Felipe Massa, który w Scuderii Ferrari spędził osiem lat, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat aktualnej sytuacji byłego zespołu.
A oczywiście nie trzeba jeszcze kogokolwiek przekonywać, że jest ona w tym momencie wybitnie trudna. Drugi zespół ubiegłego sezonu, w tym momencie często musi się starać, by skończyć wyścig choćby w punktowanej dziesiątce. Konkurowanie z czołówką, z czego zespół znany był przez wiele lat, jest obecnie niewykonalne.
"Obserwowanie cierpienia tak istotnego zespołu jest bardzo przykre", ubolewał w wywiadzie dla brazylijskiego Globo Esporte Massa, który ubierał czerwony kombinezon w sezonach 2006-2013. "Nikt nie chce by Ferrari miało takie problemy. To wyjątkowy zespół, który darzę wielkim uczuciem. Bez wątpienia jest inny niż wszystkie, zupełnie tak jakby był religią."
W nadchodzącym sezonie włoski zespół będzie wiązał nadzieję z nowym partnerem Charlesa Leclerca, a więc Carlosem Sainzem, który wejdzie w buty odchodzącego do Astona Martina Sebastiana Vettela.
Massa, który miał okazję konkurować na torze z czterokrotnym mistrzem świata, uważa że nie jest on już w stanie nawiązać do formy z przeszłości.
"Czas Vettela już minął. Jego wyniki w tym roku pokazują, że decyzja Ferrari o nieodnowieniu jego kontraktu mogła być prawidłowa."
"Carlos Sainz jest dobrym, młodym kierowcą, który może się jeszcze znacznie poprawić. Oczywiście najpierw zespół musi dostarczyć mu konkurencyjny samochód, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży zarówno dla niego, jak i Ferrari."
Massa na koniec krótko podsumował przebieg sezonu 2020.
"To kolejny rok dominacji Hamiltona, który bawi się z resztą kierowców i wykonuje niesamowitą pracę. Zasługuje na to. Mieliśmy też ciekawe wyścigi na Monzy, czy Mugello i odstępstwo od normy w postaci wygranej Pierre'a Gasly'ego. Sądzę, że każdy mu wtedy kibicował."
19.09.2020 21:08
0
Może i ma rację ale Massa to ostatni kierowca, który powinien coś takiego mówić. Sam jeździł ryż po powrocie. 36 wyścigów bez podium w Ferrari (Korea 2010-Japonia2012). Kierowcy Ferrari 2010-2013 Alonso 11 zwycięstw, 42 podium Massa 0 zwycięstw, 8 podium.
19.09.2020 21:28
0
@1. Xandi19 Czyli nieważne, że ktoś ma rację tylko kto to mówi? Aha. Tak w ogóle to Massa był bliżej tytułu z Ferrari niż Vettel kiedykolwiek.
19.09.2020 21:56
0
Nigdy Massy nie lubiłem, teraz jeszcze bardziej. Kiedy okazało się, że Ferrari rezygnuje z usług Vettela, Felipe ostro cisnął po zespole, broniąc przy tym Sebastiana. Teraz nagle jedzie także po nim. Dla większej satysfakcji odpalę sobie ostatnie okrążenie Interlagos '08
19.09.2020 22:33
0
@2 Przez kilka sekund Massa był mistrzem :-)
19.09.2020 22:56
0
@4 przecież to wszystko wina Glocka, że dał się wyprzedzić wybitnemu kierowcy 44. ;)))
19.09.2020 23:46
0
@ 2. Del_Piero Idealnie napisanie, podpisuję się pod każdym słowem. @ 4. lucasdriver22 Niby tak się przyjęło ... Ale tak po prawdzie, to Massa nigdy, nawet przez setną tysięczną sekundy Nim nie był, ponieważ nie można ogłaszać kogoś Mistrzem, jeśli drugi z kandydatów do tytułu jeszcze nie przejechał linii mety. Swoją drogą, szkoda, że obecnie już nie ma takiej niepewności i emocji w walce o tytuł jak właśnie w 2008 czy 2007 - do ostatniego zakrętu, ostatniego wyścigu nie było pewności kto zostanie Mistrzem ;-).
19.09.2020 23:49
0
* Idealnie napisane
20.09.2020 09:27
0
Panie Massa Twój czas już skończył się dużo wcześniej
20.09.2020 09:28
0
2. Bardzo radykalne pytanie zadałeś. Wielu komentujących może dostać od niego migreny, o ile przeczytają je ze zrozumieniem i odszukają dostatecznie dużo przykładów na poparcie lub obalenie tej hipotezy. Dobrze, że Massa był o krok od tytułu. Problem w tym, że można to interpretować dwojako. Albo był niemotą, że nie wygrał, albo wbrew opini wielu, Vettel w żadnym sezonie pracy dla Ferrari nie dysponował mistrzowskim bolidem. To bardziej kamyk do piaskownicy Niemca czy Brazylijczyka?
20.09.2020 10:56
0
Vettel niestety najlepsze czasy ma za sobą. Stwierdzenie Felipe jest uzasadnione. Jeśli chodzi o to, że rzekomo się nie powinien wypowiadać, bo sam w Ferrari w ostatnich latach nie pokazał wiele - no cóż. Nie wiem czy jest odpowiednią osobą do wypowiadania się na ten temat, ale każdy ma prawo do wypowiadania się na temat formy danego zawodnika. Co innego gdy porusza się dany obszar, w którym dana osoba kompletnie dała ciała - np. Grosjean mówiący o bezpiecznej jeździe. Chyba widzimy różnicę :D
20.09.2020 13:11
0
Każdego czas mija. Biologii się nie oszuka. Gdyby Hamilton nie miał takiej przewagi sprzętowej lub za partnera z zespołu Miał Maxa lub Charlesa tez wielu by mówiło, ze jego czas już minął.Minął czas Massy, minął czas Vettela kiedyś minie Hamiltona a potem Maxa itd.
20.09.2020 16:53
0
Sezon 2007 i 2008 Hamilton zachował się o wiele lepiej niż teraz. Glock to nie vettel ale Niemcem jest
20.09.2020 16:59
0
Massa ma pechowy sezon 2011 powodem jest Hamiltona. Vettel ma pechowy sezon 2017 i 2018 powodem jest Hamiltona.
20.09.2020 23:01
0
Nie trzeba być wybitnym kucharzem, żeby stwierdzić, że potrawa się nie udała. Tak samo nie trzeba być lepszym kierowcą od Vettela, żeby móc stwierdzić, że obecnie jest on po prostu słaby i wypalony.
22.09.2020 23:04
0
Można by napisać że szkoda takiego kierowcy bo każdy z nich chce być mistrzem... Ale... frustracja...widać to od wielu lat że zespół tak naprawdę jest ustawiony pod jednego kierowcę. Bogaty zespół jednak uważam że zwykle ma 2 jednakowe bolidy. Nie chce bronić na siłę Roberta ale jestem przekonany na 100 % że nie miał bolidu jak Russel. Ale wracając do Ferrari Massa nie miał szans bo stawiali na marketing czyi Schumachera... A Vettel dla mnie to jest tragedia po tym jak wjechał w Hamiltona itp. czy jego piruety... Jest wypalony i tylko ze Strollem będzie wygrywał. Massa krytykuje i zaczyna się zachowywać jak Villeneuve.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się