Pirelli straszy opuszczeniem F1
W Monako firma Pirelli zagroziła opuszczeniem Formuły 1 jeżeli w najbliższym czasie nie otrzyma oficjalnego przedłużenia swojego kontraktu.W Monako Paul Hembery, oprócz prób przekonania zespołu Force India do poparcia drobnych zmian w konstrukcji opon na GP Kanady, stwierdził że nie jest pewny czy jego firma w ogóle będzie w sezonie 2014 dostawcą ogumienia dla F1.
„1 września musimy przekazać zespołom wszystkie informacje dotyczące opon na kolejny sezon, ale mamy już połowę maja” mówił Hembery. „Możecie sobie wyobrazić jak niedorzeczna jest to sytuacja, gdy nie mam w rękach nowego kontraktu.”
„Być może nas tu nie będzie” odpowiadał pytany o plany na sezon 2014.
Według nieoficjalnych doniesień Pirelli miałoby się już porozumieć w kwestii kontraktu z Berniem Ecclestonem, jednak FIA nie zrobiła jeszcze w tej sprawie żadnego ruchu.
Próby podpisywania przez Pirelli indywidulanych umów z ekipami także utknęły po tym jak kilka z nich odrzuciło nowe warunki.
„Zawsze powtarzałem, że nie zadeklarujemy sobie wewnętrznego terminu na podjęcie decyzji, ale już jest zbyt późno” przekonywał. „Sprawy przybierają bardzo poważny obrót, ponieważ zmiany w przyszłym roku są znaczące.”
„Sport musi podjąć natychmiast decyzję ponieważ oprócz uwzględnienia zasobów jakie potrzebujemy do biznesu związanego z F1, musimy także przygotować się technicznie. Musimy wykonać prace techniczne.”
„Nie chodzi tutaj o to czy w przyszłym roku stworzymy może nieco twardsze opony- zmiany są tak dramatyczne, że będziemy musieli od początku przeprojektować opony. To zabiera czas, więc im dłużej to trwa, tym bardziej uniemożliwia nam sprostanie temu zadaniu.”
„Nadejdzie taki czas, gdy już nie będziemy w stanie wykonać tej roboty.”
komentarze
1. Skoczek130
Odejdą obecni, przyjdą kolejni... Nie ma płaczu. Hankook to profesjonalna firma i powinna sobie poradzi nie gorzej od Pirelli. Stawiam, że to kolejna firma, która zawita do F1. Mam nadzieje tylko, że FIA nie dopuści do złamania monopolu. Jeden dostawca wystarczy. ;)
2. Michael Schumi
Ja tam za nimi nie będę tęsknić.
3. andrewhum
@2 ja tez, jak dla mnie bez wzgledu na to ze byly to wytyczne FIA i Berniego wizerunek firmy Pirelli ucierpial masakrycznie
4. TukanF1
F1 w ogóle nie dba o swoich partnerów jakim są Pirelli... Zrobili kawał dobrej roboty, dzięki nim nie oglądamy już nudnych procesji. Jednakże w tym roku troszkę przedobrzyli. ;)
5. KilaN
Szczerze...? Krzyż na drogę ...! jak weszło Pirelli zaczęły się jaja z oponami, jak odejdą może orkowie w Mordorze łby poopuszczają, choć specjalnie na to nie liczę. O Hankook pierwsze słyszę...
6. andrewhum
@4 to jakby powiedziec ze zespoly zrobily kawal dobrej roboty ze stworzyly tak wolne i rozpadajace sie na kawalki bolidy i poprzez to nie ogladamy nudnych procesji
7. kaspur
@andrewhum
ale dyrdymały piszesz. Czy ty naprawdę myślisz że problemem dla Pirelli byłoby stworzenie opony która wytrzyma pół a nawet cały wyścig? Z palcem w nosie.... ale tu nie o to chodziło i Pirelli wywiązała się ze swojego zadania doskonale (no może trochę zbyt doskonale) ;-)
8. wichura1
Ale to przecież nie wina Pirelli że opony są kiepskie. Dostali zamówienie na opony wytrzymujące maksymalnie 20 okrążeń, więc je zrobili. Poprzednie, zeszłoroczne wytrzymywały prawie cały wyścig i kazali im to zmienić.
9. Zirdiel
Ja tam jestem zadowolony z Pirelli ! Mam nadzieje, ze szybko przedluza kontrakt z F1 na co najmniej kolejne 3 lata :)
10. Jacko
Pirelli to firma z ogromnym doświadczeniem i renomą w sportach motorowych. Przez wiele lat produkowała opony dla F1 i innych serii wyścigowych. To samo w rajdach. Wielokrotnie zdobywali tytuły mistrzów świata i jakoś nic się nie rozpadało. Teraz po prostu dostali takie wytyczne, po końcowych doświadczeniach z Bridgestone, a wszyscy po nich jeżdżą i odsądzają od czci i wiary. Bez przesady...
11. sliwa007
Zespoły swoje bolidy budują w nieco ponad pół roku a oni płaczą nad oponami...
W tym sezonie testowali i testowali a w końcu i tak wyszedł bubel...
12. Mikel95
1. Hankook? Nie ma to jak próba pochwalenia się swą wiedzą na temat F1. Ja w takim razie stawiam na Dębice...
13. sever
Pirelli straciło bardzo wiele na romansie z F1 gdyż opinia o " kiepskich" oponach pójdzie w świat a ręczę że 99% ich klientów nie ma zadnego rozeznania na temat "uatrakcyjniania" motosportu.
14. kaspur
@13
Dokładnie tak - uboczne skutki romansu z F1
15. andrewhum
@7 dyrdymaly to ty piszesz, przeciez napisalem ze to byly wytyczne FIA ale bez wzgledu na to marka Pirelli ucierpiala na tym cyrku FIA z uatrakcyjnoscia wyscigow, to jakby uatrakcyjnic hockej na lodzie poprzez roztopienie lodu :)
16. ivaneh
Opony pirelli moze i wytrzymuja te 20 okrazen ale po 3 nie pozwalaja juz na szybka jazde przez co kierowcy otrzymuja polecenia aby jechac wolniej, nie walczyc, oszczedzac opony etc. Dzisiejsza F1 niestety stala sie jeszcze bardziej taktyczna. Juz wolalem jak kierowcy cisneli na maksa nawet jesli w paru wyscigach byly procesje. Moim zdaniem lepiej byloby zmienic konfiguracje nudniejszych torow niz dawac drs czy urzadzac cyrki z oponami.
17. charli3
Pirelli po tym sezonie nabierze dużo cennego doświadczenia i szkoda byłoby je zmarnować. I w ogóle to dziwie się, że p. Ecclestone nie ma jeszcze uzgodnionego kontraktu z dostawcą opon na przyszły 'przełomowy' sezon. Ciekawe kiedy będzie miał zamiar to zrobić, bo zwlekanie z tą decyzją raczej nie będzie działało na korzyść kogokolwiek.
18. zuzek
A ja powiem wam tęsknię za Good Year'ami, jakoś choćby wizualnie najlepiej komponowały mi się z bolidami F1 i z całym tym cyrkiem, być może dlatego że jak zacząłem śledzić zmagania w tym sporcie to właśnie były czasy Good Year'a.
19. Skoczek130
@Mikel95 - chłopcze, poczytaj trochę, a będziesz wiedzieć co i jak. Hankook wyraża chęć współpracy z FIA. Dla mnie nie ma różnicy. Pirelli wywiązało się ze swojej umowy i według mnie robią dobrą robotę. Hankook także da radę. Dębica?? Cóż, można pomarzyć... albo po prostu palnąć głupotę. Ty zrobiłeś to drugie. ;)
20. pjc
Rzeczywiście zamiana opon Bridgestone na opony Pirelli uatrakcyjniła wyścigi. Tyle,że wiele ekip nie może zrozumieć zachowania tego ogumienia, do tego stosowane są ciągłe zmiany mieszanek a co za tym idzie nikt nie może wyraźnie wybić się do przodu.
Moim zdaniem to sztuczne układanie wyników wyścigów.
Najbardziej cierpią na tym kierowcy, którzy lubią agresywny styl jazdy.
Nie pamiętam już dlaczego w 1991r. Pirelli opuściło F1 - przez kryzys?
21. pat77
Jak widac marudzenie RBulla i Mercedesa sie opLaca! (skacz! jak wysoko? = to jest chore)
22. sever
Nie byłoby problemu gdyby dopuszczono kilku producentów ,ale Berni musi zarobić!
23. PiotrasLc
Michelin niech wróci i beda wtedy bardzo dobre opony dla wszystkich
24. mwhakowscy
Pirelli dojrzało do bilansu zysków i strat udziału w zabawie F!. Finansowo są na pewno usatysfakcjonowani (czy aby na pewno?). Po nieuzasadnionych (moim zdaniem) nagonkach i krytykach jakości opon dla F1 bardzo ucierpi renoma firmy ze światowej czołówki oponiarskiej. Ciekawym statystyki ich sprzedaży w najbliższym czasie. Trąci to naszym polskim porzekadłem - skórka za wyprawkę. Już to pisałem na naszym forum wcześniej, że dostali zamówienie, wykonali literalnie, więc dlaczego to oni muszą się tłumaczyć? No cóż, kowal zawinił, cygana powiesili.
25. rascal
jesli nie pirelli to ja stawiam na stomilolsztyn a co nie dadza rady?
26. seb_1746
Pirelli nie straszy - po prostu chcą mieć jasną sytuację. Rzeczowa postawa firmy.
27. Mikel95
Z tą Dębicą to był żart przecież, nie jest ani moje marzenie, ani propozycja. Po prostu nie wierze w Hankook'a. A to, że celem FIA i zarazem Pirelli jest uatrakcyjnieniem wyścigu, wcale nie musi usprawiedliwiać ich od zrobienia dobrej konstrukcji opony, mi się one bardzo nie podobają.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz