Charlie Whiting z FIA dementuje jakoby samochód bezpieczeństwa, który pojawił się podczas GP Chin celowo został wypuszczony w taki sposób, aby faworyzować zespół Red Bulla.
Tuż po wyścigu pod Szanghajem, w którym nieoczekiwanym zwycięzcą został Daniel Ricciardo, Sebastian Vettel oraz Valtteri Bottas zakwestionowali sposób w jaki FIA poradziła sobie z neutralizacją toru po wypadku zawodników Toro Rosso.Obaj zwracali uwagę, że od czasu pojawienia się zagrożenia na torze do czasu wypuszczenia samochodu bezpieczeństwa upłynęło na tyle dużo czasu, ze można było go wypuścić bez wpływania na wyniki wyścigu.
Charlie Whiting, cytowany przez włoski Autosprint uważa jednak, że FIA postąpiła właściwie w tej sytuacji: "Jeżeli decydujemy się wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa, pojawia się on ze względów bezpieczeństwa."
"W takiej chwili nie patrzę kto może zyskać, a kto stracić. Wszystko co robimy to czekamy na odpowiednią przerwę na torze. Części porozrzucane były na dużym obszarze, więc chciałem poczekać aż wszystkie bolidy znajdą się za samochodem bezpieczeństwa zanim wypuściliśmy porządkowych na tor."
Whiting przyznaje, że był zaskoczony kontrowersjami jakie pojawiły się wokół tej sytuacji po wyścigu.
"Od sezonu 2015 mamy wirtualną neutralizację, a samochód bezpieczeństwa od 20 lat, więc wszyscy powinni już zrozumieć, że zawsze będą zwycięzcy i przegrani w takich sytuacjach."
17.04.2018 11:17
0
Ktoś sugerował zakaz korzystania z aleji serwisowej podczas SC. Wtedy nie dojdzie do takich wypaczeń jak w ostatnich wyścigach. To jest sport i potężny biznes, należy robić wszystko aby wyniki były obiektywne i miarodajne. Korzystanie z alei podczas SC to nieporozumienie.
17.04.2018 11:28
0
Heh, kiedy Kubica tankował kilka lat temu podczas SC (co było zabronione) komentarze były zgoła odmienne
17.04.2018 11:39
0
# 1. SpookyF1 Nie zgodzę się z Tobą, SC tak jak mówi Whiting mamy od 20 lat oczywiste jest, że podczas tego typu zdarzeń jedni zyskują (sprytniejsi) inni tracą tak to wygląda od zawsze. Red Bull wykonał fantastyczna robotę w tym przypadku innym razem może być tak, że zyska na tym Ferrari czy Mercedes i domyślam się że ani jeden ani drugi kierowca z tych ekip nie będzie wnosił zażaleń do FIA. Każdy wie z czym się to wiąże i co wolno i kiedy a co nie podczas SC. Withing powiedział, że wypuścili SC wtedy kiedy było to możliwe i dla bezpieczeństwa, te części faktycznie leżały na całej szerokości zakrętu, a gdy wpuszczamy porządkowych na tor to musi być SC. Inna sprawą jest to, że dzięki tej sytuacji końcówka wyścigu była piekielnie pasjonująca i dała widzom ogromną korzyść w postaci wielkiej rozrywki patrząc na to co wyprawiał Riccardo w jaki sposób wyprzedzał rywali.
17.04.2018 12:44
0
@2 brak paliwa a wymiana opon to jednak troche inna sprawa. Za SC mozna jechac nawet bez opon
17.04.2018 12:49
0
@ 3. Javor - chyba kompletnie nie rozumiesz sytuacji jakie mogą się przydarzyć... Zyskują sprytniejsi??? A jeśli SC zostanie uruchomiony tuż po tym, gdy ktoś przejedzie zjazd do alei serwisowej? To on według Ciebie nie jest sprytny i dlatego nie zyska...?
17.04.2018 13:07
0
Mimo wszystko nie odpowiedział na zasadnicze pytanie- dlaczego wypuścił SC po dwóch okrążeniach? Ilość śmieci a także lokalizacja zakrętu od razu mówiły że bez SC się nie obędzie. Jeśli SC zostałby wywołany w stosunkowo krótkim czasie to nikt nie miałby do niego pretensji. Bottas i Vettel mają prawo czuć się pokrzywdzeni, a Whiting nie potrafi się przyznać do tego że popełnił błąd.
17.04.2018 13:18
0
@6 budyb Sainz zasugerował wypuszczenie SC, tak też się stało. Nie ma co się tlumaczyć, po prostu Bottas z Vettelem mieli pecha. A czemu Mercedes z Hamiltonem tak nie zrobił, albo Ferrari z Kimim? Bo nie pomyśleli, Red Bull czujny jak zawsze, zasłużone zwycięstwo.
17.04.2018 13:42
0
@7 Jameson Decyzje Whitinga nie powinny być uzależnione od sugestii kierowców. Ponadto komunikat radiowy Sainza pojawił się w TV tuż przed wypuszczeniem SC co znaczy że został nadany nieco wcześniej. SC powinien zostać wypuszczony tuż po kolizji, nie wiem czego się spodziewał Whiting. Miejsce było daleko od band za którymi są porządkowi, ponadto jest to zakręt na końcu długiej prostej gdzie się jedzie ponad 300km/h. Oczywiste było że potrzebny bedzie safety car, można było go wypuścić dużo szybciej. Wtedy nie byłoby żadnej dyskusji.
17.04.2018 14:17
0
@3 Racja . Były zarzuty, że decyzja o SC zapadła za późno kiedy BOT i VET minęli już zjazd do alei serwisowej i nie mieli szans na zmianę opon - w takim razie dlaczego na pit stop nie pojechał Hamilton? Przecież on miał na to czas. Po prostu Red Bull popisał się szybką kalkulacją i bardzo dobrą decyzją Mercedes i Ferrari popsuło sobie strategicznie ten wyścig
17.04.2018 16:59
0
@1 Wiele osób postuluje o zamknięcie Pit Lane podczas neutralizacji, uważając to za najbardziej sprawiedliwe, ale chyba nie zdają sobie sprawy z tego jaka niesprawiedliwość spotkałaby kierowcę, który planowałby zjechać na zmianę opon podczas okrążenia na którym akurat wyjedzie SC. Załóżmy, że lider ma 40 sekund przewagi i wszyscy poza nim zmienili już opony. 40 sekund to zdecydowanie wystarczająco by zmienić opony i wrócić na pozycji lidera. Niestety jakiś Piquet jr czy inny taki wali w bandę np w Singaporze i wyjeżdża SC. Ok tempa ma wystarczająco nawet na całkowicie zużytych oponach, by jechać za SC, to nie kończące się paliwo, ale po zjeździe SC stawka jest tak zbita, że po zmianie opon spada na ostatnie miejsce... Sprawiedliwie?? Jeżeli już chcemy jakąś sprawiedliwość można by sztucznie wydłużyć czas postoju podczas neutralizacji, np dodatkowe 5/10 sekund. Można by ten czas oczywiście uzależnić od toru, bo na różnych torach różny jest zysk z wymiany opon podczas neutralizacji, ale dla wielu niewtajemniczonych byłoby to chyba niepotrzebne komplikowanie.
17.04.2018 17:07
0
Sprawiedliwości nigdy nie będzie. Jedynym sensownym wyjściem jest czerwona flaga a później puszczanie wszystkich z pit lane z zachowaniem odpowiednich odstępów czasowych. Dajcie już spokój z tym SC-em, stracił jeden z drugim kilka punktów i przeżywają. W Australii zyskał, tutaj stracił, taki sport. Nie licząc pogody i Verstappena to jedyny czynnik który potrafi rozruszać widowisko. Bez SC połowy wyścigów nikt nie chciałby oglądać.
18.04.2018 00:18
0
#5 vendeur Rozumiem sytuacja i to dobrze. Pisząc sprytniejsi miałem na myśli Red Bulla który wykorzystał ta sytuacje. Po nowe opony tak samo mógł zjechać Hamilton czy Kimi czego nie zrobili wiec zapewne Vetella i Botasa też by nie sciagli choć to tylko gdybanie. Oni dwaj akurat mieli pecha. Wheiting wytłumaczył dlaczego w tym a nie innym momencie wypuścił SC. Tak jak pisałem innym razem może być sytuacja odwrotna i skorzysta Ferrari a np Red Bull straci.
18.04.2018 12:50
0
Zawsze będzie ktoś zwycięski, a ktoś pokrzywdzony. Red Bull pomógł szczęściu, bo zadziałał szybko. Raz na wozie, raz pod wozem. Dzięki tej losowości mieliśmy emocje w końcówce.
18.04.2018 13:41
0
Jest prosty sposób na rozwiązanie kontrowersji wokół SC. Wystarczy wprowadzić przepis że każdy zawodnik może zjechać do Pit Line ale przed zakończeniem neutralizacji i tak będzie przywracana kolejność zawodników sprzed wyjazdu SC na tor. Nadal SC zniweluje wszelkie wypracowane w czasie wyścigu przewagi ale wszyscy zawodnicy będą mogli wznowić ściganie się na nowych oponach (a więc tak przy okazji nieco bezpieczniej) i z pozycji na jakich byli przed neutralizacją.
18.04.2018 17:51
0
wystarczy że w takich przypadkach, kiedy od "zdarzenia" do wezwania SC mija sporo czasu - np. ponad 1 okrążenie i chodzi tylko o posprzątanie toru, a bolid(y) biorące udział w "zdarzeniu" pojechały dalej (lub odjechały w bezpieczne miejsce) - ustawić żółtą/podwójną żółtą + przy "bałaganie" dodatkowo żółto-czerwoną flagę (obecnie oznaczającą w F1 tylko śliską nawierzchnię) i w celu posprzątania wypuścić SC w momencie kiedy lider zbliża się do "PIT LANE" (tak aby mógł zdążyć zjechać) - wszyscy będą uważać na "syf" na torze i nie będzie problemów - nie ma wtedy mowy o "ustawianiu" wyścigu. można też to rozwiązać wprowadzając najpierw VSC i ewentualnie potem SC, (ale uważam że pierwsza opcja jest lepsza) oczywiście, w przypadku poważnych wypadków należy (tak jak teraz) od razu wpuścić SC bez patrzenia kto gdzie jest
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się