Zespół Sędziów Sportowych FIA w Grand Prix Węgier uznał incydenty na pierwszym okrążeniu za zwykły incydent wyścigowy.
Sędziowie zastanawiali się, czy Kimi Raikkonen nie złamał przepisów na pierwszym zakręcie, gdy doszło do kontaktu pomiędzy jego Ferrari i Red Bullem Sebastiana Vettela.Pomimo ostrej krytyki ze strony Niemca, który oskarżył Fina o zniszczenie mu wyścigu, ZSS uznał wypadek za incydent wyścigowy.
Red Bull Racing dostał z kolei reprymendę za niebezpieczne wypuszczenie Marka Webbera z postoju w momencie, gdy obok przejeżdżał Kimi Raikkonen.
To drugie takie wydarzenie z rzędu dla Red Bulla. W Grand Prix Niemiec zespół dostał reprymendę za niebezpieczne wypuszczenie z boksów Sebastiana Vettela.
26.07.2009 19:57
0
Jeśli chodzi o kwestię z RedBullem, to przychodzi mi do głowy, że tak właśnie kończą się starania o uatrakcyjnienie wyścigów. Im bardziej wyrównamy szanse, tym więcej kierowców będzie walczyło o punkty i tym częściej będzie dochodziło do niebezpiecznych incydentów, bo to walka o każdą sekundę. Może jednak nie do końca tędy droga? A może wystarczy zdyscyplinować "lizakowych".
26.07.2009 20:09
0
Ja na miejscu Vettela uważałbym na słowa. Rozumiem, że może być wkurzony na kimiego, ale czasem trzeba sie powstrzymać. W australii zniszczył kubicy wyścig co śmiało mógł mu powiedzieć prosto w twarz, a jednak tego nie zrobił. I między innnymi za to go lubie i szanuje.
26.07.2009 20:09
0
Kubice oczywiście... :)
26.07.2009 20:14
0
do trzech razy sztuka :)
26.07.2009 20:18
0
Vettel robi sie gorszy od Hamiltona z 07 i 08 bufon jeden... Nie dosc ze sam wrąbał sie Kimiemu w bolid to jeszcze sie sapie... dodatkowo ma wąty ze samochody z KERS wyprzedzaja go na starcie. Koles jest zalosny i tyle, moim zdaniem to nie dorósł jeszcze walki o mistrzostwo swiata, taki sie wydawal sympatyczny i w ogole, bo cieszyly go kazde punkty a teraz gdy tylko cos idzie nie po jego mysli zaraz szuka winnych i chodzi nadęty... nigdy go nie lubilem i utwierdzam sie w przekonaniu ze nie warto nawet starac sie go lubic, moze i ma talent ale, nie dorósł do walki z najlepszymi najwidocniej... Co do wypuszczania z boksow, fakt bylo to niebezpieczne i reprymenda minimum sie nalezy...
26.07.2009 20:30
0
powiem szczerze że Vettel mnie wkurzył przecież to on wjechał w kimiego a nie na odwrót koleś jest żałosny lubiłem go ale po tym incydencie to nie mam do niego za grosz szacunku uwielbiam Kimiego i jak się dowiedziałem że incydent z udziałem bolidu nr 4 zostanie rozpatrzony po wyścigu to mnie spieniło a teraz jeszcze to że Kim zepsół wyścig vettelowi to jeszcze bardziej. Co do reprymendy to mam nadzieję że w Walencji będzie trzecia bo nie lubię tego zespołu od dziś hehe. vettel jest za mało doświadczony i robi wszystko żeby zgonić winę na innych i pozdrawiam fanów Kimiego...
26.07.2009 20:32
0
ehh pomyliłem się napisałem Kim ma być Kimi*
26.07.2009 20:34
0
Vettel się nie popisał.Zresztą nie pierwszy raz z tym sezonie.Nie zdziwię się,jeśli Red Bull postawi jednak na Webbera,bo Australijczyk popełnia o wiele mniej błędów niż Seba i jest bardziej regularny.
26.07.2009 20:36
0
dokładnie Raven masz rację Vettel jest mało doświadczony a nie liczy się szybki bolid tylko umiejętności i doświadczenie
26.07.2009 20:50
0
Ale jaja przeciez miedzy Kimim i Vettel jest bardzo dobra relacja. W kazdy weekend wyscigowy Kimi Vettel i Heikki przebywaja ze soba a teraz Vettel takie cos. Cwaniak zakichany. Ze niby kumpel. Szkoda slow
26.07.2009 21:04
0
Żal Vettela Niech pomyśli o Tym jak Kubicy Zjebał Wyścig. Miał Farta że jakaś z Wołomina Mafia go nie wzięła i nie połamała rąk! A Teraz chodzi nadonsany Bo Ktoś mu zjebał wyścig.
26.07.2009 21:04
0
Nie do końca rozumiem, dlaczego niektórzy złośliwie wypowiadają się o młodych zawodnikach z byle powodu. Szczególnie o Vettelu. A o ten wypadek z Australii to nadal straszne żale "no jak on mógł" (btw mało kto pamięta że bardzo kulturalnie przeprosił Kubicę). Jakaś dziwna zawiść o to, że chłopak szybko dostał dobry samochód, i nieuzasadnione niczym oskarżenia "że mu się w głowie poprzewracało". Żałosne. ;/
26.07.2009 21:06
0
Vettel troche przesadził... Ale to Tylko człowiek i kazdemu sie zdaza...
26.07.2009 21:10
0
Ale kurde Dobra przeprosił. Ale Widział co Kubicy zrobił! A tu że naglo lekko go stuknął Raikonen i Zaraz wielke ale.
26.07.2009 21:11
0
Wszyscy tacy mądrzy a ciekawe jak by ktos zjebał wam wyścig , jak byście się zachowali ?... i skonczcie wreszcie rozpamiętywac to co zdazyło sie na GP Australii. Kazdemu moze się zdazyc...
26.07.2009 21:11
0
12. Iwan. Nie o to ze nie lubimy mlodych kierowcow. Tylko o to ze Vettel byl za Kimim i na dodatek Kimi z drugiej mial blisko siebie Webbera byl w potrzasku wiec kurcze szuka winy Kimiego. Najpierw bym przejrzal co sie stalo zanim bym osadzal a nie na odwrot. Pozdro
26.07.2009 21:22
0
szczerze tez wole WEBBERA niz wetela ...weber jest ciezszy i chyba tylko dlatego Vettel byl czesciej na PP i wygrywal wyscig... Vetel chyba lekko juz wziął do Siebie ze jest dobry...juz ma chyba o sobie wysokie mniemanie...od POczatku wolalem Marka...a juz po tym jak Kimiego oskarzyl to wogole jakas paranoja ...skoro był z tyłu to jak kimi mial go widzieć???ojjj Sebastian...typowy niemiec...juz sie zaczyna... jak dotad to chyba Glocka z niemców najbardziej lubie i Sutila potem
26.07.2009 21:27
0
sprawdził by mi się rosberg w typowaniu, gdyby na kimiego nałożyli wysoką karę
26.07.2009 21:34
0
Red Bull jednak ma szczescie
26.07.2009 22:07
0
Australia 2009!!!!!!
26.07.2009 22:16
0
No to trochę przegiął Vettel tą swoją wypowiedzią. 12 Iwan - do młodych kierowców nic nie mam np ALG mnie dzisiaj pozytywnie zaskoczył. Debiut a wyżej od kolegi. Vettela nie lubię bo wydaje się mu że jest najmądrzejszy i dzisiejszą wypowiedzią tylko się pogrążył. 1 Kimi był przed nim. 2 Kimi miał Webera z lewej i nie miał możliwości pojechać inaczej. 3 Vettel miał miejsce żeby bardziej zjechać, więc mógł uniknąć, a jednak pojechał szeroko, podobnie jak w Australi. 4 Była to ewidentnie jego wina a zrzuca wszystko na Kimiego. Dlatego jest nielubiany przeze mnie, podobnie jak HEI. Wkurzył mnie ostatnio gdy oskarżył KUB o utrudnianie, kiedy ten mu wyraźnie od razu zjechał.
26.07.2009 22:32
0
BYKI są mocne - ale im nerwy też puszczają :-) Już nie tylko na Brawny muszą uważać he he he... Bez rogów też można bodnąć...Iferrari i McLareny - wracają do gry :-) BMW .....Chyba nigdy ;/
26.07.2009 22:59
0
Ludzie, ten przeszkodzi temu, tamtem tamtemu, ale jakoś żyją i dalej jeżdżą... Oni o tym zapomną a Wy dalej bedziecie rozpamiętywac... Sie zdaża... taki sport... nerwy kazdemu mogą puścic. Vettel wcale się nie popisał tą obrazą Kimiego, i dostał za swoje...
26.07.2009 23:47
0
"iwan" w pierszej wypowiedzi po wyscigu w australii Vettel oskarzył Kubice ze to jego wina,dopiero na wspólnej konferencji go przeprosił i przyznał sie do błędu,tyle w temacie
26.07.2009 23:47
0
Może ktoś tu przytoczy wypowiedz Vettela bo jakoś nie wiem o co tyle szumu i słów krytyki pod jego adresem. Czy ktoś wie co "zeznał" przed komisją ? Jakoś nie doszukałem się niczego "przerażającego" w jego wypowiedzi.
26.07.2009 23:52
0
kinia27 Vettel zaraz po kolizji w Australii przez radio powiedział słowa które nie pozostawiały wątpliwości że winną obarcza siebie ! Późniejsza wypowiedź mogła być podyktowana "konsultacją" z zespołem.
26.07.2009 23:57
0
@Notari - na konkurencyjnym serwisie jest ta wypowiedz, nie podam ci linka bo chyba redakcja nie bylaby zadowolona...
27.07.2009 00:02
0
notari zgadzam sie z Tobą ze Vettel nazwał siebie idiotą przez radio ale faktem jest zaraz po wyścigu winił za wypadek Kubice i jak by miał troche honoru to by sie przyznał ale jemu i zespołowi zalezało chyba tylko na tym zeby nie dostac kary w nastepnym wyscigu
27.07.2009 00:19
0
28. kinia27 - i właśnie wtedy moja sympatia do niego prysła. Spontan był szczery, ale potem... Albo mam swoje zdanie, albo go nie mam. Jak nie mogę powiedzieć tego, co myślę, to milczę! Stracił u mnie i nie za uderzenie w Kubicę, bo każdemu zdarzyć się może, Kubicy też, ale za zmianę swej oceny.
27.07.2009 00:30
0
Znalazłem wypowiedź Vettela : 'Miałem kolizję w pierwszym zakręcie z Kimim (Raikkonenem). Byłem po wewnętrznej i miałem przed sobą czysty tor. Nagle po mojej lewej stronie pojawił się Kimi i nasze samochody się dotknęły. On wjechał we mnie, ale takie rzeczy mogą się zdarzać. Myślę, że ta kolizja była przyczyną złego pierwszego postoju, a potem coś się stało z przednim lewym zawieszeniem i musieliśmy się wycofać z rywalizacji. Wiedziałem, że w kwalifikacjach rywale będą trochę wolniejsi, ale nie możesz zrobić nic więcej, kiedy wciskasz pedał gazu w podłogę, a oni i tak mają KERS. My również mamy przycisk na kierownicy, ale kiedy go wciskamy to nic się nie dzieje. Dlatego w pierwszym zakręcie było obok siebie pięć, czy sześć samochodów, a nie trzy lub cztery, jak to zwykle bywa. Do końca sezonu pozostało jeszcze sporo wyścigów, więc zobaczymy, co da się zrobić' - faktycznie ŻAŁOSŃA wypowiedź!!!
27.07.2009 00:34
0
"niespokojny" własnie jak zaraz po kolizji przyznał sie do błedu a później mówi ze to wina Kubicy to coś nie tak z Tym gościem tez straciłam szacunek do niego
27.07.2009 00:36
0
pewny siebie jakby z 3 mistrzostwa wygrał
27.07.2009 01:01
0
ja znalazlem cos takiego jeszcze jakby ktos chcial sie zagłębic: "– Miałem kolizję – tłumaczył w rozmowie z mediami powód wycofania się z wyścigu Vettel. – W pierwszym zakręcie doszło do kontaktu z autem Kimiego. Znajdowałem się na wewnętrznej i jechałem swoim torem, gdy nagle obok mnie, pojawiło sie czerwone auto i zetknęliśmy się. Zwyczajnie we mnie wjechał – mówił rozczarowany przebiegiem wyścigu Sebastian. Obaj kierowcy kontynuowali wyścig, ale po pierwszej rundzie tankowań okazało się, że uszkodzone zawieszenie samochodu Vettela nie pozwala na dalszą jazdę. Kierowca Red Bulla nie krył również zaskoczenia formą, jaką na Hungaroringu zaprezentował McLaren, i przyznał, że jest poirytowany łatwością z jaką kierowcy dysponujący systemem KERS wyprzedzają na starcie rywali. – My też mamy ten przycisk na kierownicy, ale jak na ironię po naciśnięciu go nic się nie dzieje – kontynuował rozgoryczony Vettel. – Startujemy i nagle w pierwszym zakręcie zamiast trzech czy czterech samochodów, pojawia się pięć lub sześć – zakończył."
27.07.2009 01:09
0
Vettel na razie stracił, przynajmniej w moich oczach ( i jak widać,nie tylko w moich) , ale ma jeszcze mnóstwo czasu, by to odmienić :-)
27.07.2009 01:30
0
widze ze część z was uznaje Vettela za "bufona" ..... ale czego się spodziewaliście po baby Schumim ? ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się