2015-06-07 GP Kanady - Wyścig 20:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:31:53.145 | 25 |
2 | N.Rosberg | Mercedes | +2.2 | 18 |
3 | V.Bottas | Williams | +40.6 | 15 |
4 | K.Raikkonen | Ferrari | +45.6 | 12 |
5 | S.Vettel | Ferrari | +49.9 | 10 |
6 | F.Massa | Williams | +56.3 | 8 |
7 | P.Maldonado | Lotus | +66.6 | 6 |
8 | N.Hulkenberg | Force India | +1 okr. | 4 |
9 | D.Kwiat | Red Bull | +1 okr. | 2 |
10 | R.Grosjean | Lotus | +1 okr. | 1 |
11 | S.Perez | Force India | +1 okr. | |
12 | C. Sainz | Toro Rosso | +1 okr. | |
13 | D.Ricciardo | Red Bull | +1 okr. | |
14 | M.Ericsson | Sauber | +1 okr. | |
15 | M.Verstappen | Toro Rosso | +1 okr. | |
16 | F.Nasr | Sauber | +2.okr | |
17 | W.Stevens | Manor | +4 okr. | |
18 | R.Merhi | Manor | ||
19 | J.Button | McLaren | ||
20 | F.Alonso | McLaren |
Hamilton po raz czwarty wygrywa w Montrealu
Lewis Hamilton w Kanadzie pewnie sięgnął po swoje czwarte zwycięstwo w tym sezonie, na mecie wyprzedzając Nico Rosberga. Na podium po błędzie Kimiego Raikkonena wskoczył jego rodak, Valtteri Bottas.Pogoda w niedzielne popołudnie również nie włączyła się do rywalizacji, sprawiając, że kierowcy korzystali z rozmaitych strategii dotyczących doboru gładkiego ogumienia.
Startujący z tyłu stawki Vettel i Massa zdecydowali się na odmienne strategie już na starcie. Brazylijczyk do wyścigu przystępował na miękkiej oponie, a Niemiec na super-miękkiej.
Szybko okazało się również, że Ferrari obrało inną strategię co do ilości zjazdów na aleję serwisową dla swojego zawodnika. Vettel po raz pierwszy na zmianę opon zjechał dość wcześnie, na 8 okrążeniu, podczas gdy Felipe Massa zdecydował się na swój jedyny zjazd na aleję serwisową dopiero na 38 kółku.
Strategia dwóch zjazdów na aleję serwisową okazała się jednak szybsza i Vettel wyścig zdołał zakończyć przed Massą, na wysokiej piątej pozycji.
Czołówka wyścigu, która musiała przystępować do niego na oponie z drugiej części wczorajszej czasówki zdecydowała się wstępnie na jazdę na jeden pit stop. Kierowcy Mercedesa bez problemu kontrolowali tempo, pod koniec wyścigu osiągając przeszło 35-sekundową przewagę nad resztą stawki.
Zmiana strategii na skutek błędu Kimiego Raikkonena nastąpiła jednak w obozie Ferrari. Fin miękkie opony założył na 27 okrążeniu wyścigu jednak po wyjechaniu na tor nieco zbyt mocno chciał nadrobić czas nad swoimi konkurentami i w najwolniejszym nawrocie na torze wykonał efektownego oberka, tracąc trzecią pozycję na rzecz Valtteri Bottasa.
Ferrari podjęło więc decyzję o wykonaniu drugiego zjazdu na aleję serwisowa, aby umożliwić swojemu kierowcy odzyskanie trzeciego miejsca. Strategia ta nie wyszła i Fin ostatecznie musiał zadowolić się miejscem poza podium.
Za jego plecami na metę po trudnym wyścigu z końca stawki zakończył Sebastian Vettel, który do maksimum ograniczył straty Ferrari w Montrealu.
Przełomowy występ w Kandzie zaliczył Pastor Maldonado, który dopiero w siódmym wyścigu sezonu zdołał zdobyć swoje pierwsze punkty w tym roku. Ekipa Lotusa od samego początku weekendu na torze Gillesa Villeneuve’a sprawiała wrażenie dobrze przygotowanej. Jej kierowcy wywalczyli piątą i szóstą pozycję startową jednak podczas wyścigu błędu nie uniknął tym razem Romain Grosjean, który podczas dublowania Willa Stevensa zahaczył przed ostatnią szykaną o jego przednie skrzydło, przebijając swoją oponę. Sędziowie dodatkowo ukarali go za ten manewr karą pięciu sekund.
W efekcie Francuz zamiast finiszować na wysokiej, piątej pozycji, na metę wjechał dopiero dziesiąty za Nico Hulkenbergiem i Daniiłem Kwiatem.
Ekipa McLarena również zaliczyła trudny weekend mimo iż po części spodziewała się go. Wymagający dużej mocy od układu napędowego tor w Montrealu do granic możliwości przetestował silniki w obu McLarenach. Po sobotnich problemach kierowców w niedzielę również żaden z nich nie dojechał do mety. Fernando Alonso wycofał się z wyścigu na 47 okrążeniu, a konstrukcja Jensona Buttona wytrzymała tylko 11 okrążeń więcej.
Hiszpan w trakcie wyścigu był wyraźnie sfrustrowany, odpowiadając na prośbę swojego inżyniera o oszczędzanie paliwa, że nie będzie tego robił.
Oprócz kierowców McLarena wyścigu o GP Kanady nie ukończył jedynie Roberto Merhi z Manora.
Zdjęcia:
komentarze
1. Vendeur
Błagam niech ktoś zabierze w końcu tych komentatorów idiotów! Piepr*ą od rzeczy non stop, jakieś idiotyczne plotki wymyślają, podniecają się gdy nie ma czym, nie śledzą akcji i wprowadzają widzów w błąd etc. etc. Doszło do tego, że wyłączam już komentarz, bo zaczął mnie irytować już sam ich głos, szczególnie Borowczyka.
2. Del_Piero
Wyścig bez historii. Brawa dla Vettela. Kimi albo ma pecha albo sam popełnia błędy. Powinien bez problemów zająć 3 miejsce. Niestety Raikkonen chyba pokazuje oznaki wypalenia bo kiedyś takich głupich błędów nie popełniał. Kiedyś regularny i prawie bezbłędny, dziś nieregularny i popełnia błędy.
3. seba1b
Świetna jazda dziś Vettela. Kimi trochę rozczarował.
4. randalll
Smutny wyscig. To, ze Vettel przy dobrej ale nie jakiejs rewelacyjnej jezdzie i strategii zajmuje 5 miejsce swiadczy tylko o tym jak slaba jest reszta...I to paliwo. Turlali sie do mety.
5. sholder
Hejty na Kimiego za 3...2...1...
6. Klocuch12
Nudnawy, wolałbym już deszcz ...
7. Nowicjusz
najnudniejszy wyścig sezonu
8. marcinF1fanvet
To co Rikonen pokazuje to porażka jeszcze by go Vettel wyprzedził z ostatniej pozycji
9. ryan27
#1
Ja się zastanawiam jakim cudem Borowczyk przez tyle lat trzyma się stanowiska komentatora F1.
Powinni w jego miejsce zatrudnić kogoś kto się zna.
10. querido1998
Grosjean tak gadał na Verstappena, że niedoświadczony, że nie uczy się na błędach. Jego przynajmniej dublowanie nie przerasta.
11. rydz14_09
No i Raikkonen zepsuł mi typowanie, miałbym pierwszych 5 w dobrej kolejności. Raikkonen jeździ jak młokos, Vettel natomiast pojechał świetny wyścig, wielkie brawa dla niego oraz dla calej pierwszej trójki. No i Pastor w punktach :D
12. sznerbi
Komentatorzy to porażka lepiej odpalić stream skyf1 ale zostawmy to za sobą. Vettel czy zaskoczenie raczej nie można było sie tego spodziewać. Mam jedno pytanie do wszystkich czy jeszcze ktoś uważa, że Alonso dobrze zrobił przechodząc?
13. Ananas
Statystyki
37. wygrany wyścig Lewisa Hamiltona
77. podium Lewisa Hamiltona
33. podium Nico Rosberga
7. podium Valtteriego Bottasa
14. piratqwert
masakryczny wyścig... dobrze że doturlali się do mety. jeśli Ferrari miało pokazać mocniejszy silnik... to niczego nie pokazało. a na miejscu Williamsa bym się wkurzył... bo nie ma takiej opcji aby mieli taki sam silnik jak Mercedes.
15. seba1b
12# To że źle zrobił przechodząc to było wiadome od początku. To po prostu nie mogło tak z automatu wystrzelić. Patrząc jak mozolnie idzie im rozwijanie tego bolidu to nikłe szanse na cokolwiek w tym i w przyszłym sezonie widzę,
16. fanFelipeMassa3
@7 najciekawszy wyścig sezonu, wiecej akcji było niż w ostatnio, musi przetrwać ten czas. Przyjda ciekawsze wyścigi.
Ale ciesze sie z podiumu Williamsa.
17. F1kajot
popieram Vendeur !!!!
Borowczyk to porażka !!!!!!!!!
18. sznerbi
@14 nie koniecznie trzeba sie zgadzać z tym Ferrari powiedzmy szczerze Kimi zjebał i to bardzo a Vettel startował z końca stawki czyli 1 pit więcej i start z 19 pola, strata 50 sekund w Barcelonie miał 45s.
19. grazek
Ten moment, kiedy Borowczyk zapowiadał niesamowitą walkę przez ostatnie 10 okrążeń między Hamiltonem i Rosbergiem, a ja wiedziałem, że tak jak w Australii przewaga ciągle bedzie w granicach 1-3s i nie spadnie xD
20. norbertinho
- Fernando musimy oszczędzać paliwo
- Nie chce, nie chce !!
Tyle w temacie F1. 40 okrążeń cyrku Mercedesa, który prowadził swoich kierowców non stop za rączke, tu hamuj poźniej, tam jeszcze poźniej, odpuść bo hamulce są w kiepskim stanie.
Berni, zrób coś bo kolejni ludzie Ci uciekają z przed TV.
21. karbok
ludzie uciekają, ale świszcze nie :P
22. Jahar
Fajny wyścig, działo się coś na tym torze i dlatego Kanada to zawsze dobre wyścigi. Mercedes chyba zaraz po starcie ustawił kolejność obu Mercedesów ale reszta stawki walczyła tyle ile mogli.
Fatalny występ McLarena i Hondy pokazuje tylko jak daleko wypadli poza czołówkę w F1. Raikkonen to wreszcie powinien spojrzeć prawdzie w oczy i przestać mydlić swoje wygórowane ambicje. Mając tak szybki samochód zajmuje 4 miejsce po własnym błędzie, identycznym jak rok temu i w tym samym miejscu. Alonso przy nim to bóg kierownicy bo swoim złomem przynajmniej zmusił Vettela do wysiłku, który pojechał niezły wyścig. Williams dość nieźle dzisiaj sobie radził ale koniec końców przegra z Red Bullem. Grosjean wymienił się chyba kaskiem z Maldobado.
23. rysiek45
A ja z innej ""Mańki ""' Kiedy będzie możliwość oceniania debilnych komentarzy ???Pełno tu wizjonerów .. ....
24. motoxj
Kimi nie dość że nie zmiescił się w nawrocie to jeszcze nie był w stanie obrócić się do właściwego kierunku jazdy. Co to było niszczenie opon na czas. Seb brawo za finalny efekt ale było za dużo błędów o wiele za dużo, to nie był weekend Ferrari mimo wszystko. Brawo dla Hulkenberga i Maldonado
25. rysiek45
Debile uspokójcie się ....
26. marciex5
Wyścig do najciekawszych nie należał... trzeba jednak było obejrzeć Ranczo :/
27. marek007
RTL zawalił cały wyścig reklamami...zawsze wiedziałem że to kur....ale dziś osiągnęli szczyt bezczelności...a wy krytykujecie Borowczyka.Wyścig bez szaleństw ale Lewis pierwszy i to się liczy.
28. Nowicjusz
jedyny pozytywny aspekt tego wyścigu to dwukrotna obrona Alonso w swoim gównie, przed Ferrarką Vettela.
Ostatnie 5 okrążeń w wykonaniu Mercedesa idealnie pokazuje "królową sportów motorowych".
Dzięki Bogu, jest jeszcze MotoGP, gdzie na 3 okrążeniach dzieje się więcej niż przez cały dzisiejszy wyścig.
29. Jahar
Tak w ogóle to instruowanie kierowców z boksów powinno być zakazane i wtedy byśmy się nie skupiali na opowiastkach inżynierów myślących o paliwie i innych bzdetach nieważnych dla widza.
30. Sasilton
Oglądałem tak bez namiętnie, aż spojrzałem że jest 65 okrążenie. Nic sienie działo.
31. Xellos
Jeden z tych wyścigów, który pokazuje jak formuła 1 poszła w złą stronę. Męczyło mnie to ciągłe gadanie o paliwie i pokazywanie ile % go zużyli. Wieczne oszczędzanie paliwa, opon i hamulców, zamiast po prostu się ścigać.
32. Mezocyklon
Zmiany przepisow, ktore niby miały wrównac stawke, sprawiły,ze F1 stała się żenująca, gdzie Mercedes wygrywa jak chce i gdzie 5-6zawodnik na mecie moze byc dublowany.
Zenada, forza ferrari
33. motoxj
@27 RTL i reklamy to dramat a Borowczyk przynajmniej posiada jakąś wiedzę bo Zientarski w studio to chyba za szybko mówi zanim pomyśli
34. jackos
Ten sport jest tak qrewsko nudny :)))) Boli mnie to, bo pamiętam czasy Senny z 1985 roku. Nudy jak ch***
35. sznerbi
@33 Zientarski w studiu jest tylko po to aby nam powiedzieć, że mamy wysłać smsa i może
wygramy xboxa
36. Jahar
Borowczyka ściągają poziom w dół jego towarzysze z pracy, amatorzy.
37. Polak477
Cóż Kanady chyba się już nie da odczarować dla Ferrari :(. Ale Vettel przynajmniej zrobił tyle ile był w stanie, natomiast Raikkonen zrobił po prostu błąd amatora. Serio, takich prostych błędów na tym etapie nie powinno być. Szkoda, ale cóż, mogło być gorzej. Przynajmniej Vettel odrobił kwalifikacje i swoją karę. Forza Ferrari!
38. viggen
Flaki się przewracają jak się czyta te głupoty o których piszecie
1) W zeszłym roku NIE BYŁO błędu Raikkonena. Już wiele razy o tym pisałem. Wtedy był błąd elektroniki a dokładnie zablokowanie się na chwilę przepustnicy, przez co Fin na zakręcie dostał dużo mocy oraz momentu obrotowego na tylne koła.
2) W tym wyścigu niewiadomo jeszcze co dokładnie było przyczyną spinu. Kimi był wkurzony na kolejną powtórkę, przez co spalił opony.
3) Jakbyście czytali o czym pisał @dexter, to byscie wiedzieli, że Ferrari na tym torze lepiej leżało opona miękkie a nie supermiękka.
4) Kimi przez ten "błąd"' spalił oponę miekką więc musiał przymusowo jechać do pitstopu. Przejechał niestety wyścig na supermiękkich a nie na miękkich jak Vettel. Stąd ta różnica tempa między Sebastianem a Raikkonenem.
5) Różnica czasowa wynikała również z tego, że Kimi był o 1 więcej pitstop co dołożyło do czasu ok 19-20s. Gdyby nie to, na mecie Vettel byłby o około 24-25s później na mecie niż Fin, czyli podobnie jak różnica między Bottasem a Massa.
Itd itp
Błędy kierowców, zespołu i taki mamy wynik jaki mamy, czyli poniżej oczekiwań.
Brawa dla Bottasa, Massy i Vettela.
39. viggen
Co do tempa wyścigowego jeszcze - amator pewnie by zauważył. że jak Vettel jedzie z przodu to Kimi zanim ma lepsze tempo a jak Kimi jedzie z przodu to Seba ma lepsze tempo.
Ale prawda jest całkiem inna.
40. viggen
PS Mimo wszystko Kimi dopisał do swoich statystyk kolejny FL i obecnie jest drugi w historii po Schumacherze.
41. bartexar
Dajcie spokój komentarom, aczkolwiek mogłby ktoś zająć miejsce Jędrzejewskiego, ale Borowczyk jest bardzo rzetelny i dobry i "pasuje" do F1, to ze czasami jakiś wątek poboczny, albo powtarza plotki tylko urozmaica wyścigi, bo gdyby tylko komentował to co się dzieje na torze, a ostatnio dzieje się rzadko coś ciekawego, nikt by tego nie oglądał. Doceńcie że możemy oglądać F1 po polsku, a nie słuchać durnego szperchania na RTL i reklam w trakcie wyścigu. Jedynie mógłby zastąpić Grzesia Kochański, albo najlepiej Sokół, ale dobrze jest jak jest.
42. viggen
I nie było błędu Kimiego
Kimi po wyścigu "Not the result that we wanted. The spin is exactly the same story as last year. No problems in practice, but on both outlaps there is something odd happening, it just gives a massive throttle release and you cannot control it. "
43. Jahar
@viggen. Weź nie kompromituj się bo i tak jesteś niewiarygodny. Wystarczy wspomnieć o tym, że oba Ferrari 2 razy do boksu były wzywane a Ty tu wysyłasz dodatkowy przejazd Raikkonenowi. Kimi tak rok temu jak i teraz zrobił błąd i trzeba się przyznać a nie pluć i mówić, że to deszcz. W całym wyścigu tylko on się obrócił i jeszcze spalił opony bo nie potrafił się obrócić.
44. Jahar
*nawrócić
45. Vendeur
Jeśli ktoś tutaj uważa, że Borowczyk nie jest zły ze swoimi oderwanymi od rzeczywistości wizjami oraz wstawkami iście z salonów, a już nie daj Boże twierdzi, że ten człowiek ma jakąkolwiek wiedzę o wyścigach (poza wyuczonymi na pamięć zdarzeniami), to chyba nigdy nie oglądał relacji z MotoGP i nie wie, co to rzetelny komentarz, który po prostu miło się słucha.
46. motoxj
@41 Borowczyk jest ok już wiele osób przyzwyczaiło się do jego stylu ale fakt Sokół jako jego partner to byłoby coś
47. MarTum
Przecież obrona Raikkonena w przed całym złem tego świata w wykonaniu viggena to powoli rodzynek tego portalu.
Choćby nie wiem jak bardzo Raikkonen zawalił wyścig to Viggen i tak zrobi z niego najlepszego kierowce w F1. Te sławetne gadki o tym, ze RAI to mistrz tempa wyścigowego itp. itd.
No i ta ogromna nienawiść Viggena do Alonso to drugi rodzynek. Ileż było jęczenia na Alonso przy każdej możliwej sytuacji i te liczne wpisy, że Alonso prawie najgorszy w stawce hehe.
Delektuj się jak ludzie mogą mieć wyprany mózg na jakimś punkcie i tworzyć historie. Tak mohery na punkcie Rydzyka jak Viggen na punkcie Raikkonena.
Pozdro.
48. Root
Wyścig fajny, z resztą Kanada to Kanada. Klasyczny tor z trawą i betonowymi bandami przy torze a nie lotniska-Tilkodromy.
Brawa dla Vettela, naprawdę pokazał klasę. Raikkonen dużo gorzej, no ale to już norma. Botas pojechał porządny wyścig i zasłużone 3 miejsce. Zawsze z przyjemnością oglądam ten wyścig, tak było i tym razem.
49. bo77as
@viggen Ja rozumiem, że można lubić zawodnika lub też nie, ale bronienie go kiedy na prawdę popełnia błędy, wyraźnie odstaje i w sezonie 2014 jak i 2015 od swojego kolegi z zespołu, to jest to już jakiś rodzaj obłędu, tak czy tak, życzę Kimiemu jak najlepiej bo bardzo go lubie, a sam wyścig raczej nudny, ale bardzo cieszy mnie oczywiście Bottas i w końcu Maldonado zdobywa pkt, mam nadzieje, że skończą sie jego błędy i opuści go pech.
50. viggen
@Jahar - jesteś zwykłym hejterem, który w każdy weekend się kompromitujesz i tylko czekasz, kiedy tylko dofasolić Finowi. Nawet jak wygra napiszesz, że mógł zdublować drugiego, który stanął na podium
Mam to gdzieś i może się pocałować. Boli Ciebie, że Alonso się męczy w McL i tyle. I podniecasz się jakąś obroną Ferdka, jakby wygrał wyścig. Nic wielkiego w tym wyścigu ze strony Hiszpana nie było.
W każdym razie - faktycznie, zapomniałem, że Vettel zjechał na początku wyścigu po opony miękkie.
I dlatego piszę, że na miękkiej, tej lepszej w tym wyścigu jechał Vettel a Kimi na tej gorszej. i tyle.
A błędu Fina nie było. To samo co w zeszłym roku. Dlatego spalił opony bo cały czas miał przekazywany moment obrotowy nawet jak puścił pedał gazu.
Problem w tym, że Twój mózg nie potrafi prostych spraw zrozumieć.
51. motoxj
@45 akurat na MotoGP się wychowałem na długo zanim dowiedziałem się, że może być ciekawie również na 4 kółkach ale nie wyobrażam sobie F1 bez Borowczyka mimo wszystkich jego mankamentów
52. Root
Borowczyk jest dla mnie najlepszym komentatorem F1, owszem popełnia sporo błędów do których często niechętnie się przyznaje, ale bez niego wyścig nie miałby tej atmosfery. Co jak co, ale jego styl jest po prostu genialny, a wiedza i znajomość całej otoczki F1 niezastąpiona. Oby jak najdłużej mógł komentować dla nas wyścigi!
53. viggen
I do innych głupków.
Poczytajcie moje komentarze, w których, gdy Kimi coś zawali sam o tym pisze. I nie raz go skrytykowałem ale zasadnie.
A wy nie macie żadnych danych, tylko pleciecie co na ekranie widzicie.
Dzisiaj nie popełnił błędu. Opony spalił, zespół zaryzykował z supermiękką (co wg mnie był błąd ale ja inżynierem wyścigowym nie jestem) i tyle z tego wyścigu było.
Gdyby jechał pierwszy plan, czyli na miękkiej do mety, miał szanse powalczyć z Rosbergiem.
Dzisiaj w bolidzie nr 7 nie było tak jak miało być i tyle. Nie wina zespołu, nie wina kierowcy. Po prostu głupi pech.
Taki sam głupi jak Vettela w kwalifikacjach.
54. viggen
@49
"ale bronienie go kiedy na prawdę popełnia błędy, wyraźnie odstaje i w sezonie 2014 jak i 2015 od swojego kolegi z zespołu,"
Hahahaha
Wyraźnie odstaje :D?
Aż żal tego portalu, gdy się tacy ZNAFCY tu udzielają.
55. Jahar
@viggen. A kiedy ten twój mistrz wygrał i z kim? Dzisiaj rzeczywiście przed nikim nawet obronić się nie mógł bo oddał we frajerski sposób cała swoją przewagę i pozycję a wczoraj tak gonił w kwalifikacjach, że ledwo utrzymał 3 miejsce docierając się o ścianę praktycznie. Wielkie mi wyczyny. Rowerem był tego dziadka wyprzedził.
56. bo77as
@viggen Jeśli nazywasz głupkami wszystkich, którzy nie mają klapek na oczach jak ty, to, to jest najlepszy dowód jaki z ciebie maniak Kimiego.
57. Jahar
A co do Alonso to masz rację że go szanuje. On nie oddaje swojej pozycji bez walki nawet w ogonie stawki i tym się różni od Raikkonena "liczy się tylko zwycięstwo" A raczej jego marzenia o nim.
58. bo77as
@viggen W sezonie 2014 odstawał wyraźnie i to bardzo, a w sezonie 2015, może faktycznie przesadziłem, ale Vettel jak narazie jeździ lepiej i chyba nie zaprzeczysz, tyle, że jak w tamtym sezonie Alonso był lepszy od Kimiego to zawsze wina zespołu, toru, bolidu i marsjan, a jak Seb jest lepszy w tym to piszesz "Brawo Seb", zastanów się zanim zaczniesz kogoś obrażać.
59. seba1b
56# Dokładnie. Kimi sie wypalił i podejrzewam że to będzie jego ostatni sezon w Ferrari. Odstaje na każdym kroku Vettelowi czy wcześniej Alonso. Odstaje tak samo jak odstawał Massa, Według mnie numerem jeden na partnera dla Vettela powinien być Bottas
60. luki2662
Najnudniejszy wyścig jaki do tej pory miał miejsce w tym sezonie
61. MarTum
@52 Dokładnie tak. Borowczyk jest genialny w komentarzu własnie przez to, że ma swój styl, ogarnia co się dzieje wokół F1, przekazuje ploteczki, lubi się czasem pomylić itp itd. Również nie wyobrażam sobie oglądania F1 bez niego. Wnosi bardzo wiele swoim komentarzem.
62. racingfan
To był BEZNADZIEJNY , ale to totalnie BEZNADZIEJNY wyścig.
Dawno tak słabego nie było.
63. a!mLe$$
@60. luki2662
Problem w tym, że jest to równia pochyła i dosłownie z wyścigu na wyścig jest coraz gorzej... Gdyby nie wpadka Mercedesa w Monako to Monako byłoby drugim najnudniejszym (Monako KURDE!) po dzisiejszym wyścigu (Kanada). Na następny wyścig biorę poduszkę...
64. Polak477
53. viggen
O braku danych mówi ktoś kto wkleił wypowiedź Fina o tym, że "coś" się stało :D. Sprawa wygląda tak, z całego sezonu tylko na tym jednym torze, w tym jednym konkretnym zakręcie, na jednym konkretnym zakręcie, tylko jednemu konkretnemu kierowcy dzieje się "coś". A kiedy Alonso mówił, że momentami miał brak mocy to mówiłeś, że to są bajki Alonso. W porównaniu do takiego tłumaczenia to to były dane z telemetrii, a nie bajki :D.
65. racingfan
Mysle, że przesadzacie z tym Borowczykiem - jego paplanina jest nawet fajna, mozna sie czegos dowiedzieć czasem :-))) owszem ma różne wpadki, ale jakby było nudno jakby cały czas komentowali to co sie dzieje na torze ( a jak to już ktoś wyżej zaznaczył, ostatnio sie nic nie dzieje).
A poza tym cieszcie sie że możecie oglądac Formułe w polskiej telewizji, a do wszystkiego można sie przyzwyczaić, nie jest źle i bez przesady.
66. jogi2
Tak Borowczyk genialny :).... razem z tym drugim .Szczególnie jak po oglądani i komentowaniu przez niego tyle lat F1 twierdzi ,że przy wychodzeniu z zakrętu jednego z dwóch bolidów twierdzi ,że widać jak ten pierwszy bolid odchodzi od drugiego bo ma silnik np. Mercedesa :)
67. Atemi
Ech, wyścig średnio ciekawy. :P Szkoda tylko Rai, bo żeby nie ten błąd to by był na tym 3 podium. I oczywiście gratulacje dla Vettela, bo spisał się nieźle. :P
Wyścig miał swoje zabawne momenty, np. Aloson wycofujący się z wyścigu bez powodu, czy też jego konwersacja przez radio, albo Groszke "HE HIT ME HE HIT ME!"
68. mateomufc
raikonen to dziad ,czas dać czerwone stery komus mlodszemu,grosjean dno amatoring . ogolnie wyscig nuda
69. ego1
@60 przepraszam a który nie jest nudny?Przyznajmy Panowie f1 zeszła na psy.Nawet komentatorzy (zauroczeni vettelem)mówią o agregatach do napędzania bolidów a nie silnikach dobry boże jak to brzmi
70. ascorp
F1 w tym wyścigu osiągneło punkt zwrotny w oczach wielu widzów...kierowcy przy 20 obkrążeniu z 70, dostali informację aby zwolnic ze względu na zbyt wysokie spalanie...hahaha
71. Skoczek130
Dawno w Kanadzie nie było wyścigu bez neutralizacji. ;] Dominacja silnikowa jest zdecydowanie gorsza od aerodynamicznej... ;] Jeżeli nie dojdzie do wyrównania osiągnięć silników to kolejne sezony będą po prostu do zapomnienia. ;)
72. Skoczek130
@Root - to, że jest lepszy od przygłupowaego Grzesia to nie ma wątpliwości. ;) Grześ dostaje cieczki na samo ujrzenie byle jakiej walki koło w koło. A jego określenia w stylu "potęęężna walkaaa!" wołają o pomstę do nieba. Kiedyś powiedział, że lubi włoski komentarz i go naśladuje... niech przestanie... ;]
73. Halu13
Szkoda będzie, gdy Rai odejdzie z F1, ale będzie to zarazem piękny dzień, gdyż viggen przestanie komentować.
74. ego1
@72 ja też tak myślę może lepszy byłby szpakowski
75. viggen
Nie wiem dlaczego się czepiacie Borowczyka. Nie jest idealny ale swój urok ma.
Jesteście monotematyczni i za każdym razem się czepiacie Andrzeja.
@73
O to się nie martw :) Nadal w stawce są Bottas i Vettel.
@Polak477
1) Przeczytaj sobie wypowiedzi szefa Ferrari
2) To co różni Raikkonena czy Vettela od Alonso, to to, że mówią wprost i nie ściemnieją. Potrafią się wprost przyznać do błędu. Dziennikarze zagraniczny to u nich cenią. Może Fin nie jest wylewny ale nie kłamie.
Czy to się Wam podoba czy nie, Kimi w przyszłym sezonie będzie jeździł w Ferrari. Koniec i kropka.
76. Skoczek130
@ego1 - hehe, z pewnością. :) A na serio to Szpakowski nie uznaje F1 za sport (poniekąd słusznie), więc nawet gdyby go prosili, to by odmówił. Z chęcią posłuchałbym komentarza Micka Fijałkowskiego. Gość jest ogarnięty. :))
77. Skoczek130
Nadawałby się także Tomek Lorek. :))
78. ego1
@76fijałkowski jest the best aż miło posłuchać go w gp
79. EryQ
Won od Pana Boro. Posłuchajcie sobie na sky angoli lub na rtl niemców. Co prawda to prawda i Pan Andrzej robi czasem wielkie gafy ale potrafi zapchac monotonny wyscig jakimis anegnotami i jest ok. Viggen. "daj se siana" .... kimi jak go lubie się wypalił i tyle. ilka okrążeń jeszcze i Seba by go wyprzedził.
80. radzix
Dziwi mnie fakt, że przekaz radiowy z Alonso puścili na antenie, sami sobie w kolano strzelają ujawniając takie rozmowy. Nigdy bym nie przypuszczał, że oglądając F1 będę słuchał kłótni na linii kierowca - inżynier na temat oszczędzania paliwa. Jak to powiedział Maks z seksmisji " Albercik... cóż to się porobiło!" :((((. To co oglądamy na pewno nie można już nazwać wyścigami.
81. Skoczek130
@EryQ - mnie chodzi o partnera do komentowania dla Boro. Para z Sokołem była świetna, ale Mikołaj na pewno nie wróci (nie będzie komentował ze studia).
82. slaw771
weteel pokazal sile walki ,moglo byc lepiej
83. EryQ
@81 Sokól nie wróci bo facet ma zasady i sika na polszaaaaaaamat. Póki co to jak komuś nie pasuje to prosze na zagraniczne weekendy. Gówno i tak zrozumiecie co tam mówią... Jeden z drugim poliglota...XD
84. bartexar
@71. Też mi się tak wydaje z tą dominacją. Hegemonia Red Bulla była ciekawsza niż dominacja Mercedesa, na prawdę to jest irytujące wręcz że to jest aż tak nudne.
85. EryQ
@84 Nie ma co porównywać dominacji RBR i Mercedesa. Ten pierwszy rządził dzięki A. Neweyowi razem z jego kilku bliskimi w/pracownikami a Merc rządzii dzięki takiemu a nie innemu regulaminowi. Przez te lata dominacji RBR owszem i często grał nieczysto ale z klasą. Mercedes co trzeba im przyznać mają świetny silnik ale kosztem całej dzisiejszej F1. Jak za czasów RBR włodarze zablokowali jakiś pomysł to zaraz inżynierowie wymyślili inny sposób by być na czele stawki. Teraz się nie da.
86. kempa007
Nie przeczę, że komentarz polsatowski jest irytujący, ale smiesznie czyta się takie najeżdżanie na Polsat w obliczu tego co działo się przed sezonem, gdy do końca nie było wiadomo co z F1 w polskiej TV. Ciekawe ile osób, które wtedy miały duże zmartwienie teraz najeżdża na Polsat za poziom komentarza...
87. EryQ
Kempa. Tak samo było dwa lata temu i w tym roku. "Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma..." Wystarczy powrocić do tematu sprzed 3 miesiecy. Płacz na forum, że nie ma F1 w polskiej tv. A jak już jest to wyśmiewanie i docinki na każdym kroku. Pan Zientarski to i owszem w studio gada bez sensu i czasem sam chyba nie wie co tam robi ale pan Borowczyk to klasa sama w sobie. Cały czas komentuje bez względu na to czy coś się dzieje na torze czy nie. Ma dużą wiedze w motosporcie jak i orientuje się w światku celebrytów czy też sław zapychając czas w którym nic się nie dzieje na torze anegdotami. Chociaż widać, że Jedrzejewski go wyprowadza z równowagi, zaczepia i prowokuje to Pan Boro daje rade.
88. Golstuck
Moja ocena wyścigu:
1. Brawa dla masy i Vetela
2. Mercedesy wygrały... nic nowego
3. wyścig dosyć ciekawy
4. Porażka Mclarena...
5 LOL Lotusy w pierwszej 10 tak trzymać :)
6.Niewiem co wy macie do komentatorów są spk tylko ciągle paplaja o paliwie
7. To czego to doszło żeby zamiast sie ścigać to czołgać sie do mety bo za mało paliwa ;)
89. marek007
@86Kempa dobrze mówisz taka była panika przed sezonem że Polsat nie kupi praw do F1...a teraz jadą po Borowczyku...to zapierdalajcie na RTL zobaczycie jaki to miód po Niemiecku i cztery reklamy na godzinę!!!Borówa jest spoko widać że na pudla często zagląda.
90. EryQ
@89 racja. Ale i tak kilkadziesiąt znawców Ci napisze, że na polsatcie to szrot a na sky czy rtl będą wlepiać gały ze słownikiem w ręku jednym okiem a drugim patrząc czy policja nie jedzie...
91. Vendeur
@EryQ - "Gówno i tak zrozumiecie co tam mówią... Jeden z drugim poliglota...XD"
Komentarz gimbusa. Nie mierze kolego innych swoją miarą. To, że nie znasz żadnego języka, nie oznacza, iż pozostali też mają takie problemy.
Poza tym jak widzę, w kolejnych komentarzach w ogóle nie odróżniasz 2 różnych kwestii... Więc nie mieszaj ze sobą dostępności relacji z komentarzem. Mnie np. g**** obchodzi czy jest relacja, czy nie, oczywiście lepiej aby była. Ale skoro już po nią sięgają, to niech dadzą komentatorów na poziomie! A nie ten młodziak, który non stop powtarza "cóż za niesamowita walka", pewnie szcza przy okazji w majty, widząc jak 2 bolidy jadą jeden za drugim (oczywiście przez kilka okrążeń nic się nie dzieje...). W Polsacie nikt nie ogląda nawet tych relacji, natychmiast by zrozumieli jaka jest przepaść pomiędzy F1 a MotoGP. I jakkolwiek niektóre anegdoty czy też plotki Borowczyka są oczywiście zrozumiałe i zasadne, tak jego pitolenie i wymyślanie własnych, "co by były gdyby", nie mających żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, jest szczytem samouwielbienia. On po prostu uwielbia słuchać swojego dostojnego głosu, szczególnie gdy prawi o bzdurach albo kobietach, których zdjęcia wiesza sobie nad łóżkiem.
92. EryQ
@91 na gimnazjum się nie załapałem. Nie te lata. A co do języków to nasi krajanie są daleko z tyłu w tej kwestii. Codziennie muszę czytać i słuchać wypociny po angielsku. Nie wspomnę o tym, że po niemiecku to większość potrafi kilka przekleństw napisać i na tym się kończy. Więc odstosunkuj się od mojej osoby bo mnie nie znasz i nic o mnie nie wiesz. Masz "ignoruj" i nie musisz czytać.
93. Skoczek130
@EryQ - moim zdaniem dominacja RBR wynikała z ich kreatywności. Newey stworzył wspaniałą bazę do tworzenia wielkich projektów. Merc wykorzystał rewolucję silnikową i teraz są nieuchwytni dzięki "barierze ochronnej", jaka powstała przez ograniczone możliwości rozwoju silników. "Srebrni" narzucili przepisy w 2014 roku - to Oni byli mieli na wszystko największy wpływ. "Kupili" tą dominację. Wraz ze zmianą przepisów ich dominacja się skończy. Ale póki co mogą zbijać śmietankę... tylko że niewiele ona warta, skoro F1 jest w "dołku", czyli momencie jej regresu. Ale to moje zdanie. Bo co do ekipy z Brackley to mam wielki do nich szacunek - brawa dla nich za wykorzystanie tego, co "wypracowali przy stole" szefowie.
94. EryQ
@91 na gimnazjum się nie załapałem. Nie te lata. A co do języków to nasi krajanie są daleko z tyłu w tej kwestii. Codziennie muszę czytać i słuchać wypociny po angielsku. Nie wspomnę o tym, że po niemiecku to większość potrafi kilka przekleństw napisać i na tym się kończy. Więc odstosunkuj się od mojej osoby bo mnie nie znasz i nic o mnie nie wiesz. Masz "ignoruj" i nie musisz czytać. A za wyśmiewanie Pana Borowczyka to pokazałeś jakim jesteś frustratem i ignorantem. Nie rozumiesz tego, że ktoś spokojnie i legalnie woli obejżeć wyścig a nie kraść. Boro robi wiele błędów ale trochę szacunku do faceta, którego CV tylko mozesz pozazdroscic.
95. EryQ
@93 zgadzam się bez nawet jednego ale.
96. Eucliwood
Skorzystałem z opcji Ignoruj, by dostałem ataku padaczki śmiechowej po wpisach EryQa. Brawo, gimbo, rozbawiłeś mnie.
97. Vendeur
Napiszę poza dyskusją jedynie, nie trzeba się załapywać na gimnazjum, aby być na poziomie gimbusa... Znam takich ludzi niestety.
@EryQ, swoje subiektywne oceny innych ludzi zostaw dla siebie, bo się pogrążasz tylko. Piszesz, że Ciebie nie znam, a sam z kolei nie znając innych nie masz oporów przed ich ocenianiem. I robisz to w każdym kolejnym poście... Nawet nie rozumiesz moich wypowiedzi. Mogę zazdrościć CV Borowczykowi? A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Nie, nie zazdroszczę mu i na pewno nie chciałbym być takim lalusiem. Więcej obiektywizmu życzę.
98. EryQ
@97. Chwała Ci za obiektywizm. A za lalusia to jeszcze ci się czkawką beknie...
99. gtv
Panowie, odłożyć szpadelki i fora z piaskownicy, do łóżeczka i rączki na kołderkę
100. dexter
Sama jazda po torze w Montealu wszystkim sprawia przyjemnosc. Tor jest dosc szybki, waski, jeden poslizg i kierowcy laduja na scianie. Predkosc maksymalna na prostej wyniosi ponad 340 km/h. Aby uzyskac taka predkosc wazne sa 3 rzeczy: moc silnika, trakcja i hamulec. Wygrac Montreal jest bardzo trudno, poniewaz obciazenia na caly samochod, na hamulec, na opony sa wysokie. Maly blad i wszystko jest przegrane. Z pewnoscia potrzebne jest dobre chlodzenie hamulcow - ale to nie wszystko, poniewaz nowoczesne auto F1 posiada elektroniczne komponenty ktore pomagaja w hamowaniu. I tutaj chlodzenie odgrywa duza role poniewaz w przypadku gdy te komponenty przestana prawidlowo dzialac to na tynej osi nic nie bedzie sie dzialo. System hybrydowy na tym objekcie w Kanadzie jest mocno obciazony (jest nonstop wlaczony i wylaczony)
Ostatni zakrent, szykana tam kierowcy zblizaja sie z otwartym systemem DRS i ok. 100 metrow przed zakretem naciskaja na hamulec. Hamulec po tak dlugiej prostej jest schlodzony, ale w punkt na dohamowniu, trzeba trafic. Pozniej kierowca musi tak blisko jak tylko to jest mozliwe pokonac prawy kraweznik. Nastepny lewy kraweznik trzeba ominac i naciska sie gaz do konca aby posiadac dobra predkosc na wyjsciu. No i trzeba uwazac aby w sciane nie uderzyc.
Jednym slowem: trzeba trafic autem w linie jazdy do centymetra, wtedy mozna wycisnac ulamki sek. na okrazeniu. Wystarczy tylko ze tam kierowca pomyli sie kilka centymetrow to nie tylko czas okrazenia nie bedzie zadowalajacy, ale sam moze wyladowac na scianie.
Tor nie jest zbyt rowny, auto ciagle gdzies uderza a kierowca nonstop jest na hamulcu na wejsciu w wolne, ciasne zakrety, a na wyjsciach znowu brutalnie przyspiesza. Sa 4 miejsca na torze gdzie bolid osiaga ponad 300 km/h. Tor z gatunku klasyk na ktorym mozna popelnic duzo bledow.
Wyscig byl taki jaki byl. Ale z pewnoscia na wyprzedzanie nie mozna bylo narzekac, poniewaz w srodku stawki dzialo sie duzo. Vettel wyprzedzal w wyscigu az 14 razy. Tylko na 4 pierwszych miejscach nie bylo zbyt duzo „action“. Zawsze w F1 byly fazy gdy dominowal jeden kierowca czy jeden zespol. 1963 i 1965 dominowal Jim Clark jego koledzy w Lotusie nie mieli najmniejszych szans. Niki Lauda w 1975 sam dominowal przez caly sezon. Nigel Mansell 1992 to byl „show“ jednego czlowieka. Podobnie jak Michael Schumacher ktory w 2001, 2002 i 2004 byl w polowie sezonu mistrzem swiata, albo Sebastian Vettel ktory w 2011 i 2013 wszystkich objezdzal jak chcial. I nikt nie mial zadnych pretensji tak jak dzisiaj, poniewaz taka sytuacja byla normalna.
Podobnie z paliwem. Montreal zawsze byl torem na ktorym trzeba bylo oszczedzac paliwo.
W pierwszej „erze“ silnikow Turbo na ostatnich okrazeniach w Montrealu bolidy masowo zatrzymywaly sie z powodu braku paliwa.
W 2003 Michael Schumacher w Kanadzie walke o zwyciestwo toczyl ze swoim bratem. Wygral wyscig poniewaz po mistrzowsku potrafil zaoszczedzic swoje hamulce, dojechal na resztkach hamulca! I tak samo jak dzisiejsi kierowcy musial prowadzic management opon i hamulca. Ross Brawn poinformowal Michaela i jego problemach dopiero w ostatniej koncowce wyscigu.
Tym razem trafilo sie na silnik Hondy ktory po dobrym wyniku w Monaco tzn. po tendencji rosnacej znowu wpadl w lekki dolek. 2 tokeny zostaly zuzyte na turbosprezarke i MGU-H. Jednostka napedowa w Kanadzie nie miala mocy i dodatkowo byla bardzo spragniona. Obaj kierowcy McLaren-Honda gdyby nie mieli defektu ukladu wydechowego nie dojechaliby o wlasnyh silach do mety i dlatego bardzo wczesniej dostali intrukcje aby oszczedzac paliwo.
Aby zaoszczedzic paliwo kierowca ma wiele opcji, tylko trzeba odpowiednio styl jazdy zmienic.
Mozna inaczej biegi wrzucac, mozna na innym biegu pokonac zakrety, albo mozna korzystac z techniki „lift and coast“. I tutaj duzo predkosci sie nie traci, poniewaz wciaz trzeba pokonywac zakrety na limicie, tylko nieco inaczej.
Oszczedzanie paliwa nie jest wynalazkiem nowej ery F1. Logiczne jest ze kierowca jest szybszy, gdy bolid jest lzejszy. Zasadniczo oszczedzanie paliwa wykonywane jest na dohamowaniu przed wolnymi zakretami. Kierowca ktory np. podczas kwalifikacji porusza swoj bolid na limicie zdejmuje noge z gazu i zaczyna moze 80 m. przed zakretem hamowac. W okrazeniu w ktorym trzeba zaoszczedzic paliwo kierowca zaleznie ile tego paliwa musi zaoszczedzic zdejmuje noge powiedzmy 180 przed zakretem. (noga zdjeta z gazu w bolidzie F1= zamkniety odcinek dobrej drogi, dobre auto osobowe, bardzo dobry hamulec, predkosc 100 km/h, hamowanie z calej sily do 0 km/h - nie wiem, czy sila 1g jest tutaj przekroczona).
Cala sztuka polega na tym, aby kierowca wiedzial w ktorym miejscu ma zaczac manewr hamowania - w zaleznosci od miejsca w ktorym zdjal noge z gazu. To oznacza ze kierowca pozniej musi zahamowac do zakretu, poniewaz juz wjezdzajac w zakret ma mniejsza predkosc. Gdyby kierowca w normalnym punkcie zaczal manewr hamowania, bylby zbyt powolny.
Oczczedzanie paliwa ma rowniez wplyw na to jak ustawic setup bolidu. Zmienia sie technika jazdy, zmienia sie zachowanie bolidu w zakrecie, opona odgrywa duza role takze jest wiele czynnikow ktore trzeba uwzglednic.
Strategia na wyscig w Montrealu zawsze byla trudna. Najszybszym wyjsciem wydawala sie zmiana opon na 25 okrazeniu (oczywiscie 1 raz), tylko zawsze istnieje taka mozliwosc ze na tor wyjedzie SC i wtedy trzeba myslec tzn. obojetnie co by sie dzialo trzeba zjechac na zmiane opony, poniewaz tylko takim sposobem mozna w Montrealu zaoszczedzic czas. 3 duze zespoly mialy w zapasie po regularnej zmianie mieszanki jeden nowy komplet opon super miekkich. Takze w czasie przypadkowego wyjazdu SC na tor czolowka byla zabezpieczona.
Lewis od piatku do soboty popelnial nadzwyczajnie duzo malych bledow. Bledy na dohamowaniu, bledy podczas przejazdu przez szykane, czy sytuacja na nawrocie gdzie na suchym asfalcie go zarzucilo - to wszystko jest zbedne.
To samo z wyborem opon. Zespol Mercedesa chcial przeprowadzic kilka symulacji startow, aby skalibrowac sprzeglo gdy nagle sie rozpadalo. Kierowca widzi co sie na torze dzieje i przy takim deszczu gdy nie ma przyczepnosci nie jade szczegolnie na intermediatach tak szybko (to jest wina kierowcy). A do takich bledow nie musi dochodzic, poniewaz podczas deszczu gdy auto wpadnie w aquaplaning kierowca jest tylko pasazerem. Nie wiem, czy Lewis mial problem z koncentracja. Kto wie? - czasami zbyt duza motywacja moze byc przyczyna malych bledow.
101. dexter
Po incydencie w Monaco Lewis natychmiast wyjechal do Stananow Zjednoczonych.
Oczywiscie kierowca podczas wyscigu nie ma takiej perspektywy na wyscig jak stanowisko dowodzenia. Z cockpitu zaden kierowca nie jest w stanie zrozumiec calej sytuacji ktora panuje na torze. Czlowiek zawsze zdany jest na swoich strategow i inzynierow. F1 to jest praca na limicie w kazdym obszarze, dlatego bledy sie zdarzaja, to jest normalne. Ale, aby przez 2 tygodnie mimo proby kontaktu pracodawcy z pracobiorca (i to nie zwyklych pracownikow, tylko przez czlonka Zarzadu zespolu Mercedesa Toto Wolffa) nie meldowac sie i nie odbierac telefonou? Nie wiem, czy to jest w porzadku...
Oczywiscie udzial w wyscigu Gumball, w ktorym Lewis prowadzil Koenigsegg Agera S (jeden z najszybszych osobowych samochodow na rynku: 1044,29 KM. Moment obrotowy wynosi 1100 Nm, a przyspieszenie od 0-300 km/h: 14,53 sek. Przyspieszenie od 0-300 km/h i wyhamowanie do 0 km/h = 21,19 sek.) musial byc wczesniej zezwolony. Zreszta, po calej sytuacji w Monaco (w ktorej Lewis mial tez swoje 3 grosze) zespol Mercedesa dal sie przekonac i pozwolil Lewisowi na takie gry i zabawy. Z zacisnietymi zebami zgoda zostala wydana. W Mercedesie wszystkim ulzylo gdy Lewis Hamilton gdzies w Death Valley wyladowal na poboczu, bez paliwa.
Nico Rosberg przegral caly wyscig juz w kwalifikacjach, a wlasciwie mowiac w Q3 w trzecim sektorze na ostatniej szykanie. W sumie w Q3 auto Rosberga nie bylo zbyt stabilne na tylnej osi. Dodatkowo opony ktore zostaly na ostatni przejazd Rosberga zalozone, nie byly wczesniej przez zespol sprawdzone tzn. zwazone i odpowiednio spreparowane do wyjazdu na tor.
W wyscigu Rosberg mial pewne problemy z hamulcami. A to zawsze jest klopot, poniewaz
z jednej strony kierowca gdy ma taka mozliwosc chce zawsze cisnac, a z drugiej trzeba uwazac na hamulec ktory musi byc chlodzony. Dodatkowo dochodzi taka sprawa ze bolidy F1 maja na tylnej osi elektroniczny uklad hamulcowy. I tutaj tez z jednej strony po czesci hamuje generator a z drugiej strony uklad hamulcowy i teraz gdy tutaj wystapi maly blad to kierowca moze robic co chce i bedzie bez szans.
Gdy hamulce dochodza do krytycznej granicy trzeba kierowce poinformowac - to jest bez dwoch zdan normalna rzecz. Jednak jedna informacja ktora padla ze stanowiska dowodzeniowego brzmiala tak: „Nico zwolnij na ok. 10 okrazen, a po 10 okazeniach bedziesz mogl znowu zaatakowac Lewisa“
Pytanie: jak zaatakowac, skoro Hamilton w ciagu tych 10 okrazen odjedzie w sina dal?
Taki komunikat moze brzmiec troche jak polecenie zespolu: Lewis - Ty wygrywasz, Nico - Ty bedziesz drugi.
Z biegiem czasu Rosberg zblizyl sie do Hamiltona. Wykonal dobra prace tzn. wybral dobry managament opon, dobry managament hamulcow. Pytanie znowu brzmialo: czy zespol wyda zgode na zaatakowanie Hamiltona?
Tutaj zawsze jest ryzyko poniewaz zawodnicy moga nie tylko sobie zaszkodzic (kolizja albo incydent) ale tez calemu zespolowi. Interes zespolu jest zawsze najwazniejszy.
W okrazeniu 41 Rosberg nadrabial do Hamiltona. I nagle Lewis dostal informacje ktora moim zdaniem jest na granicy tego co wolno przekazywac zawodnikowi. A mianowicie wiadomosc dla Lewisa zawierala drogocenne informacje na temat krytycznego stanu hamulcow Nico Rosberga oraz jego aktualny stan zuzycia paliwa ktory byl w zielonym limicie (tzn. byl dobry).
Info dla Lewisa bylo bardzo tendencyjne poniewaz podchodzilo pod „driver-coaching“.
Wiadomo, wyscigi samochodowe sa sterowane z boksow. Nonstop rozne rzeczy przekazuje sie swojemu zawodnikowi. Informacje plyna caly czas. Czego dzisiaj nie wolno robic, to jest „driver-coaching“ tzn. nie wolno przekazywac takich informacji jak: w ktorym miejscu kierowca ma hamowac, jaka ma obrac linie jazdy w zakrecie itd. Taki przyklad: zespol „X“ posiada dwoch kierowcow „A“ i „B“. I teraz jesli zespol „X“ widzi ze kierowca „A“ powiedzmy 3,5-4 m. wczesniej hamuje to nie moze poinformowac kierowce „B“ aby inczej tzn. wczesniej wszedl w zakret. Nie mozna dzisiaj zawodnikowi przekazac informacji na temat jego partnera z zespolu co on akurat robi na torze. To sa informacje po ktorych kierowca bedzie mogl czerpac korzysci. Normalnie takie info podlega pod index. Tutaj stewardzi zaleznie od osadu moga przyznac kare lub nie.
Znowu Nico na samym koncu wyscigu zapatal sie zespol jak wyglada sprawa z paliwem u Lewisa i tutaj padla odpowiedz „nie mozemy Ci tego powiedziec“. To dlaczego Lewis zostal wczesniej dokladnie poinformowany gdy chodzilo o auto Rosberga? Chyba ze kierownictwo wyscigu zareagowalo na wczesniejszy przekaz radiowy i zespol dostal ostrzezenie.
Dla kierowcy ogromnym ulatwieniem jest wiedza na temat przeciwnika, poniewaz kierowca posiadajacy informacje gdzie przeciwnik ma swoje slabe punkty (np. spalanie benzyny) moze sobie wypracowac przewage ktora bedzie odgrywac kluczowa role w klasyfikacji wyscigu. Kierowca moze odpowiednio naciskac, zmusic przeciwnika do bledu, teoretycznie mowiac nawet doprowadzic do tego ze on wyscigu nie ukonczy itd. itp. Z cala pewnoscia mozna objektywnie powiedziec, ze Hamilton w tym przypadku zostal przez zepol lepiej potraktowany. W koncu chodzi tutaj o zwyciestwo w wyscigu miedzy Hamiltonem i Rosbergiem takze...
102. dexter
Pod sam koniec wyscigu Lewis dostal informacje aby zastosowac metode (i nie z tego powodu ze paliwa brakowalo, tylko aby przed samym koncem posiadac pewna rezerwe paliwa i moc przestawic silnik na inny tryb (w Mercedesie bedzie sie to nazywac: Strat 5 - maksymalne cisnienie ladowania = maksymalna moc= maksymalne spalanie paliwa). Hamilton chcial dokladnie wiedziec ile metrow przed punktem hamowania ma zastosowac metode „lift and coast“ Odpowiedz brzmiala: 50 m.W ostatnim okrazeniu Hamilton otrzymal takze info ze punkt w ktorym ma zdjac noge z gazu przesuwa sie o 50 m. do tyly (czyli w sumie 100 metrow). Tutaj reakcja czyli odpowiedz Lewisa do swoich ludzi w garazu: „ja myslalem ze jestem save !“ - od razu przypmnial mi sie wyscig w Monaco :)
Montreal i Ferrari
WQ3 Kimi mial zapas paliwa na i czas aby wykrecic 2 okrazenia pomiarowe. Co to znaczy?
W takim przypadku kierowca moze sobie swoj przejazd podzielic. Np. pojechac bardziej argresywne okrazenie w ktorym rozgrzewa opone, a pozniej wykrecic okrazenie pomiarowe. Albo, najpierw wolniejsze okrazenie pomiarowe, a potem drugi przejazd pomiarowy bez litosci - tam gdzie sie da wszystko „flat“ czyli pedal gazu wcisniety do podlogi.
Ostatni przejazd Raikkonena podczas Q3 byl dobry do mometu. W pierwszym sektorze Kimi byl szybszy od Hamilton. W drugim sektorze znowu Hamilton byl 0,3 sek. szybszy. W trzecim sektorze Raikkonen zblizyl sie do Mercedesow ale pozostal na pozycji nr. 3 - takze ja jego kwalifikacji nie zaliczam do zlych i tutaj Kimi z pewnoscia odrobil „zadanie domowe“ narzucone przez Team. Oczywiscie, przejazd nie byl calkiem czysty, ale tak to juz jest gdy czlowiek autem na limicie jezdzi, a tylko male centymetry odgrywaja role.
Na pierwszy rzut oka taki incydent Raikkonena na zawrocie w Kanadzie wygladal jak prosty blad kierowcy. Ja pamietam jak w ubieglym roku w Montralu na tym asfalcie kierowcy mieli duzy problem z twardym ogumieniem aby gume doprowadzic do odpowiedniej temp. Pierwsze 2-3 okrazenia na nowej twardej mieszance byly tutaj troche zwariowane. Kimi jednak szybko stwierdzil ze to nie jego wina, tylko wina techniki: „Z autem stalo sie cos innego, inaczej bym sie nie krecil“, „Ciezko jest wytlumaczyc. Lekko naciska sie pedal gazu i nagle moment obrotowy silnika tak gwaltownie wzrasta, ze nie mozna samochodu kontrolowac“ - takie byly slowa Raikkonena. To co mowi Raikkonen wydaje sie logiczne, takze... trzeba odhaczyc, wyciagnac odpowiednie wnioski i patrzec do przodu.
Wlasciwie strategia dla Raikkonena nie byla w tym wyscigu taka zla. Dopiero incydent Fina na zawrocie troche pokrzyzowal dobrze poukladany dla niego wyscig. Kimi nie mial przeciwnika przed soba, ale zadanie ktore Kimi dostal podczas wyscigu aby nadrobic czas na torze nie do konca zostalo zrealizowane. Fin zbyt duzo czasu stracil jadac za Bottasem. Zespol widzac co sie dzieje zaprosil zawodnika do boksow z nadzieja ze kierowca bedzie mogl naciskac i zalozyl Raikkonenowi super-miekkie opony. 19 sek. stracone w alei serwisowej trzeba znowu jakos na torze nadrobic aby zblizyc sie do Bottasa. I teraz trzeba sobie pytanie postawic: jezeli faktycznie na nowej mieszance kierowca na zmianie opon nadrobi utracone 19 sek., to jak beda jego opony wygladac gdy dojedzie do rywala?
No, a Sebastiana juz w sobote dopadly problemy z MGU-G. MGU-G to jest generator albo silnik elektryczny (jak kto woli) ktory dziala przy turbosprezarce. Z jednej strony jego zadaniem jest aby rozhustac sprezarke (wlasciwosci jezdne bolidu), z drugiej strony aby wytworzyc dodatkowy prad.
Jesli jest to problem z elektronika to zawsze mozna taki system zresetowac i miec nadzieje ze wszystko powroci do normy. A jak nie, to trzeba wymienic cala skrzynke.
Kilka slowwypadaloby takze napisac odnosnie wyprzedzania (Vettel wyprzedzal az 14 razy)
W Montrealu drugim zakretem jest dlugi prawy zakret z wyjazdem na pierwsza dluga prosta. Gdy tutaj kierowca w drugim zakrecie na podstawie pierwszego zakretu (gdzie moze byc ciasno) podejmie niezaplanowany kompromis to automatycznie na prostej bedzie mu brakowac tempa i przed dohamowaniem do szykany bedzie polkniety przez konkurenta. W zakrecie kierowca zawsze stawia sobie pytanie: czy bronic pozycji, albo lepiej puscic przeciwnika, a samemu koncentrowac sie na nastepnym zakrecie?
Jak glowna regula podczas startu w Motorsporcie brzmi? Drugi zakret jest najwaznieszy!
Pierwszy i drugi zakret na torze Montrealu jest decydujacy tutaj mozna wiele bledow popelnic (np. wyjechac poza tor). Na wyjsciu z pierwszej szykany czyli zakretu nr. 4 ryzyko wypadku jest bardzo wysokie sciana jest blisko. Dobrym miejscem do wyprzedzania jest zakret nr. 10 czyli nawrot. No i decydujacy zakret 13 i 14 czyli „wall of champions“ z tym ze gdy tutaj kierowca popelni blad to moze prosto pojechac.
Wyscig jak i manewr wyprzedzania trzeba sobie odpowiednio rozplanowac. Nigdy sie czasu nie zyska, gdy kierowca jest zdania ze na sile musi wyprzedzic, albo sie bronic. Takie podejscie do wyscigu kosztuje zawsze drogocenny czas, poniewaz latwo mozna na dohamowaniu zrujnowac sobie opone, wyjechac poza linie jazdy i stracic pozycje. Przeciwnika trzeba sobie rozpracowac i zaatakowac w tym momencie w ktorym on popelni drobny blad. I tutaj nie mam na mysli jakiegos wyjazdu poza tor, tylko wystarczy poczekac do momentu gdy przeciwnik o ulamek sek. pozniej wcisnie pedal gazu, albo na prostej w fazie przyspieszania gdy wiem, ze przeciwnik ma samochod tak czy siak wolniejszy - wtedy mozna zaatakowac.
Walka kolo w kolo z pewnoscia dla oka jest fajna, ale zawodnikowi nie pomaga. Jezeli np. kierowca bedzie mial na torze taka sytuacje ze mimo systemu DRS nie potrafi na prostej wyprzedzic rywala (traci czas), ktory jeszcze dodatkowo walczy gdzies z innym przeciwnikiem i tez ma otwarty DRS, to wtedy bardziej korzystne dla koncowego wyniku bedzie sprowadzenie bolidu do boksow na zmiane ogumienia.
Jazda za kierowca po torze ktory probuje sie bronic tzn. jedzie inna linia, kosztuje spokojnie 0,5 sek. na okrazeniu (a to jest kupa straconego czasu). Kierowca musi sobie swoje auto tak na torze upozycjonowac, aby po nacisnieciu przepustnicy auto dysponowalo optymalna trakcja (wtedy wyjezdzajac z naroznika, czy zakretu mozna przeciwnika zaskoczyc. I dzika, ostra jazda tutaj nie pomoze - ratunkiem jest spokoj. Tak samo bezposrednia jazda kolo w kolo z przeciwnikem po zakretach. Oczywiscie mozna walczyc ale trzeba uwazac i zostawic swojemu przeciwnikowi miejsce, czyli powietrze do oddychania. Tak samo agresywna jazda, ktora pokazuje wole wygrania, angaz itd. itd. Ale kazdy maly poslizg w poprzek kosztuje zycie opony, a to znowu w bolidzie F1 oznacza strate drogocennego czasu.
Vettel pojechal dobry wyscig. Nie raz juz udowodnil ze startujac z tylu potrafi przebic sie do przodu Dodatkowo pierwszy postoj w boksach kosztowal go 6,6 sek. Seb na swoich relatywnie starych oponach nie mial szans aby dopasc Raikkonena ktory jechal na nowej oponie. Choc nie mozna takze zapomniec ze miekka guma na ktorej podrozowal Raikkonen w przeciagu 13-15 okrazen moze wyraznie stracic przyczepnosc.
103. dexter
Po wyscigu w Kanadzie trudno jest ocenic jak duzy byl krok wykonany przez zespol z Maranello.
Zwiekszenie niezawodnosci silnikow Mercedesa polega na wydobyciu z jednostki napedowej jeszcze wiecej mocy przy jednoczesnym zachowaniu niezawodnosci. Mercedes byl silnikiem ktory w Kanadzie przez caly weekend dominowal (GP Kanady zawsze bylo torem sinikow).
Roznica miedzy pierwszym silnikiem a dzisiejszym silnikiem ktorym zespoly dysponowaly w Kanadzie wynosi 0,6 - 0,7 sek. Dlatego tez Grosjean i Hulkenberg m.in. uzyskali taki a nie inny wynik.
Byl pewien moment w wyscigu w ktorym Mercedes przez chwile pokazal co w nim sie tak naprawde kryje. Po zjezdzie Raikkonena do boksow auto pod wzgledem strategii bylo dobrze upozycjonowane na torze tzn. Kimi mial kompletnie wolny tor jazdy. Mercedes widzac ze Kimi na nowej mieszance wykreca szybkie okrazenia natychmiast odkrecil troche wiecej mocy. „Strat 5 (strategia silnika nr. 5- maksymalna moc) go ahead“- takie polecenie dostal Nico Rosberg w 27 okrazeniu i nagle z miejsca auto jedzie o 1 sek. szybciej - to jest cos niesamowitego. Oznacza to tylko, ze rezerwy silnika jakim dysponuje Mercedes sa niepojetnie duze, a Mercedes bawi sie, bawi sie tempem. Trzeba zrozumiec ze Mercedes jest w stanie tempo okrazenia z miejsca o ponad jedna sek. przyspieszyc!!
Pytanie zawsze brzmi: jak paliwozerna jest taka zabawa i co na temat powie pani „niezawodnosc“.
Oczywista rzecza w wyscigu jest fakt, ze na komponenty z ktorych sklada sie uklad napedowy trzeba uwazac, poniewaz nie mozna ich nadprzecietnie obciazac. Trzeba uwazac na temperatur, na obciazenie roznych walow np. wal napedowy silnika elektrycznego musi sobie poradzic z sila o jakiej malo kto tutaj ma pojecie. Taki wal wije sie (skreca sie) sam w sobie o 10 procent tzn. jedna strona walu jest relatywnie daleko, gdy druga strona musi dopiero ten obrot nadrobic. To sa bardzo wysokie obciazenia materialu.
W zespole Ferrari patrzac na Mercedesa z pewnoscia wszystkie lampy zapalily sie na czerwono. Takze, aby moc poznac prawdziwy pace Ferrari, trzeba bedzie poczekac do wyscigu na Red Bull Ringu. Najbardziej smutna rzecz dla kibicow Ferrari powinna byc taka, ze problemy z elektronika ktore znane sa od Barcelony widocznie jeszcze nie zostaly wyeliminowane.
104. dexter
Edit
*przesuwa sie o 50 m. do tylu
*na tym obiekcie
*Lewis dostal informacje aby zastosowac metode „lift and coast“
*myslalem ze jestem safe
*Kilka slow wypadaloby takze napisac
105. Root
Dzięki @dexter, naprawdę miło się czyta Twoje komentarze. :)
106. dexter
@Root
Dzieki
107. 6q47
97. Vendeur
A miałeś możliwość czytania tekstów Borowczyka w prasie z dawnych lat?
Ja miałem (mam ze względu na posiadania prasy ukazującej się w onych czasach) taką możliwość w latach 90-tych... i muszę powiedzieć, że wiele ciekawych spotkań nie tylko z ludźmi z F1, ale też z wydarzeniami na "naszych i zagranicznych" torach obcował. Jego relacje z rajdów czy też pobocznych serii zawsze relacjonował w równie barwny sposób jak teraz to robi.
A że w obecnych rocznikach czasami kartki się zawieruszą i pamięć żle podpowie ...?
108. 6q47
@dexter
Czesc.
Jak zwykle spora dawka wiedzy do przeczytania...
Silnik Merca jest niestety nie do podrobienia. To, ze np. Ferrari próbuje siegac ich poziomu (moc) wcale nie oznacza, ze sie do nich zblizyli. Po prostu nastala era Mercedesa... tylko Michaela mi szkoda... byc moze nie mial mozliwosci "skonsumowania" poprzedniej i obecnej konstrukcji ze wzgledu na wizje rozwoju zespolu i oczekiwanych wynikow, ale mam niedosyt wiedzy na temat:
- jak czulby sie Schumacher w bolidzi mod. 2014/15?
Prawdopodobnie Nico nie oddalby swojego miejsca z poprzednich (wspolna jazda) sezonow i bylby Mistrzem WDC, ale nigdy nie mow nigdy :))
A co by porabial Hamilton? W ktorym miejscu tabeli bylby umocowany?
Tak tylko sobie fantazjuje:))
Pozdr.
109. dexter
Witaj @6q47, nie masz pojecia jak mi go jest szkoda...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz