Pietrow przeprasza Schumachera
Kolejny rozczarowujący wyścig w wykonaniu Renault. Choć wyglądało na to, że szanse Witalija Pietrowa na zdobycie punktów są spore, to błąd i kolizja z Michaelem Schumacherem ostatecznie przekreśliły szanse zespołu na finisz w czołowej dziesiątce. Bruno Senna po nieudanym starcie nie zdołał odzyskać wystarczającej liczby pozycji.„To zdecydowane nie był mój najlepszy wyścig. Zaliczyłem kiepski start i od tego momentu miałem pod górkę. Utknąłem za wieloma bolidami, co ograniczyło moje możliwości zdobycia dziś punktów. Nie czuję żadnej konkretnej słabości w samym bolidzie, ale po prostu nie byłem w stanie awansować z pozycji, w której się znalazłem. Teraz sprawdzimy co możemy zrobić w celu poprawy sytuacji i powrotu do walki już w Indiach. To kultura z którą się jeszcze nie spotkałem, z niecierpliwością czekam na wyścig”.
Witalij Pietrow
„Próbowałem obronić pozycję przed Fernando, ale podczas dohamowania znalazłem się na brudnej stronie toru, co sprawiło, że zablokowałem koła i uderzyłem w Michaela. Byłem skupiony na walce z Fernando, ponieważ miałem potencjał aby znaleźć się przed nim. Obydwaj zahamowaliśmy późno – on też przestrzelił zakręt. Do tego momentu byłem zadowolony z naszej strategii oraz z rozwoju wydarzeń w wyścigu. Przepraszam Michaela, to nie była jego wina, ja jestem za wszystko odpowiedzialny – gdy koła się zablokowały, nic już nie mogłem zrobić. Takie są jednak wyścigi, a jutro mamy kolejny dzień”.
komentarze
1. bacardi2
Uśmiechnięta gęba Schumachera po wypadku bezcenna :)
2. Xellos
Pietrov tylko u ciebie prawie każdy wyścig tak wygląda...albo jedziesz wolno zachowawczo i ciągniesz tyły, albo jedziesz ostro niebezpiecznie i się rozbijasz
3. Ataru
No tak, to, ze Pietrow pieprznal w Michaela to z cala pewnoscia wina Fernando :-)
4. Święty
"Takie są jednak wyścigi, a jutro mamy kolejny dzień” - chciałoby się powiedzieć "yesterday was saturday, today it is sunday..."
Bruno jest tak cienki, że już chyba sam sobie zdał sprawę z tego, że nikt mu nie uwierzy, jeżeli zwali na rąbek od spódnicy. Dziś znów walczył z Lotusami, gdyby nie naprawdę fatalnie spisujace sie oba bolidy Saubera bylby ostatni ze starych ekip.
Naprawde tragiczny pokaz braku umiejętności i szybkiej jazdy. LR powinno się zastanowic czy nie lepiej dać do bolidu innego testera - moze akurat okazaliby się lepsi. Bo chyba nie moze byc juz gorzej.
A Vitek jak Vitek - kolejny dzwon w jego karierze.
5. norbertinho
Wg mnie Renault zwolni i Pietrova i Senne, Senna wypadanie z F1 na dobre, a Petrova wezmą do Marussi Virgin. W Renault bedzie jeżdził na 100% Grosjean oraz ktoś z takich kierowców jak Baricchello, Sutil, nie wiadomo co z Robertem. DO tego w Toro Rosso jest dwóch szybkich kierowców, którzy po tym sezonie mogą byc "wolnymi agentami"
6. Święty
Nie ma co gdybać kto bedzie jezdził w LR w przyszłym sezonie, bo tego nawet Bulion jeszcze nie wie.
7. Ebi74
Pech Pietrova ciąg dalszy.Dobrze,że nie wjechał w Hamiltona-bo pewnie sędziowie ostro by ukarali Vitka.Niech Lotus Renault na kolanach dziękuje,że Robert wróci.Senna swoje robi,choć musi zdobyć doświadczenie.Vitek robi co może,ale jak zawsze-albo ktoś jemu wjeżdża,albo gdy już dobrze jest na torze,to Vitek postanawia coś odwalić.Proponuję skład-1.Robert,2-na przemian Vitek i Senna,testowy-Gracjan
8. belzebub
Pietrow: "Byłem skupiony na walce z Fernando, ponieważ miałem potencjał aby znaleźć się przed nim." Hahahahaha, tak tak, a jak by objechał ALO to następnie by objechał Buttona, he he. Zastanawiałem się co jeszcze ciekawego powie Pietia, ale on już ostatnio gada takie bzdury, że nie wiadomo czy płakać, czy śmiać się.
9. beret
raczej z ciebie
10. be_rcik
Jak było w klasyku
"kończ waść, wstydu oszczędz"
11. kobold
Niestety, Witalij nie jest już kompletnym żółtodziobem, nie powinno się to zdarzyć. I nie jest też mistrzem świata, żeby mogło mu to ujść na sucho.
12. tomik_85
Kolejny raz nie wiem co myslec o Pietrovie. Pojechal niezle kwalifikacje bylem nawet zadowolony z wyniku. Pozniej uslyszelem jego wypowiedzi ze jest wniebowziety z wyniku i znowu mnie zal ogarnal. Pozniej wyscig niezly poczatek i dzwon nie wiadomo po co niewiadomo czemu. Szkoda slow i ciezko go jakos okreslic. Ale mnie zastanawia inna rzecz. Nick H pewnie siedzi i sie smieje w swoim fotelu. Mimo ze go nie ma od kilku wyscigow to Pietrov raptem ma tylko kilka punktow wiecej niz on (2 chyba), o Sennie juz nie wspomne. Normalnie zal mi sie robi LRGP. Tutaj juz nie jest wazne aby kierowcy jezdzili zle ale przeciez Robert bedzie musial caly sezon to wszystko naprawiac jesli wroci. Znaczy kiedy wroci :):D . I tutaj mam takie swoje prywatne zdanie ktore chce przedstawic niech nikt sie nie rzuca tylko przeczyta i powie czy cos w tym jest. Kiedy Robert jezdzil w BMW to mial jeden super sezon. Normalnie w pewnym momencie bbyl liderem MŚ a o postawie Nicka to lepiej bylo wtedy nie mowic. I na poczatku tego sezonu zalozylem sie z kumplem ze Nick nie pokaze nic wielkiego. Swoja wygrane argumentowalem mianowicie tym:
Pamietacie jak jezdzil Nick w BMW kiedy Robert byl na podium a nawet wygral wyscig. Kompletnie auto nie lezalo Jemu. MIal problemy z oponami. I gdy NIck objal miejsce po Robercie to az mi sie usmiechnelo i pomyslalo co teraz z nim bidulka bedzie jak jezdzi w bolidzie Roberta. Normalnie Nick nie jest zlym kierowca ale niestety trafil na samochod Roberta ktrory zbudowal go pod siebie. Inzynierowie mowili o tym glosno. I co mial Nick zrobic. Te same problemy z rozgrzewaniem w qualu. I ciagle ta sama spiewka co w BMW. Dlatego mysle ze Nick juz w F1 nie zagosci ale wykonczyl go Robert swoim stylem jazdy i bolidem pod siebie. Niech mnie nikt nie krytykuje tylko osadzi czy cos w tym jest :D Pozdrawiam fanow ROberta:) Eric juz pękł i bedzie czekal na niego dluzej juz jest jego oficjalna wypowiedz
13. GoQu
W sumie Senna mówi to samo co tydzień temu jeśli się nie mylę.
14. Święty
12. Nie będę krytykował, ale powiem co sądzę na ten temat.
Sprawa jest nadzwyczaj prosta. Nick to gorszy kierowca niż Robert. To nie ulega wątpliwości. Ale lepszy niż Vitek. Z kolei Vitek jest wyraźnie lepszy od Senny, który jest tragiczny.
Jeżeli chodzi o bolid: dużo tutaj "znawców", którzy połykają tandetne wypowiedzi dwóch marnych kierowców o tym jak kiepski jest to bolid. Bolid Reno na początku tego sezonu był w stanie wygrać dwa pierwsze wyścigi - mówię to z całą świadomością. Skoro marny Pietrov był w stanie zająć 3 miejsce, to jakie zająłby Kubica, który objeżdżał go cały zeszły sezon?
A teraz taka gadanina jaki to bolid jest zly. Wiadomo ze w trakcie sezonu inne zespoły zrobiły postępy, a LR miało z tym problemy. Niemniej skoro Nick regularnie osiągał 7-10 miejsca, skoro Vitek potrafi w kratke ale czasami dojechać na tej 8 pozycji, a Bruno z kolei na 15 to nie świadczy to o potencjale czy jego braku bolidu, tylko o kierowcach.
Daje sobie reke uciac ze Robert zawsze walczylby w kwalifikacjach, przy błędach w kwalifikacjach Massy i Mercedesow by był przed nimi a w wyścigu przy zlej strategoo Ferrari Red Bulli i Maklarena byłby przed nimi.
Moje zdanie jest wiec takie ze obecnie bolid jest równie dobry jak Mercedesy, z tym ze kierowców ma z 3 ligi.
15. pjc
,,Ustrzelenie" dwóch mistrzów świata za jednym razem to byłoby coś:)
Ech ten Vitalij.
Alonso uciekł w ostatniej chwili.
16. pjc
A B.Senna rzeczywiście zaprezentował się bardzo słabo.
Szkoda.
17. WioRaf
@14 tak właśnie jest :) jeżeli wiesz ile razy trzeba wkręcić śrubkę i ile możesz przegiąć żeby jej nie ukręcić to możesz wyciągnąć z tej śrubki wszysko co możliwe :) dlatego Robert przewyższa większość kierowców :) serce mi płacze że go nie maw tym sezonie :( tak przygotował bolid że jeden średniak i drugi kaskader staneli na podium :( a potem... no cóż średnia pochyła... a najlepsze słowa Lopeza, że w następnym sezonie nie będzie budował bolidu pod kierowce żeby nie naciąć sie jak w tym ??? chlopcy z reno-lotus jak kubek wróci to na kolana żeby do was :0
18. hotshots
i tylko przykre jest to,że LRGP dalej ma potencjał [bolid] a reszta czyli czynnik ludzki - kierowcy na dziś,strategy menagment,robole od pitstopów dają ciała - wniosek....hmm...o co im chodzi ,tylko $ ?
19. Haziaj
Pytanie. Czy ktoś wie co mogło się stać na 47 okrążeniu kiedy Senna dopadł Pereza na 0,7 sekundy, po czym spadek tempa był znaczny aż do końca wyścigu (i to wyprzedzenie przez Barichello). Od 40 kółka ładnie go gonił i nagle ten spadek. Perez miał problemy w drugim przejeździe z oponami ale do pit-stopu zjechał dopiero na 52 okrążeniu z przebitą oponą. Może Senna miał kontakt z Perezem i oba bolidy ucierpiały z tym, że Pereza opona z bolidu dopiero pod koniec dała o sobie znać. Giampaolo Dall Ara coś wspominał o kilku incydentach Saubera. Szkoda, że tyły to towar deficytowy wśród realizatorów GP. Marzenie to taj jak w NASCAR, że kamerę można sobie wybrać ;-)
Druga sprawa to Bruno musi przemyśleć starty. Zawsze notuje znaczny spadek. Zawsze w coś tam się uwikła i pojedzie po zewnętrznej. Jak chce dobrych wyników to musi to poprawić.
Chyba ten tor mu nie leży.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz