. Ostatecznie z tych planów niewiele wyszło, gdyż Gasly zakończył rywalizację na 11 miejscu, a Hartley był dopiero 13.
Stawkę zamykali tradycyjnie kierowcy McLarena i Williamsa, a do mety wyścigu nie dojechali Leclerc, Hulkenberg i Magnussen, który na początku wyścigu przyczynił się do wypuszczenia na tor samochodu bezpieczeństwa, gdy na prostej startowej bezpardonowo zajechał drogę Charlesowi Leclercowi.
Zdjęcia:
komentarze
1. Cadanowa
Jestttttt Merc Merc jest dublecik. Duża przewaga może w USA będzie święto :)brawo Mercedes
2. Sasilton
Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o walce do ostatniego wyścigu, a może się skończyć szybciej niż rok temu.
3. Peter_Sv5
Szanowna Redakcjo! Szanowni Użytkownicy!
Jako wieloletni kibic Formuły 1 i wieloletni fan czterokrotnego Mistrza Świata wśród Kierowców Sebastiana Vettela i szesnastokrotnego Mistrza Świata wśród Konstruktorów Scuderii Ferrari, chciałem z tego miejsca oświadczyć, że po dzisiejszym wyścigu ten komentarz jest moim ostatnim komentarzem na tej stronie. Doszedłem do wniosku, że dalsze moje pisanie nie ma najmniejszego sensu. Żal było się ośmieszać. Żal było się kompromitować. Żal było błaznować i robić z siebie pośmiewisko. Wystarczyło tylko być obiektywnym realistą i obstawić Lewisa Hamiltona jako Mistrza Świata w sezonie 2018. Jego mistrzostwo(pewne na 95%)jest dla mnie pretekstem, by zniknąć z tej strony. A dzisiejszy wyścig był moim gwoździem do trumny. Nie chce mi się już uczestniczyć w tym syfie zwanym Formułą 1. Czas to wszystko zakończyć, bo mam już tego wszystkiego dość. Nic tu po mnie. Z dniem dzisiejszym opuszczam ten portal raz na zawsze. Miałem to zrobić jak Hamilton przypieczętuje tytuł, ale zrobię to dzisiaj. A jeżeli Kubica nie dostanie fotela na sezon 2019, to po grubo ponad 30 latach zrezygnuję ze śledzenia tego schodzącego na psy sportu i przerzucę się na skoki narciarskie, bo tam są większe emocje. Wiem, że nie będziecie za mną tęsknić ani tym bardziej płakać, ale teraz mi to już zwisa, szczerze mówiąc. Możecie ze mnie drwić, jechać po mnie itd - mnie to już w ogóle nie interesuje, bo mnie tu już nie ma. Jak chcecie, to możecie mi nawet usunąć konto. Możecie odetchnąć z ulgą, bo ja już tu nigdy nie wrócę. To tyle z mojej strony. Żegnam.
4. devious
Lewis - gratulacje 5 tytułu. Bezbłędny w zasadzie sezon, totalna dominacja w 2 połowie. Nie przepadam za gościem ale wielki szacun bo w tym sezonie jest w zasadzie nietykalny - porównujac do Vettela to zupełnie inna półka ;)
Max - Max znowu dziki i narwany, ale się opłaciło - jest podium, brawo.
Daniel - pięknie się przebijał, po kilkunastu okrążeniach był 2 sekundy za Maxem, wow to było coś. Więcej się nie dało zrobić - jak dla mnie zasłużył na tytuł Driver of the Day.
Sebix - no cóż, Mr. Mistake w formie, żałosny występ, no ale przewaga zespołów Top3 jest tak duża, że mozesz pojechać słaby wyścig a i tak zakończyć w Top6. No i pięknie staranował Maxa - i oczywiście bez kary, Vettel jest nietykalny. Inni kary 5s za małe wykroczenia, Vettel potężny taran, aż bolid RBR poleciał w powietrze - i nic, bez kary... No ale to Ferrari i 4-krotny, oni jeżdżą na innych prawach niż reszta stawki - nihil novi.
Fińcy nudziarze - jak zwykle nudno i bezpłciowo. Dobrze, że alkoholik idzie do Saubera i nie będzie zajmował już miejsca w mocnym bolidzie.
Druga liga F1 - fajnie tam sie "cięli", brawa dla Racing Point, Grosjean dowiózł punkty ale bez szału występ, Sainz ładnie się przebił. Hondo-Rosso rozczarowanie, ale w sumie tego się spodziewałem. KMag idiota i sam się ukarał - też nic nowego. Szkoda Sauberów. Alonso walczył i nic nie wywalczył bo cóż takim złomem można zrobić... No i Williams znowu na końcu szarym - co za dno :)
5. Jameson
Uhuhu Forza Ferrari... Boże uwolnij ten zespół od klątwy i spraw, aby Leclerc go wprowadził ponownie do chwały, bo Vettel dziś znowu wszystko pokpił.
Fajnie jednak ten wyścig się oglądało, jeszcze o dobrej porze, bo i więcej czasu wolnego i nie koliduje z prawdziwą rywalizacją w MotoGP. Dużo manewrów, ciekawa walka koło w koło, szkoda jedynie, że kwestia tytułów jest praktycznie rostrzygnięta. :(
6. S3baQ
Forza Mercedes. Piekny dublecik. Vettel - dno dna i 3 metry mułu. Znowu sie podjarał jak głupi bateryjką atakując Maxa. Kolejny błąd. Juz sie ich nie da zliczyć.
7. jogi2
Ciekawe czy jest na tyle archiwum aby sprawdzić co z "eksperci" atakowali mnie za twierdzenie,że Ferrari strzela sobie w kolano biorąc tego średniaka do siebie :)
8. MattiM
A gdzie kara dla Vettela?
9. StalkerStrielok
Sędziowie i tu łamią konstytucje???
10. TomPo
Max vs Rai - Kara za Rai jak najbardziej sluszna, to on wracal z toru i to on ma uwazac, a nie gosc na torze ma zwalniac. Kretynskie tlumaczenie Maxa.
Max vs Vet - sluszna decyzja sedziow. Wciskal sie tam, gdzie nie bylo miejsca. Znowu (ktory to juz raz) Vet nie wytrzymal. Wystarczylo poczekac do DRSu i tam zalatwic sprawe.
Ham & Bot - w sumie nudy :)
No i to tyle z walki o tytuly w tym roku...
11. Jameson
Zapraszam na Polsat Sport News na oglądanie MotoGP bo tam już prawdziwa walka się zaczyna, Marquez kontra Rossi i odrodzona Yamaha. :)
12. dioralop
Kolejny bezbłędny wyścig Lewisa i Mercedesa. Szkoda, że nie będzie walki o tytuł do samego końca sezonu. Sebastian nie wytrzymał ciśnienia... Jednak o to coś Lewis jest lepszy!
13. StalkerStrielok
@11 Dięki za przypomnienie. Chang to mój ulubiony tor.
14. SvenDD
Bardzo dobry start Vettela, szkoda, mógł poczekać na inny fragment toru.
(Charles dziś także się nie popisał).
Tłumaczenie Maxa? Idiotyzm także.
Nie jestem kibicem Hama ale jednak z Mercedesem to w tym momencie duet idealny.
15. roko
Lewis wygrał zasłużenie.
Pisałem wczoraj po kwalach że jest w transie, no i jest i wygrywa.
Bardzo dobry wyścig puszek.
Max mimo ewidentnej winy przy kontakcie z Raikkonenem uratował się przed karą 5 sek i został na pudełku wobec niby niezbyt błyskotliwie jadącego ale wyjątkowo bardzo skutecznie Ricciardo.
Kimi miał pecha w kontakcie z Maxem ale tym wyścigiem potwierdził, że emerytura wyścigowa to w obecnej chwili najlepsza dla niego opcja lub inna klasa wyścigowa, nadzwyczajnie wiało od niego nudą.
Sebastian bardzo dobrze zaczął ale skończył tak jak cały jego zespół, gdzieś tam. Ta przepychanka z Verstappenem była niepotrzebna a zajmując 6 miejsce, dał Hamiltonowi przed końcem sezonu, dwa pełne wyścigi zapasu do tego bez szans prześcignięcia po takich ewentualnych wpadkach. Pogubił się ostatecznie.
Sporym negatywem tego wyścigu była jazda Magnussena niemal całe okrążenie z rozwalonym kółkiem.
Słabiutko McLareny, byli lepsi tylko od stałych ogonów w stawce. Jeśli to tylko taktyka polegająca na przetrwaniu tego sezonu i szykowaniiu nowego bolidu to OK ale jeśli w przyszłym sezonie nic poprawy nie będzie to będzie ból tyłka.
Reszta bezbarwna jak Kimi Raikkonen
16. FanHamilton
Brawo Lewis. czekam na następny tor austin!!!
17. Jen
Możecie sobie jeździć po Vettelu ile chcecie. On i tak ma gdzieś Wasze opinie.
Prawda jest taka, że w tym i jak obecnym sezonie Vettel ściga się i robi co może.
Łatwo jest oceniać kogoś z pozycji kanapy albo kabiny komentatorskiej. To kierowcy są na torze i akcja toczy się w ułamkach sekund. Łatwo jest powiedzieć, że przecież okazja mogła się nadążyć za ileś tam okrążeń. Kierowca nigdy nie wie co będzie się działo w kolejnych minutach wyścigu.
Przeanalizujcie sobie ile wyprzedzeń chociażby w tym sezonie miał Hamilton? Dwa razy wyprzedził Vettela i raz Raikkonena jadącego na zużytych oponach. Więcej jego manewrów nie pamiętam. Do tego ma praktycznie za każdym razem Bottasa za swoimi plecami, który asekuruje jego wyścig.
Przypomnijcie sobie Hamiltona z pierwszych wyścigów i jego jazdę. Ile razy walczył na torze o pozycje?
18. ryan27
Nigdy nie lubiłem Rosberga ale coraz bardziej przekonuję się do tego, że Rosberg był lepszym kierowcą od Vettela.
Fakt faktem, wygrał tytuł dzięki mniejszej liczbie problemów z bolidem ale pokonał Hamiltona. Vettel w lepszym bolidzie nie potrafił zbudować przewagi a teraz kiedy Merc jest ewidętnie szybszy to nie potrafi nawet na podium dojechać.
19. TomPo
@17 tak, w tym i zeszlym sezonie Vettel robi wszystko co moze.... by nie zdobywac tytulow. Ani osobiscie, ani jako zespol. Gosc robi wiecej bledow niz ustawa przewiduje.
Dajcie do Ferrari Ricardo to zaczniecie zdobywac tytuly... gosc wie jak i kiedy wyprzedzac, co dzis po raz kolejny udowodnil.
20. Fanvettel
Niech Ferrari mysli juz o sezonie 2019 .
21. mafico
#BekaZFerrari
22. narya
@ 17.
No tak, jak ulubiony Vettelek przegrywa, to trzeba się czepiać Hamiltona.
Użalaj się ile chcesz nad Sebusiem , ale to Lewis jest lepszym kierowcą i tutaj nawet nie ma o czym dyskutować.
Tytuł wygrywa się punktami, a marnowaniem okazji na ich zdobycie.
23. jogi2
@18
..ale jak wogóle mogłeś myśleć ,że jest inaczej ?
To jest oczywiste .
24. saint77
Max Verstappen pogrzebał zespół Ferrari w jego sznasach na udany wyścig i zachowanie jakiejkolwiek nadzei na walkę o tytuł w tym sezonie.
Moim zdaniem na podium absolutnie nie zasłużył a kara za jego debilizm na torze jest zdecydowanie za mała.
Człowiek ten jest niereformowalny i kiedyś spowoduje tragedię na torze. Wspomnicie moje słowa.
Dla mnie powinien dostać czarną flagę za nieustanne zagrożenie dla wszystkich pozostałych zawodników.
Życzę szalonemu Maxowi, aby w każdym wyścigu w którym będzie walczył o zwycięstwo trafiał na kogoś, kto zachowa się wobec niego w identyczny sposób jak on wobec innych.
Niech go spycha z toru na żwir, niech uszkadza mu samochód, niech powoduje dodatkowe pitstopy.
Oby Max miał możliwość doświadczenia utraty zwycięstwa przez innego debilnego kierowcę. Jak najczęściej.
25. SvenDD
Szkoda iż Rosberg nie został jeszcze w Mercedesie.
26. Jen
@22 narya
Za to czepianie się Seba, Tobie już nie przeszkadza. Po jednym można jechać do woli, na Lewisa nie można słowa powiedzieć.
Porównuje jeden do drugiego bo obaj od dwóch sezonów walczą o tytuł.
Jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji do mojego komentarza już brak.
27. S3baQ
@24
Zgodzę sie z Toba odnosnie zdarzenia Max v Rai. Ale w kolizji Max v Vet to nie wina Maxa ze Seb sie jara i jedzie tam gdzie nie ma miejsca.
28. iceneon
Makao!
29. Szaakal
Im Vettel popełnia więcej błędów, tym Jen jest większą psychofanką (wybacz jeśli mylę płeć). Obserwuje Twoje posty od dawna, bo o ile Xandi to psychofan po całości, to Ty się trochę kryjesz. Vettel może i robi co może, ale popełnia masę głupich błędów, jak ten z wyprzedzaniem Ver. Można uznać to za incydent, ale... w interesie Vet jest unikanie takich incydentów, bo to on walczy o mistrzostwo. Kalkulacja? Każdy zawodnik musi kalkulować, a nie jechać jak taran, to nie FMaldonado, tylko F1.
"Łatwo jest oceniać kogoś z pozycji kanapy albo kabiny komentatorskiej." - to jest najbardziej bzdurne stwierdzenie, zaraz obok "jakbyś jeździł to bla bla", oglądanie F1 polega na ocenianiu zawodników i na komentowaniu ich jazdy na podstawie jazdy innych zawodników, np. ocena Vettela przez porównanie z Hamiltonem. Tak to po co oglądać te wyścigi?
Ogólnie wyścig nudny, tak jak większość w tym sezonie. Od pewnego momentu mam wrażenie, że Renault się zatrzymało, a Honda ich dogoniła, forma McL to dno a zmiana Hondy na Renault nie była najrozsądniejszym wyjściem moim zdaniem (uważam, że każdy zespół, który chce zdobyć mistrzostwo musi mieć własnego dostawcę silników). Ferrari się pogubiło troche, trzymam kciuki, żeby w następnym sezonie walczyli z Mercem. Co do krytykowania Ferrari za wzięcie Vettela, to akurat się nie zgadzam, aktualnie Vet to najlepsza osoba, która może jeździć w Ferrari, Alo spalił most do Ferrari, Ham jest w Mercu, Ver jeszcze się uczy i ma kontrakt z RB, a Ric jest zagadką.
30. iceneon
@20. Fanvettel
Nie chce mi się teraz szukać, ale na koniec poprzedniego sezonu piałeś, że to ostatni tytuł mistrzowski Hamiltona. Masz coś do powiedzenia jeszcze coś ciekawego?
31. iceneon
@3. Peter_Sv5
Wszyscy Cię tu ignorują i nikogo nie obchodzi co masz do powiedzenia :)))
32. weres
Ty Kempa tak na serio? Max miał dostać karę ponieważ seb w niego uderzył? Co niby miał zrobić max przepuścić niemca jak valteri lewisa w sochi?
Wyśmiewani finowie tracą mniej lub podobną ilość punktów do seba co seb do lewisa lol.
33. iceneon
@30.* o jedno "coś" za dużo.
Będzie tu w końcu możliwość edycji?
34. Denieru
@30
Serio ? przez cały rok pamiętałeś ten jeden komentarz żeby teraz mu go wytknąć ? ile ty masz lat ?
@32
Nie lepiej pozwólmy Holendrowi dalej uważać tor za swoją prywatną piaskownicę i niech robi co chce a wyrośnie nam kolejny Maldonado . . .
35. MicCal
@Jen
Szkoda zachodu, to jak grochem o ścianę. Merytorycznych komentarzy jak na lekarstwo, a poziom pozostałych niebezpiecznie zbliża się do SyFów i Onetu - cóż, taki urok internetu...
Choć co do dzisiejszego wyścigu, to rzeczywiście Vettel przedobrzył i może mieć pretensje tylko do siebie. Ewidentnie zżera go presja i ambicja, a że jeździ w takim zespole, a nie innym, cóż... jest jak jest. Co nie zmienia faktu, że wyżej niż na trzecim miejscu i tak by tego wyścigu nie ukończył, a tytuł już jest przesądzony. Mimo wszystko jednak niesmak pozostaje.
Co do Lewisa, nie ma o czym mówić, bo każdy choć trochę interesujący się F1 to wie - jeśli dostanie odpowiedni sprzęt i komfortowe warunki, jest piekielnie szybki (ale to akurat Vettela też dotyczy - patrz choćby sezon 2010). Co nie zmienia faktu, że nie widzę powodów do szczególnej nim podniety - pamiętajmy, że facet przegrał w mistrzostwach dwóch bolidów z solidnym tylko Rosbergiem. No ale na razie Mercedes ma swoje pięć minut, a Lewis razem z nim. Trzeba czekać do przyszłego sezonu, bo ten już raczej nas niczym nie zaskoczy.
36. fastestlap
Podstawowe pytanie na najbliższym spotkaniu zarządu Ferrari:
kiedy z zespołu wywalić Sebastiana ?
i Mauricio również.........
oby jak najszybciej
37. Sasilton
Widzę masę adwokatów Vettela w komentarzach :D
Seb w ten weekend zrobił tyle błędów, co Hamilton przez ostatnie pół roku.
Takim sposobem nie wygra Mistrzostw. Ferrari jest mniej awaryjne i jest szybsze niż rok temu, a walka o mistrzostwo może się skończyć 3 wyścigi przed końcem.
38. Del_Piero
5 sekund dla Maxa to jakiś żart. Powinien dostać conajmniej dwa razy tyle, a najlepiej stop & go. Wypchnął Kimiego z toru i popsuł mu bolid i wyścig
39. jogi2
@29
Rosberg,Ric,Alo
40. weres
Seb w tym sezonie uderzyl w valteriego lewisa i maxa i dostał za to w sumie taką samą karę jak max za niebezpieczny powrót na tor. Nie sądzisz że to jest absurd żeby karać zawodnika za to że jego jazda może doprowadzić do czegoś niebezpiecznego a nie karać kogoś kto regularnie wbija się swoim bolidem w inne?
41. TomPo
Jak czlowiek napisze ze szef, stratedzy i Vettel to przepis na porazke Ferrari, to cie fan(atycy) hejtem zaleja.
Ale jak kolejny wyscig i kolejny tytul jest przegrywany przez wlasne durne bledy, to wtedy klapki na oczy i zaczyna sie tlumaczenie.
Niech Seba idzie na nauki do Ricardo - niech obejrzy sobie dzisiejszy wyscig w TV i zobaczy jak sie wyprzedza z glowa.
Prawda taka, ze gosc sie spalil - nie po raz pierwszy ani po raz dziesiaty w swojej karierze. A stratedzy Ferrari sprawiaja, ze gosc musi czesto jezdzic pod wieksza presja niz by musial. Dodajac jedno do drugiego, dostaniemy efekt w postaci kompromitacji.
42. toddlockwood
Verstappen... Crashstappen chyba do wegier co wyścig/trening w kogoś walił.
Temu kretynowi powinni przywalić jakąś solidną karę (nie jakieś 5s tylko ban na wyścig) to może by sie nauczył jeździć.
W pierwszym sezonie jego agresja i świeżość mi się podobały ale teraz to dramat. Crashstappen nie dość że jest burakiem i wieśniakiem to dosłownie cofa sie w rozwoju.
Przepaść jaka jest między nim a LeClerckem jest tak olbrzymia że już się nie mogę doczekać przyszłego sezonu jak Charles co wyścig będzie wygrywał z tym burakiem cebulakiem.
43. Mad_Max
Gdyby Seb miał chodź polowe rozwagi Daniela to może byłaby jakaś walka z Mercami
44. Denieru
@40
Uhm szkoda tylko że Holender tylko w tym roku zniszczył wyścig następującym kierowcom:
1. Lewis Hamilton (Bahrajn)
2. Sebastian Vettel (Chiny)
3. Daniel Riccardo (Azerbejdżan)
4.Sebastian Vettel/Kimmi Raikonnen (Japonia)
a to wszystko w ciągu jednego sezonu . . . chłopak naprawdę z całych sił stara się przebić fatalne występy Maldonado
45. seba1b
Wywalić Vettela? A kogo oni mają posadzić na 1?? Jak był Daniel na rynku to trzeba było brać. Teraz nikogo więcej nie ma zdolnego. SF miało przez ostatnie lata problem z obsadzeniem 2 i trzymali cały czas Kimiego który każdemu zdecydowanie ustępował. Tam brakuje twardej ręki do rządzenia i decydowania, brakuje normalnych strategów i brakuje dwóch RÓWNORZĘDNYCH kierowców.
46. rbej1977
@ 41
"Ale jak kolejny wyscig i kolejny tytul jest przegrywany przez wlasne durne bledy, to wtedy klapki na oczy i zaczyna sie tlumaczenie."
Tylko idiota Twojego pokroju może napisać że Vettel wygrałby ten wyścig, gdyby nie kolizja z Maxem. Tak samo jakbyś umiał liczyć, to byś wiedział że nawet bez błędów Vettela, to Hamilton miałby mistrza.
47. MattiM
@40
Do punktów 2 i 3 się zgodzę. A co do 1 to niby jak zniszczył wyścig Hamiltonowi, skoro nic mu się wtedy nie stało? Samemu sobie Max tam zniszczył wyścig. A co do punktu 4 to wina Vettela a nie Verstappena.
48. Izus11
6 zwycięstwo w ostatnich 7 wyścigach (ok. liczmy 5 zwycięstwo bo jedno oddał mu Bottas) to mówi samo za siebie. Nie trzeba tu nic dodawać.
Inna sprawą jest to, że oglądałam wywiad z Kubicą przed wyścigiem. Tutaj mamy dopiero buraka. Przeprowadzający wywiad się pyta czy coś sie zmieniło w kwestii przyszłego roku i jazdy w jakimś teamie. Tamten odpowiada (nie zacytuje, ale chodzi o sens), że nie rozumie dlaczego ludzie się tak nim interesują, bo on sie innymi ludźmi nie interesuje. No żesz kurła, facet chce ciągnąć kasę od sponsorów, którzy w tej chwili nie idą za jego sprawnością czy wiekiem tylko za medialnością jego powrotu, a ten z takim tekstem odpala! Ludzie się tym interesują, bo mu życzą aby na ten tor powrócił, a ten się zachowuje jak jakiś burak!
49. Smieszko
Im bardziej Vettel z Ferrari się napala i ma za zadanie cisnąć tym gorzej to wychodzi. Mam wrażenie, że te ich dokonania historyczne i presja ich po prostu zżera. Brawo Merc!
50. MattiM
Miało być @44 a nie @40
51. Denieru
@50
Jednak Hamilton stracił czas przez głupotę Holendra, gdyby był to przypadek to nie wymieniłbym go ale na powtórce widać jak Max celowo wypycha z toru Hamiltona.
52. seba1b
Prawda jest też taka że Mercedes cały sezon miał lepsze auto tyle tylko że kierowcy nie mogli się z nim zgrać odrazu. Każdemu było na rękę umniejszanie ich maszynie a wywyższanie SF bo to dodawało tylko emocji do sezonu.
Glupotą ze strony SF było wygadywać IE jak to będą ciosy wyprowadza. Zamiast się w ten sposób błaźnić lepiej zabrać się do roboty i myśleć o tym co ma się robić.
Mam przed oczami start do GP w którym Kimi i Seb startowali z 1 i 2 miejsca. Jak w tedy zespół nie potrafił wydać poleceń i zaplanować startu tak żeby Seb poszedł do przodu a Kimi blokował jak to robią w Mercedesie. W głowie mi się do dziś nie mieści jak tamten start spartololi. Gdybym ja był kierownikiem zespołu po czymś takim osoba odpowiedzialna za strategię już by była wypier...
Mam dość dominacji czy to puszek czy Meroli. Chce walki do końca sezonu.
53. Skoczek130
Mercedes absolutny nokaut i Hamilton pewnie zmierza po tytuł. Najśmieszniejszy jest fakt, że Ferrari tylko im pomaga szybciej przypieczętować majstry. Jak dla mnie ten sezon jest jeszcze gorszy dla Vettela i jego zespołu - potencjał był większy. Nie wykorzystali problemów Merca, a kiedy Ci się ogarnęli, nie ma co zbierać. Mam nadzieje, że w przyszłym roku Leclerc pokaże klasę i przede wszystkim... Ferrari jako zespół się ogarnie. Włosi nie nadają się do roboty, dlatego też potrzebni są tam Brytole i Niemcy - jakie sukin.... są, takie są, ale biją na głowę Makaroniarzy i Żabojadów profesjonalizmem...
54. esbek2
Zgadzam się z częścią komentatorów, że kara dla Maxa była niewspółmierna do jego wyczynu. Wracając na tor spowodował kolizję z Kimim która na szczęście nie skończyła się dużo poważniejszym wypadkiem. W drugiej sytuacji winy Maxa nie ma.
Vetel coraz częściej popełnia błędy które dyskwalifikują go jako pretendenta do tytułu. Jeszcze kilka takich wyścigów i nie zajmie nawet drugiego miejsca.
Bottas pod koniec wyścigu postanowił pożartować z Maxa, pozwalając mu dojeżdżać na odległość 1 sekundy, a później szybko powiększając przewagę.
55. Raptor202
Fanatycy znów w natarciu. Ten rbej1977 to powinien wystąpić o jakieś orzeczenie o niepełnosprawności umysłowej, może akurat jakiś socjal wpadnie. W sumie to nawet cieszy mnie przebieg tego sezonu, mimo pecha Bottasa, mimo że nie przepadam za Hamiltonem, mimo że z Ricciardo i jego bolidu robią jakiegoś królika doświadczalnego. Cieszy mnie, że w końcu wychodzi na wierzch, jak przereklamowanym kierowcą jest Vettel. Zawsze uważałem, że ten gość nie zasługuje na cztery tytuły mistrza świata, ani tym bardziej na to, by być na równi z Hamiltonem, od którego jest znacznie słabszy. Incydent z tego wyścigu jest jego błędem, a nie Verstappena. A jeszcze bardziej ucieszyć mnie może przyszły sezon, o ile oczywiście Leclerc spełni moje nadzieje i objedzie tego specjalistę.
56. mafico
Oprócz porannej #BekizFerrrari musze powiedzieć, że porażka z 2 redbullami, w tym Danielem startującym z P15 to już blamaż obu kierowców. Raikonen to jakieś nieporozumienie totalne bo Vettel "przynajmniej" spadł po kolizji (z własnej głupoty) na koniec stawki a ten wozidło po prostu pojechał cienko jak zwykle xD
57. mafico
Z kolei MadMax zyskuje kolejnego fana. Coż za przeobrażenie mojej jakże skromnej osoby z hejtera w kibica xD Nie bez znaczenia jest schowanie do szafy jego głupiego ojczulka.
58. lostarion
Prawda jest taka że Mercedes z Hamiltonem sięgną po mistrzostwo, bo popełnili mniej błędów.
Kibicuję Ferrari, ale liczba wpadek którą zaliczyli w tym sezonie mocno wskazuje że powinni coś zmienić.
Nie widzę szans na wygraną z Mercem, nie tylko ze względu na kierowców (nie przepadam za Hamiltonem, ale trzeba mu przyznać że druga część sezonu w jego wykonaniu jest obłędna), ale też ze względu na dziwne strategie wyścigowe. Merc miał kilka wpadek na początku sezonu, ale się ogarnęli, natomiast Ferrari niestety dalej wykonuje dziwne rzeczy i przez to stracili sporo punktów (2 punktu tu, 3 tam itd.) - może nie byliby przez Mercem, ale zdecydowanie bliżej i mieliby spore szanse na walkę o mistrzostwo (w obu kategoriach), a tak? Szkoda, naprawdę liczyłem że Ferrari w tym roku pokona Merca, ale zmarnowane szanse na lepsze wyniki nie wrócą.
59. SvenDD
Gdyby w Ferrari jeździł Lewis to chyba by dostał zawału przedtem mając włączone cały czas radio i zasypując pytaniami czy na pewno stratedzy wiedzą co robią i czemu jeszcze jego partner go nie przepuścił.
Gdy wyjeżdża Lewis za kimś z Pitu od razu jest pretensja, jak to się mogło stać?
Toto tak to poukładał, że tam wszystko gra jak z zegarku pod Lewisa i nie ma takich ceregieli i wymian słów jak z Kimim, powiedzcie co mam wprost zrobić, start z pierwszych pól powinien wyglądać jak tutaj a nie kierowcy w Ferrari walczą od razu po starcie.
Bottas szybko został wyjaśniony jak chciał atakować Lewisa a Sebastian jadąc za Kimim mówił przez radio iż jest szybszy od niego a Włosi nic. Niemiecki zespół ma po prostu jaja, wie jak wykorzystać sytuację i kto ma wygrywać.
60. esbek2
56. mafico
Co do jazdy Kimiego, to nie jestem pewien, czy wskutek kolizji z Maxem nie został uszkodzony jego bolid i czy nie miało to wpływu na dalszą jazdę. Bo dystans zaczął tracić zaraz po kolizji, a przed nią trzymał się cały czas za holendrem.
61. Buszmen
HAM - jak dla mnie najlepiej skalkulowany i bezbłędny kierowca potrafiący w pełni wykorzystać świetny bolid (nie lubię go ale doceniam jako świetnego kierowcę)
VET - mistrzostwo w RBR tylko dlatego ze bolid znacząco dominował.
Brak psychiki wyklucza go z mistrzostw .
VER - stylem jazdy przypomina młodego Schumachera , i Senne , którzy walczyli na torze a nie tylko czekali by włączyć drs na prostej.
Formuła jest nudna bo najczęściej po wyścigu słyszy się o nie zostawieniu miejsca przy wyprzedzaniu bądź w zakręcie , zamiast o tym ze ktoś walczył do końca.
Zawziętość i chęć walki jaką ma VER sprawiła ze z hejteta zostałem jego fanem.
Widać ze chłopak umie walczyć zawzięcie jak najwięksi w latach 90tych a nie jak piz#y które po wyścigu maja pretensje ze ktoś się nie dał wyprzedzić .
F1 to niby królowa motorsportu a praktycznie wszystkie przepisy dotyczą tego jak masz się zachować gdy ktoś ciebie wyprzedza.
F1 kiedyś za czasów Senny Prosta , Schumiego to była wojna na torze , a chłopaki dziś są Ikonami tego sportu.
Dziś , no jakoś tak cip@&ato,
Dużo płaczu i pretensji.
Pooglądajcie wywiady z Senną kiedyś ,
Bardziej przypominał VER niż VET czy HAM
62. XandiOfficial
Jak czytam to śmieszy mnie tylko jedno ... Gdzie tu jest administracja ? W obecnej F1 jak jest szansa na atak to trzeba próbować bo może być to ostatnia bo taka jest F1 ... Vettel od wew wcisnął się, Max nie spodziewał się i już skręcał a mógł pojechać szerzej bo co to jakaś zasada, że atakujemy tylko na DRS albo na dojazdach do wolnych zakrętów ? Zwykły incydent i Vettel sam się ukarał ... To jest człowiek który wie, że jeśli chce wygrać to musi jak najszybciej być przed Maxem i cóż pech ... i jeszcze jedno ... Hamilton wcale nie wygrał Mistrzostw mając 2 razy dominujący bolid i raz znacznie lepszy ... wcale ... dobra dzieci piszcie dalej, napiszę jak spam ucichnie ...
63. ryan27
@61
VER - teraz tak jeździ bo o nic nie walczy. Gdyby miał topowy bolid, to takie zachowanie może go szybko wyeliminować z walki o mistrzostwo.
VET - zgadzam się w 100%. Zdobył 4 tytuły mając zdecydowanie najlepszy bolid w stawce i będąc kierowcą nr 1. Co ciekawe 2 tytuły wygrał ledwo co :)
HAM - jako młody kierowca popełniał dużo błędów. Jeden tytuł stracił przez własną głupotę, jeden wygrał praktycznie dzięki fartowi na ostatnim okrążeniu, jeden przegrał przez większą awaryjność bolidu. Gdyby mu szczęście dopisało to właśnie by wyrównywał rekord MSC. Z drugiej strony czasy czasom nie równe i dla mnie osiągnięcia HAM znaczą więcej niż MSC.
64. TomPo
@62 mistrzostwa 2017 i 2018 to nie Lewis wygral, tylko Seba przegral, przez swoje kretynskie bledy i spalanie sie pod presja. Gosc potrafi swietnie jezdzic, ale jak jego przewaga wynosi 2s na kolku. Wtedy kiedy trzeba powalczyc, wykazac sie sprytem, czasem chlodna kalkulacja, kiedy jest presja i cisnienie - wtedy Vettel przegrywa wszystko jak leci. Stratedzy Ferrari sprawiaja tylko, ze to cisnienie jest czesciej niz by byc musialo.
Rozumiem, ze Ferrari dzis (i nie tylko) mialo gorszy bolid od RBR ze z nimi tez przegrali?
Moze Ferrari tak na prawde jest na poziomie Williamsa, tylko geniusz Vettela robi roznice?
Przegrywaja, bo Seba robi bledy, cala mase bledow, ktorych zaden 4-krotny mistrz swiata nie powinien robic w takich ilosciach i chyba nigdy w histroii nie robil. Nie liczac moze Schumiego ktory powrocil do F1, nie bedac juz do konca soba.
65. XandiOfficial
@64 gdzie idioto Vettel miał 2 sek przewagi ?>??? To Hamilton je miał w 2014 i 2015 i tylko jakiś Rosberg był ??? co ty pierdolisz ??? gdzie on miał 2 sek przewagi ? gdzie w 2015 Vettel miał przewagę aby pokonywać Merce ? 2010 i 2012 to co ? a nie bo się nie oglądało ?
66. XandiOfficial
Ty masz jakiś problem z tym 2017 ? Merc znacznie lepszy bolid na 3/4 torów a męczyli się do Singapuru gdzie Kimi przez przypadek dał im tytuł nie oficjalnie. Bahrain byli 0,5 wolniejsi od Merców a dali się ograć jak dzieci ... inne tory to same wolne czyli Ferrari a reszta to Ferrari podejścia nie miało ... Więc jakie błędy w 2017 ? co ty pierdolisz
67. TomPo
@66
I przestan z tymi osobistymi wycieczkami do innych uzytkownikow portalu, bo pokazujesz wlasnie kto tu jest cebulakiem.
Juz pomijam fakt, problemow z logicznym mysleniem, bo skoro Polacy to cebulaki a sam jestes Polakiem, to z logiki jesli a=b i b=c wychodzi ze a=c. Tak wiec wez wyzuluj bo ci zylka pojdzie.
Rozumiem rozgoryczenie, bo kolejny rok Ferrari odchodzi z niczym, a co gorsza w tym roku juz nie mozna tylko na bolic zwalac, ze byl kiepski, bo nie byl i tylko bledy Vettela i stragetow sprawily, ze znowu okragle zero od dekady. Rozumiem to rozgoryczenie ale personalnymi wycieczkami to sam stawiasz sie w swietle cebuli. I tak, leci "ignoruj" bo szkoda mi czasu na czytanie tego, jak jakas cebula wyzywa innych na forum.
68. RoyalFlesh F1
Kolejny wyścig i kolejny błąd. Pierwsze byłem przekonany, że to wina VER. Może dlatego, że Kapica jak zwykle wyciąga błędne opinie. Powtórka pokazała, że nie było miejsca. Nie chciałem mistrzostwa dla Vettela. Teraz mam nadzieję na rewolucję techniczną za rok. Może ktoś wystrzeli.
69. Hawaii
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie jednak Renault włączy się do walki o czołowe lokaty. Ciekawe czy Hamiltona nie nudzi już taka ciągła jazda z przodu :)
70. Viserion
56. Raikkonen prawie cały wyścig jechał ze zniszczoną lewą częścią podłogi. Nie jest winny temu, że niedołęga w niego wjechał. Załącz mózg zanim coś napiszesz.
71. XandiOfficial
@67 inaczej do Ciebie się nie da bo piszesz głupoty, tak wiem błędy Vettela ale każda normalna osoba wie czym one są początkowanee tak ???
@68 ty nie miałeś miejsca downie
72. Skoczek130
@ryan27 - gdy nie przeszedł do Merca dalej byłby z jednym "fartownym" majstrem, także gdybanie nie ma sensu. ;)
@TomPo - przy tempie, jakie prezentuje Merc, nie miałby szans na majstra. W zeszłym roku pierwsza połowa sezonu była niemal bezbłędna... właściwie to w zeszłym roku to właśnie Vettel zrobił różnicę, bo bolid Ferrari nie miał wielu atutów względem Merca, korzystając głównie na ich problemach i kłopotach ich lidera. W drugim tak na prawdę to Ferrari zawaliło, a raczej szaleńcza próba gonienia niedoścignionego. Te awarie nie wzięły się znikąd - wzięły się one z wyżyłowania. W tym roku znaleźli pewien "złoty środek", ale głównie na kwalifikacje. W związku z nowym czujnikiem już nie mogą tak poszaleć... i stracili totalnie animusz. Bardziej boli fakt, iż nie wykorzystali swoich momentów, a przede wszystkim Vettel zaliczył dużo słabszy sezon - pełen błędów. Vettel z 2017, a Vettel z 2018 to dwie różne bajki - kierowca klasę słabszy.
73. Buszmen
@71 XandiOfficial to smutne gdy twój idol jeździ jak dupa i jak gorsze bolidy go nie objeżdżają to i tak kończy jadąc jako pierwszy na bandzie , ale nie musisz być od razu takim /i tu powinien być epitet/ żeby wszystkich obrażać dookoła.
To po prostu głupie i niedojrzałe , czytam forum od dawna i niestety ale chyba ktoś musiał Ciebie bardzo skrzywdzić ze takim się stałeś .
74. Skoczek130
Sezony 2015 i 2017 na plus dla Vettela. Sezony 2016 i 2018 zdecydowanie na minus. Pora na lepszy sezon miejmy nadzieje... byle miał czym powalczyć. :)
75. MicCal
@61 "VET - mistrzostwo w RBR tylko dlatego ze bolid znacząco dominował. Brak psychiki wyklucza go z mistrzostw"
Znacząco bolid RBR dominował tylko w dwóch sezonach, w 2010 nie było tak różowo, a w 2012 najlepszym bolidem był raczej McLaren. Vettel robił wtedy to, co robi Hamilton w Mercedesie - wykorzystywał świetny sprzęt, który dostał od zespołu. Jeśli jego tytuły nic nie znaczą, to równie niewiele znaczą tytuły Lewisa zdobyte w mistrzostwach dwóch bolidów.
Btw, co do psychiki - w 2010 Vettel był praktycznie debiutantem na najwyższym poziomie, a na dwa wyścigi przed końcem tracił 25 pkt do Alonso. Ciążyła na nim duża presja, bo chcąc być mistrzem musiał wygrać oba ostatnie GP i jeszcze liczyć na szczęśliwy układ z tyłu. Jak było, pamiętamy - odjechał bezbłędnie oba wyścigi, a tym, który nie wytrzymał, był Alonso. Tak tylko przypominam, bo niektórzy mają chyba za krótką pamięć...
76. RoyalFlesh F1
71. XandiOfficial
No tak masz racje miejsce było, nie było kontaktu Vettel wyjechał poza tor. W sumie nie pierwszy raz.
77. Buszmen
@75
Jeśli chodzi o psychikę Vet to niestety nie jest już ten sam kierowca co kiedyś , i to miałem na myśli .
Niestety obecny sezon dobitnie to pokazuje i historia będzie pewnie taka sama jak z Kimim
Świetny kierowca , który z Ferrari zdobywa mistrzostwo i po kilku latach zostaje pomocnikiem.
Szczerze mam taka nadzieje , ze Lec się wykaże i zepchnie Vet na drugi plan i ciekaw jestem jak się wtedy zachowa.
Jak na 2018 dla mnie Vettel jest najbardziej przepłacamy i przecenianym kierowcą.
Duża nadziejia ,duże wsparcie , duża kasa , dużo błędów ,
Kończy walkę o mistrzostwio ,
wróć ,
wyglada jakby skończył już kilka wyścigów temu.
Jakoś większą determinacją i wola walki wykazuje się dla mnie Ver , mimo ze ten nie ma takiej szansy.
A w rozrachunku liczbą kolizji to chyba Vet z nim powinien wygrywać . Choć nie mam pewności.
Ten drugi przynajmniej nie spada przy każdej na koniec.
78. XandiOfficial
@73 administracja mnie nie banuje a powinna, tak samo za wypisywanie głupot a nie pisania swojej opinii. Był jakiś wyścig aby ktoś nie dowalił się do Vettela bo jak nie błąd to wygrana dzięki bolidowi. Jeden cep pisze, że Vettel 2 sek przewagi miał w RedBullu ? No już to widziałem i wymysły jedne z drugim ... 2 cepów takich tutaj mamy a my ludzie zza komputera to wiemy najlepiej kto jaki jest ... gratulacje ... Gdyby Robert zrobił by tak to co ? Max najgorszy ? bo to ci sami ludzie by pisali gdyby Hamilton tak zaatakował ! Już widzieliśmy popis płaczu mistrza modelinguw
79. XandiOfficial
mistrza modelingu w Bahrainie gdzie go Max wyprzedza po wew a ten poboczem się broni i uderza w niego, ten ma przebitą oponę a drugi płacze w pokoju przed podium ! Ogarnijcie się ... Tutaj redakcja wrzuca posty i nie obchodzi ich kto co pisze a szkoda ... Można obrażać Vettela ? to ja będę obrażał tych ludzi, którzy nie wiedzą co piszą a obrażają ... Życie
80. chelsea 8
Ves liczy na jakiś awans do Merca, bo skutecznie pomaga Hamiltonowi. A tak serio, ferrari same jest sobie winne po wczoraj chociaż jechali dzisiaj szybciej od Redbulii ale nie umieli ich wyprzedzić i troche Max ''na rozrabial''
81. Buszmen
@79
Potwierdzam ,
Skrzywdził ciebie na pewno
A skoro moderator ma poprawność polityczna w dupie ...
Xandi idiota z ciebie i tyle .
Brak kultury chamstwo i prostactwo , znalazł się jeden jedyny prawdziwy który obraza wszystkich dookoła.
To tyle.
82. Heniek007
@Buszmen ma racje.
@Xandi przezywasz wszystko, jakbys najadl sie amfetaminy.
83. MicCal
@77
Tym bardziej zatem nie można oceniać całej jego kariery przez pryzmat obecnego sezonu. Zresztą, kariery jeszcze nie skończył. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Jak zauważył Skoczek130, Vettel miewa wahania formy z sezonu na sezon. Nawet Schumacher dał Ferrari upragniony tytuł dopiero w piątym sezonie.
Co do wsparcia, wszyscy widzą jak to wygląda - niby jest, ale w porównaniu do Mercedesa to jest przepaść. Kiedyś czerwoni znani byli z niepopularnych, bezwzględnych zagrywek i wyraźnego podziału na kierowców nr 1 i 2. Dzisiaj pałeczkę przejął Mercedes, a Ferrari zachowuje się jakby chciało, ale się bało, stojąc w rozkroku i nie pomagając tak naprawdę nikomu. Jeśli rzeczywiście będą chcieli Leclerkiem postraszyć Vettela, to skutek będzie odwrotny od zamierzonego i skończy się klapą. Charles wydaje się rozsądny i cierpliwy, sądzę że on sam nie maiłby problemu z przyjęciem roli "młodszego partnera" w pierwszych latach. Pytanie, jak zachowa się kierownictwo zespołu, ale można zakładać, że tradycyjnie wybiorą najgorszą możliwą opcję.
Co do Verstappena, słusznie już ktoś zauważył, że na razie może sobie na taką bezkompromisowość pozwolić, bo nie walczy o nic, a i na szczycie FIA patrzą na niego często przychylnym okiem. Zobaczymy, jak się zachowa, gdy każdy nieprzemyślany manewr będzie decydował o losach tytułu. Mam przy tym nadzieję, że się w ogóle znajdzie w takiej sytuacji, bo uważam go za znacznie większy talent niż całą resztę stawki, porównywalny z Schumacherem czy Senną. Szkoda by było, gdyby nie dostał szansy na walkę o najwyższe zdobycze.
84. Raptor202
@66 Widzę że nie tylko rbej powinien iść do psychiatry po zaświadczenie, xandiemu też by się przydało. W Singapurze Raikkonen podarował zwycięstwo? Dobre, za tamten wypadek winę ponosi Vettel. Za dzisiejszy również. Niech to w końcu do ciebie dotrze, idioto, że twój idol sam jest sobie winien, że znajduje się tam, gdzie się znajduje. A najzabawniejsza jest ta linia obrony - kiedy Vettel coś spartoli i nie ma już czym go usprawiedliwiać, to co najlepiej robić? A no jasne - odnieść się do Kubicy lub Hamiltona. Bo to ich wina, że Vettel zderzył się z Verstappenem, wcześniej z Bottasem, a w międzyczasie rozbił bolid wypadając z toru w domowym GP, gdzie prowadził.
85. ryan27
@72. Skoczek130
Zgadza się. Ale też pytanie, czy gdyby nie HAM w Mercu to VET by nie zdobył 2 kolejnych majstrów w Ferrari :-)
Tak czy inaczej w przyszłym sezonie jeśli VET będzie jeździł z LEC i nie będzie przynajmniej na początku podziału na kierowcę 1 i 2, to zobaczymy kto co jest wart.
Mam jednak wrażenie, że Ferrari może bardziej stawiać na LEC z racji wieku - bardziej perspektywiczny kierowca.
86. mafico
Widze że ktoś tam sapał do mnie że Raikonen super pojechał tylko mu bolid rozwalili :D. Verstappenowi też Vettel rozwalił połowe lewego boku i jakoś dojechał. Raikonen nędznie jeździ już kolejny rok co wyścig a nie że mu się "podłoga"| zepsuła. Ogarnijcie sie tu ludzie bo ślepi albo głupi.
Jedni mówią że Vettel to poziom Sirotkina.
Drudzy zaś że to mistrz kierownicy a Hamilton ma tylko farta :D
ostra beka z obu grup.
87. XandiOfficial
Bo kierowcę to można obrażać tak ? Jak ktoś wymyśla głupoty i wypisuje głupstwa (najlepsze to, że zawsze to samo bez pokrycia na wyścig bo tak mu pasuje) i nie lubię takich zachowań a 3 miesiące wcześniej do mnie tak pisali i nie płakałem jak Hamilton gdy wyjedzie w tłoku więc jest 50/50. Po prostu tak już jest a nie było tu kultury od 2 sezonów... Jak w 2016 Rosberg lepiej startował to obrażali go, że bez tych startów nie wygrałby ani jednego wyścigu. Tak to było...Przepraszam za wyzwiska ale tylko za to bo reszta to sama prawda, najwidoczniej tylko na forum udają debili i tak samo piszą. Normalnie mogą to być naprawdę normalni ludzie (nie dzielę na dorosłych czy dzieci bo każdemu odpisałbym to samo)
"Nie jestem tutaj aby mnie lubiano, jestem po to aby zwyciężać" - M.Schumacher
i tak samo JA ;D pozdrawiam, cześć
88. frg1pl
Uff. Aż się zalogowałem.
XandiOfficial. Jesteś niewychowanym człowiekiem, nie mającym za grosz kultury. Do tego masz bardzo duże braki w zakresie podstawowej wiedzy z gramatyki i ortografii języka polskiego. Kiedy po analizie zamieszczonych przez Ciebie komentarzy, wyłania się z nich jakiś sens, to jest on bardzo nielogiczny i niespójny. Bardzo nieprzemyślany. Co prawda sposób w jaki piszesz, sugeruje że jesteś młodym człowiekiem i jeszcze masz czas by się nauczyć pewnych rzeczy, lecz jeśli mam być szczery, to myślę że matka natura obdarzyła Cię ponadprzeciętną urodą i na inne atrybuty już nie starczyło.
Pozdrawiam serdecznie.
89. RoyalFlesh F1
Moim zdaniem na ten sezon niepotrzebnie zwiększali siłę docisku. Przepisy od tego sezonu odnośnie silników są raczej dopracowane. Chodzi mi o klientów, że posiadają taki sam motor jaki ma np. Ferrari czy Mercedes. Kierowcą dnia zostaje przeważnie ktoś z wielkiej trójki. Nie wiem czy to plus czy minus, ale można głupio zaatakować, a i tak skończysz minimum szósty.
90. Buszmen
@88. frg1pl
Make my day ;)
XandiOff to chyba taki nasz portalowy troll niestety
91. TomPo
@89
i to sa dwie najwieksze bolaczki obecnej F1
1 - nie da sie jechac za kims nie niszczac opon, przegrzewajac silnika, czy latajac po torze jak szmata bez docisku
2 - jesli jedziesz Mercem lub Ferrari (zaleznie od toru tez RBR), mozesz na poczatku wyscigu spasc na koniec stawki (jak Vettel ostatnio dwa razy na przelomie paru wyscigow - jak amator), a i tak skonczysz na podium, lub w najgorszym wypadku gdzies w okolicach 5 miejsca.
Liberty chcialo cos z tym zrobic, jak i z podzialem kasy, no ale swieta krowa F zagrozila odejsciem i mamy to co mamy. Cala seria na tym traci. I w imie czego? By przegrywac kolejne tytuly w tak zenujacy sposob jak w tym roku?
92. Raptor202
Jeszcze odnośnie tych zdjęć kierowców w różnych oldschoolowych pojazdach. Sainz powinien się cieszyć, bo niedługo to będzie najszybszy pojazd, jakim dane mu będzie jeździć.
93. XandiOfficial
@88 niewychowany jest każdy ale tutaj większy sens robi obrażanie innych bo piszą bzdury, niż kierowcy wyścigowe przez jego hejterów. Tutaj zamiast kibicować swojemu "tutaj w 85% Lewisowi, to zawsze ta sama śpiewka czy to błąd czy wygrana dzięki bolidowi. nie chce mi się trzymać gramatyki. Przyznaje, że czasem ciężko się rozczytać bo połowę piszę z telefonu i wskakuje mi jakieś słowo przez przypadek a edytować nie można. Rok temu był tutaj taki jeden, który od tego sezonu już nic nie pisze, albo zmienił konto i wyzywał po kolei ale, że był za Hamiltonem to ślepi jego współ pomocnicy nie zwracali na to uwagi bo dla nich ważniejsze było aby osoba obrażana wiedziała, że nie ma racji bo to była zazwyczaj odpowiedź do jego wpisu... 2 miesiące temu mi też coś pisali i mogłem to samo napisać ale po co? Co mi to da skoro to, że mnie wyzywa to najmniejszy problem a pisać bzdury i wmawiać sobie coś a czytać to mogły osoby dopiero poznające ten sport. Poważne dyskusje zza "monitora" tak to można sobie rozmawiać POLECAM!
94. Harvey
F1 to wyścigi które mają na celu zweryfikowanie potencjału zespołu, fabryki. Kierowca jest tylko częścią składową całości. Oczywiście Lewis i Merc robią robotę i zasługują na tytuł a Ferrari każdy widzi... Oczywiście łatwo jest mieszać z błotem, hejtowac Vettela no cóż taki internet taka moda, gimbusy mają pożywkę. Chciałbym tylko przypomnieć że Merc w nowożytnej F1 ma o wiele większą przewagę nad rywalami niż RBR za czasów czterokrotnej "dominacji" Seba. Jestem ciekawy za parę lat jak skończy się passa Mercedesa (może szybciej) co wtedy będą wypisywać anonimowe gimby ( młodzi ludzie którzy nie wiedzą nic o tym sporcie i życiu) byle tylko wywołać gownoburze. Szacunek dla kierowców dzięki którym przeżywamy emocje i mamy ciekawe weekendy.
95. ryan27
@94
Popatrzyłem sobie teraz na liczby i np RB w latach świetności wygrywał odpowiednio:
2010 - 9
2011 - 12
2012 - 7
2013 - 13
Natomiast Merc:
2014 - 16
2015 - 16
2016 - 19
2017 - 12
Tylko różnica taka, że Merc miał Hamiltona i Rosberga/Bottasa a RBR Vettela i Webbera, którzy o ile pamiętam, mieli więcej akcji po których zespół tracił wygrane.
Tak czy inaczej, czarno na białym widać, że jednak Merc bardziej dominuje.
96. fifo
Mieszkam w Hiszpanii, ale jak czytam te komentarze (a w zasadzie kłótnie) tutaj, to dochodzę do winiosku że Polacy mają większy temperament niż Hiszpanie.
97. Now Bullet
@Jameson
W motoGP też tytuł jest tak naprawdę od dawna nierozstrzygnięty :D Ale tamtejsze emocje mają się nijak z tymi F1.F1 od kilka sezonów robi się nudna,trochę odżywa od momentu walki Ham z Vettelem ale to nie jest tak emocjonujące jak walka 4-5 zawodników w MotoGP ;p
Co do F1 to jak i ferrari tak i Vettel porostu popełniło za dużo błędów w tym sezonie żeby wygrać z Hamiltonem i mercedesem,tyle w temacie.
Maxiu trochę dziś namieszał,rozbawił mnie komentarz jego o tym żeby Raikkonen poczekał aż on łaskawie wróci na tor xd Czasami mnie ten gość rozbraja swoim zachowaniem jak i na torze tak i po za nim.
98. rbej1977
@ 93
Będę to powtarzał do znudzenia. Gdyby Vettel był Kubicą, to nikt tutaj nie napisałby złego słowa o nim. Byłyby referaty na setki stron o wielkim czterokrotnym mistrzu świata.
99. Magicgarage
@98 . Skoro masz tak zanudzać to lecisz do ignorowanych .
100. mafico
@98 a gdyby niektórzy byli słowni to by zjedli kalosze i zamieścili link do filmika, który to uwiecznia.
101. ryan27
@98
Wtedy byłoby jeszcze więcej hejtu.
102. DixSplott
To Verstappen nie potrafi czysto walczyc. Zawsze zmienianie toru jazdy tuz pzred nosem w stylu Magnussena, wypychanie poza tor.
I nie rozumiem dlaczego ludzie maja tak glupie podejscie 0-1 ze albo Verstappen ma totalnie zamykac droge doprowadzajac do kolizji albo zjezdzac z toru i oddawac miejsce bez walki. Wystarczylo by 25cm wiecje miejsca zostawil ale ciagle jechal 2wide!. Prawdopodobnie by sie utrzymal bo byl bardziej z przodu albo cale spoon jechali 2wide i pozniej na prostej przed 130R Vettel by odjechal. Ale to bylaby walka i czysta dobra fair walka. A nie chamstwo co odwala Verstappen. Albo zmiany toru jazdy w ostatniej chwili a czasem nawet i wielokrotna zmiana toru jazdy co jest wbrew regulaminowi (vide Baku z Riccardo), a jak juz sie atakujacemu uda wejsc bok w bok to Verstappen chamsko zamyka doprowadzajac do kolizji mimo ze atakujacy bardzo ladnie trzyma maxymalnie wewnetrzna tak jak Vettel co jechal po tarkach i bardziej juz nie mogl. Takie na zasadzie "zesraj sie a nie daj sie".
Przepraszam bardzo ale dlaczego Vettel nie mogl tutaj atakowac? Jechal znacznie szybciej, Ver zostawil otwarte drzwi to skorzystal, Vet wszedl na wewnetrza i dopiero jak juz jechali 2wide to Ver nagle trzasnal drzwiami. Ze to byl atak bez sensu? A Riccardo to niby jak do kutwy nedzy wyprzedza? Czesto robiac dive bomby w ostatniej chwili hamujac w ostatniej chwili i mieszczac sie po wewnetrznej. I tutaj jest Riccardo super. Np jego atak na Bottasie w 2018 bodajze w Chinach. Bottas i inni w przeciwienstwie do Ver mozg ma i miejsce zostawil. A Ver mozg zostawil w pieluchach. Choc.... czasem pokazywal ze swietnie 2wide potrafi jechac, chociazby z Riccardo na Sepangu 2017 albo wczesniejsze lata, jak kilka zakretow nonstop jechali 2wide. Czyli Ver umie 2wide.. a skoro nie jedzie to znaczy ze jest takim chamem swiadomie. Zreszta Riccardo sie o tym przekonal w Baku...
I teraz tak.. w Baku to jezdziliscie po Verstappenie. To dlaczego teraz tutaj jezdzicie po Vettelu? Zaloze sie o wszystko ze jakby Riccardo atakowal Verstappena na spoon i Ver by trzasnal drzwiami to byscie jezdzili po Verstappenie... nienawidze tych podwojnych standardow...
103. zzagrobu
zajebisty tytuł :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz