Podczas wyścigu o GP Rosji ekipa Mercedesa zdecydowała się na wykorzystanie kontrowersyjnych poleceń zespołowych. Valtteri Bottas oddał zwycięstwo w wyścigu Lewisowi Hamiltonowi, by zwiększyć szanse Brytyjczyka na zdobycie piątego tytułu mistrza świata. Toto Wolff wyjaśnił decyzję swojego zespołu.
Valtteri Bottas po starcie utrzymał prowadzenie, mimo tego, że na torze w Soczi start z pole position wiąże się z koniecznością holowania innego kierowcy w cieniu aerodynamicznym. Hamilton ruszył gorzej od swojego kolegi z zespołu i dopiero dzięki schowaniu się za Finem, odparł wczesny atak Sebastiana Vettela.Po pierwszych pit stopach Bottas utrzymał wirtualne prowadzenie, natomiast Hamilton wyjechał z boksów za Vettelem. Kamery od razu wychwyciły Toto Wolffa, wściekle uderzającego pięścią w stół. Brytyjczyk jednak szybko uporał się z Niemcem. Niektórym mogło wydawać się, że taka kolejność utrzyma się do mety.
Mercedes zdecydował się na inne rozwiązanie i nakazał Bottasowi przepuszczenie Lewisa. Stratedzy Srebrnych Strzał obawiali się wytrzymałości opon Hamiltona i ewentualnego ataku Vettela. Wydanie polecenia zespołowego wywołało wiele kontrowersji. Toto Wolff uzasadnił taki manewr nieprzewidzianym rozwojem sytuacji na torze.
"Chcesz kontrolować wszystko i rano rozważasz milion scenariuszów, ale podczas rywalizacji wydarzył się jeszcze inny. Musimy przeanalizować wyścig z Soczi po powrocie do domu i zobaczyć, czego możemy nauczyć się z takiego dnia, jak ten dzisiaj."
Austriak zaznaczał, że jego ekipa wolałaby uniknąć poleceń zespołowych, tłumacząc jak to "wszyscy w sercach są kierowcami wyścigowymi", ale powiedział także, że nie można było zaprzepaścić okazji do zwiększenia przewagi Lewisa w mistrzostwach.
"Jesteśmy także grupą racjonalnie myślących ludzi, dyskutujemy o czymś rano, wyścig przynosi co innego. To stało się dzisiaj. Powinniśmy być zachwyceni finiszem na 1. i 2. pozycji i zasadniczo tak jest, ale współczujemy Valtteriemu, bo obróciło się to przeciwko niemu. To powinno być jego zwycięstwo, a my to zmieniliśmy."
"To wyniszczające dla kierowcy i dla zespołu, ale taka jest brutalna rzeczywistość. Dziś była okazja, by dodać siedem punktów przewagi w mistrzostwach, które są bardzo trudne. Należy wykorzystać taką sytuację i to zrobiliśmy." Wolff dodał, że zamieszanie związane z poleceniami zespołu wynikało z pęcherzy, które powstały na oponie Lewisa Hamiltona na skutek walki z Sebastianem Vettelem.
30.09.2018 17:10
0
bla bla bla ... Hamilton mówi po wyścigu do Di Resty, że oni chcą też wygrać konstruktorkę a co ? jakby Bottas wygrał a on 2 to by mniej punktów dostali ? Hamilton jeździ genialnie ale jak boli go takie zwycięstwo chociaż też pajacuje i odgrywa sceny, że przeprasza go itp ... To się po prostu nie wyprzedza i nie wykorzystuje tego TO. Nwm czy w ogóle wiedział o tym ... I nie pitolić mi o Raikkonienie bo on był przed Sebem bo ten był w boksie ~!
30.09.2018 17:18
0
Nikt nie bronił Ferrari zająć miejsc 1-2 w kwalifikacjach i potem samemu rozgrywać wyścig strategicznie. A tak na poważnie to nie byłoby TO, gdyby Seb nie dał się objechać jak dziecko.
30.09.2018 17:20
0
@2 Gdyby nie dał się objechać to dostałby pewnie kare
30.09.2018 17:21
0
1. XandiOfficial Powiedział że walczą o mistrzostwo, mistrzostwa są dwa geniuszu. Więc zamiana w jednej z tych klasyfikacji daje 7 pkt więcej, czyli sporo. RAI był przed Vettelem bo Ferrari chciało przyblokować Mercedesa tak było. Ale nie wyszło. Czy wy oglądacie F1 od wczoraj TO zawsze był. HAM, Vettel, MSC, Alonso ( to się domagał tego) zawsze z tego korzystali. Ferrari zdobyło tak tytuł w 2007 roku. Reno się celowo rozbijało. RBR też stosował multi 1 , 2. O dziwo ROS wywalczył swój tytuł bez tego.
30.09.2018 17:22
0
A lepszym przykładem jest Button bo walczył nie ze swoim partnerem.
30.09.2018 17:24
0
@2 nie chciał kolizji a powiedział, że w końcówce dobrze a nawet wcale go nie widział bo Hamilton był kompletnie poza widokiem z lusterka ... gdyby nie odpuścił i próbował wjechać z nim zakręt to patrząc jak Hamilton nerwowo wjechał bo był po tej brudnej stronie zapewne nawet gdyby ten zostawił mu miejsca nie wyrobił i wjechał w bok Vettela ... Potem tacy jak Ty wyzywalibyście, że Vettel nie kalkuluje całego wyścigu i nie myśli ... 50 na 50 więc jak Wam dogodzić ???? pfffffffff
30.09.2018 17:29
0
@6 Daj spokoj - Vettel co by nie zrobil to i tak bedzie hejtowany. Nie rozumiem totalnie skad taka nienawisc do niego sie bierze w polakach. Walczy zle, nie walczy zle. Wygrywa zle, przegrywa zle. zawsze zle i zawsze hejt. Niesamowite...
30.09.2018 17:29
0
@4 no to nie zmienia fakt i tylko pomaga Lewisowi ale mówił o tym tak jakby był drugi to było by inaczej ... tzw. jedyna słuszna wymówka "GENIUSZU" ja tylko mówię, co oni mówią i jak się zachowują ... Bottas tylko tak może zachować starać się o kontrakt na 2020 bo Hamilton nie będzie chciał Ocona a po 2020 odejdzie i młody wskoczy za niego z Bottasem ... Rosberg wywalczył tytuł tym, że lepiej startował i jechał + problemy Hamiltona i o dziwo 2 wyścigi w których był zdecydowanie lepszy ... Super tytuł ... Taki Rosberg by się dziś przydał bo nie dałby się tak ... O majstra walczyły by 3 osoby zapewne i dla widowiska było by lepiej ...
30.09.2018 17:31
0
Wiele razy Vettel wyprzedzal Hamiltona. Czemu wtedy nikt nie pisal ze Hamilton "dal sie objechac jak dziecko"?
30.09.2018 17:38
0
EJ AUSTRIA ! MERC Z POPRAWKAMI ODJECHAŁ FERRARI ! 1 RZĄD ! W WYŚCIGU HAMILTON NIE DOMKNĄŁ DO KOŃCA WEWNĘTRZNEJ I VETTEL JEDNYM KOŁEM PO TRAWIE GO OBJECHAŁ ! HAHAHAHAH HAMILTON DAŁ SIĘ ZROBIĆ JAK DZIECKO ! HAHAHAHA tyle w temacie :D
30.09.2018 17:41
0
10. XandiOfficial tabela nie kłamie
30.09.2018 17:46
0
Widok trzech smutnych twarzy na podium - bezcenny :D
30.09.2018 17:48
0
@3 To kto Seba zmuszał do bronienia się tak, że mógł (powinien?) dostać karę?
30.09.2018 17:52
0
@7. DixSplott - napiszę to obrazowo - jakbyś miał mózg, to wiedziałbyś skąd się bierze hejt na Vettelu, tak samo jak wiedziałbyś, że nazwy narodowości piszemy wielką literą, chyba że dodatkowo próbujesz nam tu pokazać brak szacunku do naszego narodu...
30.09.2018 17:55
0
@11 jaka tabela ? @13 akurat to było na minimalnym legalu bo zmiana kierunku to nie jest to co zrobił Vettel ... On nie wyprostował kierownicy do końca a zmiana by była gdyby Hamilton markował do lewej a ten wracając i gdyby znów Hamilton wchodził na wew wracał za nim ... A on nie wyprostował do końca i cały czas dojeżdżał i zrobił to idealnie w przepisie ... bo inaczej wytłumacz mi, że są tory gdzie z jednej strony pod zakręt zjeżdżasz skosem do drugiej strony ? jedziesz pod skosem czyli zmiana kierunku dla takiego laika jak fani Merca to aż z 4 razy by było ... Max i Rosberg 2016 Wielka Brytania ? Oglądałeś to gościu ?> jak go wyprzedził a potem prosta "HANGAR" idzie jak przykład który omówiłem i Max mógł sobie jechać po swojemu ? Kto jak to ale to właśnie twój Hamiltonek zaostrzył ten przepis dając popis w Malezji z Pietrovem !
30.09.2018 18:03
0
@11 - tabela pokazuje tylko koncowy wynik punktowy na ktory sklada sie milion czynnikow o ktorych Wy nie macie pojecia. A nie tylko to ktory kierowca jest lepszy badz gorszy. Akurat topowi kierowcy tempem mieszcza sie w 0.1s/okr. Znacznie wieksze znaczenie ma bolid opony temperatura itd itp. Idac wasza logika Bottas jest znacznie lepszy/szybszy od np Verstappena. Albo od Alonso. @14 nie jestes na moim poziomie intelektualnym abys mogl ze mna dyskutowac, skoro jedyne co potrafisz to obrazac innych uzytkownikow.
30.09.2018 18:12
0
Wystarczylo by Vettel nie dal sie wyprzedzic po zmianie opon, to by zadne TO nie pomoglo. A to ze je zastosowali to coz... nikt na podium nie byl zadowolony ze swojego miejsca - Bottas bo drugi - Lewis, bo nie podobala mu sie ta wygrana, o czym mowil na kolku zjazdowym po wyscigu - Seba, bo o ile nie wydazy sie cos z Mercem, to tyuly odjechaly w siną dal.... znowu. Generalnie... kolejny nudny wyscig w Rosji, a komentatorzy egzaltuja sie jak dzieci, szukajac jakis atrakcji na sile. Porazka.
30.09.2018 18:14
0
Ciężko ten twój bełkot zrozumieć. Wejdź sobie na stronę f1 na youtube i tam w skrótach wyścigu od 3:36 obejrzyj sobie w zwolnieniu. Oficjalne uzasadnienie: did not constitute two SIGNIFICANT changes in direction, skoro piszą, że nie było znaczących zmian, to może dostrzegli nieznaczące zmiany kierunku W momencie gdy Seb zbliża się do białej linii wykonuje ruch, nie twierdzę, że za ten ruch Seb powinien zostać ukarany, ale sama długość rozpatrywania tej sprawy przez sędziów i ich uzasadnienie sprawia, że można przypuszczać, że wahali się co do swojej decyzji, skoro się wahali to widać były argumenty za karą, co tym samym potwierdza moje słowa, że Seb mógł dostać karę.
30.09.2018 18:15
0
@17 tylko ze Vettel zrobil co mogl. Nie dalo sie zrobic wiecej po tym jak wpierw go Bottas spowolnil, no i samo to ze jechal w znacznie gorszym bolidzie na tym torze.
30.09.2018 18:17
0
Mógł ... jak nie rozumiesz co piszę to nie twoja wina ... ja też nie rozumiem bełkotu ludzi śmiejących się z Niemca bo co on mógł zrobić ? Miał rozbić twojego pupila ? w zakręcie nr 4 już raczej wiedział, że jak nie on to Hamilton rozwali ich obu ... Odpuścił i dał się wyprzedzić tyle ... Hamiltona też wyprzedzał Vettel ... Schumachera też wyprzedzali ...
30.09.2018 18:19
0
Nie czaję tego. Portal DZIEL PASJĘ, a mam wrażenie, że ludzie tu traktują F1 tak... powierzchownie? Mówią tylko o tym, co zobaczyli, a nie zastanowią się nad sensem tego, co zobaczyli, ani nawet nie spróbują spojrzeć pamięcią wstecz, żeby przypomnieć sobie podobne sytuacje. Serio, kto z Was na miejscu Mercedesa nie wykorzystał by okazji do zyskania kilku dodatkowych punktów nad Vettelem i zostawił kierowców tak jak jechali? I po co? Bo Bottasowi się należało? Bo zasłużył? Litości, to jest na prawdę idiotyczne myślenie. A jeśli na koniec Hamilton przegra 6 punktami, bo plan Ferrari to taranowanie go w następnych wyścigach przez Kimiego(taki przykład)? Albo po prostu zdarzą się dwie awarie u Lewisa? Wtedy Hamilton by żałował, w Mercedesie wyszliby na idiotów, a Bottasowi też nie byłoby do śmiechu, że przez jego "należy mi się" partner z zespołu stracił mistrzostwo, którego Bottas i tak by nie zdobył. Od jakiegoś czasu mam taką zasadę, że blokuję osoby, które wypisują takie skrajne głupoty, jak sugerowanie, że ktoś z kimś zderzył się celowo, albo że jeden zespół jest żałosny bo używa TO a drugi tego nie robi, albo o drugim cisza... I jakoś mam wrażenie, że jeszcze z miesiąc takiej filtracji i zostaną może ze 3 niezablokowane osoby.
30.09.2018 18:20
0
W książce Rywalizacja Totalna Ross porusza kwestię kiedy dowiedzieli się o zmianie przepisów odnośnie opon na następny sezon (2006?). Zgodzili się na to i wiedzieli, ze zmiana przepisu jest skierowana przeciwko Ferrari (robili sprinty i parę pit stopów a nowe przepisy mówiły o jednym na wyścig). Wtedy, jak dobrze pamiętam, po 5 latach podwójnych zwycięstw mistrzowskich on jak i najbliższe mu otoczenie, dochodzili do wniosku, ze prawdopodobnie działają na niekorzyść F1 wygrywając wszystko z Schumim. W następnym sezonie nie poradzili sobie z tym i Schumi był np. dublowany na Węgrzech. Chodzi mi głównie o to, ze siedząc przed tv i patrząc jak Bottas puszcza Hama poczułem jakieś zażenowanie. Oglądanie cały czas tego samego jest żenujące (dominacja Marca) dla kibica Ferrari jak i pewnie dla innych postronnych kibiców. Co do Toto. Głupoty gada, ludzie wierzą. Każdy wiedział, ze po tylu okrazeniach na nowych oponach różnica bedzie duza na tym torze. Ściągnęła Bottasa aby wyprzedzić ruch Ferrari i aby ten spowolnil Vettela aby okrążenie później ściągnąć Hama. Toto walnął w stół nie dlatego, bo miał jeden problem (Ham za Seba) tylko miał dwa. Ham miał wyjechać przed spowalniaczem Bottasem i rozegrać to bez oficjalnego TO.
30.09.2018 18:21
0
16. DixSplott No tak bo strata tylu pkt nie ma znaczenia. Błedy Vettela to np -25 wypada w Niemczech, W Baku -13 błąd przy dojeździe, -13 bład wjechanie w RAI. Dzięki czemu w Niemczech hamilton zdobywa +7pkt więcej, w Baku +7pkt, Monza +10. Obliczenia na szybko. Coś mi się wydaje że takie wpadki mają ogromny wpływ na tabelę. I wszyscy tu dobrze wiedzą że na prędkość bolidu wpływa wiele rzeczy. A na takie buble tylko kierowca.
30.09.2018 18:25
0
@23 Co do wyścigu w Niemczech to ja bym to liczył jako -32 (?) O ile dobrze pamiętam(nie chce mi się sprawdzać) Wygrał Lewis więc Vettel stracił 25 pkt, a Lewis zyskał 7 więcej, niż gdyby Vettel nie wyleciał z toru, więc tak serio to tam Vettel utopił 32 pkt.
30.09.2018 18:26
0
@21 Masz rację, ale znowu odniosę sie do Rossa. Stwierdził on, ze TO na Rubensie zniszczyło go psychicznie i często wpajal Schumiemu, ze partnerowi tez się należy co jego, aby pomagał kierowcy numer 1. Aby czuł się ważny i doceniony.
30.09.2018 18:28
0
Niech się nie tłumaczą, bo to jest żałosne. Winny się tłumaczy... ;)
30.09.2018 18:37
0
@Spargus Słusznie prawisz w obu wpisach. I z matematyką też masz rację. I o ile ciężko jest w tym sezonie jednoznacznie stwierdzić, czy to Ferrari jest szybsze czy Merc, to wyliczenie błędów popełnionych przez Vettela jest dużo łatwiejsze. Stąd ktytyka. Proste.
30.09.2018 18:40
0
Jedyne co mi przychodzi do głowy to żal i smutek z podejścia zarówno merca jak i ferrari do kierowców nr 2. Bottas po raz pierwszy od tygodni był szybszy od HAM ale merc dał ciała strategicznie i musiał zastosować oficjalne TO, żeby dać max ilość punktów Hamiltonowi. Patrząc przez pryzmat kwalifikacji Merc miał przewagę ok 0,5 s na okrążeniu nad Ferarri ale nie potrafili tego utrzymać podczas wyścigu. Ferrari miało dobrą strategię przy gubiącym się Mercedesie ale było zwyczajnie za wolne przez cały weekend. Gdyby nie podróżowanie Verstapena przez połowę wyścigu na czele to zapewne byłaby jedna wielka procesja od początku do końca. Jedna rzecz, która mi przychodzi do głowy to trzeba być masochistą lub mega przeciętniakiem by być kierowcą nr 2 w Mercu lub Ferarri. Tak jak pisali poprzednicy - te teamy wykańczają psychicznie swoich nr 2. Jedyny który to pranie mózgu przetrwał to ROS. Prawda jest taka, że Merc lepiej poprawiał swój bolid przez cały sezon i są szybsi od pozostałych. Mimo to "na wszelki wypadek" poświęcają Bottasa w imię bezpieczeństwa wyników końcowych... w takich chwilach brakuje mi ROS... ciekawe czy oddałby tak posłusznie to pierwsze miejsce swojemu "najlepszemu przyjacielowi" (HAM) ?
30.09.2018 18:45
0
@28 mysle ze spokojnie Mercedes moglby jechac znacznie szybciej. Chociazby widac to po Hamiltonie jak szybko i zgrabnie dobral sie do Vettela. Tylko po co? Po co zuzywac opony silnik hamulce paliwo i wszystko. Trzymali sie bezpiecznie przed Ferrari i to im wystarczalo. A to ze chyba poraz pierwszy w tym sezonie Ferrari dobrze zagralo strategicznie to insza sprawa.
30.09.2018 21:04
0
Brawo Wolff, brawo Mercedes! Zrobili to co należało zrobić. Wszystkim tym, którzy tego nie potrafią zrozumieć polecam zapoznać się z definicją sportu zespołowego, polecam zapoznać się z historią F1 a jeśli to nie rozwieje wątpliwości to zostaje już tylko maść na ból tyłka i oglądanie Familiady. XandiOfficial Podziwiam cię, że masz czas i ochotę na to by spamować pod każdym newsem, ale popracuj trochę nad stylem bo strasznie ciężko czyta się twoje wypowiedzi. Pamiętaj, że interpunkcja jest nie tylko po to by ją stosować, ale po to by stosować tam gdzie trzeba i jak trzeba.
30.09.2018 22:08
0
@12 Orlo He, he... Najlepszy komentarz z powyższych. Wielkie buuu dla Toto i dla Levisa. Swoją postawą Wolf wyraził obawę o siłę "swojego" bolidu/zespołu (mimo tak dużej przewagi w klasyfikacji), natomiast Hamilton (z całym szacunkiem) pokazał, że ma jajeczka a nie jaja. To nie przystoi mistrzowi, nawet wbrew poleceniom zespołu powinien oddać Valtteriemu to, co było jego w tym wyścigu. Ach, czy już ludzkość zapomina, co oznacza słowo "dżentelmen"?
30.09.2018 22:12
0
@weres @TomPo Czy Wy naprawdę wierzycie w to co piszecie? "Gdyby Vettel nie dał się wyprzedzić Hamiltonowi to by TO nie było." Naprawdę? A co miał robić? Jechać do końca wyścigu zygzakiem? I tak już jednym manewrem obronnym ryzykował karę czasową. Nie miał tempa, żeby się bronić przed Mercedesami. Najczęściej na torze jest zdany sam na siebie. Tymczasem Hamilton przez większość wyścigów ma gdzieś Bottasa w pobliżu, który odwala czarną robotę. Mercedes robi to czego boi się Ferrari. Bezceremonialnie używa TO gdzie tylko może. Założę się, że gdyby to Vettel miał przewagę 40 pkt, to Ferrari nie zamieniłoby kierowców.
30.09.2018 22:52
0
@32 Lol czy ty wierzysz w to co piszesz? Sam Seb wyraził się ze zrozumieniem nt. taktyki merca. To już jest fanbojstwo na poziomie oszołom, żeby krytykować coś czego nie krytykuje nawet wasz idol. Fakty są takie, że powszechnie mówiono, że ferrari ma lepszy bolid niż merc, a potem seb przegrał w singapurze w kwalifikacjach z maxem, a także przegrał z nim w q1 w rosji. Skoro redbull nie rozwija już obecnego modelu samochodu a mimo to jest konkurencyjne w stosunku do ferrari, to widac wyraźnie, że z ferrari stało się coś złego. Trudno mi wierzyć w regres bolidu, więc sądzę, że po prostu seb nie wytrzymuje psychicznie. Sam przecież w singapurze mówił, że ma lepszy bolid. Po prostu nie jest w stanie zrobić ze swojego bolidu właściwego użytku. Seb zaatakował Lewisa na 1 okrążeniu i nie dał rady, a Lewis na 15 kółku objechał go z łatwością. Lewis jest po prostu lepszym kierowcą i nie ma sensu tego kwestionować. Skoro więc Lewis jest najlepszym kierowcą, to nie powinno się go krytykować za styl wygrywania, bo po prostu tytuł mu się należy. Oczywiście byłoby sprawiedliwie, żeby Valterii dziś wygrał, ale czy byłoby uczciwie gdyby Lewis w tym roku nie wygrał mistrzostwa? Tak, więc Merc robi wszystko, żeby zawodnik, który na to zasłużył został mistrzem. Co w tym złego?
30.09.2018 23:33
0
@33 to co sie mowi to jedno, a jaki jest stan faktyczny to drugie. Trzeba wiedziec ze rozwoj bolidu nie jest zamrozony, kazdy team pracuje. A dwa ze kazdy inny tor inaczej oddaje uklad sil zaleznie od charakterystyki bolidu. W takim 2017 Merc mial znaczna przewage, glownie na prostych, a Ferrari troche lepiej w zakretach (vide Hungaroring). w 2018 Ferrari poprawilo silnik a Mercedes zakrety i teraz bylo odwrotnie. Z tym ze sumarycznie te bolidy szly ze soba leb w leb. z mikroskopijna przewaga Ferrari. Singapur pokazal jak w zakretach Merc jest znacznie lepszy od Ferrari, dodatkowo tutaj zawsze RBR bylo bardzo mocne wiec nie dziwi P2 Verstappena. Kolejna rzecz - jest to kolejny sezon kiedy Ferrari ma slabe tempo rozwoju i beda teraz dostawac w dupe chyba ze cos nagle wymysla ale niestety watpie. juz po sezonie :( Na starcie Seb spokojnie dalby rade wyprzedzic Lewisa bo Lewis spieprzyl start, ale Bottas slipstreamem go uratowal. a ze na 15 Lewis wyprzedzil Seba? no w 0.5s lepszym bolidzie na tym torze nie jest to trudna sztuka. Wczesniej wielokrotnie Vettel obejzdzal jak chcial Hamiltona i co, nagle wtedy Vet byl znacznie lepszym kierowca? a teraz nagle Lewis jest znacznie lepszy? Obydwoje sa genialni.
01.10.2018 00:44
0
Bardzo dobra decyzja Mercedesa. Lepiej teraz dawać Hamiltonowi +7 i zapewnić mu tytuł jak najwcześniej, i ewentualnie później podarować jakieś GP Bottasowi, niż serwować sobie nerwową końcówkę sezonu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się